czy przyjaźń między kobietą ,a mężczyzną ma rację bytu???

Mam przyjaciela,kocham go ,bo raczej nie mogę napisać ,ze lubię.Lubić bardziej lub mniej można koleżankę czy kolegę z pracy,a przyjaciela można kochać.I nie wstydzę się tego mówić,on tez mnie kocha.Doszliśmy do wniosku,że nie ma w polskim słowniku słowa które oddało by to co do siebie czujemy.On ma zonę ,a ja mężą.Rozmawiamy szczerze o wszystkim.Jest najkochańszy. A jak to wygląda u Was? napiszcie coś ...proszę

Pieścicie się ?

o prawdziwej przyjazni jezeli nie ma seksu. Bez seksu jestescie co najwyzej dobrymi znajomymi.

seksu nie było i nie będzie,bo wtedy skończyłaby sie nasza przyjaźń.Normalna sprawa,ze o seksie rozmawiamy,bo tak nas natura stworzyła i zdarzają sie podteksty erotyczne...mniej lub bardziej w żartach.Ale to tylko rozmowy.Płaczemy razem i śmiejemy sie razem to jest naprawde przyjaźń

nie istieje taka przyjażń......nigdy nie istniała i nigdy nie będzie.......

dlaczego tak uważasz ??? No chyba ,ze piszesz to z własnego doświadczenia.Jak na razie jest między nami przyjaźń,co będzie dalej czas pokaże.

jak sobie radzą z tym wasi małzonkowie?

NIE MA TAKIEJ PRZYJAŹNI. wydaje Ci się

ja chcę ieć przyjaciela ,bo męża już mam i jest mi dobrze w małżeństwie.

powiem ci tak prędzej czy później jedna strona albo się odwróci, albo będzie chciała coś więcej..... zazwyczaj gdy już nie mamy korzyści z tej przyjaźni...

to znajdź sobie przyjaciółke....nie zdziw się jak przyjaciel ci powie, że chce się rozwieść i być z tobą...

ha, już nie ma przyjaźni, bo myślisz, że może by jakies dalej

to jedyny facet o którego mój mąż nie jest zazdrosny.Znamy się we czwórkę i sie odwiedzamy,choć kontakt z jego żoną mam dość kiepski i tak naprawde do końca nie wiem co sobie o mnie myśli.

Autorko, a co znaczy \"... a co będzie dalej czas pokaże\"? przyjaciółka na zawsze, czy raczej do czasu?

nie nie powie,ze chce być ze mną ,bo kocha żonę a ja kocham męża :)

oczywiście chodziło mi o to ,ze nie wiem jak dalej sie nasze życie potoczy i czy do końca bedziemy sie przyjaźnić.Z pewnością nie chodziło mi o seks

taka naiwna jesteś ??? kobieto tysiące małżeństw rozpadło się przez przyjaźnie

ojej, daj spokój. sama w to nie wierzysz do końca i boisz się przyznac

Do "facet wkurzony" Mam tez przyjaciółkę .Przyjaźnie się z nią od 9 lat,rozmawiamy o wszystkim i bardzo dobrze sie rozumiemy,tak samo jak z moim przyjacielem

też tak miałam..ale zaszliśmy za daleko ..i on postanowił skończyć...napisał,że nie chce żebym cierpiała, nie chce mnie skrzywdzić..nie zrozumiem tego...bardzo za nim tesknie

lulu własnie,ze wierzę.Wierzę w nas być może jestem naiwna ale tak uważam

wiesz ...życzę wszystkim takiego kogoś,kogoś kto jest z tobą czy raczej za tobą na dobre i na złe ,zawsze gotowy nieść pomoc

a czy zawsze byliście tylko przyjaciółmi ( aż) ? czy przed zawarciem małżeńst spotykaliście się jako para?

Ciekawe czy z mezem mozesz tak pogadac jak z nim. Glowe daje ze nie, wiec cie napewno do niego ciagnie. A co bys powiedziala jak maz by mial taka bliska przyjaciolke co go rozumie we wszystkim? kazalabys mu ja zakonczyc? odpowiedz szczerze.

do "aq ja lubię " Przyjaźnimy sie rok,a po ślubie jestem już 7 lat.Ale mój mąż też całkiem dobrze się z nim dogaduje.

do "levi" owszem nie mogę tak otwarcie rozmawiać z mężem jak z nim ....ale tak własnie jest w przyjaźni,ze nie wszystko mówi sie swojem\u partnerowi życiowemu,żeby np. nie sprawić mu przykrosci . Natomiast przyjacielowi można wszystko prosto z mostu. Jeśli chodzi o Twoje drugie pytanie.To nie wiem...mój mąż nie lubi poznawać nowych ludzi,nie bardzo lubi nowe kobiety...raczej trudno nawiązuje mu sie nowe znajomosci.Ma natomiast dużo kolegów i to mu wystarcza. Nie wiem jak bym zareagowała na wieść ,ze ma przyjaciółkę.pewnie chciałabym ją poznać ,a co dalej to w dużej mierze zależałoby od nich samych

rok "przyjaźni" nazywasz przyjaźnią? zaufanie w przyjaźni zdobywa się znacznie więcej czasu. U Was jest to raczej na etapie rozwijania przyjaźni. a co będzie dalej? Uważaj na moment, kiedy w małżeństwie dopadnie Was pierwszy kryzys.

oczywiscie ze istnieje...sama jestem tego przykładem

przyjaciółka, u mnie jest podobnie ... mam b dobra przyjaciółkę z którą tez moge porozmawiac o wszystkim. tez nie planujemy "pogłębiać" ;) naszej znajomości. Żeby bylo ciekawiej to znamy sie tylko przez siec od ..... 3 lat i nie mozemy sie doczekac spotkania w realu ... of kors rodzinami :) na pewno będzie fajnie ... moze w nastepne wakacje sie uda bo dzieli nas jakies 700km

Cuż..uważam ze taka przyjaźń.czy prędzej czy póxniej zakonczy sie w łózku..niema mocnych..