Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość małżeństwo na wesoło

mam dość tych topików,liczy sie miłość a nie obrączka

Polecane posty

Gość małżeństwo na wesoło
Pewne małżeństwo ma "ciche dni". Wieczorem mąż pisze do żony: "Stara, obudź mnie o piątej". Nazajutrz mąż budzi się o siódmej i spostrzega na stole kartkę: "Stary wstawaj, już piąta!".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość małżeństwo na wesoło
W czasie wizyty u dentysty dzwoni komórka pacjentki, która nie może rozmawiać. Kobitka bezradna. Dentysta w końcu sie zlitowal. Bierze komórkę: - Halo... Kto mówi? - Jak kto, kto mówi?! MĄŻ! - Aaaa... Mąż... OK., zaraz kończymy.... Żona tylko wypluje i natychmiast oddzwoni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość małżeństwo na wesoło
Kupila sobie babka w IKEI najnowszy szyk mody: szafa do samodzielnego skladania. Ale, ze maz jeszcze nie wrocil z pracy wiec postanowila zlozyc ja sama. Zrobila wszystko jak nalezy. Nagle przejechal tramwaj za oknem i szafa sie rozleciala. Sprobowala jeszcze raz, dokladnie z instrukcja. Szafa stoi jak malowana. Znowu przejechal tramwaj i szafa sie rozsypala. Kobita mysli: moze nie mam zdolnosci do majsterkowania, pojde do sasiada moze on zlozy lepiej. Sasiad przyszedl popatrzyl w instrukcje i mowi, ze wszystkie czesci sa. Raz dwa trzy poskladal. Przejechal tramwaj i szafa sie rozpadla. Zlozyl jeszcze raz. Znowu tramwaj i znowu szafa w czesciach. W koncu sasiad mowi: - Wie pani co, to zlozymy ja jeszcze raz i ja wejde do szafy i jak bedzie przejezdzal tramwaj to zobacze co tam puszcza, ze ta szafa sie rozpada. Jak powiedzial tak i zrobil. W tym momencie do domu przyszedl maz. Patrzy i mowi: - Jaka sliczna nowa szafa. Podchodzi, otwiera i widzi w srodku schowanego sasiada. A sasiad: - Ja wiem, ze to glupio brzmi, ale ja naprawde czekam na tramwaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość małżeństwo na wesoło
- Panie Heniu, co pan sobie mysli? Ja wiem, ze pan sie niedawno ozenil, zona pana jest wcale, wcale, w dodatku z dobrej rodziny. Ale jak mozna sie tak nieskromnie zachowywac. - ??? - Mieszkasz pan na parterze, okien pan wieczorami nie zaslaniasz i takie chopki pan z zona wyprawiasz po stole, wersalce, w calym mieszkaniu, ze od paru dni ludzie sie gromadza przed panskimi oknami. Nie wstyd panu? - Panie Kazimierzu, jak ja panu cos powiem, to pan ze smiechu peknie. - ??? - Ja dopiero dzis rano wrocilem z Gdanska.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość małżeństwo na wesoło
Maz wyjechal na delegacje i zona zaprosila do domu kochanka. Spolkuja i nagle slychac pukanie do drzwi. Kobieta mowi: - To na pewno moj maz, schowaj sie w kuchni. Okazuje sie jednak, ze to drugi kochanek. Zaczynaja bara-bara, a tu znowu ktos puka do drzwi. Niewierna zona ukrywa kochanka w lazience. Otwiera drzwi, a to trzeci kochanek. Zaczynaja sie wiec zabawiac a tu znow ktos puka. - To moj maz, ukryj sie w... (kobita sie zastanawia gdzie go schowac bo kuchnia i lazienka juz zajete, zatrzymuje wzrok na stojacej w rogu zbroi) tej zbroi. Okazuje sie, ze to naprawde maz szybciej wrocil. Zabiera sie do zony i nagle z kuchni wychodzi facet i mowi: - Z gazem jest juz wszystko w porzadku, biore kase i spadam. Baraszkuja dalej a z lazienki wychodzi kochanek2 i mowi: - Spluczka juz nie przecieka. Biore 50 zl i uciekam. Gostkowi w zbroi jest juz niewygodnie i mysli, jakby sie stamtad wydostac, bo nie zanosi sie na krotki numerek. W koncu rusza sie i wskazuje na drzwi: - Którędy na Grunwald?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość małżeństwo na wesoło
