Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Chaber

Sprawcza siła myśli - udało się to komuś?

Polecane posty

Draska, wizualizować możesz każdą sprawę, tylko w taki sposób, że widzisz siebie jako osobę szczęśliwą, jakbyś osiągnęła to, o czym marzysz.Ale w wizualizacji nie powinno się \"widzieć\" konkretnej osoby, oprócz siebie. Napisałaś, że chodzi Ci o uczucia i skierowanie ich na oczekiwane tory. Uczucie, to słowo o szerokim pojęciu. Piszesz, że sprawa wydaje się nie do odkręcenia. \"Pachnie\" mi to uczuciem do mężczyzny :D Widzisz, wyrażasz się tak ogólnie, a chcesz konkretnej odpowiedzi? Zaczniesz wizualizować siebie, jako osobę kochaną, to się okaże, że nie \"odkręcisz\" konkternej sprawy, tylko \"nakręcisz\" nową. Też dobrze :D:D:D Kilka słów, krótkie zdanie. Mogą być inaczej zrozumiane przez różne osoby. Na przykład Artianka. Twoje \"byłam wtedy tak bardzo zakochana\", ja zrozumiałam jako byłam i już nie jestem w ogóle. A może to oznaczało, że kiedyś bardzo, teraz mniej? :D Artianka, to jak było i jest?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmm moze infantylne pytanie,ale... jesli bede wizuoalizowac,ze pojade na koncert mej jednej z ulubionych kapel i poznam po czesci tych artystow ,to nie mam wizuoalizowac np:rozmowy z nimi tylko siebie,jaka jestem zadowolona? pytam zeby sie upewnic 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Idę coś zjeść. Może kilo soli? :D:D:D Zmądrzeję, to wrócę. W tej chwili czuję pustkę we łbie. 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość draska
Chaber dziekuje, ale np. w ksiazce "Potega podswiadomosci" wyczytalam przyklad kobiety, ktora ze szczegółami wizualizowala swojego przyszlego meza i takiego poznala. Czy wb tego sa rozne metody? Ja zbyt duzo o tym nie wiem, ale bardzo chcialabym zeby mezczyzna na ktorym mi zalezy dal nam jeszcze jedna szanse pomimo teraz jego ogromnej niechęci. Czy o tej sprawie mozna myslec pzytywnie mimo, ze rozumowo wyglada ona na skonczona?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fiołki i bratki
Chaber ja wybrałam ten nick, bo jakoś mnie charakteryzuje tzn. gdybym miała siebie porównac do rosliny to właśnie te kwaty, a tak na marginesie fiołki i bratki są bardzo ładne, ale chyba niedoceniane, takie raczej skromne, ale dużo w nich uroku, wydają się "nieśmiałe", chociaż przecież nie mają powodu... zyskują na atrakcyjności, kiedy bliżej im się przyjrzeć, po prostu zwrócić na nie uwagę, bo same nie potrafią się reklamować, jak by nie werzyły, że zostaną właściwie zrozumiane, oczywiście jest też nad nimi wiele zachwytów, ale ostatecznie wybierane są te widowiskowe i pewne siebie róże :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurcze, ja też często tak mam ,że kiedy o czymś / o kimś zdarza mi się poyśleć, to to coś się wydarza, lub zupełnie niespodziewanie pojawia się osoba, o której myslałam. Miedzy innymi niedalej jak wczoraj własnie, po kilku latach przerwy niewidzenia, chodził mi po głowie mężczyzna, z którym kiedyś się spotykałam i... po ogromnie dłuuuuuuuuuugim czasie odezwał się do mnie jeszcze wczoraj wieczorem na gadu-gadu. Naprawdę wiele miałam takich przypadków z dawno niewidzianymi znajomymi, tudzież z rodziną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chaber a mogłabym też prosić o potęga świadomości???????????????