Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość małżeństwo na wesoło

mam dość tych topików,liczy sie miłość a nie obrączka

Polecane posty

Gość małżeństwo na wesoło

Na ulicy spotkało się po latach dwóch kumpli ze studiów ([k1] i [k2]). [k1] - Stary, widzę że świetnie się trzymasz, a słuchy chodziły, że kiepsko z Tobą było, szpital, serce, no te sprawy. [k2] - Ech, nawet mi nie mów. Było tragicznie. Serce miałem chore, na przeszczep nie było szans, ale miłość mnie uratowała. [k1] - Poważnie?? Jak to?? [k2] - Słuchaj, stara codziennie mnie w szpitalu odwiedzała. Zupki, owoce, serki. Wszyscy mi żony zazdrościli. A ja umierałem. [k1] - Kolego, taka żona to skarb. Gratuluję. [k2] - Noooo, ale słuchaj, któregoś dnia przyszła i powiedziała mi, że się zakochała. W ordynatorze. I odchodzi. Dwa dni później mnie ze szpitala wypisali, takie dobre wyniki miałem. Mówię Ci, ta stara kur*a mi życie uratowała. Miłość to jednak ma siłę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość małżeństwo na wesoło
- "Czemu tak krzyczałeś w nocy?" - "Miałem straszny sen. Śniło mi się, że musze się ożenić!" - "Z kim?" - "Znów z tobą!!!"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość małżeństwo na wesoło
Klient rozwiązuje krzyżówkę i pyta innego: - Otwór u kobiety na literę P. - Poziomo czy pionowo. - Poziomo. - To pisz "pysk".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość małżeństwo na wesoło
Małżeństwo obchodzi 25 rocznice ślubu. Żona myśli sobie: - "Ciekawe co mi kupił. Może futro albo jakąś kolię." A mąż myśli do siebie: - "Kurcze, gdybym ja wtedy zarżnął, to bym jutro wychodził z więzienia."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość małżeństwo na wesoło
Jedzie facet samochodem. Obok siedzi żona. Dopuszczalna prędkość 100 km/h. Facet jedzie mniej więcej z ta prędkością. Nagle żona rozpoczyna monolog: - Już Cię nie kocham. Po dwunastu latach po ślubie chce rozwodu. Mąż nic nie mówi tylko przyspiesza do 110 km/h. Żona mówi dalej: - Pokochałam twego najlepszego przyjaciela - Kazia. Mąż nic nie mówi tylko dalej przyspiesz do 120 km/h. Żona przystępuje do rozważania warunków rozwodu: - Chce dzieci! Mąż nic nie mówi tylko przyspiesza do 130 km/h. - Chce dom i samochód! Mąż dalej nic nie mówi ale przyspiesza do 140 km/h. - Chce aby wszystkie karty kredytowe i akcje byl na moje nazwisko. Mąż dalej nic nie mówi ale przyspiesza do 150 km/h. - A czego ty chcesz? - Ja już mam wszystko co mnie potrzeba! Mąż przyspiesza do 200km/h. - A co masz?! Mąż skręca na przeciwny pas jezdni i cedzi przez zęby: - Jedną poduszkę powietrzną - kierowcy!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość małżeństwo na wesoło
Nagi mąż podziwiając się w lustrze mówi do żony: - Wiesz, jakbym był dwa centymetry wyższy, to byłbym Apollo. - Taak... a jakbyś miał dwa centymetry krótszego, to byłbyś Wenus.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość małżeństwo na wesoło
Mąż przychodzi do domu i siada na kibelku. Tymczasem żona krząta się po mieszkaniu i słyszy, że z toalety dochodzą jakieś postękiwania. Myśli sobie: - "Zrobię mężowi kawał i zgaszę światło". Jak pomyślała, tak zrobiła... Nagle z toalety słychać przeraźliwy krzyk: - O Boże! Ratunku! Wystraszona żona otwiera drzwi i zapala światło. Mąż z ulgą: - Uffff! A juz myślałem, że mi oczy pękły!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość małżeństwo na wesoło
