Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Justyna M.

jest tu jakas staraczka o tej porze?

Polecane posty

Surfitka - no rowerek nawet nawet, ale ja jednak (nie wiem, może niepotrzebnie, ale jednak) wolałabym taki z półeczką pod nóżki, bo póki co nasza córa podejrzewam nie będzie wiedziała do czego służą pedały i przez większą część spaceru będzie szurała butkami po ziemi. Półeczka rzecz jasna powinna być odczepiana, bo pewnie za jakiś czas się jej pozbędziemy. Na razie tylko wiem czego chcę, ale jeszcze nie robiłam jakiegoś większego "rozpoznania terenu". Co do rowerków biegowych... Nie chodzi o to, żeby dziecko nauczyło się jeździć na dwukołowcu nie wiadomo jak wcześnie dla szpanu przed dziećmi koleżanek, albo przed samymi koleżankami. Chodzi o to, że na takich biegowych rowerkach dziecko uczy się łapać równowagę i balansować odpowiednio ciałkiem. Sama nie byłam przekonana do takiego sprzętu, ale już poobserwowałam - dzieciaki na rowerkach z doczepianymi bocznymi kółkami jadą, dopóki takie boczne kółko nie wpadnie w jakąś dziurę na chodniku, albo nie zjedzie przypadkiem z krawężnika, albo nie zahaczy o większy kamień. Maluch leci jak kłoda - po prostu nie jest przyzwyczajony do reakcji w takich sytuacjach. Na pierwszy rzut oka to tak nie wygląda, ale uważam, że takie pojazdy "biegowe" są po prostu bezpieczniejsze. Ale na szczęście rynek jest wieeelki i każdy znajduje na nim coś zgodnego z własnymi upodobaniami;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jagoda - a jesteś pewna, że mały wie na pewno co to są owady i jak się z nimi obchodzi? :P:P:P Mój chrześniak też jest inteligentnym dzieciakiem i pomimo tłumaczeń, że to żywe stworzenia i też odczuwają ból i takie tam bla, bla, bla... ostatnio obserwował mrówki. Dość długo obserwował, a potem zaczął się bawić, że mrówki się "ukrywają" - zasypywał je piaskiem i przylatywał z krzykiem "ciocia, ciocia pac (czyt. patrz!) nie ma mrówecki!" - i tak z każdą jedną, której nie udało się odkopać z piachu. Innym razem razem ze ślimakiem winniczkiem wskoczył do kałuży "bo one ciocia lubią wodę jak libki (czyt. rybki) wiesz?" Jak synek rozpuści Twojej siostrze jakieś stworki z tego pudełka po mieszkaniu to chciałabym widzieć jej minkę:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc A co tu taki zastoj? Telesforka, nic sie nie martw cukrzyca. Bedziesz miec dietke i pewnie czesciej ogladac malutka. No i na pewno nie przenosisz ciazy :) A jakbys miala jakies pytania to pisz. Ja bym takiego pudelka raz, ze nie chciala dla Niny. Dwa , ze ona na pewno nie mialaby pojecia co z tym robic. W zyciu by zadnego robaka nie zlapala, bo sa be :P No ale ona rozwija sie normalnie, nie jest geniuszem, uwazam, ze na wszystko jest czas i pora. W koncu czego bedzie sie uczyc w przedeszkolu? ;) Pozdrawiam w ten mokry weekend.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
HEJ KOBITKI JA TYLKO NA CHWILE BO PADAM NA PYSK WCZORAJ I DZIS MIALAM W DOMU 4 DZIECI. 6 MIESIECY' 18 MIESIECY 6 LAT' 11 LAT DWOJE DZIECI TO OCZYWISCIE MOJE I DWOJE TESCIA (MIESZKAJA ZA SCIANA)tESCIA KASKA POSZLA DO PRACCY I JA ZOSTAJE Z 6 MIESIECZNA JUSTYNA.BEDE DOSTAWALA ZA TO 200 ZL +JAKIES SLODYCZE Z CUKIERNI. MOZE I NIE JEST DUZO ALE I TAK SIEDZE W DOMU A KAZDY GROSZ DOBRY. KONCZE BORANO MUSZE ZNOW OGARNAC MOJE DZIECI I DOM BO TAK Z GRUBSZA WIECZOREM JUZ OGARNELAM:) POZDRAWIAM I DO NASTEPNEGO POSTA.