Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość milkaaaaa

Kocha mnie dwóch.... boję się o każdego z nich....

Polecane posty

Gość vbcbc
tam mialo byc "mi":)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milkaaaaaaaa
:* vbcbc Odeszłam , mieszkam z rodzicami ...Tak łatwo nie dałabym rady od razu przeskoczyc i mieszkac z nr 2...Ale niewiem czy jestem szczesliwa moja przyszłość to jeden wielki znak zapytania...:( boję się zycia z nr 2...mimo że kocham na zabój...a ból ,tęsknota i cierpienie nr 1 niepozwala mi sie tym cieszyc.A ty nie dostałas nigdy esa od nr 2 ktory by nr 1 przeczytal...lub na odwrot,bo przeciez jestes z dwoma obydwoje nie wiedza...nie wydalo sie rok czasu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vbcbc
ja nie nosze komorki ze soba:)wlasnie dlatego....:)czasem kiedy byl u mnie nr 1 ja mialam wyciszony tel i np w tym czasie jakiegos smsa dostalam..wtedy wyrywalam z reki moja kom nr 1:)o to sie tez klicilismy..ale ja zawsze sciamnialam potem ze pisalam sobie smsy np a jakism gociem z gadu...i nie chcialam mu o tym mowic bo wiem jaka by byla jego reakcja....nr 2 nie widzial nigdy smsow od nr1 kiedy jestem u niego kom mam caly czas wyciszony a czytam smsy kiedy w lazience np jestem itd..kiedy on nie widzi....:)wiem ze postepuje okrpnie...juz nie daje rady.... powiedz..a ty wyobrazasz sobie zycie bez nr 1??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milkaaaaaaaa
no wiesz...zależy pod jakim względem...on mnie rozumie jest dla mnie dobry,jest takim przyjacielem...tylko że nie ma tej iskry zupełnie ...i wiesz jak nie widzielismy sie miesiąc smutne to powiedziec ale nie tęsknilam :( k...... już niewiem mam kocioł,teraz pisze do mnie na gg nr 1 zalamany mowi ze spi z moimi ubrankami...ze zdjęciami Boże jak on mnie kocha....;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vbcbc
rzeczywiscie masz problem i to ogromny:(i co zrobisz??poswiecisz to wszytsko dla nr2? kochasz czujesz jeszcze cokolwie do nr1??jesli nie ma w tobie zadnych juz uczuc to musiz byc stanowcza...po co byc z kims cale zycie kogo sie nie kocha:(a z nr2 pewnie sie wszystko z czasem ulozy.tak jak w przyadku dżiski...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milkaaaaaaaa
a ty kiedy jedziesz i co powiesz nr 1 ,na ile wyjezdzasz ?Znasz juz ropdzine nr 2?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nowa wśród Was
..i teraz pojawił sie nowy dylemat dla mnie, bo 1 i 2 chce gdzies wyskoczyć na andrzejki...Macie jakis pomysł...co powedziec 1 , żeby iśc z 2? ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej niezdecydowane! ja postanowiłam sie zdecydowac i robic wszystko by byc tylko z nr 2 i juz nie wracac do tego co było z nr 1 !do póki on sie nie odzywał było w miare oki jakos starałam sie i próbowałam zapomniec o tym co było a dzis własnie przed chwila nr 1 sie odezwał i znów jestem zmieszana ale pocieszam sie faktem ze nie tylko ja jestem taka niezdecydowana!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vbcbc
milka..jade w piateke pewnie na 5,6 dni..tak znam rodzine nr2...im tez sie wydaje ze to cos powaznego..jak twierdza rodzice nr2 migdy jeszcze nie traktowal tak zadnej dziewczyny na powaznie jak mnie:( ja wlasnie wczoraj lezac przytulona do nr 1 zdalam sobie sprawe ze nie potrafie tak mowic,tulic sie calowac nr 2 jak nr1...... nr2 wydaje mi sie taki troche obcy...nie wiem moze przez odleglosc..:(ale jest wtedy we mnie cos takeigo dziwnego..sex jest oczywiscie z nim cudowny...ale tak jakby troche cos w nim obrzydza...sama nie wiem:(nie pachnie tak jak nr1 nie mowi do mnie zdrobniale w ten sposob:(ja juz ich porownuje a co dopiero bedzie kiedy zdecyduje sie odejsc na zawsze od pierwszego np:(chcialabym chyba skonczyc z nr2..bo boje sie tego co moze byc kiedys..ale jak zawsze bede zalowac i pewnie do niego wroce i wkolko to samo:( niezdecydowana wysle ci na obydwa maile,mam nadzieje ze na jakis dojdzie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolciaaaa
