Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Justyna M.

jest tu jakas staraczka o tej porze?

Polecane posty

a ja sobie leże grzecznie w łóżeczku i choruję na coś grypopodobnego:( Ale już mi deczko lepiej:) Hej, Jagody, coś dawno nie zaglądałas...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Omego zdrowka...ja to bym sie tak pobyczyla w lozku, gdyby tylko te objawy grypowe nie meczyly :P Fasolka, to skoro on taki wysoki a chudy do tego wzrostu to musisz uwazac na kregoslup. Znam wysokie dzieci, tatus ponad 2 metry, mamusia 1,8...ale nie az tak. Ale chyba w sumie nic nie mozesz zrobic ze ci za szybko rosnie. Tylko zwracac uwage na postawe. U nas wszystko w normie. Faktycznie dawno sie niektore dziewczyny nie odzywaly. Jagoda, Voltare tez sie obija.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyna y przepraszam, ze tak mało się udzielam ale sporo zawirowań u nas :( W przyszłym tygodniu mam chrzciny mojej siostrzenicy a jestem matką chrzestną wiec trochę z tym zamieszania. Po wyjściu ze szpitala z Michasiem byłam chora, potem mały miał katar a jak my skończyliśmy to M się solidnie przeziębił, a teraz znowu ja jestem przeziębiona :( Wkurzyłam się strasznie bo ledwie miesiąc minął a tu znowu choróbsko, najbardziej się boję o Michasia bo on teraz jest szczególnie podatny na wszelkie infekcje. Doszłam do wniosku, ze te moje choroby to z przemęczenia bo ile można tak żyć wstawać o 6 a iść spać 24-1 w nocy, wszystko biegiem i na wczoraj :( Muszę odpocząć bo oszaleję 😠 Dobrze, że już po egzaminach bo już ciągnęłam ostatkiem sił. Jednak największy problem był z Michasiem - znowu zaczęła się biegunka - no może nie tak jak przy rota a le stolce ewidentnie luźne 2-3 dziennie :( Normalnie blady strach na nas padł, najpierw zaczęłam kombinować z dieta bo może coś mu szkodzi, odstawiłam masło - bez efektu, przestałam dawać pieczywo - bez efektu, zrezygnowaliśmy z żółtka bo może tu jest problem - nic w dalszym ciągu biegunka. A mały darł się wniebogłosy jak tylko widział, ze idziemy w stronę kuchni :( normalnie serce mi pękało, że głodzę własne dziecko 😭 Aż w reszcie na własną rękę zrobiłam badanie kału i wyszło, że jest krew utajona - normalnie zawał serca - najczarniejsza wizja z możliwych. Do pediatry - dostaliśmy skierowanie na wszystko co można, badanie moczu ok, morfologia - na granicy normy, ob zaledwie 4, dopiero po tygodniu jak przyszedł posiew kału to się okazało, że E. colli od zatrzęsienia a jakby tego było mało to nieliczny gronkowiec złocisty - no pięknie, przywlókł to pewnie ze szpitala 😭 i lecz tu dziecko w szpitalu, załamać się można. Pediatra stwierdziła, że tego się nie leczy a tak w ogóle to ona się nie zna na posiewach i może mi da skierowanie do szpitala na oddział zakaźny na pełną diagnostykę - szkoda, że nie widziałyście jak zaprotestowałam - kobieta zbaraniała i dała skierowanie do gastrologa - nie będę używać niecenzuralnych słów na kiedy wizyta u gastrologa. przez znajomych dotarliśmy prywatnie do neonatologa, który jak zobaczył wyniki i zbadał Michała to od razu zalecił antybiotyk i dietę bo wg niego poza zaburzoną florą bakteryjną dziecko ma zniszczone kosmki jelitowe na skutek długotrwałej biegunki i stąd ta krew. Nie wiem czy diagnoza jest słuszna bo odnośnie leczenia gronkowca opinie są podzielone jedno widzę po 3 dawkach antybiotyku stolce się uspokoiły a dzisiaj to w ogóle czekaliśmy na prezencik i się nie doczekaliśmy ;) Mam nadzieję, że lekarz ma rację i wizyta u gastrologa będzie zbędna. Trzeba będzie