Co zrobic z facetem uzaleznionym od czatow????

To prawda, nigdy mu jeszcze nie podskoczylam..:/

no to czas najwyzszy, on poprostu wykorzystuje Twoj spokoj i zaufanie!!

Tak jest! :) latwo powiedziec, trudniej wykonac:)

musisz mu uzmyslowi, ze jego zachowanie rani Cie i sprawia bol!! jesli kocha to przestanie a jesli dalej bedzie czatowal to ja bym sie na Twoim miejscu grubo zastanowila!! AHA I JESZCZE JEDNO!!! Kazdy facet lubi jak kobieta ma swoje zdanie, potrafi wrzasnac a nie tylko chodzi glaska i dogadza!! Musisz sie nauczyc byc taka troszke slodką heterą :)

Dobrze. Wiesz, zrobilam mu jedna awanture o to i nie podzialalo.Wiec On sobie swietnie zdaje sprawe ze orientuje sie w jego akcjach, wie ze mi to sprawia bol. Najwyrazniej czerpie z tego jakas przyjemnosc.

Cholerny zboczeniec. Ale czy ja mam gostawiac przed wyborem "oné albo ja"???

Bosh, ale dziewczyny potrafią być naiwne i głupie. Czemu on to robi? Bo mu na to pozwalasz. Proste. Tolerujesz to. Wyczekujesz na niego w łożku. Zdobywasz się co najwyżej na jakiś prostest, z którego nic nie wynika. Inna zrobiłaby karczemną scenę albo spakowała walizki. Albo obraziła się śmiertelnie i odcieła mu seks dopóki będzie buszował po sieci.Otwórz oczy, on tego nei robi dla żartu czy żeby się zrelaksować (czy co ci tam jeszcze wciska). On szuka innych kobiet i podnieca się rozmową z nimi. Zarejestrował się na stronie dla singli - to chyba oczywiste, że szuka kogoś, a w każdym razie interesuje go taka możliwość. Naprawdę przestań się oszukiwać - macie problem, to po pierwsze, po drugie dajesz się traktować jak zero, oszukiwac i wciskać sobie kit. On cię po prostu nie szanuje. Jak dla mnie - musisz coś z tym zrobić i zmusić go do wyboru ty albo net. Jak net, to Bóg z nim, to znaczy, że ten związek się wypalił, i lepiej jak się rozleci raczej wcześniej niż później.

raczej nie jestem glupia;) ale pozwalam sobie wlazic na glowe facetowi, ktorego kocham. jest sporo starszy ode mnie i boje sie, ze jesli zrobie jakas ostra "karczmna" awanture to juz nie bedzie odwrotu i wmawiam sobie, ze moze lagodne srodki pomoga. On tak nienawidzi histerii. Ale macie wszyscy racje, musze zmienic postepowanie. dzieki bardzo. i gorace pozdrowienia z deszczowej i ponurej brukselki