Witam A ja złapam się na tym, że jets mi przykro, gdy ten drugi, 'nowy' opowiada o Sylwestrze...dlatego chyba, że kilka dni temu, gdy pierwszy raz o tym wspomniał, jakoś tak odruchowo zapytał, czy ine chciałabym go spędzić z nim...ale za chwilę wycofał się, bo 'wie, że nie może mi tego proponować'. Ale we mnie ta myśl została..i drąży...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolciaaaa = anonimka
(to tak dla porządku):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ame
a moze lepiej starac sie poznac o co Ci naprawde chodzi w milosci i kto ci to da? Co cenisz, czy np bezpieczenstwo i ktos kto kocha bez cienia pychy - jak np partner ktory wie o zdradzie i trwa - czy zwiazek bardziej partnerski, gdzie daje sie wiecej? Zamiast patrzec na nich, zagladnac najpierw w glab siebie ? Bo od patrzenia na nich / nie dostaje sie swira? Z drugiej strony czas ktory mamy w "trojke" trzeba jak najlepiej wykorzystac do poznania osoby nowszej, zeby wiedziec jak najwiecej do podjecia decyzji. I moze wiedzac bardziej o co chodzi mi, bede mogl/a wybrac to co atrakcyjniejsze? Bo przeciez nie jestesmy w stalych zwiazkach zupelnie przypadkowo, one tez nam cos daja co jest nam potrzebne. Tak samo jak z braku czegos innego zaczynamy romans. Co w tych potrzebach jest wazniejsze, skoro nie mozna miec wszystkiego? Klucz tkwi w nas, nie w nich moze..co o tym myslicie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolciaaaa
ame--->> no zgadzam się..czegoś nam brakuje i zamiast rozwiązac problem istniejący zagłuszamy go tworzeniem kolejnego... ja się w każdym razie ciesze, że jestem jeszcze młoda, nie mam męża ani dzieci, ze zawsze moge się wycofać..i że coś w ogole przeżywam..że mam o kim marzyć..mam wybór

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vbcbc
niezdecydowana........>i jak?dostalas maila?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ostat-nia
moja sytuacja jest tragiczna...sama jestem sobie winna, co prawda z numerem 2 rozstałam się jakis czas temu-ale ciagle nie mogłam o nim zapomnieć, a to forum, tylko uświadomiło mi jak ważny jest on dla mnie...i wysłałam esa, później email, wreszcie odpisałpto nie był ten sam mężczyzna którego kocham, opryskliwy-powiedział, ze bardzo go zraniłam-wiem to doskonale-news ten z detalami dotarł do moich bliskich-i mam nieprzyjemnosci-a numer 1 jest taki cudowny, taki dobry dla mnie, kocha mnie najmocniej nad życie-zostawiając numer 2 nie miałam zamiaru wrócić, do numeru 1-tak wyszło-wydaje mi sie, że g kocham ale jak powiedział ame-zawsze będzie brakować tego czegoś-tego co miał numer 2-brakuje mi go strasznie-oddałam bym wszystko, żeby mi wybaczył to co mu zrobiłam-numer 1 wybaczył mi wszystko-nie jest w stanie żyć bezemnie, a ja bez numeru 2 -który skonczył ze mną definitywnie-bo dowiedział sie w co gram-strasznie żałuje-dziewczyny proszę zastanówcie sie nad sobą, nie powielajcie mojego błedu-wybierzcie-albo dajcie spokój obu gościom!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milkaaaaa
witaj ostatnia :* ale mowilas ze nr 1 bardzo cie skrzywdzil , nie boisz sie ze znow moze to zrobic?Teraz jest taki dobry i kochajacy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vbcbc
