Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Kasandra28

problem z kolezanka w ciezkiej depresji

Polecane posty

Gość Kasandra28

Na poczatku prosze Was o powazne potraktowanie tego tematu i mojego problemu.Mam kolezanke, nie jest mi ona bardzo bliska, czasami sie widujemy.Ma 30 lat, poznalam ja jakies 3 lata temu.Od samego poczatku naszej znajomosci wyczuwalam, ze jest z nia cos nie tak.Czesto widywalam ja na ulicy, potrafila mijac mnie patrzac mi w oczy i nie rozpoznawajac.Zachowywala sie jakby byla myslami gdzies daleko odcieta od calego swiata.Kiedy przychodzila do mnie do domu dziwnie sie zachowywala.Od dawna podejrzewalam, ze ma jakies problemy, ktore powoduja u niej taki stan.Slyszalam od osob, ktore ja znaja rozne plotki, w zasadzie kazda z tych osob mowila o innym motywie jej zachowania, jedny ze jej narzeczony zgina w wypadku, druga ze ja zostawil, trzecia ze zostala zgwalcona i zalamala sie psychicznie.Wlasciwie do tej pory nie wiem co tak naprawde sie stalo.Ktoregos dnia przyszla do mnie w bardzo zlym stanie psychicznym i zwiezyla mi sie ze swoich problemow.Mowiac szczerze spodziewalam sie czegos innego niz to o czym mi opowiedziala, lecz wiem ze to co teraz przezywa jest skutkiem jakichs wydarzen z przeszlosci.Otoz ona uwaza, ze od 11 lat wisi nad nia klatwa.Powiedziala, ze ktos rzucil na nia urok i jest w trzecim stadium voodoo.Mowila, ze od 11 lat bezustannie odczuwa ataki na cale cialo,przechodzi przez nia silna energia, znieksztalca jej twarz,zabiera sen,energie,sile.Od tego czasu kiedy zwierzyla mi sie z tego mina prawie rok.Widze jak z dnia na dzien jest z nia coraz gorzej.Dzisiaj spotkalam sie z nia, wygladala naprawde bardzo zle.Powiedziala, ze nikt jej nie moze pomoc i nie ma sily z tym zyc.Ze od dwoch miesiecy nie spi,jakas sila meczy ja w nocy, rzuca jej cialem,owladnia ja cala.Przez caly dzien i noc odczuwa dzialanie tej sily ktora caly czas sprawia jej bol atakujac rozne czesci ciala.Dla mnie jest to straszne, wiem, ze problem tkwi w jej glowie, ze ma bardzo silna depresje, ona jednak nie przyjmuje tego do wiadomosci.Dla niej jest to dzialanie magii, dlatego szuka pomocy u roznych szarlatanow i innych znachorow, ktorzy zdzieraja z niej pieniadze.Kiedy dzis ja zobaczylam byla naprawde zalamana, powiedziala, ze nie ma sily juz z tym zyc, ze nikt nie jest w stanie zniszczyc tej mocy ktora ja rujnuje.Bardzo boje sie o nia, wiem, ze w takim stanie czlowiek moze byc zdolny do najgorszego.Boje sie, ze moze sobie cos zrobic a rownoczesnie nie wiem jak mam jej pomoc.Boje sie, ze nic nie zrobie i ktoregos dnia bedzie juz na to za pozno.Prosze poradzcie mi co w takiej sytuacji powinnam zrobic, bardzo sie o nia martwie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasandra28
Wiem, ze powinna sie leczyc ale nie wiem jak ja do tego przekonac.Ona nie uwaza, ze ma problem natury medycznej,jest przekonana, ze ktos stosuje wobec niej magie voodoo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bagmaranta
to nie wyglada na depresje tylko na schizofrenie. bardzo powazna choroba psychiczna to jest. jesli naprwade chcesz jej pomoc to moze skontaktuj sie z jej rodzia i porozmawiaj o mozliwosciach działania z jakims lekarzem psychiatra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Janek Szpachlarz
nie ma przypadku w naszym życiu , że spotykamy te a nie inne osoby. okaz jej duzo cierpliwosci i traktuj ja jak normalna osobe mimo , ze ona nawet bedzie sie zachowywac nienormalnie. tylko wtedy pozwolisz jej odkryc sie w pelni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasandra28
Chodzi o to, ze nie znam jej rodziny.Nie sadze jednak, zeby nie zdawali sobie sprawy z tego, ze ona jest chora bo to poprostu widac.Wiem, ze kiedys byla normalna dziewczyna i miala normalne zycie, musialo stac sie cos co spowodowalo u niej zalamanie psychiczne.Podejzewam, ze rodzina nie wie o tym calym voodoo, ona mi powiedziala o tym w tajemnicy.Wiem, ze mieszka z rodzicami, mam do niej telefon domowy ale nie wiem czy powinnam do nich zadzwonic.Przedewszystkim nie wiem jaka bylaby ich reakcja w koncu wiedza, ze corka jest chora bo mieszkaja z nia pod jednym dachem i nie podaja jej reki.Ona kiedys wspominala mi cos o swojej matce,z tego co pamietam nie wyrazala sie o niej najlepiej.Wg mnie matka poprostu nie przejmuje sie cala sprawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasandra28