Międzynarodowy kongres feministek. Na podium wchodzi jedna z delegatek i rzuca hasło. - Siostry, dość wyzysku. Nie będziemy im prać i gotować! Uchwałę przyjęto jednogłośnie. Na kolejnym spotkaniu wojowniczych pań, delegatki dzielą się swymi spostrzeżeniami. Zaczyna Angielka. - Wróciłam do domu i mówię: "John, od dzisiaj nie piorę i nie gotuję". Pierwszego dnia - nic nie widzę, drugiego dnia - nic nie widzę, trzeciego dnia - widzę... gotuje jajko. Sala zatrzęsła się od oklasków. Na mównicę wchodzi Francuzka. - Wróciłam do domu i mówię: "Pierre, od dzisiaj nie piorę i nie gotuję". Pierwszego dnia - nic nie widzę, drugiego dnia - nic nie widzę, trzeciego dnia - widzę... pierze majtki. Owacje na stojąco. Na podium wchodzi Rosjanka. - Wróciłam do domu i mówię: "Iwan, od dzisiaj nie piorę i nie gotuję". Pierwszego dnia - nic nie widzę, drugiego dnia - nic nie widzę, trzeciego dnia nadal nic nie widzę. Czwartego dnia - zaczynam widzieć na prawe oko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość małżeństwo na wesoło
Przychodzi młoda żona do dentysty i mowi -Oral-be A dentysta Anal-cacy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość małżeństwo na wesoło
- Tato! Tato! - wołają dzieci - Możemy sprzedać trochę twoich butelek po wódce i piwie i kupić chleb? - Jasne... Ech... - rozrzewnił się ojciec. - Co wy byście, dzieci, jadły gdyby nie ja...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość małżeństwo na wesoło
dlaczego panny sa szczuplejsze od mezatek? ...bo panna gdy wraca do domu i patrzy, co ma w lodowce to idzie do lozka, a mezatka gdy wraca do domu i patrzy, co ma w lozku, to idzie do lodowki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość małżeństwo na wesoło
Pijak wraca do domu o czwartej nad ranem... - Gdzie byles? - pyta zona. - Na... czynie. - Na jakim czynie? - Naczynie, bede rzygal.... ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość małżeństwo na wesoło
Przychodzi facet do seksuologa. Ten go pyta: - Kiedy miał pan ostatnio stosunek? - Doktorze, tak dawno, że nie pamiętam. Zadzwonię do żony, może ona wie. Wykręca numer i mówi: - Zosia, kiedy ostatni raz uprawialiśmy seks? - A kto mówi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość małżeństwo na wesoło
Małżeństwo wybrało się na zakupy do olbrzymiego domu towarowego. Po jakimś czasie mężczyzna gubi z oczu swoją małżonkę, rozgląda się lekko zaniepokojony i nagle spostrzega niezwykle atrakcyjną, młodą kobietę. Nie namyślając się długo, podchodzi do niej z zalotnym uśmiechem. - Przepraszam, czy nie zechciałaby pani przez chwilę ze mną porozmawiać? - O co chodzi? - Zgubiłem gdzieś swoją małżonkę, a ona natychmiast się zjawia, gdy zaczynam rozmawiać z atrakcyjną nieznajomą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość małżeństwo na wesoło
Do sklepu z damską bielizną wchodzi mężczyzna. Czeka aż wyjdą wszyscy klienci i zmieszany podchodzi do ekspedientki. - Chciałbym kupić żonie biustonosz. - Jaki rozmiar? - Nooo, nie wiem. - Czy pańska żona ma piersi tak duże jak grejpfruty? - Nie. - A może takie jak jabłka? - Nie. - Może takie jak jajka? Mężczyzna zastanawia się przez chwilę. - Tak, tak - jak jajka. Sadzone.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość małżeństwo na wesoło
O trzeciej w nocy ONA po cichutku wymknęła się z małżeńskiego łoża do sąsiedniego pokoju. Klawiaturą rozbiła 19-calowy monitor, wszystkie płyty CD porysowała i podeptała swoimi pantoflami. Obudowę komputera wyrzuciła przez okno, a drukarkę utopiła w wannie. Potem wróciła do sypialni, do ciepłej pościeli i przytuliła się z miłością do boku swego nic nie podejrzewającego, śpiącego męża. Była przeświadczona, że już teraz cały wolny czas będzie przeznaczał na ich miłość. Zasnęła... Do końca życia pozostały jej jeszcze niecałe cztery godziny...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość małżeństwo na wesoło