czesc:)ja jutro jade do nr2...tak szczerze mowiac to wcale mi sie nie chce chyba:(:(:(zawsze tak mam ze przed samym wyjazdem czuje do neigo niechec:(najchetniej to bym zostala i spedzila weekend z nr 1:(mam starsznie mieszane uczucia:(ktore zreszta co chwila mi sie zmieniaja..raz placze tesknie za nr2 innym razem za nr 1:(ale to jest wszystko chore:( a co tam u ciebie milka??jakies zmiany na lepsze??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milkaaaaa
:* hej vbcbc to moze nie jedz..spróbuj raz sobie odmowic i zobaczysz co bedzie,czy bedziesz teskinic,kurcze ty kochasz nr1 to widac.vbcbc moze brakuje ci tylko dobrego seksu ...i dlatego...U mnie zmian na lepsze nie ma niestety :( to samo.Dzis ide do domciu do nr 2 ,czyli tak w sumie jestem z nim,andrzejki i sylwestra planujemy razem.....a w tle cierpienie mojego pierwszego,dobrego,kochajacego chlopaka ech...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ame
ech my wszyscy mamy przerabane. dzis taki bezsensu dzien na maxa nigdy nie zalowalem ze to wszystko mnie spotkalo, ale czasem jest po prostu tak smutno, tak przerazliwie zle - a jeszcze jestesmy w trojke. co bedzie po tym jak ktos odejdzie boje sie nawet myslec dzis. w takie dni jak dzis, usmiech nie wychodzi na twarz patrze na szczesliwe pary na ulicy i jakos mnie to drazni czy tez to zrobia czy juz zrobili ten relatywizm ktory pobil absolut milosci odebral pewien smak zyciu i zastapil go nowym, ostrym i niebezpiecznym probowac odzyskac niewinnosc czy pogodzic sie z soba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vbcbc
milka..>masz racje kocham nr1...:(nie wyobrazam sobie jak mogloby go nie byc...moze nie jest taki przystojny dobrze zbudowany taki dobry w lozku jak nr2...ale jest tylko moj:(przy nim moge byc soba nie musze niczego udawac..kiedy mi jest zle moge plakac przy nim bez powodu itd:(z nr2 wszystko jest takie inne nowe...nie potrafie sie tak przed nim otworzyc...zanim poznalam nr2 wydawalo mi sie ze jesli poznam kogos przystojnijszego lepszego itd od nr1 to nie zawacham sie zerwac..bylo miedzy nami sporo klotni przykrych slow nieporozumien....poznalam nr 2 i chyba to mnie jeszcze bardziej utwierdzilo w tym ze kocham pierwszego i nie potrafie tego definitwnie zakonczyc:(:(mam czasem takie chwile kiedy z nr1 jestem ze holernie tesknie do nr 2.....ze wszysto mnie drazni itd..ale kiedy leze w lozku wieczorem sama i zasypiam to mysle i tesknie za nr1 za tym jak mnie przytula itd..:(:(wiem ze z tego co pisze wychodzi na to ze powinnam byc z nr1.....czasem sama sie zastaanwiam po c ja to ciagne...nr 2 daleko widujemy sie rzadko..kiedy jest mi zle smutno wtedy jest przy mnie ten pierwszy...:(moze zafascynoal mnie sex z nim moze to oderwanie sie od codziennosci kiedy do neigo jade,,moze nowi ludzie dookola nowe miejsce ..cos czego nie mam na codzien...sama juz nie wiem:(planuje teraz powiedziec nr 2 ze chyba sie juz wiecej nie zobaczymy...ze jestem u niego ost raz:(a co bezie jesli po jakims czasie bede zalowac swojej decyzji ?:(sama juz nie wiem:(tak bardzo chcialabym byc wierna jednemu nie klamac nie oszukiwac nie zdradzac:(:( milka a tesknisz wogole za nr 1??dobrze zrobilas wyprowadzajac sie od niego...a jesli kochasz nr 2 to andrzejki i sylwestra bedziesz miala napewno udane bo spedzasz je z ukochana osoba:)a nr1 mam nadzieje ze z czasem zrozumie......:( ame napisz cos wiecej o sobie...jak ty to robisz ze zadna z nich sie nie polapie ze je oszukujesz..ile masz lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vbcbc