jeszcze powtórzyć posiewy po skończonej kuracji antybiotykowej, poza tym mały cały czas od wyjścia ze szpitala dostaje probiotyk wiec mam nadzieję, ze teraz szybciej ta flora jelitowa się dobuduje. Wczoraj nie wiem dlaczego mały zaczął mi gorączkować miał 37,5 i był generalnie marudny, dzisiaj wszytko ok - ślini się strasznie wiec obstawiam żabek, wychodzi mu ostatnia dwójka i będziemy mieć 8 ząbków :) Inna możliwość jest taka, że coś go miało rozłożyć ale że jest na antybiotyku to po jednym dniu dało mu spokój, oby. Byliśmy u ortopedy na kontroli bioderek - pic na wodę - jak zapytałąm o to wykrzywianie stóp przez Michała to usłyszałam ,z e stopy to się kontroluje w 3 roku życia - taaaa, a w 3 roku życia usłyszę, że coś zaniedbałam 😠 Dobrze,z ę niedługo znowu zaczynamy reh to się może czegoś nowego dowiem i mądrzejszego przede wszystkim. To tak z grubsza co u nas. Justyna - też masz niezłe przeżycia z tym guzkiem , niech to się już wyjaśni bo taka niepewność jest okropna. Ryba__lufa - spóźnione buziaki urodzinowe dla Olusia, niech rośnie zdrowo 👄 Omega - i dla Ciebie również buziak urodzinowy 👄 i przestań z ta starością bo teraz ja się tu chyba czuję najstarsza - oczywiście psychicznie, nie fizycznie ;) Fasolka - jak się sprawdza krzesełko uczydełko? Gabryś jest się w stanie dłużnej nim zająć bo za chwilę mamy roczek i już nas nękają co kupić Michasiowi a ja nie mam jakoś do tego łowy :( Michaś ma szczupłe nóżki - ja nie wiem co to fałdki :( Voltare - Ania się pięknie rozwija - wiem, powtarzam się a tym, że nie radzi sobie z przemieszczanie poza łóżeczkiem to się nie przejmuj - Michaś na początku po dywanie raczkował ale wystarczyło, ze wszedł na podłogę już leżał na brzuchu i pełzł - tak było szybciej ;) Telesforka - pogłaszcz brzusi od e-ciotki, a i jakieś dowody w postaci fotek by się przydały :) Surfitka - to teraz masz dwa maluchy w domu, ja bym się na M wściekła gdyby mi taki prezent zrobił. Mimi - obiecuję poprawę z fotkami, cierpliwości. Nelcia - niech kłopoty jak najszybciej się rozwiążą, wtedy świt wyda się piękniejszy. Aisza -trzymam kciuki za kolejne podejście do egzaminu na prawko. A Ty już po sesji czy w trakcie bo tak dawno mnie nie było, ze się pogubiłam. Betty - ja też czekam na wiosnę a wraz z nią na lepszy nastrój, także jest nas dwie 🖐️ Pozdrawiam WSZYSTKIE serdecznie 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a i jeszcze pytanie co można podawać zamiast cebionmulti? Michaś dostał to po szpitalu na "wzmocnienie' odporności ale nie cierpi tego leku a i pupa się od niego odparzała :( A jedna nie zaszkodziłyby mu jakieś witaminy no i miałam odpoczywać a tu znowu godzina 00 i tak stale - doba jest zbyt krótka :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jagody, Nina kiedys dostala vibomil, po nim tak silnej biegunki, ze natychmiast odstawilam. Biegunka minela jak reka odjal. No i moja ma tez biegunki na zeby ! Nina nie bierze zadnych witamin. Wszystko je i wciaz pije ok 400-500 ml mleka modyfikowanego. Duzo zdrowia wam zycze, a szczegolnie malenstwu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Kochane! U mnie ok,brzuszek powolutku zaczyna sie pokazywac,kto wie ze jestem w ciazy to widzi,a kto nie to moze sie zastanawiac czy za duzo ciastek pojadlam czy w ciazy:).Ostatnio cos mnie trafialo bo czekalam na wizyte u gina 4 godziny:):):)Ale wyglada na to ze wszystko ok.Na nastepna nie bylam taka glupia i umowilam sie na 2 godziny przed zamknieciem kliniki-wiec sie personel bedzie sprezac.Zrobilam