Czasami to co mowi przeraza mnie.Ona ogolnie nie wyglada na osobe psychiczna, kiedy sie z nia rozmawia wydaje sie byc inteligentna.Ale to co sie z nia dzieje wskazuje na to, ze naprawde ma powazny problem.Pamietam jak mowila kiedys, ze to cos znieksztalca jej twarz, ze czasami rano budzi sie i ma przesuniety nos na policzek.Czasami chcialo mi sie z tego smiac choc tak naprawde bardzo jest mi jej zal.Nie potrafie wyobrazic sobie nawet tego co przezywa.Mow ze ta sila atakuje jej oczy, ze pala ja ogniem i robia sie czerwone jakby przekrwione.Ze kiedys w nocy miala atak , ze pieklo ja silnym ogniem w mostku a potem rano miala slad.Ze ta sila porusza jej rekami, nogami, glowa, ze ja przewraca,czuje jak sciaga z niej ubranie,ciagnie za wlosy.Wiele takich rzeczy mi opowiada, dla mnie jest to straszne.Widziala ja dzisiaj po dluzszym czasie i przestraszylam sie bo naprawde jest z nia bardzo zle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a moze ona ma racje
z kad wiecie ??ja bym jej na twoim miejscu tak pomogla- poszla bym z nia pierwsze do psychoterapeuty i zaproponowala zeby zrobila ta terapie,ale to musi byc bardzo dobry lekarz bo inaczej wszystko pojdzie na marne..a pomiedzy tam mysle ze poszla bym z nia albo do egzorcysty alebo do kogos(jakiejs wrozki czy cos tam)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasandra28
ale bujda+++ale dlaczego miala by mowic o tym gdyby tak nie bylo?wiem, ze leczyla sie psychicznie, czy nadal sie leczy tego nie wiem, ale gdyby tak bylo jej stan by sie chyba nie pogarszal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasandra28
Ona mowi, ze byla juz u egzorcysty, u wielu wrozek i innych znachorow, twierdzi, ze kazdy stwierdza u niej ta sama rzecz.ze ma trzeci stopien voodoo, najbardziej ciezki trudny do odczarowania.podobno jakas wrozka pomogla jej ale trwalo to tylko 2 miesiace.mowila, ze przez dwa miesiace miala spokoj a potem wszystko wrocilo.teraz ta wrozka nie chce juz jej udzielic pomocy, gdyz twierdzi ze nie ma w sobie tyle sily by przegonic zlo. Ja mowiac szczerze nie wierze w zadno voodoo i nie sadze aby to bylo jej problemem.wg mnie problem siedzi w jej glowie i jezeli nie bedzie tego leczyc boje sie najgorszego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blekksgatabshyhh
Hej!Jestem osobą z kręgu osób bardzo wierzących!Proszę napisz swój nr gg albo coś.To bardzo poważny temat i chyba wiem jak jej pomóc ale nie będę tego tematu poruszała tutaj na porum bo widzisz jka ludzie nie wierzą w takie rzeczy!Ja widziałam jak to działa i co się dzieje i może dlatego będę w stanie pomóc jej,może nie osobiście...Ale znaleźć sposób!Pozdrawiam gorąco!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cumulonimbuss stratus
Jedno jest pewne: ani ona ani ty nie poradzicie sobie z tym same. Problem jest poważny i pewnie nie obejdzie się bez leczenia farmakologicznego. Namów ją na wizytę u dobrego psychiatry, uświadom ją, że to lekarz jak każdy inny i na pewno uwolni ją od jejproblemów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasandra28
Ja wiem, ze ona powinna sie leczyc, problem polega na tym, ze ona o tym nie wie.Probowalam jej w delikatny sposob powiedziec, ze wg mnie te problemy maja podloze psychiczne, ze powinna porozmawiac z psychologiem, ale na tym rozmowa sie urwala.Ona twierdzi, ze ktos kto nie przezyl tego nie wie o jej problemach, ze jej zaden lekarz nie pomoze bo w czym innym tkwi jej problem.Wlasciwie nie jest ona moja bliska kolezanka i moglabym ja olac ale nie moge przestac o niej myslec od kiedy ja dzis spotkalam.Mam glupie mysli, boje sie, ze zrobi sobie cos, ze moze sie zabic, ze znam jej problem i nie jestem w stanie jej pomoc.Nigdy bym sobie nie wybaczyla gdyby jej sie cos stalo, obwinialabym sie o to ze nic nie zrobilam w tym kierunku.Ale wlasciwie tak naprawde ja nie wiem co moge dla niej zrobic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasandra28
