nawiedzony obraz

o co chodzi - a ksiezyc? grzeszna strona archetypicznej kobiecosci? ;)

Nie powiedzialabym, ze lalka jest w tym obrazie dobra.Wg mnie emanuje w niej niepokoj, strach, lek, zlo.A rece za szyba wygladaja mi na male dlonie, wiec nie sadze zeby to byly dlonie doroslych.Sa to raczej rece dzieci.Upieram sie przy fakcie,ze lalka trzyma w reku lamphe lub inne zrodlo energii.Zwroccie uwage na kabelki,ktore od niej odchodza,klepsydra czegos takiego nie ma.

Ano wlasnie, lalka trzyma w reku klepsydre! Jestes genialny! Chyba zesmy wspolnie rozwiazali w 5 minut wielka tajemnice przekletego obrazu, nad ktora inni kaferianie glowia sie juz od doby:D No to niezle

ale nie rozumiem jednej rzeczy. ten obraz namalowany jest dosc naturalistycznie, prawda? wszystko jest swietnie rozpoznawalne, a warsztatowi malarza trudno cos zarzucic. dlaczego zatem ta "lampa" budzi tyle watpliwosci? moze jednak to nie jest lampa, tylko jakich przedmiot, ktory nikomu z nas jeszcze nie przyszedl do glowy.

i niestety na powiekszeniu widac, ze to nie klepsydra. myslec dalej! :)

klepsydra nie ma takich kabli na końcu,a one nie są wyrwane (przyjżyjcie sie końcówkom...są identyczne i harmonijne...nie wiem,jak to inaczej ując...) Te końcówki dla mnie wyglądają,jak takie haczyki,które sie podłącza,żeby akumulator naładowac,czy coś...nie znam się..

no rozwiazujcie rozwiazujcie czeka prince polo:)

lalka ma niepokojaca twarz poniewaz sama bardzo sie niepokoi o losy dziecka. Ma jakby przelamana raczke (tzn z taka szczelina takjakby ktos ja przecial nozem np.) co mogloby swiadczyc o tym ze ona ktora symbolizuje dzieinstwo przestaje dla niego istniec i on gdy coraz bardzij zaglebia sie w swiat doroslych to coraz bardziej ja okalecza. To ja doslownie boli ztad ten grymas na twarzy... A raczki sa male bo... po prostu wiecej sie ich wtedy mozepomiescic;))) A moze sa to raczki innych dzieci ktore juz zdazyly zasmakowac uciech dla doroslych i teraz tego zaluja, spowrotem chca wrocic do dziecinstwa ale nie moga?

zauważcie,że to coś,nie jest od dołu "zatkane" tylko jest to jakieś wejście...najbardziej to jednak przypomina lampę,a my tego nie musimy od razu kojarzyc bo autor namalował obraz w oparciu o swoje dzeciństwo,więc może to lampa,którą wtedy miał ? może taką namalował nierozpoznawalną na pierwszy rzut oka,bo taka po prostu ona była i on ją świetnie kojarzy?

qurde, przesadzasz teraz stary. ona sie sklada z elementow polaczonych czyms w rodzaju nitow. nie zmyslaj tak bezczelnie bo idziesz na latwizne :)

faktycznie ja tylko raz popatrzylam, ale ten przedmiot dla mnie jest miekki wyginna sie po naciskiem raczek lalki, i to nie sa kabelki a sznurki wedlug mnie

w sumie moja druga teza z raczkami bo blizszym stwierdzeniu wydaje sie bardziej mozliwa niz pierwsza;) I teraz wydaje mi sie ze to wlasnie tak jest... Wydaje mi sie ze jestem prawie pewna .... Po za tym nie wiem czemu ale nagle jakos tak mi sie wydalo ze kiedys juz widzialam gdzies elementy tego obrazu

a tak w ogole to nie jest caly obraz chyba

co myślicie... o maj god! widziałaś kiedyś lalkę taka starą z rączkami " na zawiasach"?? wiedziałabyś,ze one nie są "przeciete nożem" hehehe :-D

w zyciu nie widzialam nigdzie tych elementow. a raczej bym pamietala, bo te male lapki sa obrzydliwe i gruncie rzeczy ;)

taaaak! teza Twoja z rączkami "przeciętymi" - rewelacja!! heheheh :-P

To jest klepsydra i tyle, nie ma sie nad czym glowic! Chce dodac jeszcze jedna swoja teze, odnosnie tych szostek. Szostki sa akurat w oczach bo oczy to odzwierciedlenie duszy... Jesli sie przyjrzec chlopak ma w oczach cyferki 6, a dlatego akurat tam, bo oczy sa odzwierciedlniem duszy. I to juz chyba ewidentnie dowodzi ze zlo swiata doroslych zaczyna go opanowywac. Po za tym po jednej stronie drzwi jest ciemno, a po tej od lalki jest jasno. Chlopak powinien wiec sie trzymac lalki

to wystające,to sznurki? i tak sobie latają w powietrzu zamiast bezwładnie opadac? zastanów się,z resztą przyjrzyj się zakończeniom-takie widełki! jak przy kabelkach służących do podłączania czegoś...jest tu jakiś elektryk?

no wiec, myslimy o twoim pomysle, ze jest to bani:) ale probuj dalej...

no nie wazne czy przeciete czy na zawiasach ale wazne dlaczego nie sa w calosci.

taaaaaaaa..... nic nie jest wazne, jak sie glebiej zastanowic, jesli umiemy dopasowac rzeczywistosc do siebie ;)

No dobra mozna i powiedziec ze lalka trzyma w reku dynamit i chce wysadzic siebie razem z chlopakiem bo jest mala sadystka a gdy ona ich wysadzi to wtedy przejda razem na druga strone szyby!

Co myślicie o moim pomyśle.... Twoje tezy są idiotyczne-jedna za drugą... te ręce nie są połamane,tylko lalki kiedyś robili z takimi rękami na zawiasach,żeby się zbinały (charakterystyczne dla lalek,więc jej takie narysował,żeby uwypukli,że to LALKA) to nie są sznurki,tylko coś sztywnego,raczej kable,bo sznurki nie fruwają! zwisałyby prędzej! klepsydra?? przecież z dołu wida,ze nie ma denka,tylko dziura!!

kiedys byly takie lalki. i to byl fun, ze im sie nozki i raczki zginaly, moja matka miala podbna. tez z taka straszna morde, ale miala namalowane oczy i usta. o!

Nie wiem czy zauważyliście i czy ktoś o tym pisał bo nie przeczytałam całego topiku, ale za szybą widać wrzeszczącą twarz, widać ją w przybliżeniu, na zdjęciu gdzie jest sam chłopiec, po lewej stronie - chyba że mi wyobraźnia płata już figle;)

tutaj macie moj stary topic.Moze was zainteresuje.http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3336210&start=0

O rany! co myślicie o moim pomysle.... dlaczego ręce nie są w całości się pytasz??? jasne to jak cholera! - bo to jest lalka,a lalki kiedyś miały takie ręce,nie wiem czego sie tu doszukujesz....

no ale to ze nie wybrali do obrazu barbi ani kena tylko lalke z powylamywanymi raczkami cos musi oznaczac!

bo ken by wujowo wygladal :)

ja nie widze tych szostek