Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ja też tak mam codziennie

na nic mnie niestać...

Polecane posty

Gość ja też tak mam codziennie

pracuje po to zeby bylo na oplaty i na marne jedzenie,czy jest sens?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość misskuleczka
bede miec tak samo - teraz nie mam pracy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o rany boskie ehhh
poszukaj innej pracy! podwyzke sie dostaje poprzez zmiane pracodawcy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bardzo smutna ja
ja też tak będę miała od stycznia :( Po nowym roku nie będę miała pracy :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak to po prostu jest
kiedy Cię stać na trochę więcej robisz inwestycje, ja kupiłem mieszkanie bez kredytu. Teraz zbieram na remont i wyposażenie. IMO to takie never ending storry - zawsze brakuje na przyjemności

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przylaczam sie
zycie jest bez sensu, tylko praca i to jeszcze na opłaty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja toże
tez pracuje i zarobki starczaja tylko na opłaty i jedzenie czasem kupie coś w ciucholandzie na pocieszenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mało
ja zarabiam 3700 ale nie myslcie że to na wiele starcza tragedia!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lukswery
a mnie na własne zyczenie na nic nie stac. Mam fakt prace i małe zarobki , ale miałam szanse 5 lat temu po studiach wyjśc za mąz za chłopaka z którym kupilismy mieszkanie. On pracował. Juz dziś bysmy pewnie mieli lepsze auto, dziecko w przedszkolu, wyposazone mieszkanie, wakacje....chodziłam z nim iles tam lat. Odeszłam bo poczułam ze jest dupowaty, nijaki, mdły i odrzucało mnie od niego. Nie mam teraz więc nic. Mieszkanie swoje ale sama się dorabiam. Ale nie załuje bo nie kochałam go.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaklokalnapani
A ja wzięłam mieszkanie na kredyt (20lat) i dzięki temu stać mnie na kino, restaurację czy kupno książki. Walczyłam ze soba. Boję się trochę tej niepewności, że to jeszcze nie moje własne lokum, że w razie utraty pracy bank mi część zabierze ale z drugiej strony gdybym wzięła na 5 czy 10 lat to teraz nie miałabym prawie co do garnka włożyć a najwspanialsze lata życia spędziłabym na liczeniu każdego grosza. Czasami zazdroszczę Wam dziewczynm mającym własne mieszkania ale z drugiewj strony wim że coś by mi umknęło. Podobnie zrobiłam z samochodem - wzięłam kredyt na dwa lata. Najpierw zamierzałam odłożyć i dopiero kupić ale zdecyowałam się na kredyt. I to była dobra decyzja. Odsetki były bardzo małe a dwa lata wcześniej mogłam cieszyć się samodzielnością i skromnym ale własnym autkiem. Kredyt już spłacony i autko jest. Nie wiem czy dobrze na tym wyjdę w kwestii mieszkania. Okaże się. Jak narazie dzięki temu mogę żyć i cieszyć się drobnymi przyjemnościami na jakie dzięki niemu mogę sobie pozwolić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nad niemnem
Ja sobie zyje dosyc przyjemnie, jestem za granica, ale pracuje za niska stawke, pomimo to nie jest zle, choc pracuje ponizej moich kwalifikacji, mam nadzieje, ze to sie jednak wkrotce zmieni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaklokalnapani
Moim zdaniem najważniejsze żeby umieć cieszyć się małymi rzeczami. Zawsze będzie coś na co nie będzie nas stać. A wiecie, że mnóstwo osób marzy o komputzerze czy dostępie do internetu? No właśnie oni nam zazdroszczą. Zawsze jest coś z czego możemy się cieszyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nad niemnem
Tak, wazne jest aby sie cieszyc drobnymi rzeczami, ale jeszcze wazniejsze jest, aby za godziwa prace dostawac godziwa place (nawet za prace sprzataczki, za kazda prace) i zeby sie nie martwic o to, ze nie stac mnie na ksiazke czy bilet do kina, bo chyba nie sa to zadne luksusy? Mam nadzieje, ze w Polsce sie to z czasem zmieni, bo dopoki ludzie tak nedznie zarabiaja nie mozemy powiedziec, ze jestesmy rozwinietym gospodarczo panstwem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pracuj i rownocześnie
szukaj innej pracy, lepszej :-D Napisz do Jarosława k. i zapytaj go jak zyc za takie grosze i czy wie dlaczego młodzi ludzie wyjeżdżaja z kraju jak niby tutaj jest tak dobrze wg niego ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×