teraz siedze sama w domu..a powinnam byc z nr1. kazdy wieczor spedzamy zawsze razem:(nie widze sie z nim niecaly dzien a juz holernie tesknie:((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
milkaaaaa mam tak samo po mimo ze jestem z nr 2 to mi mo prób i staran nie moge zapomniec o nr1! nie wiem jak długo jeszcze to wytrzymam ........tak bardzo pragne sie w niego wtulic......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vbcbc
dziska to czemu jesrtes z nr 2????kochasz nr 2 wogole?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
vbcbc na poczatku miałam wrazenie ze kocham go straszliwie a teraz sama nie wiem..........z nim mam to wszystko czego nie miałam z nr 1.....on dla mnie zrobił by wszystko...... sama poplatałam sobie zycie ale mysle ze dla kilku chwil szczescia warto...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
vbcbc twoja histopria bardzo przypomina moja.....bedac z nr 2 mysle o nr 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vbcbc
wrocisz do nr 1???ja jutro juz jade do nr 2 ale wcale nie mam ochoty..nawet teraz jak dzonil bylam dla neigo oschalll ni umiem tak udawac:(nie potrafie go tak traktowac jak nr1 nie mowie do niego czule itd...nic na to nieporadze on jest mi w pewnym sensie obcy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mój nr 1 ma nowa....wiec powrót chyba raczej nie mozliwy.....!mam wrazenie ze nawet jak bym chciała wrócic do nr 1 to bedac z nim bym teskniła za nr2 on tak bardzo mnie kocha ze nie umiałabym od nirgo odejsc ....! ja mam podobnie ze jak ma sie spotkac z nr 2 to jakos sie oddalam od niego ale gdy sie spotkamy to jest czadowo! próbuje zapomniec o nr 1 ale jakos nie umiem...ciagle wspomnienia wracaja...no i ta cholerna tesknota... zycze ci miłego i wystrzałowego weekendu z nr 2 zapomnij na chwile o nr 1 i czerp najwiecej kozysci z tego co daje ci nr 2!niezadreczaj sie bo to do nieczego nie prowadzi .....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vbcbc
dziska a ile juz nie jestes z nr 1 ze znalazl sobie nowa...no i ile razem byliscie??powiedz nie ruszylo cie to ze on ma nowa?:(boze jesli moj nr 1 znalazby sobie inna chyba byc umarla:( czujesz teraz taka niechec do nr 2...najchetniej zostalabym z nr 1...:(zreszta nawet jak tam pojade to caly czas bede myslala i tesknila...:(holera jak ja tego nienawidze:(:(:(ja popropstu nie umiem sie tak tulic calowac nr 2 jak tego pierwszego..a sex?to tylko sex...jest super ale tylko na ten moment jedyny chyba nie mysle o nr 1...ale jak po wszytskim sie przytulam to tez nie robie tego tak jak z nr 1...ja poprostu czuje jakas bariere niechec odraze...moze to dziwnie zabrzmi ale ja nawet brzydze siejego ciala...moze nie w doslownym tego slowa znaczeniu,..ale nr 1 uwielbiam calowac wszedzie a nr 2 nie...nie potarfie tak:( dziska kochasz jeszcze nr 1?czy tylko tesknisz?bo jesli to tesknota to po jakims czasie napewno minie...i bedzie troszke lepiej:)w kazdym badzrazie zycze ci tego...:)ale nikomu nie zycze zeby mial taki problem jak my tu wszytskie..:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej vbcbc nie wiem czy jeszcze kocham nr 1 ale strasznie za nim tesknie! a nr 2 jest dobry czuły kochany ale nie czuje do niego takiej miłosci jak do nr1 na poczatku było zawaliscie chodziłam jak w jakims amoku tak mnie pociagał nr2 zawrócił mi w głowie strasznie ale to chyba było zauroczenie tylko ...chociaz na poczatku wydawało mi sie ze go kocham tz czułam sie tak jak zakochana 15 latka chociaz mam juz sporo wiecej lat! nie wiem jak to bedzie ......ale z uczuciami nie da sie wygrac i ich zrozumiec!!! vbbc zycze ci udanego wyjazdu do nr 2 !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×