Przychodzi maz po wyplacie, na gazie, wali piescia w stol i pyta sie: - Kto tu rzadzi? Na to zona: - Ja, czyli Twoja zona, i moja matka, czyli Twoja tesciowa... - Taaaak? No to sie rzadcie, bo wlasnie przepilem cala wyplate...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość małżeństwo na wesoło
Wpada facet do domu i wola rozradowany do zony: - Kochanie, patrz mam szostke w totku !!! - Niemozliwe, pokaz. - No, patrz. Bedzie z kilka miliardow. Pakuj sie! - Juz. Jedziemy gdzies? - Nigdzie. Sp***dalaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość małżeństwo na wesoło
Kazdej nocy pod okno kobiety, ktorej maz pracuje na trzecia zmiane, przychodzi mezczyzna, puka w szybe, a kiedy ona podchodzi do okna, to pyta: - Czy pani ma dupe? Kobieta nie odpowiada, tylko zdenerwowana zamyka okno. Wreszcie poskarzyla sie mezowi, zeby choc raz zostal na noc w domu. On zostaje.Poznym wieczorem zjawia siepod oknem mezczyzna i jak zwykle pyta: - Czy pani ma dupe? - Odpowiedz "mam" - szepcze maz - a ja go walne w glowe. - Mam! - odpowiada zona. - To niech pani spyta swego meza, czemu w takim razie chodzi do mojej zony?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość małżeństwo na wesoło
Facet lekko na bani wraca do domu ...... Żona od razu, srata-ta- ta, pijak, tylko wódka Ci w głowie itp... Facet sięga do kieszeni, wyciaga kartkę i mówi: OK, przyniosłem test, zaraz zobaczymy jaka Ty obeznana i kulturalna jestes! Żona: Zobaczymy, czytaj. Taaak, pytanie pierwsze. Podaj jakies dwie waluty. - Łatwizna! No chociażby dolar i euro. Dobra, podaj dwa typy srodków antykoncepcyjnych. - Jejku, mogę ci co najmniej 10 podać! Wierzę. Pytanie trzecie. Podaj mi nazwy dwóch rzek w Islandii... Żona: - .........?......... Milczysz? Ha! Wiedziałem! Oprócz szmalu i seksu, żadnych, kurwa, zainteresowań... żadnych !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość małżeństwo na wesoło
>Zniechęcony bezbarwnym życiem erotycznym mąż mówi w łóżku do żony: >- Dlaczego nigdy mi nie mówisz, kiedy masz orgazm? >Żona, rzucając mu obojętne spojrzenie, odpowiada: >- Bo cię nigdy wtedy nie ma w domu >SEKS W ROCZNICĘ ŚLUBU >W 40 rocznice ślubu małżeństwo kłóci się zażarcie. Mąż wrzeszczy: >- Kiedy umrzesz, postawie ci nagrobek z napisem: Tu leży moja Żona >zimna jak zawsze! >- W porządku - odpowiada Żona. - A kiedy ty umrzesz, ja ci postawie >nagrobek z napisem: Tu leży mój mąż, nareszcie sztywny! >Mężczyzna miał okropny wypadek, podczas którego jego męskość zahaczyła >o cos i oderwała się od reszty ciała. Lekarz zapewnił go, ze >współczesna medycyna może przywrócić mu sprawność, ale ubezpieczenie >nie pokryje kosztu operacji, uważając ją za kosmetyczną. Koszt ten >wynosiłby $ 3 500 za małego, $ 6 500 za średniego i $ 14 000 za dużego. >Mężczyzna był pewien, ze chciałby średniego lub dużego, ale lekarz >nalegał, by omówił sprawę ze swoja Żoną. >Mężczyzna zatelefonował do żony i wyjaśnił jej możliwości wyboru. Gdy >lekarz ponownie wszedł do pokoju, zastał pacjenta w stanie kompletnej >rozpaczy. >- Co zatem postanowiliście? - zapytał. >- Ona wolałaby przebudować kuchnię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość małżeństwo na wesoło
SEKS WSZĘDOBYLSKI >Ma miejsce przed ślubem i jak sama nazwa wskazuje, dwoje ludzi uprawia >go w dowolnym miejscu. Naturalną koleją rzeczy po ślubie nadchodzi etap >SEKSU SYPIALNIANEGO. Jak sama nazwa wskazuje odbywa się on w sypialni >małżeńskiej. >A potem nieuchronnie dochodzi do: SEKSU PRZEDPOKOJOWEGO. Na tym etapie >małżonkowie sporadycznie mijając się w przedpokoju rzucają do siebie: >pierdol się !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość małżeństwo na wesoło