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nokia11 Jeśli Ci chodzi o podesłanie książki \"Potęga podświadomości\", to poproś \"fioletowego promyka\", proszę. Ona działa cuda na tym polu. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fiołki i bratki Jeśli kierowałaś się urodą i delikatnością tych kwiatów, wybierając swój nick, to chyba jesteś równie delikatna jak te przepiękne kwiatki. Bratki są prześliczne. Zawsze mnie zachwycają i nie ma takiej możliwości, żebym przechodząc obok nich zignorowała je. Zawsze staję i się w nie wpatruję. Cieszę się, że odpowiedziałaś na moje ciekawskie pytanie :D:D:D Materialistka33 Od poniedziałku stosuję Twoją metodę przekonywania swojej podświadomości, aby nie pozwalała mi zjadać to, czego mój organizm zupełnie nie potrzebuje. Efekty są zdumiewające. Po prostu nie mam nadmiernego łaknienia, zwłaszcza na wędlinę. Położyłam przy sobie czekoladę i naprawdę chciało mi się tylko kilka kostek. Powiedz mi, czy w czasie zrzucania swoich 40 kilogramów, miałaś jakieś sensacje żołądkowe? Ja je dzisiaj mam, ale czuję się dobrze, a ich przyczyn nigdzie nie mogę się dopatrzeć. Czy to nie jest aby oczyszczanie organizmu z balastu? :D:D:D Ta moja podświadomość szaleje, czy co? :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja wybrałam taki nick bo bardzo wierze w przeznaczenie i wierze, że czasem trzeba przeznaczeniu pomóc, a zwłaszcza gdy dotyczy miłości :)❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie, trzeba sobie pomagać, sobie samemu, swemu szczęściu, a nie myśleć, że co ma być, to będzie. Dzięki, że odpowiedziałaś. Widzę, że świadomie wybieracie sobie nicki. Nicki nie mogą nas dołować, prawda? Więc Qrza Twarz, o co Tobie chodziło? :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kilogram slonca
a ja sie nie zastanawialam podczas tworzenia swojego nicka :) ale go lubie, wiec to byl efekt dobrej inspiracji ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kilogram słońca, to kawał dobrej, ciepłej energii, wystarczy na ogrzanie wielu serc :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kilogram slonca
--> materialistka 33 nie wiem, czy tu jeszcze zagladasz czasem... ;) jak sie pojawisz, to mam pytanie, czy jak sobie cos sugerujesz, to za kazdym razem uzywasz podobnych slow, czy moga sie od siebie roznic? od jakiegos czasu sobie sugeruje zwiekszone zdolnosci jezykowe i widze postepy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kilogram slonca
--> chaberek swoim ostatnim zdaniem tez ogrzalas moje serce :D 🌼 🌼 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam serdecznie wszystkich, powiedzcie mi,kochani,czy normalną sytuacją jest,że jedne rzeczy zdarzają się szybciej,a na inne musimy trochę dłużej poczekać? nie pytam o to przypadkowo,niestety... ostatnimi czasy dzieje się wiele bardzo dobrych rzeczy w moim życiu-to skutek pozytywnego myślenia,afirmacji i dobrego nastawienia do życia,ale jedna rzecz nie jest w stanie się \"zmaterializować\" - chodzi o spotkanie tego \"jednego jedynego\"...czy to może dlatego,że w kwestii uczuć jestem dosyć poraniona i chyba gdzieś podświadomie boję się związku? czy to może dlatego,że jeszcze nie nadszedł ten odpowiedni czas? sama nie wiem,ale nie tracę w związku z tym pozytywnych myśli i wiem,że w odpowiednim miejscu i w odpowiednim czasie spotkamy się... pozdrawiam już prawie weekendowo...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