badania,tarczyca spokojna-jestem na dawce 75 w sumie od poczatku zwiekszyl mi lekarz tylko o 25 i wyniki sie ladnie utrzymuja w normie. Na 2 marca mam usg w szpitalu-polowkowe,zobaczymy kto tam mieszka.A teraz mam zrobic badania z krwi w kierunku chorob genetycznych.Na amniopunkcje sie nie wybieram.Z dotychczasowych badan wyglada wszystko prawidlowo,a i tak nawet zle wyniki nie zmienilyby mojego nastawienia. Jagody-no to sie Michalek nameczy,a mowia ze szpital ma leczyc a nie zakazac.Mam nadzieje ze sytuacja da sie opanowac bez gastrologa. Surfi-jaki ty tu wozek kupowalas?Jakos zadem mi nie przemawia do wyobrazni.Zalezy mi na tym zeby mial miekkie zawieszenie.No a meza bym pogonila z takim prezencikiem(choc trzeba powiedziec ze slodkim;)) Justyna-fajnie ze podnioslas sie na duchu,mam nadzieje ze ze usg tylko potwierdzi ze jest niegroznie,no i udanego wyjazdu zycze. Omega-zdrowiej bidulko. Fasolka,faktycznie Gabys spory chlopiec,ale ja sie nie wypowiadam bo jeszcze nie jestem na tym etapie. Rybka-na pewno trudno sie zorganizowac po powrocie do pracy,oby wszystko sie ladnie ulozylo,no i zycze Ci rodzenstwa dla Ola-choc nie mam pojecia w ktora strone moj brzuszek poleci. Wlasnie pieke ciasto,zrobie przyjemnosc mezowi bo ostatnie problemy daja mu sie we znaki,najgorsza jest bezsilnosc. Buzki dla wszystkich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Telesforka, ja mam wozek Mia moda, energi..ale w tamtym roku wyszedl lepszy atmosfere chyba, i on jest odwracany ..ja bym go teraz kupila. Jestem bardzo zadowolona, lekki, latwo sie sklada, teraz nawet po sniegu jezdzilam bo ma duze skretne kola. No i ma zawieszenie , moze nie takie jak te na dmuchanych kolach, ale nie trzepie dzieckiem na amerykanskich chodnikch ;) http://www.strollers.com/Mia-Moda-C62218.html Odzywaj sie czesciej !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejo baby :) zyje zyje ... no i sesja za mna :) teraz w weekend mialam ostatnie dwa egzaminy :) uff :P najgorzej bylo z mata bo facet sobie mnie upatrzyl jako ofiare no ale w sobote dalam rade :) jeszcze tylko nie mam wynikow kolosa ktory pisalam 4 tyg temu :? no facet ma tempo nie ma co ... nareszcie sobie odpoczne, zachcialo sie babie studiowac nadrobie mam nadzieje jutro zaleglosci i napisze konkretnie do kazdej :) chociaz chyba nic nie bedzie z ferii bo mnie dzisiaj jakies przeziebienie rozklada i cosik niezbyt sie czuje :( do jutra papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczyny, jak leci? u nas byl przed chwilka listonosz, listu oczywiscie NIE MA! bo jak inaczej! ale 11 juz w czwartek! i sie okaze co tam jak tam! jagoda, zdrowka dla was! straszne to z tymi szpitalami:O:O:O moj na vibovicie jak przeziebienie cebion w ruch i ogolnie nasz pediatra homeopatyczne przepisuje, nie wiem co ci polecic. teli wow juz za moment polowkowe! ciekawe kto tam, stawiam na dziewczynke;)) surfi jak tam twoje dzieciaczki ninka i noddy:) fasolka jak tam? aisza no i super, moment ci smigna studia zobaczysz, jak maly? malolepsza, mezatka, mila, milka!, mimi, nelcia, omega, voltare, ryba, betty, martunia i wszystkie hooop hop!