czy ktoś to czyta???:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość małżeństwo na wesoło
Facet domyślił się, że żona go zdradza. Pewnego wieczoru zaczekał, aż wyjdzie z domu, po czym wskoczył do taksówki nakazał kierowcy ją śledzić. Chwilę później wszystko było jasne - żona pracowała w agencji towarzyskiej! Zszokowany facet mówi do taksówkarza: - Chcesz pan zarobić stówę? - Jasne! Co mam robić? - Wejść do agencji, zabrać moją żonę, wsadzić ją do taksówki i zawieść nas oboje do domu. Taksówkarz zabrał się do pracy. Kilka minut później drzwi agencji otworzyły się z hukiem i pojawił się taksówkarz trzymający za włosy wijącą się kobietę. Otworzył drzwi samochodu, wrzucił ją do środka i powiedział: - Trzymaj pan ją! A facet krzyknął do taksówkarza: - To nie jest moja żona! - Wiem, kurwa, to moja! Teraz idę po pańską!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość małżeństwo na wesoło
Dwóch zawianych facetów idzie ulicą. Nagle jeden z nich pyta się tego drugiego: - Ty, a właściwie to gdzie ty mieszkasz? Drugi odpowiada: Widzisz tamten blok pomalowany na brązowo? - Tak. - A widzisz tam na piątym piętrze, co się pali światło? - Tak. - To jest moje mieszkanie. A widzisz tą blondynę tam na balkonie? Tą z dużym cycem? - Tak. - To moja żona. Widzisz tego faceta, co ją od tyłu bierze? - Tak. - To ja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość małżeństwo na wesoło
Stefan siedząc do późna w pracy zaczął wspominać stare hipisowskie czasy, kiedy to codziennie były nowe panienki, narkotyki. Postanowił po 20 latach nie palenia marihuany w końcu zapalić, przypomnieć sobie wspaniałe dobre czasy. Odwiedził dzielnicę, na której mieszkał za młodu, i sprawdził czy diler Heniek jeszcze żyje i sprzedaje. Okazało się, że Heniek całkiem jeszcze dobrze prosperuje. - Witaj Heniu, nic się nie zmieniłeś... - Stefan, kope lat... - Potrzebuję jakieś fajne jointy, bo ze 20 lat nie paliłem, a chciałbym przypomnieć sobie jak to jest... - Słuchaj Stefan, sprzedam Ci, ale pod jednym warunkiem... musisz ten towar palić samemu i najlepiej w zamkniętym pomieszczeniu. - Dobra stary niech tak będzie - odparł Stefan i pożegnawszy się pomknął szybciorem do domu. Wpada do chałupy, cisza jak makiem zasiał, stara chrapie jak niedźwiedź, dzieciaki tak samo, więc postanowił zamknąć się w kibelku. Usiadł na sedesie wypakował towar, nabił lufkę, zaciąga się... otwiera oczy, patrzy ciemno. Wypuszcza dym - jasno. - Kurde, ale sprzęcicho się pozmieniało - pomyślał zdumiony Stefan. Po szybkim namyśleniu, drugiego macha pociągnął. Otwiera oczy, ciemno... wypuszcza - jasno. Podjarany myśli sobie, że jeszcze raz nic nie zaszkodzi. Zaciąga się - ciemno, wypuszcza dym - jasno. W tym momencie piekielnie silne walenie do drzwi kibelka.... - Stefan co Ty tam robisz? - krzyczy strasznie wkurzona żona. Stefan wszystko wrzucił do sedesu i spuścił wodę i poddenerwowany odpowiada: - Golę się kochanie! - Stefan, trzy dni???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość *ja *
czytam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość małżeństwo na wesoło
Przychodzi facet do domu z pracy, patrzy a tam jego zona zjezdza nago po poreczy. No to sie pyta : - Co robisz kochanie A ona na to: - Grzeje Ci pieroga...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość małżeństwo na wesoło
Siedzi dwóch facetów w knajpie, rozmawiają i piją piwo, w pewnej chwili jeden pyta : - Powiedz mi Zygmunt, czy ty to robisz z żoną czasami w tą drugą dziurkę ? - Coś ty, żeby w ciążę zaszła ?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość małżeństwo na wesoło