jak nazywa się facet któey utracił 90% swojej inteligencji? - wdowiec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość małżeństwo na wesoło
Wchodzi facet do domu i widzi, ze jego dziewczyna pakuje sie. - Co robisz kochanie? - Odchodze od ciebie... - Aleeee dlaczego? - Bo jestes pedofilem! - Mocne slowa jak na dziewieciolatke...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość małżeństwo na wesoło
barze siedzi młody mężczyzna i dziewczyna. - Koleżanka się spieszy? - zagaduje mężczyzna. - Nie, koleżanka się nie spieszy - przekornie odpowiada dziewczyna. - Koleżanka napije się kawy? - Tak, napiję się kawy... - Koleżanka wolna? - Nie, mężatka... - Mężatka? A koleżnka może zadzwonić do domu i powiedzieć, że została zgwałcona w barze? - Tak, koleżanka może zadzwonić do domu i powiedzieć, że ją zgwałcili 10 razy. - 10 razy???!!!?!?!?!?!?!?!?!?!?!?!?!?!?!?!?!?!?!?!?!?!?!?!?!?!?! - Kolega się spieszy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość małżeństwo na wesoło
Jak mężczyźni definiują podział obowiązków "pół na pół"? - Ona gotuje - on je, ona sprząta - on brudzi, ona prasuje - on gniecie... Kiedy facet mówi do rzeczy? - Gdy otwiera szafę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość małżeństwo na wesoło
Spotyka się w Walentynki dwóch kumpli. Jeden pyta: - Ej, coś ty taki markotny? Stało się coś? - Eee, wiesz, z żoną się pokłóciłem. Chciałem jej powiedzieć "Ale masz ładną torbę", ale się przejęzyczyłem i powiedziałem "Ale masz ładną mordę". - To jeszcze nic! Ja siedzę ze swoją żoną przy kolacji, chciałem powiedzieć "Podaj mi sól, kochanie", a wyszło: "Ty stara szmato! Całe życie mi zmarnowałaś!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość małżeństwo na wesoło
Poznał chłopak dziewczynę. Po kilku spotkaniach ona zdecydowała się zaprosić chłopaka na obiad niedzielny do rodziny. W związku z tym, że chłopak pochodził z biednej rodziny i nie miał za wiele kasy, nie wiedział za bardzo w co ma się ubrać i co zrobić żeby dobrze się zaprezentować. Po chwili zastanowienia wpadł na genialny pomysł. Przypomniał sobie, że ma w szopie starego Junaka, więc w połączeniu ze starymi dżinsami i kurtką skórzaną będzie git. Poszedł do szopy, odgarnął całe to siano, którym pojazd był przykryty i... zamarł. Junak był cały zardzewiały. Już prawie się załamał, gdy wpadł na genialny pomysł. Wysmaruje go wazeliną... Jak pomyślał tak zrobił, junak świecił się jak psu jaja. W niedziele pojechał do dziewczyny, ona czekała na niego przed wejściem i mówi: • Słuchaj Kaziu, pamiętaj o jednej rzeczy, po zjedzeniu obiadu nie wolno Ci się odzywać. Kto pierwszy to zrobi, ten myje wszystkie gary... No taka jest u nas tradycja. Kaziu myśli: "niech będzie, no problemo, chyba ich porypało, jeżeli myślą, że ja, gość, będę mył te gary". Weszli do domu, kwiatuszki dla mamusi, dzień dobry, witamy itp. Obiad minął bez problemu, wszystkim smakowało, skończyli jeść i... cisza, nikt się nie odzywa. Ojciec myśli: "co ja się będę odzywał, robiłem na nockę, a teraz miałbym te gary myć. Nigdy w życiu, siedzę cicho". Matka myśli: "nom chyba ich poczesało, jeśli myślą, że się odezwę. Cały dzień gotowałam, a teraz miałabym zmywać. A tam ta patelnia jest tak urypana... Nie ma mowy siedzę cicho". Dziewczyna myśli: "Żeby tylko Kazik się nie odezwał..." Kazik myśli: "Porąbani, przyszedłem w gości i myślą, że będę gary mył???" Minęła godzina i cisza. Kazik się wkurzył, wziął swoją dziewczynę, położył na stole, zdjął majtki i zerżnął. Ojciec myśli: "a co mnie to obchodzi, pewnie dyma ją codziennie, ja się tych garów nie chyce". Matka myśli: "w dupie to mam. Jak pomyśle o tej patelni, to mi się słabo robi". Mija dwie godziny i cisza. Kazik się wkurwił, wziął matkę, położył na stół i ją zerżnął. Ojciec myśli: "!#$% mać, przegiął pałę, ale ja to mam w dupie. Całą noc harowałem, a teraz będę garnki mył?" Dziewczyna myśli: "Grunt, żeby się tylko Kazik nie odezwał". Mijają trzy godziny i cisza ale... zaczął padać deszcz... Kazik podbiega do okna, patrzy a tam całą wazelinę zmyło mu z Junaka. Załamany myśli: "Huk, odezwę się." • Czy macie może wazelinę??? A ojciec na to: • To ja już może umyję te garnki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość małżeństwo na wesoło