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie, Od razu przepraszam, że tyle nie pisałam, nie chcę się tłumaczyć bo nie ma dla mnie wytłumaczenia (a nawet jak jest to nie będe o tym pisać na forum tylko jak już będę gotowa to napiszę do każdej z was meila) Ale zaznaczam, że was czytam na bieżąco :-) mały śpi więc ile zdąże tyle napiszę Bezskutecznie szukam pracy, siedze w domu i dostaje szału Mały rośnie jak na drożdzach, jest niesłuchany, niegrzeczny i wszystkim w domu daje popalić. Ma już wszystkie ząbki do czwórek włącznie ;-) waży 12 kg i ma ok 85cm Bardzo malutko mówi-mama, dada (tak mówi do taty i do dziadka), baba, dzidzi, cycy, cici (kot) więc ubogo u niego z mową ale łapie już pomału, więc myślę że jak się rozgada to na całego I w sumie tyle telesforka__no to fajnie, że wszstko ok i że brzuszek rośnie, no i niedługo będziemy obstawiać kto tam mieszka w twoim brzuszku (ja juz teraz stawiam że dziewczynka) alel zaznaczam, że każdy mój zakład co do poprzednich ciężarówek zawsze okazywał się błędny Aisza__no to fajnie, że masz po sesji, trochę spokoju będziesz miała. Kiedy masz ten egzamin na prawko?? życze powodzenia w każdym bądź razie ;-) a jak twój mały urwisek??? Malolepsza__Marcelinka wam sie udałą, super mówi i tańczy-oglądałam filmik-no po prostu super ;-) Surfi__Ninka też już dużo mówi, aż wam zazdroszczę, że możecie się już dogadać ze swoimi pociechami ;-) i msze zmykac bo mały sie obudzi, do reszty z was napiszę później lub jutro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milenaMILENA
Witam,pisze tu bo na nowy temat nikt nie odpowiada więc prosze tutaj: mam pyatnie ale możę zacznę tak : mam 22 lata i jestem z chłopakiem już dłuższy czas, i ja bym chciała mieć dziecko, a on jeszcze nie ale jak by było to napewno by napoczątku się zdygał ale poźniej by się cieszył, a więc do konkretu, okres mam regularny co 32-33 dni, ostatnio dostałam 13 stycznia i teraz mi wypada na 14 lutego, a dni płodne miałam od 27.01 do 03.02 i w tym czasie się kochalismy kilka razy bez zabezpieczenia ale nie było we mnie tylko na zewnątrz, i się chciałam zapytać czy w tym prejakulacie czy jakos tak są plemniki? nie chce robić narazie testu bo nie chce rozczarowania, te takie obajwy urojone to mam, bolą mnie jajniki, na przemian albo oba, piersi mi się powiekszyły i zauważyłam 2 małe żyłki lekko niebieskie siwe na jednej piersi, wiem że to możę być bo może przed okresem ale jeżeli któraś tak miała to prosze pisać!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Milena - na dwoje babka wróżyła: albo cudem udało ci się zajść albo nie - co wg mnie jest bardziej prawdopodobne. Chyba że płodna jestes, a facet ma bardzo silne plemniki - to wtedy może się zdarzyć, że tak - zaszłas w ciąże... poczekamy - zobaczymy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc...... hop hop jakby kto tu byl!! dostalam list na 17stego na 16 hahaha! o tej porze bede w muzeum w rzymie ;)) zadzwonilam ustalic nastepny termin ale sie nie da, zrobili skasowanie i teraz mam czekac oni zdecyduja kiedy i czy bedzie kolejny list:P no ciekawe pewnie znow z miesiac to potrwa:) wczoraj bylam na tym prywatnym usg pan dr mial ze mnie mega ubaw jak zaczelam mu opowiadac o moich schizach, rakach z przerzutami itd...diagnoza jest taka ze mam "wyspe tluszczowa" z ktora mam sie nauczyc sie zyc i to byloby na tyle! yupi!!!!!!!!!!:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D taki fajny facet, podbudowal mnie bardzo, kazal mi 2gie dziecko robic a nie o glupotach myslec, smial sie ze moj ma mi ten plasterek kiedys zerwac i do dziela, ze bede zyla z 65lat od teraz :)) ulga jak nie wiem. pozdrawiam i dzieki raz jeszcze🌻 nikogo nie ma wiec wrazie co to napisze jak wrocimy zeby monologu nie prowadzic:) buziole

