Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość taki jeden facat

Dziewczyny jaki moment uznajecie za przelomowy w zwiazku ?

Polecane posty

Gość taki jeden facat

Kiedy sie konczy zauroczenia a zaczyna milosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak po długim czasie on mowi
"kcoham cie" i ty masz motyle w brzuchu po tych słowach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co to
"kcoham"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak po długim czasie on mowi
boże nikgdy nikt nie widział jak sie komus litery przestawiły? dla zrozumienia "KOCHAM"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co to
hahahahah wiem wiem zartuje przeciez

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak po długim czasie on mowi
hahahahhaahahahhahahha bardzo śmieszne :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szalonka
ten moment jest po 73 dniach i 15 minutach:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a u nas Ci ich dostatek
e tam 102 lata i sie zaczyna dziac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
miłość zaczyna się wtedy, kiedy wreszcie niezauroczony jej wyglądem, starasz się ją zrozumieć. kiedy nie przeszkadza Ci jej przypalony kotlet, kiedy uśmiechasz się gdy ona śpi, kiedy rozumiesz jej potrzeby, a ona Twoje, słowem wtedy, kiedy rozumiesz istotę miłości, a nie jej powierzchowność i słowa, których potem żałujesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szalonka
nie ma to jak robaki....są przełomem:) szczególnie po tylu latach;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szalonka
sisi...to chyba....kobiety wtedy przeżywają przełomowy moment...a cholera wie.... jak to z chłopami:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdafsafsff
myślę że dużo jest takich momentów, pierwsze "kocha", pierwszy seks, pierwsze wspólne poradzenie sobie z jakimś problemem, pierwsza kłótnia, pierwsze pogodzenie, wiadomość o ciąży, pierwsza zła nowina i przekonanie się czy na partnerze można polegać... można długo wymieniać dla mnie natomiast tak wyraźnie momentem przełomowym było wspólne zamieszkanie, dopiero wtedy zaczęliśmy widzieć siebie takimi jacy jesteśmy :) kolejne przełomy przed nami :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W moim przypadku to był moment, gdy sobie uprzytomniłam, że mam go mocno w dupie i nic, co powie czy zrobi nie wywrze już na mnie złego wpływu. :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×