Policjant wraca z pracy i już od progu woła: - Kochanie, dostałem bilety i wieczorem idziemy na "Jezioro łabędzie". Po obiedzie widzi, ze żona starannie zmiata okruszki chleba i pakuje w torebkę. - Po co to? - No jak to, idziemy na "Jezioro łabędzie", to dla ptaków. - Oj ty głupia, to taki balet, tancerki znaczy się tańczą. - Patrzcie go, jaki mądry się znalazł. A jak szlimy na "Wesele" Wyspiańskiego, to kto wziął pół litra?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość małżeństwo na wesoło
Po kilkumiesięcznej znajomości blondynka pyta swego wybranka: - Znamy sie już tak długo. Czy nie powinieneś przedstawić mnie swojej rodzinie? - Jak sobie życzysz. Ale w tym tygodniu to jest niemożliwe. Żona z dziećmi wyjechała do teściów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość małżeństwo na wesoło
Wchodzi blondynka do swojego mieszkania i słyszy odgłosy z sypialni. Odgłosy są jednoznaczne. Ale dla potwierdzenia otwiera drzwi i widzi swojego męża z obca babą. Wybiega z sypialni, otwiera schowek męża, wyjmuje pistolet, przeładowuje, przykłada sobie do skroni, i w tym momencie mąż mówi: - Ależ kochanie, nie rób tego, ja Ci wszystko wytłumaczę! Blondynka patrząc na niego groźnie, krzyczy: - Zamknij się!!! Ty będziesz następny!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość małżeństwo na wesoło
Rozmawiają dwie blondynki: - Wyglądasz dziś czarownicująco - mówi pierwsza - Czy to miał być kompleks? - pyta druga - Nie, chciałam ci tylko zaimponić - odpowiada pierwsza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość małżeństwo na wesoło
zona wraca do domu i widzi na drzwiach kartkę. Czyta: NA SPRZEDAŻ - ŻONA. OSTATNIO MAŁO UŻYWANA. CENA 360 ZŁ. INFORMACJA W TYM DOMU. Małżonka robi mężowi karczemną awanturę: - Nawet nie mam pretensji, że chcesz się mnie pozbyć, ale za takie grosze? Skąd wziąłeś cenę. - Prosta matematyka - odpowiada mąż - 80 kg mięsa po 2 zł daje 160 plus złota obrączka - 200. Razem 360. Następnego dnia mąż wraca z pracy i widzi na drzwiach kartkę napisaną przez żonę: PILNIE SPRZEDAM MĘŻA. OSTATNIO NIEWIELE UŻYWANY. CENA 0,67 ZŁ. INFORMACJA W TYM DOMU. Tym razem awanturę robi mąż. - To ja cię wyceniłem na 360 zł, a ty mnie za jakieś marne grosze sprzedajesz? - Już ci tłumaczę - odpowiedziała dumna żona - dwa jajka po 32 to daje 64 grosze plus 10 cm rurki za 3. Razem 67 groszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość małżeństwo na wesoło
Żona do męża: - Kochanie, powiedz mi coś słodkiego... - Nie teraz, jestem zajęty. - Kochanie, no powiedz mi coś słodkiego... - Naprawdę, teraz nie mam czasu. - Ale kochanie, chociaż jedno słówko... - Miód, do kurwy nędzy i odpierdol się!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość małżeństwo na wesoło
Dwóch facetów siedzi przy barze i narzekają jakie to ich żony są przerażające. Pierwszy mówi: - Moja jest tak straszna, że jak ją postawiłem na polu zamiast stracha na wróble, to ptaki oddały zeszłoroczne czereśnie... Drugi na to: - A moja ma wymiary 90/80/60. - To całkiem nieźle. - Taak... Druga noga tak samo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×