-SORKI ZA LITEROWKI :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc lale surfi jak ty tam w tej powodzi? patrze na zdjecia i przerazenie mnie ogarnia! matko! szok! u nas sie od wczoraj takie slonce zrobilo ze az mi sie "chciec" zachcialo;) zbieram sie do napisania codziennie ale zawsze cos mi wypada lub chce cos zrobic zanim i tak to wyglada ze od 7maja na tej samej stronie siedzimy :) zaraz koniec maja wiec jeszcze czerwiec i lipiec, matko jak ja sie boje:O:O:O smiejemy sie ze pol roku nerowych wakacji sobie zrobimy...no nic kto wie:) ma byc dobrze i juz!!! pozdrawiam was baboliny, wstawiam pralke i lece korzystac z slonca poki jest:P buziole!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Malolepsza - z okazji ...tych Urodzin wszystkiego co najlepsze, zadowolenia ze wszystkiego i..... SYNKA zyczy babcia Omega pozdrawiam z podtopionej W-wy, jako że mieszkam nad samą Wisłą, z przestrachem obserwuję jak podnosi się w oczach poziom wody...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobry Wieczór:) Malolepsza - a ja jako iż nie mam pojęcia czy Ty jeszcze cokolwiek czytasz na necie - kafe, czy NK - składam Ci życzenia tu i tu;) Spełnienia kolejnego wielkiego marzenia! I tak niech Ci spełniają wszystkie po kolei:) Wszystkiego dobrego. No i przyłączam się do życzeń Omegi - braciszka dla Marceli!;) Omega - a u nas jakoś w tym roku dzięki Bogu bez powodziowych atrakcji. Zwykle wystarcza u nas 4-5 dni deszczu i już woda podniesiona, że nasze lokalne rzeki ledwie wyrabiają. W '97 roku poprzerywało wały, pozrywało drogi. A tym razem mimo iż leje na okrągło to woda podniosła się raptem o jakieś 30-40cm i nawet w miarę czysta płynie. Więc nie jest źle i zagrożenia niet. Heh - dzisiaj na parę minut wyjrzało słonko zza chmur, a mój szef na to: "Szybko napatrzcie się i trzaskajcie fotki, bo zaraz będzie po słonku". I rzeczywiście za moment zaczęło padać z powrotem:P Telesforka - no i nasza topikowa chudzinka przestała być chudzinką. Wreszcie jakaś fotka potwierdzająca Twój stan faktyczny:P znaczy się błogosławiony;) Brzusio uroczy, Ty kwitnąca mamuśka! Tak trzymajcie się obie aż do szczęśliwego rozwiązania:) Justyna - odważna babka z Ciebie, ale kto nie ryzykuje... Mam nadzieję, że odnajdziecie się w Polskiej rzeczywistości. Betty - aż nie chcę myśleć co to będzie jak nabierzesz praktyki w opiece nad 4 dzieci:P:P:P Pozdrowionka dla wszystkich!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a jeszcze - mimi zagląda na NK a u nas już wieki nie była:P Wiem, że była, bo na pewno czyta topik, ale my również chętnie poczytałybyśmy sobie o jakichś nowych postępach Natalki:) milka - Ty również o nas zapomniałaś czy jak? Już o innych wielkich nieobecnych to nawet nie mówię:P To tylko taka mała dygresja. Papa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie kobietki, wieki nie byłam, ale mam nadzieje, że mnie jeszcze pamiętacie... :) poczytam troche, ale nie dam rady wszystkiego nadrobić, trochę mi się w życiu porobiło, ale już jest lepiej, wróciłam do pracy, mały Konrad zaczyna mówić i broi za dziesięciu :P pozdrawiam was moje kochane gorąco, buziaczki ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobry wieczór! No dobra Babole - meldować się po kolei! Mam nadzieję, że Wielka Woda siejąca spustoszenie w naszym kraju żadnej z Was, ani rodzinie żadnej z Was, nie dała się zbytnio we znaki? Buziaki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Malolepsza - spóźnione ale szczere życzenia urodzinowe - przede wszystkim zdrówka i spełnienia marzeń 👄 Aisza - Tobie życzę również wszystkiego co najlepsze w dniu urodzin i mimo, że oddaliście rzeczy po Bartusiu to życzę Wam córci 👄 Omega - my mieliśmy dzisiaj jechać do znajomych w powiecie piaseczyńskim i zrezygnowaliśmy. Sami może jeszcze byśmy ryzykowali wyjazd ale z Michałem to zbyt daleko, żeby pod Wa-wą usłyszeć że most zamknięty lub coś podobnego. Mam nadzieję, że Cie nie zalewa i jest w miarę spokojnie. Betty - jeszcze trochę i założysz przedszkole - a ze teraz to towar deficytowy to na bank będziesz mieć "klientów" Musisz być ledwie żywa po całym dniu z taką banda :D Fasolka - dawno Cię nie było - kurcze pisałaś, że chcesz budować dom na terenach potencjalnie zagrożonych zalaniami, wtedy byłam zaskoczona a teraz to mając dom w takim miejscu umarłabym ze strachu :( Moniś - niestety jak się pójdzie do pracy a w domu jest małe dziecko to wszystko stoi na głowie. Voltare - nie żeby Cię dobić ale u nas jest lato. Dzisiaj w słońcu 32 C - Michaś biegał w krótkich spodenkach i bluzeczce, kilka razy smarowałam go kremem z filtrem 50 - bo odkąd zaczął samodzielnie chodzić za skarby świata nie chce być w domu. Surfitka - cóż począć jak rodzice genialni, mama dwa dyplomy na różnych kierunkach, tata trzy, płynnie mówią w kilku językach obcych to jaki wybór ma dziecko ;) A rodzice tego dziecka pochodzą ze zwyczajnych wiejskich rodzin, o podstawowym i zawodowym wykształceniu rodziców, nigdy nosa nie wystawili dalej niż swoje najbliższe otoczenie, miasto powiatowe to dla nich wielka aglomeracja tzn. dziadkowie bo rodzice dzięki stażom, kontraktom, znajomym to już większość świata zwiedzili. A są zaledwie w moim wieku. Telesforka - widać, ze Amelka rośnie, ciesz się tym słodkim ciężarem :D W zwiazku z tym, że jest ciepło, wszelkiego typu owady żyć nie dają. Mimo, że bardzo uważamy, Michasia już kilkakrotnie coś użarło :( Po 17 trzeba brać nogi za pas do domu bo jeszcze w słońcu nie jest źle jak się człowiek zabezpieczy ale wystarczy wejść w cień, dramat. spokojnego weekendu WSZYSTKIM życzę 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jagoda- dzisiaj mnie nie dobijesz niczym! Upiekłam sobie pyszny placek (w ramach odchudzania:P ), moje dziecko przespało już kilka ostatnich nocy w całości, ja również, pogoda dzisiaj również nam sprzyjała - wprawdzie 32C nie było, ale jakieś 23-25 na pewno i słońce świeciło do samego wieczora (teraz znów leje) - więc idealnie. Ania pośmigała (rzecz jasna na kolanach) po trawie - przeszczęśliwa, że jej na to pozwoliłam. Narwała stokrotek i niezapominajek i oczy miała jak 5 zł jak ujrzała dmuchawce i jak pokazałam jej co się z nimi robi. Pokazywała jak wysoko ptaszki latają i jak kołyszą się drzewa. Potem poszłyśmy do znajomych nakarmić (mleczem:D) kury i kotka (kotka nie mleczem:P ) - dziecko piszczało i krzyczało z radości!:D Teraz śpi. Co do owadów, to u nas też tego mnóstwo fruwa, zwłaszcza że rzeka niedaleko. Aczkolwiek jak do tej pory (odpukać) małą tylko raz jakaś muszka w czoło użarła. Aisza - dużo zdrówka, kasy;) i spełnienia marzeń!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no taaak a my daje na dacie 7maja! omg! malolepsza babolino sto lat sto lat no i przylaczam sie do zyczen omegi ;)) ludzie jaka u nas goraczka przez ostatnie kilka dni, tzn upal dzis 30 stopni ale od jutra juz przychodzi zimno wiec te kilka dni zaraz pewnie odejdzie w zapomnienie i znow beda wszyscy narzekac :) zreszta ja tez... dziewczyny za 2 dni dzien matki wpadlam zlozyc wam wszystkim naaj naaj zyczonka wrazie nieobecnosc dnia 26 :) 🌻 omega i nelcia a wam takie mega szczegolne 😘😘 lece, pozdrawiam wszystkie i do napisania ❤️08.10.07❤️ wiara i pełen luzik czynią cuda! szczęśliwego i owocnego 2010 :) 🌻🌻http://www.suwaczek.pl/cache/2ad00864e0.png🌻🌻 ❤️❤️http://www.suwaczek.pl/cache/fd5dc8a16c.png❤️❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiem co sie z ta kafeteria porobilo?!? dosc ze wpisy wcina to teraz jeszcze jakies pierdoly trzeba wklepywac zeby posta wyslac😡 na psy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaska987
