Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gryckaa

Czy po 3 tygodniach zwiazku mozna dojsc do tego, ze to nie to ...

Polecane posty

Gość gryckaa

Najpierw zabiegał, bardzo sie staral, mowil jaka to jestem och i ach. A gdy po miesiacu takiego jego za mna latania zgodzialam sie z nim byc, minely 3 tygodnie powiedzial ze musimy sie rozstac bo to chyba nie ... Czy mozna to stwierdzic az tak szybko ? Przeciez budowanie zwiazku to nie taki szybki proces, wymaga czasu, docierania sie, nauczenia siebie... Dodam ze nie bylo miedzy nami klotni, wszystko z pozoru bylo ok, wiem tez ze nie odszedl do innej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gryckaa
"...musimy sie rozstac bo to chyba nie TO..." miało być oczywiście...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 tygodnie to jeszcze nie związek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gryckaa
Ok, to bycia razem... oficjalnie jako "para" ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość innych i inaczej odbierających
nie chodzi o to by złapać króliczka, ale by gonić go... Takie typy też są.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
można czujesz, że to nie to i koniec - może zapach nie ten (feromony) , może nie ten tembr głosu, może przy bliższym poznaniu wyszło na to, ze nie nadajecie na tych samych falach. Tak bywa. Dobrze, że po 3 tygodniach doszedł do takiego wniosku a nie np po 3 latach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gryckaa
Najlepsze ze po tym jak to juz zakonczyl caly czas twierdzil ze jestem swietna dziewczyna, ze jak mnie nie ma to jest szaro i smutno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mój ex...
.. kiedy sie poznalismy nie zabiegał o mnie w zasadzie wcale... Czasem niby przypadkiem jakies spotkanie.. pogaduchy... Swietnie sie dogadywalismy i czulam, ze coś wisi w powietrzu.. Po okolo 2 tygodniach... kiedy odprowadzal mnie do domu z pracy, wyznał , ze sie we mnie zakochał do szaleństwa, ze chce ze mna spedzic resztę życia itd.. Doszedł do tego wniosku po kilku dniach.. ja również :) Szkoda tylko, ze po 2 latach się rozmyslił i zerwał zaręczyny :P Teraz jestem z kimś od 7 miesiecy i jeszcze nie uslyszalam KOCHAM, a sama tez do konca nie wiem czy to TO i co tak naprawdę czuję... Reasumując.. NIE MA REGUłY! KAżDY JEST INNY! A odpowiadając na Twoje pytanie - MOżNA, oczywiście ze TAK! Trzymaj sie cieplo!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gryckaa
A jak sie zapytalam o co mu naprawde chodzi ze zrezygnowal z tego, to powiedzial ze sam nie wie, ze moze to nie to, ale w sumie nie wie, bo ogolnie bylo ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gryckaa
Znalismy sie niemal rok, wiec tez juz wczesniej co nieco na swoj temat wiedzielismy. Dla mnie to dziwna sytuacja, bo zdarzyl mnie w sobie rozkochac a potem porzucil. Moze wlasnie jak zlapal krolika to stwierdzil ze stracil cel dzialania. :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gryckaa
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×