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Justyna, aż mi się na usta ciśnie: A nie mówiłam!!!!!!!!!!!! Trochę wiary w siebie:D:D:D:D:D:D Ale fajnie, że nic takiego, a teraz faktycznie - do roboty!!!!:P:P:P Siostrzyczka by się małemu przydała:D:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Justynko, ogromnie sie ciesze, ze diagnoza jak najbardziej pomyslna :) No i faktycznie, czas brac sie za rodzenstwo dla Adrianka. Mi jak dobre wyniki krwi wyjda w marcu dobre to biore sie za stymulacje owulki. I zaczynam walke od nowa. Mezatka, mysle, ze Kubus zaraz zacznie wiecej mowic. Fajnie, ze zagladlas. Aisza studentko. Indeks juz podbity? Dobrej nocki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Justa___no kamien z serca,zagladalam i zagladalam za wiesciami❤️ Surfi____brawo, ja tez coraz czesciej mysle o rodzenstwie dla marceli, ale.....boje sie ciazy, na szczescie udalo sie marceline w miare donosic i bogu dzieki mimo wielu sensacji jest zdrowa i wspaniala, jakby bylo zdrugim???? wiem, ze zajscie w ciaze moze nie byc latwe, wiec trzeba by bylo sie zaczac starac....coz mysle:P poki co moj maly diabelek jest coaz fajniejszy coraz wiecej gada, rzuca naszymi tekstami co nas rozbraja, np zaslania oczy i wola "nie patrze, nie patrze, gdzie jestes mamusiu, gdzie jestes tatusiu" i wiele innych, niektore wyrazy przekreca, ale da sie zjarzyc, ost nauczyla sie wyliczanki trumf trumf misia bella i pani zo zo zo, pani sia sia sia,powtarza na okraglo....czesto bawiac sie w pokoju wola, mamusiu psijdz, sibko, sibko, sibko!!!!!zwykle sprawa niecierpiaca zwloki, trzeba miec teraz oczy do oklola glowy, bo wspina sie gdzie popadnie, ostatnio wola psijdz, zobacz, ide ide ide, wchodze do pokoju a ta drepcze na wysokim fotelu wilinowym i mowi hura, udalo sie:Pserce mi stanelo. a pedant jakich malo, wystarczy ze poleje sie troche piciem odrazu przylatuje i mowi, motre[czyli mokre] i biudne, tina[tak sie nazywa] nie cie!!!! i trzeba przebrac, na spacer zwykle wychodzimy zkolezanka zklatki, tamta lata po sniegu, a moje dziecko co.....czysci co chwila buty, bo sa w sniegu, urwanie glowy, hahaha...... no ale i mamy chwile kryzysowe, nie wiem czy juz wchodzi w bunt dwulatka, ale czasami jest taki nerwus i jak sie uprze ze cos nie!!!!!to masakra, potrafi tez pokazac swoje humorki, z rzucaniem sie na podloge i gryzieniem wlacznie, nie reaguje wychodze zpokoju, wracam jak sie uspokaja, nie wiem, ale chyba najlepszy sposob i w tej chwili furii i tak sie nie da z nia nic zalatwic....oj dlugo by jeszcze pisac......do poludnia zostaje z nia M, maja boooski kontakt, tata jest teraz najwazniejszy, oczywscie zaraz po mamie, hahahah dni tak szybko biegna, od marca bede pracowac 5 godzin od 7 do 12, czyli tyle co nic, juz sie nie moge doczekac:P:P:P:P:P buziole wiedzmy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczyny, kurcze ale mam dzis dzien:( maly od rana zwraca, ma tez biegunke i ogolnie taki biedny jest ze szok, nie chce nawet pic:( nie wydaje mi sie zeby sie czyms zatrul bo cala nocke ladnie przespal, rano tez bylo ok az do mleka, jak chlusnal tym co wypil to szok! caly dzien na mnie wisi jak chwile sie bawi albo baje oglada to piore, juz 2 zmiany poscieli, jego ciuszki - moje jeszcze biedak taki zszokowany bo nigdy nie zwracal (no raz u babci ale to nie przez caly dzien tylko jednorazowo) teraz mi usnal ale mi go szkoda... lece cos ogarnac trzymajcie sie baboliny, pozdrawiam 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Justynko, po wymiotach nie podawaj mu nic od razu, a potem po jakims czasie ( moze z pol godzinki) samo picie lyzeczka, pomalutku, zeby znow nie zwrocil. No i najwazniejsze