Moja dzisiejsza opowieść....

Muszę tu napisać o moich dzisiejszych przeżyciach. Szukałam topiku "Moje przeboje .." ale nie mogłam znaleźć, więc tu. Od roku prawie pisałam sobie z pewnym facetem. Potem przyszły smsy. Namawiał nie na spotkanie od długiego czasu. nie chciałam, nie byłam gotowa po poprzednim zawodzie miłosnym. Wreszcie się zgodziłam. Pisało nam się dość dobrze, czasem jego smsy było lekko świńskie, ale myślałam, ze to dla żartów. Dziś umówione spotkanie, dostaję smsa: "Zrobisz mi loda? " Ja: "Nie". Przyjeżdzam na umówione miejsce, faceta nie ma. Wysyłam smsa: "Stoję pod..." Dostaję odpowiedź: 'A zrobisz mi laskę? ' Ja: "NIe, myślałam że chcesz się ze mną spotkać nie tylko ze względu na ewentualne robienie laski." On: "Bo nie tylko :) " Ja: "To co, mam jechać do domu? " On: "Obciagniesz mi? " Ja: "Nie." On: "To jedź do domu." I pojechałam, poprosiwszy go uprzednio aby wykasował mój numer i już się ze mną nie kontaktował. Wyjąc ze śmiechu ze swojej głupoty i płacząc z rozczarowania jednocześnie. I tylko pytanie mi się ciśnie "Boże, długo jeszcze mnie tak będziesz doświadczał?!"

Jeśli to nie prowokacja to współczuję.

a po co jechalas na spotkanie po tym jak facet cie zapytal smse,m czy zrobisz mu loda? fajne mi zarty widocznie taki poziom soba reprezentujesz ja bym z takim facetem nawet nie pisala na gg zalosna dziewczynko jestes

nie rozumiem po co zawracasz facetowi dupe, skoro nie chcesz mu obciagnac

Niestety, to nie prowokacja. Nie prowokuje ludzi głupimi wymyslonymi problemami, bo po co. mam dosć rzeczywistych. A co do tych smsów - napisałam już, że czasem były lekko świnskie - ale nigdy aż do tego stopnia.

mi sie wydaje ,ze normalny facet nie powinien pytac dziewczyny czy mu obciagnie tylko czekac aż sama poczuje gdy jest na to gotowa to to zrobi..

pisałas z nim przez rok i nie spotkaliscie sie w tym czasie ?DZiwne..

Tak było, bo gdy zaczęliśmy pisać miałam przez kogoś złamane serce. :( Potem mieliśmy ok.4 miesięcy przerwy w pisaniu i znowu zaczęliśmy się kontaktować, więc myślałam, że coś z tego będzie.

to dziwna historia..Jak ktos chce by mu obciagnac tylko to nie czeka rok tylko maksymalnie miesiąc ,a jesli laska nie chce to daje sobie spokój..

do cxzcx-> ja utrzymuję kontakt z kilkoma facetami na gg, na skypie itp od ponad półtora roku i z żadnym się nie spotkałam, a z większością na pewno się nie spotkam

jak dlaczego?Gosc ,ktory umawia sie z dziewczyna przez rok na obciaganie i mu sie nie udaje to frajer..Jesli ktos chce obciagania i wie jak to zrobić to mu sie uda namowic w szybkim czasie babke..

cxzcx - właśnie dlatego myślałam, że to żarty jak zaczął tak pisać... A ja nie skaczę łatwo z kwiatka na kwiatek, każdy nieudany związek długo odchorowuję...

a moze cie zobaczył przez okno i mu sie nie spodobałas ..Dlatego chciał cie takim tekstem zmusic bys sie wycofała ?Byłas u niego pod domem albo widział twoije zdjecie ?

Widział moje zdjecia, i to nie zadne retuszowane tylko normalne. Nie pozowane. A czekałam w aucie, było ciemno, więc nie mógł mnie zobaczyć z zewnątrz za bardzo. Nie jestem szkaradą!!!