witam.jestem tu nowa staramy sie z mezem o dzidzie.mam za soba dwie nieudane ciaze boje sie ale strasznie pragne malenstwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam, życzę miłego dzionki i lece do pracy :* witaj kaśka, napisz coś więcej za każdą trzymamy kciuki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny. już niania nie jestem-może i tak lepiej.teraz Teścia prawie teściowa siedzi(tak miało być wcześniej)wczoraj z ich ta starsza córka miałam spokój i nie siedziała u nas znów całego kolejnego dnia. dziewczyny ja lubię dzieci a to to ja nie wiem skąd wypuszczone.ma 11 lat a zachowanie gorsze niż dwoje sześciolatków razem.Ona nie umie chodzić tylko lata M mówi na nią gęś wyścigowa.normalnie dziecko ADHD do kwadratu. Kilka dni temu wzięła Natalkę na ręce i się z nią przewróciła czy ja upuściła -tak ze Natalka uderzyła o podłogę.-myślałam ze ja zatłukę. Wczoraj z M nosiłam takie płyty betonowe na wylewkę w naszej altance i zanim z M zaczęłam 2 szt sam przerzucał i się mnie pyta czy mu pomogę!to z miejsca dostał opier.ze tak ja mam z nim nosić a jak ktoś chce by on pomógł to głupi zapier... np teść widział ze nosze z M nawet nie powiedział choć wezmę z tobą te płyty nie udawał ze nie widzi a jak M przyszedł z pracy i to w sobotę to zapierd.... by ojcu pomoc bo sam by sobie nie dal rady i prosił M o pomoc.Wiec ja M pow ze niech nawet nie próbuje komuś pomagać bo mnie popamięta.jak komi stawiał,czy centralne robiliśmy czy cokolwiek to nawet mu nie pomógł a teraz on chce pomocy?takiego wala!!!!!!!!. sprawa następna. W niedziele teść do nas przyszedł i mówi ze tyle i tyle wyciągnęliśmy prądu na swoim liczniku(my mamy podlicznik) wiec ja wczoraj poszłam i spisałam i pokazuje M ile wyciagnelismy kw a teść coś tam zaczol paplać ze mi wyszło za dużo niż jemu. To pacanowi tłumaczę ze miesiąc temu spisałam licznik byśmy wiedzieli ile mamy by przy rachunku nie było jaj. i za 3 razem M mowie ze miesiąc temu spisałam nasz licznik i trochę już mnie poniosły nerwy a teść ....ale nie drzyj się ja kurwa nie jestem głuchy.... to mu powiedziałam przyciesz do M mowie a nie do niego wiec o co chodzi w czym ma problem?wkurw...się i poszłam do domu.pękłam i zaczęłam ryczeć a ze mną dzieci. jak przyszłam do domu to teść M powiedział ze cały dziec tylko jarmark-a jak kurwa wstają oni o 5-6 rano i wala szafkami,krzyczą itd to jest git. Ja już mam dość i jutro jadę do Mamy na kilka dni bo ja nie wyrabiam.ziołowe na uspokojenie mi się skończyły a już mam dość wszystkiego. jak pil tydzień to potem M by mu pomagał.by przyszedł z pracy i z nim robił no kur na pewno. W niedziele samochód rozjechał ich kota a wczoraj nasz leżał na ulicy przed domem to teść powiedział ze zamiast kota to psa mogło zabić.ze dzwonił do M (a nawet nie było ze nieodebrane nic!)i M nie odebrał i teść już numer wykasował.-no pojeb masakryczny. trochę się wygadałam-przepraszam i dziękuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc lale surfi jak u ciebie???? monis tobie rowniez :) ja tez chce do praacy!!! betty no coz tak to juz jest, dobrze ze im mowisz to co myslisz...ja tez bede musiala zaczac i pewnie bedzie ciezko. czesc kaska, napisz co tam jak tam i glowa do gory! na bank sie uda! nie jest latwo ale dacie rade!!! hej dziewczyny piszcie co u was? jak maluchy? mojemu chyba bunt 2latka nigdy nie minie:P normalnie uparty jak osiol, jak cos nie po jego mysli to koniec, awantura gotowa! ostatnio walczylam z nim o pozbieranie kredek ktore rozrzucil w swojej malej furii, zajelo mi to 2,5h ale odnioslam sukces i pozbieral! nie obylo sie bez wycia..az uszy wiedly:( bo to JA jestem od sprzatania i to JA mam pozbierac kredki bo on nie chce i nie bo nie! normalnie szok, dopiero co 2,5 roku skonczyl a tak chce rzadzic ze nie wiem jak to bedzie pozniej...a jak juz sie mega obrazi to leci do pokoju obok, rzuca sie na lozko i siedzi tam az mu nie minie a pozniej wraca obrazony na wszystko, do tego gada jak stary...nieraz smiac mi sie chce ale nie moge bo odrazu kuma ze ja nie serio... zwariowac mozna jest przekochany ale chcialabym juz wrocic do pracy, do ludzi, 24/7 przez prawie 3lata juz i maly nieraz zmeczony moim towarzystwem...jeszcze 2miesiace!!! buziole, milego dnia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
JA JUŻ TAKA JESTEM . NIE POZWOLĘ BY MNIE WYKORZYSTYWALI. JAK ZARAZ NA POCZĄTKU ICH PRZEPROWADZKI TEŚCIA KOBITA POWIEDZIAŁA ZE TAM CO WCZEŚNIEJ MIESZKALI TO 20 ZL PŁACILI ZA WODĘ NA 6 MIESIĘCY-NIE REALNE!! NA 2 RODZINY-NO SORRY TERAZ TAK MA BYĆ ZE ŚWIATŁEM?JA SIĘ NIE DAM JUSTYNA-NATALKA 30 SIERPNIA BĘDZIE MIAŁA 2 LATA ALE TEZ JEST ZŁOŚNICA-NERWUS.JAK JEJ COŚ NIE PASUJE TO GRYZIE ASIE.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc Kaska, witaj :) Pisz co i jak u ciebie. Betty, przykre. Ale znam to z autopsji. Nam tez ciezko zeby ktos pomogl. Ale w druga strone wszyscy chetni . Justys, a masz juz w Polse prace nagrana? Adrian juz zapisany do przedszkola? Wczoraj uslyszalam w poczekalni, jak minie bunt dwulatka to zacznie sie trzylatka :P Moja slodka Ninusia tez pokazuje rozki. A tez taka pyskata sie zrobila, ze sie zastanawiam po kim to ma takie gadane :P Na wszystko ma odpowiedz, a jak cos nie po jej mysli, to robi slodkie oczka i mowi" mama, mala Ninia, Nina kocha mame" i sie tuli. A mi od razu serce mieknie. Tez ja ucze sprzatania, i jest calkiem niezle. W kazdym razie troche sprzata, ale generalnie mama jest do sprzatnia i brudnej roboty. Nie moge doczekac sie lata i musze jej sciagnac pampersa w koncu. Jagody, nie zebym obrazala kogos i nie odbierz mnie zle. Ale czasem inteligencja nie rowna sie doktoratom i tytulom. Dla mnie dziecko ma byc przede wszystkim dzieckiem. Chociaz tych kilka pierwszych lat zycia niech jest beztroskie. ( nie rowna sie to z bezstresowym wychowaniem). Stawianie od malego za wysokiej poprzeczki moze dziecko zlamac. Ale kazdy niech robi jak uwaza za sluszne. :) Mi tam zal takich malych dzieci ktore wychowuje sie jak stare malutkie. Voltare, podziwiam cie za puszczanie malej na trawe. Ja sie balam w tamtym roku, ze potnie sobie raczki czy kolana o kamienie itp. I raczkowala tylko po domu. A na zewnatrz spacerwoalam z nia albo w wozku albo za raczki. jak bylo cieplo Nina juz dosc dobrze chodzila za jedna reke wiec nie bylo tak tragicznie z plecami ;) Malolepsza calkiem przepadla? Jak tam Marcelinka? Omego, jak tam Warszawa? Chyba najgorsze minelo ? Aisza, a jak u was? A tak wogole to wszystkim mamom zyczenia zdrowia i szczescia. radosci ze swoich pociech, niech za bardzo nie dokazuja i sa zdrowe. Wczoraj ogladalam film " Nigdy nie mow nigdy"...no coz, jednak dzieci sa najwiekszym skarbem w zyciu. :) Buziaki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie kochane, jestem już w domku, szybki obiad (naleśniki w wykonaniu mojego lubego, przyznam, że pyszne robi :) ) mały właśnie ogląda teletubisie, więc chwila spokoju czytam wasze wypowiedzi i wnioskuje, że wszystkie nasze dzieci są takie energiczne i uparte, ja też to przerabiam, takie czasy takie dzieci ;) ? eee my teraz przerabiamy temat nocnika... lepiej nie mówić, w ciuchach siada aż miło, a jak ściągne pieluche i gołym tyłkiem o zgrozo!!!! nocnik gryzie!!! ide zobaczyć czy mam wszystko na ciasto, chcę na jutro zrobić drożdżowy ze śliwkami... mmmmmm :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc.Ja wlasnie odliczam dni do @ pwinnam dostac w sobote chociaz mam nadzieje ze jej nie bedzie.Staram sie nie myslec zbytnio o ciazy dziecku i wogole nie wyczekiwac dni plodnych tylko pozostawic sprawy same sobie i cieszyc sie z przytulanek ale jest to bardzo trudne wrecz niemozliwe.Najgorsze jest to czekanie od okresu do okresu.Po poprzedniej nie udanej ciazy co miesiac robilam testy ciagle sobie wkrecalam ze mam objawy rusza mi sie w brzuchu i wogole .Paranoja chociaz w ciazy byc nie moglam bo bralam anty.Ale czlowiek jak chce moze sobie duzo wmowic a zwlaszcza zdesperowane kobiety pragnace dzidziusia.Szkoda ze faceci tego nie pojmuja bynajmniej moj czasami chcialabym zeby poczol na wlasnej skorze jak to jest.Ok koncze bardzo sie rozpisalam.pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Heja! Surfitka - nie boję się puszczać Ani na trawę, bo to nasz ogród, nasza trawa i nie ma na niej kamieni, ani szkieł, ani innych tego typu zagrożeń. Pomijam tutaj mrówki bo tych to jest od zarąbania, ale w innych okolicach ogrodu, więc póki co spokojnie;) Zresztą Ania boi się wszelkiej maści "robali" - nawet małych muszek. Nie wiem dlaczego, ale drze się i natychmiast ucieka:P Mamy za to na ogrodzie stokrotki i niezapominajki, które nasze dziecko uwielbia i namiętnie zrywa garściami. A potem je rozdaje z dzikimi okrzykami temu, kto się jej akurat nawinie pod rękę:P moniś - a nasze dziecko załatwia się do nocnika bez problemu i nawet się nie buntuje, chociaż pewnie póki co nie rozumie o co w tym chodzi, że wszyscy się tak cieszą jak z niego schodzi;) Sęk w tym, że wysadza ją głównie babcia jak jest pod ręką (w ramach oswojenia z tematem), a ja (no pewnie będę tego potem żałowała) nie mam na to tyle czasu ile ma babcia i zwykle nie udaje mi się złapać niczego. Ale w sumie mamy jeszcze na to czas. Jagoda - co do dzieci i ich dzieciństwa, ja jestem też za tym, żeby dzieci były dziećmi jak najdłużej. Chociaż każdy chce, aby jego własnemu dziecku było jak najlepiej i żeby dużo w życiu osiągnęło. Jakiś czas temu uważałam podobnie, ale teraz analizując przykład mojego kolegi, który był takim właśnie "genialnym dzieckiem" i obserwując jak mu się obecnie życie układa - mam mieszane uczucia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie jak zwykle brak czasu. Staram się wracać z pracy wcześnie, koło 16.Do tej godziny nie udaje mi się wszystkiego zrobić, więc zabieram część do domu. Po powrocie z pracy jestem z Olem w domu, wychodzimy na spacer albo na plac zabaw (przy obecnej pogodzie rzadko). Po kąpaniu i tych wszystkich rytuałach związanych z kładzeniem się spać chwilę odpocznę i zabieram się do pracy. Czasami siedzę do 2, 3 w nocy, ale nie codziennie, bo nie dałabym rady. Na kafe naprawdę nie mam już czasu. Mój M wraca z pracy koło 20, akurat jak położę małego spać. Czasami uda mu się przyjść godzinkę wcześniej. Czuję się jak samotna matka, dlatego nie mam wyrzutów, że jako samotna matka składam wniosek o żłobek od przyszłego roku (wtedy jest większa szansa). Obecnie wniosków o żłobek najbliżej mojego domu jest złożonych 300, a od nowego roku będzie 40 wolnych miejsc. Spore szanse, prawie jak na najbardziej oblegane kierunki studiów :) Dzisiaj piątek, więc nic nie robię w domu. Będę leżeć, pić piwo i oglądać głupie filmy :P Taki mam plan. Przesyłam buziaki wszystkim , witam serdecznie Kaśkę (napisz coś więcej, jeśli masz ochotę, czy masz zdiagnozowaną przyczynę poronień?), no i przede wszystkim czekam na wieści od Telesforki (wielki buziak dla Amelki 👄 )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Kochane! Przepraszam ze nie pisze,ale mam mega dola i troche klopotow-na szczescie nic nie zwiazane jest z Amelcia.Moj maz dalej nie moze odzyskac pieniedzy no i bryndza.Wieczny stres,zastanawianie sie co dalej itp. Cukier mam ok,jak go pilnuje.W srode mam kolejne usg jak rosnie nasza corcia a ja na tej diecie schudlam w dwa tygodnie kilogram.Ale moja lekarka mowi ze to w tym przypadku jest w porzadku,tak dlugo jak dlugo jem wartosciowe rzeczy a to staram sie robic. Przepraszam ze nie pisze do wszystkich ale nie nadrobilam zaleglosci no i brak weny. Buzki dla wszystkich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Telesforka, trzymaj sie dzielnie !!! A co do dietki, to norma. Mi spadlo po 10 dniach 2 kg wtedy :) Ale ja mialam nadwage wiec ani slowka nie uslyszalam a i Ninka byla taka w sam raz :) Glaskanko dla Amelci. Rybko, ale z ciebie pracus !!! Masz racje wykorzystuj sytuacje. Ja sie ostatnio dowiedzialam ze pierwszenstwo do przedszkoli maja dzieci samotnych matek ( ok) i rodzicow pracujacych...no to super :o Bo jak ja mam znalezc prace skoro nie bede miec przedszkola dla Niny??? Jakis absurd :o Voltare, Nina tez zalatwiala sie jak Ania do nocnika, a wlasciwie nadal to robi...tylko co z tego skoro raz zawola a 10 razy nie. Raz przytaknie ze chce siku , a innym razem nie :o Urwanie glowy z ta nauka sikania. ;) Buziole dla wszystkich !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie dziewczyny:) przepraszam za moje długie milczenie, ale pracy mi się nawarstwiło, do tego niezamierzony remont WC, więc wybaczcie. Powódź mnie ominęła, choc było baaaaardzo blisko - mieszkam jakieś 100-200 m od Wisły. Wały u nas są odnowione i wytrzymały, ale że mieszkam na terenie podmokłym, to jakies lokalne lekkie podtopienia były. U mnie koło domu zapadł się w trzech miejscach chodnik, jedna wyrwa jest na 2 m głębokości, więc wesoło nie było. Naprawiają juz kolejny dzień, a dziura jak była tak jest. Telesforka - nie zazdroszcze sytuacji. Nie ma żadnego sposobu na tego cholernego dłużnika??? Ale najważniejsze, że z Amelką wszysko ok. Matko, to już niedługo i sie urodzi!: ale zleciało.... Surfitko - czy ciebie powódź nie dotknęła? Przejrzałam najnowsze zdjęcia - Ninka i piesek nieźle urośli:) Jagody - :):):) widzę, że i ty zapracowana jak nie wiem co i kto. Voltare - fajnie, że Anulka juz taka "dorosła":) Rybciu - samotna matko:P:P:P dobrze by było, gyby Olo się dostał do żłobka. Choc pewnie na początku zacznie trochę chorować, i łapac od innych zarazki - ale w sumie wyjdzie mu pewnie na dobre. reszta koleżanek - pozdrawiam A o milczących już nie wspominam:P:P:P wypięły się na nas czy co????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dla wszystkich topikowych dzieciaczkow-wszystkiego co najpiekniejsze i najlepsze w Dniu Dziecka❤️❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×