teraz nawadnianie. Pic, pic i jeszcze raz pic. Mysle, ze zlapal jakieos wirusa :( Mysmy mieli takiego Sylwestra. A i jesli mozesz podaj mu jakis lacidofil, czy inne paleczki kwasu mlekowego na odbudowe flory. No i jeszcze raz, dawaj mu pic. ( dziecko w wieku Niny powinno przyjac pond litr plynow na dobe, Adrianek pewnie ciut wiecej, bo jest ciezszy). Malolepsza, niezla z Marceliny rosnie przekupka. Moja az tak nie mowi, a moze mowi, po pepla caly czas, tylko ja jej nie rozumiem wszystkiego :P No i ciesze sie ze milosc z tatusiem kwitnie. U nas tez jest znacznie lepiej juz. Corcia sama za tatusiem leci :P Byla na balu karnawalowym no i pierwsze slowa z rana, bo wieczor sie z tata nie widziala : Tata byl bal ! :D Buziaczki dla was.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czołem Walentynki!;) Justyna - no i chwała Bogu! Wylatuj sobie teraz spokojnie na wczasy i zapomnij o ostatnich dniach:) No może niech Ci tylko dobra rada mądrego lekarza w pamięci pozostanie - ta o rodzeństwie dla Adrianka rzecz jasna:P Generalnie widzę, że rzeczywiście niedługo się chyba 2 kolejka wysypu maluchów rozpocznie. A ja mam mieszane uczucia:O Po pierwsze u mojego M. w pracy sytuacja taka sobie, a nie chciałabym ograniczać jednemu dziecku coś kosztem drugiego. A zmiana pracy póki co nie wchodzi w grę ze względów organizacyjnych, bo u nas sytuacja podobna jak u malolepszej - tatuś występuje w roli porannej nańki ;) A do żłobka małej nie oddam. Koleżanka ma dziecko w tym samym (jedynym w okolicy) żłobku i mały ciągle na antybiotykach, a ona na zwolnieniu - już wszyscy w pracy zaczynają krzywo na to patrzeć. A mi szkoda dziecka. Wiem że wcześniej czy później będzie musiała przejść wszystko to co wiąże się z kontaktami z innymi dziećmi, ale lepiej niech będzie to później jak będzie już silniejsza i odporniejsza. Zwłaszcza, że koleżanka opowiada na bieżąco jak krew ją zalewa, jak widzi, jak nieodpowiedzialni rodzice przyprowadzają do żłobka dzieci zasmarkane, rozkaszlane itp. Niby jest zakaz, ale panie przymykają na to oko dopóki dziecko nie ma gorączki, bo niby co rodzice mają z dzieckiem zrobić skoro pracują. Niby tak, ale z drugiej strony za chwilę połowa dzieci podłapuje to samo i robi się błędne koło. I podobnie do malolepszej mam schizy jeżeli chodzi o kolejną ciążę. Tylko, że ja wmówiłam sobie jakieś chore wizje, że kolejne dziecko może być chore, albo mogę go nie donosić, albo wylądować w szpitalu i wówczas przez ileś miesięcy nie będę mogła być blisko Ani i ona będzie cierpiała i takie tam bla, bla, bla. Wiem, że nie powinnam tak myśleć, ale myślę i to powoduje jakiś paniczny lęk przed kolejną ciążą:( Już nie ten mój poród z komplikacjami, bo rzeczywiście po czasie się to zapomina, ale właśnie takie czarne wizje:( Dopóki się z tym nie uporam, to się chyba nie zdecyduję... A nasza gwiazdeczka póki co rośnie i rozwija się świetnie gada po swojemu, śpiewa (też po swojemu) i tańczy w rytm muzyki - głównie na siedząco - tatuś ją tak nauczył i dzisiaj odstawiła taniec przy porannym jedzeniu jabłuszka - tata puścił Boney M a młoda huśtała się na pupie bijąc brawo i robiąc jedynie króciutkie przerwy na kolejną łyżeczkę deserku:P A no i tatuś ją tak intensywnie uczył mówić, że nasze dziecko już wie, że mama to mama, za to tata został "babą" i reszta rodziny podobnie. Do psa strzela szerokie uśmiechy i zna już rozmieszczenie wszystkich luster w całym domu - jak ma taki humor, to trzeba z nią latać od jednego do drugiego i tak w kółko:D Surfitka - ależ ta Wasza Ninka ma wielkie, śliczne oczy!:) No i nie pisałam, ale psinka również urocza;) A to nie miał być bokser? Coś pisałaś chyba kiedyś, że chciałabyś boksera takiego, jak miałaś kiedyś, a ten mi wygląda na jakąś inną rasę... No chyba, że się mylę... Aisza a Tobie gratuluję zaliczonych egzaminów (rychło w czas:P) i oby tak dalej, no może tylko kosztem nieco mniejszego stresu;) Omega - a u Ciebie mam nadzieje choróbsko ustąpiło już całkowicie? Dla całej reszty po buziaku i odzywajcie się baby!