9168373 to jest moj numer

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość napewno sa jakies
sposoby aby pomóc ale wiem ze rodzinie nie jest lekko z takimi osobami ona moze byc chora na schizofrenie a to powqzny problem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moze to depresja a
może schizofrenia.może skontaktuj sie z jej rodziną,aby ta zainteresowała sie stanem jej zdrowia i namówiła na wizyte u psychiatry.byc moze rodzina nie wie o niczym,a może zna więcej faktów dotyczących jej choroby(np.czy sie leczyła,była diagnozowana),ma też większe prawa zabiegac o leczenie gdyby Twoja kolezanka nie wyraziła takiej chęci,a jej stan wskazywał,że moze zagrażac swojemu życiu. sama też sama możesz namawiac ja na wizytę u lekarza,w ostateczności gdyby nie było bliskiej osoby,która zaopiekowałaby się nią sama udaj się do poradni zdrowia psychicznego i zasięgnij porady lekarza co maz robic.jeśli stan będzie poważny lekarz powinien udzielic ci wskazówek,a w ostateczności zainterweniowac. na początku jednak postaraj się poznac bliżej koleżankę i jej otoczenie-może dowiesz się czegoś więcej.ewentualne namawianie na wizytę u lekarza zacznij bardzo ostrożnie,aby nie stracic jej zaufania.zacznij od wyrażania troski o jej stan i zgłębianie jej problemów.dowiedz się(pytaj)czemu nie odwiedzi lekarza(nie mów od razu o psychiatrze czy psychologu,ale np.o lekarzu rodzinnym-może dowiesz się czym spowodowana jest niechęc do służby zdrowia) i czy brała lub bierze jakieś leki.powtarzaj,że chcesz jej pomóc.poproś by wskazała jak mogłabyś jej pomóc(tylko wysłuchac czy może nie wie kto i jak mógłby jej pomóc) i że jesteś gotowa to zrobic.jak będzie wyrażała niedorzeczne sądy(o tych urokach)nie dyskutuj za bardzo na ten temat,bo jeśli to urojenia bez leków nic się nie zmieni a stracisz zaufanie...możesz jedynie przyjąc do wiadomości,że ona tak myśli i mówic,że chętnie ją wysłuchasz.jeśli zauważysz u niej myśli lub tendencje samobójcze to informuj ją,że widzisz,że jest w kiepskim stanie psych.i czujesz się zobowiązana jej pomóc.odwiedzaj ją nawet jeśli sobie tego nie życzy."zagroź",że jeśli nie pozwoli sobie pomagac wezwiesz fachowca.na początku nie sugeruj,że to będzie psychiatra-mów o lekarzu z przychodni,pogotowiu.jeśli nie masz siły,czasu jej "pilnowac" spróbuj kogoś innego w to wciągnąc,może jak najwięcej jej znajomych.jeśli przeżyła jakąś traumę nie zmuszajcie jej do wyjawiania prawdy,deklarujcie jedynie wsparcie i pomoc w tym z czym sobie nie radzi.zaznaczajcie,że nie popieracie "leczenia" u uzdrowicieli,a u lekarza.nie mówcie o chorobie psychicznej,tylko np.o kiepskim nastroju, złym samopoczuciu, cierpieniach,które leczy się konwencjonalną medycyną. moim zdaniem to choroba psychiczna i ona nie zdaje sobie sprawy,że jest chora.musicie to uwzględnic i w ostateczności podjąc pewne decyzje za które gdy minie psychoza będzie wdzięczna lecz teraz wywoła protest i nawet agresję powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasandra28
Ona nawet nie ma chlopaka ani nikogo bliskiego.Zamknela sie w sobie, mowi, ze nigdy nie bedzie mogla zyc normalnie, nigdy nikogo nie bedzie miala, nie bedzie miala dzieci.Jest mi jej naprawde bardzo szkoda bo jest jeszcze mloda i bardzo ladna..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gagugi
Twoja koleżanka bez wątpienie cierpi na jakąs postać psychozy (to nie jest depresja, przy depresji nie mam mowy o urojeniach). Innymi słowy pomóc moze jej psychiatra i leki. Niestety, nie ma takie siły, żeby ją zmusić do leczenia czy też hospitalizować bez jej zgody, musiałaby w poważny sposób zagrażać sobie lub innym. Moja prywatna rada dla ciebie jest taka: nie wchodź w to. Nie pomożesz, nic nie zrobisz, a tylko siebie zdołujesz. Takie osoby są toksyczne i mają ogromny wpływ na otoczenie. Po co ci to. Nie pomożesz jej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blekksgatabshyhh