Żona do męża: -Idź kupić bułki. -Ile mam kupić? -No nie wiem, tyle kup,żeby starczyło na kolację i śniadanie. Mąż zirytowanym głosem: - Jak kupię za mało,albo za dużo,to znów będzie awantura, powiedz,ile mam kupić? Żona (z zalotnym spojrzeniem -Kup tyle bułek, ile razu się wczoraj kochaliśmy. Mąż poszedł do sklepu.Staje przed ekspedientką i mówi: -poproszę pięć bułek. Albo nie, trzy bułki, loda i kakao

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość małżeństwo na wesoło
Prawdziwa kobieta Nigdy nie ma: - czasu - pieniędzy - w co się ubrać Zawsze ma: - rację - genialne dzieci - męża idiotę Z niczego potrafi zrobić: - sałatkę - kapelusz - awanturę małżeńską

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmm
czytam, czytam. Niektóre naprawdę fajne. Ale się musiałaś/eś tyle napisać!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość małżeństwo na wesoło
dzisiaj niestety nie mam czasu na następna partie:DMusicie zaczekać do jutra:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość małżeństwo na wesoło
Śniadanie. Trzech kolesi w pracy je kanapki.. Anglik: - K... znowu z szynka, nienawidzę kanapek z szynka. Jak jutro dostane z szynka to wyskoczę przez okno. Szkot: - Ja mam znowu z serem, jak jutro dostane z serem to tez skoczę przez okno... Hiszpan: - O ku... znowu z dżemem. Jak jutro dostane z dżemem to wyskoczę z okna! Na drugi dzień wszyscy dostali z tym samym co poprzednio i wyskoczyli przez okno, pozabijali się... Na wspólnym pogrzebie... Żona Anglika: - Byliśmy takim wspaniałym małżeństwem. Dlaczego nie powiedział, ze nie chce kanapek z szynka? Żona Szkota: - U mnie to samo, mógł powiedzieć choćby słówko... Żona Hiszpana: - Ja to nic nie rozumiem. Przecież on sam sobie robił kanapki do pracy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość małżeństwo na wesoło
Po kilku nocach panna młoda skarży się matce: - Wiesz mamo, już kilka nocy śpimy razem i nic. Jeszcze się nie kochaliśmy. - Ależ córeczko, może jest zestresowany... - Ale mamo, on tylko książkę czyta i wcale nie zwraca na mnie uwagi. - Wiesz córeczko, skoro on nie zwraca uwagi, to może ja się położę zamiast ciebie i sprawdzę, o co chodzi. I tak zrobiły. Maź w łóżku czyta książkę, teściowa się kładzie i leży. Nagle maź wsuwa rękę pod kołdrę i w majteczki zaczyna rękę wkładać. Wyskoczyła teściowa z łóżka i do córeczki: - Ależ kochanie, chwile leżałam i zaczął się do mnie dobierać. - Tak, tak... Palec zmoczy, kartkę przewróci i dalej czyta...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieeeeeeeeeeeeeell
Rozmowa dwóch gostkow: > -Słuchaj, jak nazywa sie zupa z wielu kur? > - Nie mam pojecia. > - Rosol, Z KUR WIELU. > -Dobre, musze opowiedzieć swojemu szefowi. > - Drugi dzień w pracy: > -Szefie, szefie jak sie nazywa zupa z wielu kur? > -Nie wiem. > -Rosół, ty ch * ju!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieeeeeeeeeeeeeell
W szkole. Pani mowi do dzieci: - Dzieci, na jutro napiszcie o zawodzie waszej mamy albo waszego taty. I pamietajcie ze musi byc "lili". Na drugi dzien Jasiu czyta: - Moj tata pracował w kolei.Ale go wypierdoLILI

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość małżeństwo na wesoło
mężczyzna jest: 20-letni jak kelner - rozleje zanimi doniesie; 30-letni jak drwal - rąbie wszystko co dopadnie; 40-letni jak muzyk - dlugo stroi ale krotko gra 50-letni jak młynarz - siedzi na workach i bawi sie sznurkiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×