Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość 29 Norbert S

Wywaliłem żone z domu

Polecane posty

Gość 29 Norbert S

Zrobiła awanturę i miałem tego dosyć. Chciałem sobie dzisiaj odpocząć przy piwku, a ona mi ciągle wynajdywała jakieś rzeczy do zrobienia. Wyrzuciłem śmieci, byłem w sklepie na zakupach, rozwiesiłem pranie i miałem już dosyć. Jest niedziela i chciałem wypocząć. A ona że trzeba odkurzyć i pozbijać stołek w kuchni. Zagotowało się we mnie, bo jak powiedziałem że nie - zaczęła zrzędzić. Wypchnełem ją za drzwi mieszkania, tak jak stała. Zatrzasnełem zamek i przez jakieś 15 min się dobijała do domu, ale dała spokój i sobie gdzieś poszła. Było to z 3 godziny temu. Ciekawe gdzie poszła i czy wróci niedługo? Może nieładnie postąpiłem, ale tego jej gadania nie dało się wytrzymać. Trochę mnie poniosło. Teraz trochę zaczynam się o nią martwić. Mogłaby już wrócić. Komórka jej została w domu i nie mam się jak z nią skontaktować. Co powinienem teraz zrobić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyluzowaćććć
pantofelku!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agwa agwa
Małżeństwko masz już z głowy, mam nadzieję palancie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beknuij na głos
pierdnij otworz z trzaskiem piwo ,wyłóż nogi na stól i ciesz sie chwile żęś jest panem tego domu.a jutro odkurzacz i naprawianie stołka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam nadzieję
że nie wrócido ciebie nigdy szkoda ze nie pomyślałeś gdzie ona się podzieje zanim ją wywaliłeś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zimno dzisiaj
sadysta jestes chociaz płaszczyk było dać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beznadziejny jesteś
Nieładnie się zachowałeś?Po prostu wrednie.Trzeba panować nad sobą,poza tym to też jej dom.Pokazałeś żonie,że dom nie jest bezpiecznym miejscem i nie jest jej domem.To jest odbieranie poczucia bezpieczeństwa.Ciekawe czemu sam nie wyszedłeś? Jest bardzo zimno i co ze zdrowiem żony? Rozumiem,że cię denerwowala ale trzeba było z nią spokojnie porozmawiać lub po prostu odpuścić sobie nerwy. Teraz przydałoby się aby przyszła i zrobiła coś do jedzenia? To są wlaśnie sytuacje,które wpływają na jakość i długość małżeństwa. Człowieku panuj nad sobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 29 Norbert S
Teściowa i teść już nie żyją. Zadzwoniłem do jej najlepszej przyjaciółki, ale nic nie wie. Nie ma jej u niej. Ciekawe co wymyśliła i gdzie polazła. Mam nadzieje że szybko wróci. Przesadziłem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wywal chociaż jej łóżko przez
okno ! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość albo na setke to by ją rozgrza
ło.siedzi u jakies koleżanki i sie cieszy ,że sie chopczyk martwi.i obmyśla plan.chopie ty juz ręki z odkurzacza nie wypu scisz a na mikołja dostaniesz fartuszek.nie przejmuj sie wroci gdzie takiego jelenia znajdzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moim zdaniem troszke przesadziłes ale dzisiaj w koncu niedziela i mogła dac ci troche luzu.... a jak mówisz ze cały dzien sie narobiłes to piwko ci sie należało:) moze poszła sobie to gdzies przemyslec:) ale mogłes jej dac jakas kurtke pewnie zmarzła kobieta:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no chyba nie myśląłes ze przyj
acilka ci powie ,ze jest u niej.przeciez chodzi o to żebys sie martwił!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 29 Norbert S
Może powinienem wyjść i jej poszukać, ale to nie ma sensu. Nie wiem gdzie jej szukać:( A jak patrze na termometr 3,5 C i do tego deszcz za oknem leje - to mi się odechciewa łażenia. Zadzwoniłem jeszcze do jednej dobrej koleżanki żony, ale ona też nic nie wie. Cholercia, trochę się zaczynam martwić:( Nie wiem gdzie to moje szczęście się podziało:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beznadziejny jesteś
Jak czytam tekst,że żona gdzieś polazła to słabo mi.Mam wrażenie,że potrzebujesz kucharki i sprzątaczki a nie osobydo kochania. Żarty żartami ale jest zimno,jest noc a jutro chyba idzie do pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przestan zmyslac
beznadziejna prowokacja!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cos mi sie wydaje ze nie wróci na noc do domu .... chce bys miał wyzutu sumienia i sie zamartwiał... jak przyjdzie przytul ja i przepros zrób jakas kolacje lub cos

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
skad się biorą takie męskie cipy? trzeba pomyslec a pozniej robic:/ mam nadzieje, ze ona ciebie wysiuda z domu i to raz na zawsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobrze zrobiłeś
w niedzielę takie zajęcia wymyślała, dobrze jej tak niech myśli trochę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobrze ci tak niech cie teraz
sumienie zrzera

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znów
Jeśli to nie prowokacja,to wychodz z domu jej szukać.A w mieszkaniu zostaw kartkę gdzie jesteś,egoisto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja bym na jej miejscu wsiadła
do pierwszego lepszego pociągu..... nad morze.... i zrobiła sobie dłuuugie wakacje.... niech się dzieje co chce! martw się, skoro nie potrafisz nad sobą panować, bucu :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość super wynik
t prowokacja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobrze zrobiłeś
nie słuchaj tych głupich pind niedziela jest na wypoczynek i basta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 29 Norbert S
Wiecie co. Nie chce mi się już o tym myśleć. Pewnie sobie coś wymyśliła i grzeje u kogoś tyłek żeby mi na złość zrobić:/ Mam to gdzieś. Wyciągnełem właśnie z barku 0,5 wódeczki i zamierzam zrobić tą butelczyne zrobić, a później pójść spać. Co ma być to będzie. Niedocenienia mnie żona więc teraz nie będę myślał o niej. Pomyśle o sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pij bracie pij
ciekawe co powiesz jak za tydzień nie wróci.... wódeczka dobra rzecz, ale czyste gacie i ciepłe żarcie też się przydają :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i wyszło na...
jaw. Pewnie ma kochanka i u niego siedzi. Jak wróci to jej jeszcze przylej, ze kolacji nie zrobiła !! Jak śmiała. Miejsce baby jest w domu, wyszła za mąż to niech zapieprza sama a nie mężem sie wysługuje !!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobrze zrobiłeś
masz rację, napij się ja też piję; lepiej nie wiedziec gdzie zona po nocy sie szlaja i kiedy wróciła do domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×