On nie docenia tego, ze mnie ma..

czasami mam wrazenie ze moj facet zupelnie sie mna nie interesuje, nie zauwaza jak specjalnie dla niego sie wystroje i czesto nie ma czasu zeby sie ze mna spotkac. na poczatku bylo super, ale po 3 miesiacach bycia ze soba zachowuje sie jakbysmy byli starym malzenstwem. On uwaza ze nie musi mowic mi komplementow, bo sama dobrze wiem ze super wygladam... Jak myslicie, co zrobic zeby moj facet zaczal o mnie walczyc i szalec na moim punkcie?

Zacznij sie spotykac z innym, najlepiej zaszpanuj jakąś fura, np polonezem

Obyś nie miała większych problemów w życiu:D A Ty go pochwaliłaś kiedykolwiek za coś?

no własnie ..Liczysz na komplementy ,a sama mu je mowisz?

po 3 miesiącach już tak kiepsko? to co by było po 3 latach....olej palanta.

..Najpierw mu zrob mu loda z polykiem ..Pozniej mozesz go olac

jasne ze mu mowie komplementy.. caly czas tylko ze jestem z niego dumna i ze mam najwspanialszego kolesia pod sloncem.. gdyby mi tak nie zalezalo nie pisalabym o tym tylko od razu z nim zerwala.. MILOSC ;]

z polykiem..Nasienie powinno byc najwiekszy mkomplementem dla ciebie atrakcyjnosci

ten ktos przede mna dobrze mowi. Zamiast mowic mu, ze jestes z niego dumna, zrob mu loda z polykiem.

chcecie mi powiedziec ze facet nabierze do mnie szacunku kiedy udowodnie mu ze nie brzydze sie jego spermy? ciekawa teoria.. hmm, ciekawa..