avensis29 --> nie poddawaj się z afirmacjami i wizualizacjami partnera, bo jak sama napisałaś, masz jakies wspomnienia i byłas zraniona więc takie afirmacje mogą zadziałać później. Trzeba do tego dodac wiarę, wierę i jeszcze raz wiarę. Przywoływanie partnera jest jednym z trudniejszych procesów myśleniowych, tak więc cierpliwości i masz zawsze czas na to, aby udoskonalić go w jakiś sposób :)[tego partnera];) Pozdrawiam cieplutko :)🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Znalazłam dzisiaj artykuł o wampirach energetycznych, krótki, zwięzły w swej treści. Przytoczę go tutaj. Wampiry energetyczne są ludźmi. Wyglądem nie różnią się niczym od zwyczajnych ludzi, ale różnice tkwią głębiej i dotyczą ciała astralnego. Wampir posiada odmienne od innych ludzi ciało astralne. Czy w wyniku jakiegoś błędu, mutacji, czy w wyniku innej, bliżej niesprecyzowanej przyczyny, ciało to nie jest zdolne do produkcji energii życiowej, bądź też nie produkuje jej w ilościach wystarczających do prawidłowego funkcjonowania. Istnieje też teoria, że ciało astralne wampirów energetycznych \"przecieka\", to znaczy, że nie potrafi utrzymać energii. Jednym słowem, wampir energetyczny to człowiek, który posiłkuje się energią innych ludzi. Inną teorią jest to, że wampiry energetyczne są ludźmi, którzy mają bardzo niski kolor radiestezyjny aury. Taki człowiek napotykając na kogoś z wysokim kolorem radiestezyjnym czerpie z tej aury tak, jak z naczyń połączonych, gdy w jednym z nich jest więcej wody. Nasuwa się pytanie czy wampir energetyczny wie, że jest wampirem? Prawda jest taka, że zazwyczaj nie ma o tym pojęcia i jakiekolwiek próby uświadomienia takiej osoby kończą się... np. zdziwieniem i obrażeniem. Czasami jednak zdarzają się ludzie, którzy świetnie to wiedzą i z premedytacją czerpią energię z innych ludzi. Wampiry najczęśniej doczepiają się do silniejszej osobowości i przez resztę życia wiodą spokojną i wygodną egzystencję, co najwyżej narzekając, że mąż czy żona to życiowi nieudacznicy. Nie zdają sobie sprawy, że sami pozbawili swoich partnerów energii. Najczęściej już krótkie spotkanie z wampirem sprawia, że czujemy pewien dyskomfort - stajemy się rozdrażnieni, słabi, smutni - ogólnie \"oklapnięci\". trudniej nam się skupić i mamy ochotę uciec jak najdalej. Najczęściej lekceważymy to pragnienie, przekonani, że wina leży po naszej stronie. Przy dłuższym kontakcie możemy odczuwać bóle i zawroty głowy, mogą pojawić się różne choroby. Jak można poznać czy ktoś jest wampirem? Jest to dosyć trudne i spotykając wampira np. na mieście raczej nie będziemy w stanie tego zauważyć. Łatwiej jest kiedy często spotykamy się z jakąś osobą i po spotkaniu zazwyczaj jesteśmy zmęczeni. Możemy wtedy podejrzewać, że może być ona wampirem. Generalnie po spotkaniu z taką osobą czujemy się gorzej, a ona często dużo lepiej. Myśl, że wampiry to ludzie spotykani na mieście jest, niestety, błędna. Bardzo często wampirem jest ojciec, matka, dziecko, współmałżonek, kolega w pracy lub przyjaciel. Osoba będąca wampirem może być powszechnie lubiana i ceniona, tylko... ludzie z jej otoczenia podświadomie wolą unikać z nią kontaktów. Przed wampirem można się obronić. Właściwie na dwa sposoby. Pierwszy z nich to poproszenie doświadczonego terapeuty o zlikwidowanie przyczyny wampiryzmu. Będzie to najlepsze wyjście jeśli jest to osoba z rodziny. Wampiryzm da się \"wyleczyć\" chociaż nie zawsze. Drugi sposób to samoobrona. Najczęściej wystarczy sobie wyobrazić że coś odgradza nas od wampira. Przykładem może być tafla szkła pomiędzy wampirem a sobą, parasol, szklanka lub butelka którą się \"przykrywamy\". Można sobie wyobrazić, że jesteśmy w kokonie, który skutecznie odgradza nas od ludzi. Taka ochrona jednak nie wystarcza na długo. O ile jest doskonała w przypadku osób spotykanych przypadkowo to w przypadku wampiryzmu w rodzinie jest niemożliwa do zastosowania. Osoba, którą karmi się wampir \"rodzinny\" powinna bardzo poważnie przemyśleć możliwość zmiany miejsca pobytu. Jeśli tego nie zrobi - istnieje bardzo realna szansa, że będzie chorować do końca życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przeznaczenie-->bardzo dziękuję za te słowa...tego dziś mi było trzeba,takiego \"podania ręki\",żebym mogła dalej spokojnie w swym myśleniu iść,nie zastanawiając się nad przyczynami braku reakcji na moje myśli i wizualizacje...wierzę,głęboko wierzę i jestem przekonana,że...wszystko w swoim czasie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...ja
mam koleżankę,chyba jest wampirem,ale nie jestem pewna..Może jednak unikam jej z innego powodu.Od zawsze była bardzo wygodna,nie było w niej nigdy spontaniczności,oszczędna do bólu,w sklepie potrafiła targować się o 10 gr.,po to,żeby spokojnie pracować w domu podrzucała swe dziecko(wówczas 7 letnie)do innych rodzin,a właściwie,to tak je nauczyła,że samo chodziło i siedziało tam godzinami.Ale w rozmowie,to ona moralna,mądra ...Jest nauczycielką.Absolutnie nie potrafi dyskutować,jej dyskusja to jej sprawy i tylko ona mówi,gdybym nie przerwała pod jakimś pretekstem-murowane dwie godziny,po których jestem tak wyczerpana,że aż się trzęsę..Unikam jej jak mogę.Od zawsze jej obecność mnie osłabiała,robiłam się przy niej taka malutka,że brakowało mi słów,myliłam je,a ona kwitła.Nie wiem czy to jej osobowość tak mnie rozkłada,czy może właśnie jest wampirem:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...ja
Kiedy"kręcę film",to nie umiem inaczej-TA OSOBA(a nie jakaś inna bez twarzy) jest ze mną,przy mnie i to dzięki jej czuje się tak wspaniale,nie potrafię robić tago bez TEJ TWARZY,bez TYCH RĄK,bez TEGO GŁOSU!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ulala widze ze topic rozwija sie w blyskawicznym tepie :-) Chaberku, jesli chodzi o moj nick to mam go od swojego chlopaka, ale nie EKS hehe jestesmy nadal razem! Wciela w zycie swoje postanowienia, ostatnio bardziej zajelam sie sprawa odchudzania :-) wakacje sie zblizaja... hehe ale to tez kwestia tego ze mam dosc swojego brzuszka-balonika! Co do spraw sercowych to roznie bywa, raz lepiej raz gorzej wiadomo. Ale ogolna poprawa jest! Jest lepiej, ale nie moge powiedziec ze tak na prawde jestem szczesliwa w 100%! :-( Moze tez dlatego ze jestem zołzą, ciagle mi malo, chce wiecej i duzo wymagam... Chaberku dobrze ze poradzilas sobie z tym wampirem energetycznym! Ja mam dzis spotkanie z kolezanka, ale jak o niej pomysle to cos mnie odpycha. Jestemy umowione przed zajeciami na male zakupy i razem sie uczymy. Ja jestem nastawiona do niej dobrze, ale jak juz dochodzi do spotkania to jest taka atmosfera ze ja nie wiem co mam powiedziec. