Jak nauczyć się marzyć?

Jak w temacie.

najlepiej tuz przed snem 1. zamknac oczy 2. pomyslec o czymkolwiek 3. a teraz pomyslec: \"ale fajnie byloby, gdyby...\" 4. marzyc. powodzenia :)

? :( też bym chciała umieć marzyć. nie wiem czy potrafię? :(

Każdy potrafi :] a jak depresja przeszkadza, to wczesniej wyjsc na slonce, albo zjesc tabliczke czekolady, albo cos innego. Albo wszystko na raz.

Gdyby płacili za marzenia,byłabym milionerką :D

Ja bym chciala przestac marzyc

Nauczcie mnie, proszę...:)

Ja Cie naucze jak marzyc, a Ty mnie nauczysz jak nie marzyc. ok? :P

ok:) no więc...?

o śmierci :( przeraża mnie to :(

życie w złudzeniach? :O

Jak \"no wiec\"? CZemu to ja mam zaczac? :D

Ojej, nie..o śmierci? Dlaczego?

Dobra, nie marzyć, to być ciągle w rzeczywistości, wypełniać sobie czas różnymi zajęciami, być zmęczoną do granic wytrzymałości i kiedy już jest noc padasz ze zmęczenia na łóżko. Mnie marzenia są potrzebne, po to by znaleźć się chociaż na chwilę w innej rzeczywistości. :)

...ale jak tego dokonać, kiedy brak mi ciągle czasu? Dobra teraz kolej na Ciebie ;)

Wiedziałam, nikt już nie potrafi marzyć! :(

A marzyc... to wciaz zatracac sie w innej rzeczywistosci, bo ta jest zbyt szara, nudna i w ogole beznadziejna. Chocbys nie wiadomo jak zmeczone byla to wieczorem jak sie kladziesz do lozka zaczyna sie najprzyjemniejsza czesc doby. Zasypiasz nie wiedzac czy to juz sen czy jeszcze marzenia i jawa... ;) ALe jak sie za bardzo marzy - to wtedy trudniej jest zyc :(

...a jak ja pisalem o marzeniu przed snem, to nikt nie sluchal :P normalnie powinienem ise obrazic :D

a ja nie widzialam jak pisales :P Ale ogolnie to chodzilo mi o to, ze tak jak nikt nie jest w stanie nauczyc mnie przestac marzyc tak nikt nie jest w stanie nauczyc kogokolwiek marzyc :O Tego sie nie da nauczyc...

a obraza sie ten, kogo na nic innego nie stac :P

zcdswe :D przed snem...fajnie tylko, że ja zasypiam nieraz na stojąco :( Może powinnam zacząć marzyć w ciągu dnia, tylko jak? :D Calamity: mylisz się, ja umiałam marzyć ale od jakichś trzech lat, chyba już nie umiem.

Marzenia to rzecz piękna, jedna z najpiękniejszych, jakie posiadam w rzyciu...to dzieki marzeniom mam siłe, mam zapał do pracy i działania...to one mnie motywują...dodają sił gdy jest ciężko...czasami marząc czuję się jak w zupełnie innym świecie...w świecie, który chciałabym, żeby istniał naprawdę...być może kiedyś będzie istniał, nie tylko w moich marzeniach...nie potrafię tak pięknie pisać o marzeniach jak bym chciała...tego nie da się wyrazić słowami, to trzeba poczuć...w marzeniach moge kochać, moge latać, moge wszystko! Mogę być taka jaka chę, moge stworzyć nowy świat miejsca, osoby... Każdy powinien marzyć, bez wyjątków i przede wszystkim nie powinien się wstydzić tego, że marzy! Codziennie wieczorem, przed snem, to jest moment na który czekam od rana, czekam na ten moment, kiedy się przenoszę w inny świat,w świat, który stwarzam sobie sama... Wszyscy potrafimy marzyć, tylko nie wszyscy tego chcą. I nie zgadzam się z tymi, którzy twierdza, że marzenia sa nie potrzebne i dają tylko złudzenie!. Naprawdę, motywuja nas do działania i dają nadzieję :)

Dziękuję, Marzenia są piękne :D Właśnie o to chodzi, zatęskniłam za moimi marzeniami, zatęskniłam za tym "magicznym" momentem bo wtedy byłam szczęśliwa i chyba częściej się uśmiechałam...:)

Mam badzięję, że i Ty zaczniesz marzyć :) Życze Ci tegoz całego serca, bo to dziękki nim, nasze życie może przestac być szare i ponure, a stać sie bajeczne i kolorowe, jakie tlko chcemy :)

To nie musi byc tylko przed snem. Baaa... anwet nie musisz oczu zamykasz. Patrzysz na cos i juz sobie wyobrazasz jakby to moglo byc pieknie :)

Jane, wydaje mi sie, ze kazdy marzy. Jedni czesciej, inni mniej; na swoj sposob; ale chyba wszyscy. Okej, wylacze tych, co osiagneli nirwanę, ale tylko tych ;-) \"To nie musi byc tylko przed snem. (...) jakby to moglo byc pieknie\" - zgadzam sie.

Marzenia są...zacznę, przynajmniej spróbuję :) Calamity -w ciągu dnia muszę zwracać uwagę na to co robię :( właściwie cały czas. :)

jamjamjam, skoro kiedys umialas marzyc, to przeciez ciagle potrafisz :) Inna rzecz to celowosc marzen. Mozesz myslec: \'po co mam marzyc, skoro to i tak niewiele wniesie?\'. I tu dochodzimy do kluczowego pytania, czy marzenia sie spelniaja? ...a co jesli tak? :>

xcdswe---> Tez sobie nie potrafie wyobrazic jakby ktos mogl nie umiec marzyc... Ja chyba jednak najbardziej lubie wieczorem przed snem :) MNiejsze zagrozenie przy wykonywanych czynnosciach ;) Za to najbardziej nie lubie porankow :O jamjamjam---> No racja - to czasem przeszkadza w wykonywaniu czynnosci - zwlaszcza jesli to sa jakies skomplikowane dzialania, i jesli spoczywa na Tobie duza odpowiedzialnosc. Ale zdarza mi sie wtedy tez odpluywac, heh...

Widzisz, xcdswe :) - wiem, że jeśli się to kiedyś robiło, to się nie zapomina. Mnie przygniotła codzienność. Pamiętam jak było mi przyjemnie, kiedy marzyłam. Dlatego za tym tęsknię. Wierzę, że się spełnią :)