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
melduję się posłusznie, że żyję:) jeszcze, póki co... od dzisiaj będzie mnie jeszcze mniej na kafe, bo jak wiecie (pamiętacie?) dzisiaj zaczyna się u mnie lifting kuchni. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, niewidzialne!!!! Pozdrawiam z zasłanego pyłem i kurzem mieszkanka... usianego walającym sie gruzem :):):) Melduję, że jeszcze żyję:):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczny to byla 1dniowka, maly ok, ja juz tez bo tez mnie zlapalo, jestesmy juz w rzymie, jutro od rana watykan, napisze pozniej! :) sle buziole

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobry wieczor. U mnie kladzenie plytek zakonczone. Ale za to maz kupil parkiety... I nie mam pojecia jak z moja dwojka pomocnikow odkopac sie z kurzu i pylu :o Omego, ciesze sie ze jeszcze zyjesz :) Justynko, baw sie dobrze !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej U mnie flizy zakonczone. Tylko nie wiem jak sie odkopac z tego kurzu i pylu z moja dwojeczka pomocnikow. Jedno chetne do kapieli non stop, drugie do picia wody z detergentem :O Omego, fajnie, ze jeszcze zyjesz :) Justys, baw sie dobrze. Voltare, to jest cane corso. A kiedys przymiarki byly do bokserka, ale jakos tak poczytalismy i zdecydowalismy sie na inna rase. Mlody jest niesamowicie inteligenty a rosnie szybciej niz przewidywalam.:P Dobranoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To ja się wynurzam z odmętów pyłu i kurzu, a wy gdzie zniknęłyscie????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hop. hop!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Justyna - zdjęcia boskie:) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć! U nas ciężko! zarejestrowałam się w urzędzie pracy,mam tez prawo do zasiłku-ale za to ile!! starczy na życie w luksusie ( hmmm parodia) przez pierwsze 3 miesiące 576 zl brutto,następne 3 miesiące 416-brutto. a żeby było mało-przekracza nam dochód o 5 czy 9 zl na osobę(rodzinne). w opiece biorą pod uwagę tylko 576 zl brutto i jakieś inne zarobki wcześniejsze. U m w pracy tez nie wiadomo jak będzie.Od marca będzie pracował na 2 zmiany a z tym wiąże się mniejsza wyplata. Koleżanka mi zaproponowała prace chałupniczą ale na razie jeszcze nie wiadomo jak będzie bo ten gość co ma ta robótkę ma córkę w szpitalu -coś poważnego -wiec niema głowy. Dziewczyny na razie zdrowe,ale tak jak zaczął się nowy rok nic już nie jestem pewna. Natalka już 3 razy miała kilkudniowe biegunki a w tym była chora-grypa.Asia tez 1 jelitówka raz grypa. Ja w pon 1 marca mam jechać do skarbówki złożyć rozliczenie i do poradni endokrynologicznej się zapisać. Ostatnia miesiączkę miałam 10 stycznia i jestem w trakcie zażywania luteiny-oby nie było zonka!:( Jak to zawsze bywa co miesiąc schizy-jak już zaczęłam brać się w garść to by nie było niespodzianek!!!!!!!!. to by było na tyle co u nas.... przepraszam ze nie do każdej z Osobna pisze ale następnym razem coś skrobnę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×