odchodzi wraca,odchodzi wraca !

wiem

Ja staram sie niepuszczac mu sygnalow,w zasadzie wogole tego nie robie tylmo jak sobie troszke wypije,wtedy nie moge sie powstrzymac :-/Bywa tak ze cos napisze to nic nie odpisze,a jak cos to sam potrafi nawet zadzwonic-wkurza mnie to troche :-/

no ten ma tak samo kazałam mu w koncu wybrac,wiem ze glupio bo smsem ale czekam na odpowiedz powiedzialam ze sie mecze ze tak nie moze byc,albo jest ze mna albo zrywamy kontakt.

płakalam dzis całe popoludnie,zadzwoniłam do niego powiedzialam ze jak zaraz nie przyjedzie to mnie nigdy nie zobaczy to i przjechał moze mu zalezy,nigdy nie chcialabym byc w takiej sytuacji jak on czekam na esa a Ty jak postapisz?ja mam zamiar to przerwac

Sadze ze jednak mu na Tobie zalezy skoro przyjechal,swiadzcy to o tym,ze martwi sie o ciebie.Pamietam jak napisalam mu (po pijanemu oczywiscie) nie pamietam dokladnie co ale napisalam ze sie otruje przez niego itp i myslisz ze odpisal-cos ty.Mozliwe ze byl na mnie wkurzony bo byla wtedy drobna jakby sprzeczka ale samo to by sie odezwal

A co dalej bedzie to niewiem.Poprostu bede go zlewac,tzn rozmawiac z nim bede ale jesli chodzi o jakiekolwiek smsy to nie bede mu pisac.Moze jak poczuje odtracenie to moze wtedy cos zrozumie.Chociaz szczerze to mam malutka nadzieje,ze nie teraz ale ze kiedys bedziemy znowu razem,ze zrozumie swoj blad.

Ostatnio jak z nim rozmawialam,wyszedl z taki tekstem ze ja o nim zapomnialam bo sygnalow ani nic mu nie puszczam.Powiedzialam,ze to on chyba zapomnial bo jak np napisalam smsa to nie odpisal,powiedzial ze nie mial wtedy nic na koncie.Lepiej sie wogole nie odzywac,moze wtedy cos sobie uswiadomi a tak jak bede mu puszczala cynki itd to wtedy sobie pomyslli "aha czyli nadal jej zalezy itd" KONIEC

Wczoraj po 22:00 dzwonil do mnie albo puscil sygnal,niewiem dokladnie bo mialam wlaczine wibracje a akurat nie bylo mnie pod telefonem.Jestem z siebie dumna bo mu nie odpuscilam.Wydaje mi sie ze puscil tylko cynka bo jak dzwoni to po 20:00 nie pozniej

gratuluje Ci wytrwałosci moj wrocił do mnie w piatek a wczoraj napisal ze sam sobie ze wszytskim nie radzi i potrzebuje czasu. znowu to juz 3 albo czwarty raz

Wspolczuje ci.Tak samo jak ja sie cieszylam ze wreszcie jestesmy znowu razem....a na drugi dzien klapa :(Nie dosc ze moj byly jest strasznie tajemniczy to na dodatek sam nie wie czego chce

Jesli chodzi o ten sygnal co mi puscil,bylam przez caly czasi silna ;) W poniedzialek puscil mi dzwonka mimo ze sie nie odezwalam w sobote.Za godzinke gdzies mu dopiwro odpuscilam a na drugi dzien kiedy z nim rozmawialam zapytal sie czemu tak pozno mu odpuscilam i ze on wtedy juz spal bo zmeczony po pracy byl itp.Ja powiedzialam ze nie mialam czasu a tak naprawde to sie powstrzymywalam,tak to juz jest jak sie chce komus cos udowodnic

odswiezam.....