Takie rzeczy nie siedzą w głowie!Do tego jest potrzebny Jezus Chrystu bo to on zwyciężył Zło i Szatana!On ma moc uzdrawiania,Jemu trzeba ufać i zawierzyć Mu drogę!To się wydaje wam wszystkim abstrakcją ale tak jest:Musi się oddać Jezusowi Chrystusowi!Musi wierzyć,że ton On ją uleczy swoją miłością!Ciężko się pisze na takich stronach o Bogu,jednak uwierzcie to prawda!W ostatnim czasie we mnie samej dokonało sie nawrócenie i dzisiaj-dzięki Panu Bogu doceniam wszystko co mi daje,oczywiście pomogły mi w tym szczególne osóbki bo sama skończyłabym na bruku!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moze to depresja a
w depresjach też się zdarzają urojenia,ale ona ma typowe objawy schi(wynika z Twojego opisu)-dysmorfofobię,urojenia oddziaływania,spłycony afekt,słabą modulację... jestem z akademi med.i na psychiatrii sie trochę znam teraz dopiero przeczytałam te kolejne wpisy-jak pisałam to był tylko jeden.jeśli więc rodzina się nie interesuje to będzie ciężko.możesz spróbowac,jak lekarz stwierdzi,że sobie nie zagraża to przechlapane,będzie trwac w takim stanie bez leczenia póki jej sie nie pogirszy... byc może rodzina właśnie o tym wie,że nic nie zdziała.jednak może też nie zauważac objawów-tak jest dośc czesto,że pacjent długo choruje a rodzinka nic-myśli,że to tylko wymysły

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tylko Jezus Chrystus
Jezeli ktos naprawde rzucil na nia klatwe (sa takie przypadki), to nikt z ludzi (sam, bez Boga) jej nie pomoze! ZADNYCH uzdrowicieli, bioenergoterapeutow itp. szarlatanow! Oni jedynie pogarszaja jej stan! Stowarzyszenie psychologow chrzescijanskich 22-828-54-83, niech zadzwoni i umowi sie na rozmowe z psychologiem. Jezeli psycholog wykluczy chorobe psychiczna, to umowi ja na modlitwe wstawiennicza. Byc moze potrzebny bedzie egzorcyzm. Powodzenia 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blekksgatabshyhh
chcesz żeby jej pomóc czy nie?!Mnie to nie obchodzi,tylko chce jej pomóc!Blokuj se dalej!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasandra28
Nie wierze w to, ze jest opetana, dla mnie to problem psychiczny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasandra28
Jestes chora, nie wierze w to co piszesz.Zablokowalam cie bo nie chce tego czytac to niedorzeczne.Jej potrzebny jest lekarz a nie takie metody o jakich piszesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blekksgatabshyhh
Z resztą nikt z was nie rozumie potęgi Boga!Wszyscy jesteśmy zbyt małej wiary!Zacznijcie wierzyć a wasze życia inaczej będą wyglądały,zacznijcie praktykować religię którą wyznajecie a zobaczycie co odkryliście,jakie dary otrzymujecie i zaczniecie wierzyć w cos tak oczywistego jak istnienie Boga!moge wiele na ten temat napisać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blekksgatabshyhh
Laska!Rób se jak chceszz!Ja Cię tylko uświadomiłam jak jest a uwierz mi ,że nie piszę bajek!Twoja sprawa,masz wolność więc wybieraj albo jej pomożesz albo ją tylko pogłębisz tym że ciąglę będzie chodziła do wróżek i częściej będzie miała kontakt ze ZłyM!Ty jetseś uświadomiona,co z tym zrobisz twoja sprawa!Tylko nie pisz ,że chcesz jej pomóc!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasandra28
Wierze ze jestes bardzo wierzaca ale wg mnie ten problem dotyczy czegos innego.Nie bede przed jej twarza machac krzyzem i prosic by wyznala, ze wierzy w Boga bo to jest chore!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blekksgatabshyhh
Bo psycholog ani nikt inny jej nie pomoże jak tylko sam Bóg.To co koleś napisał z tymi numerami i modlitwą wstawienniczą-BOMBA POMYSŁ!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasandra28
Chce jej pomoc ale w sposob normalny,ona jest zalamana psychicznie i potrzebny jest jej lekarz a nie egzorcysta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blekksgatabshyhh
ok!W takim razie razem idźcie do tego Kościoła na modlitwę wstawienniczą i niech ona powie modlącym się nad nią to wszystko co powiedziała Tobie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×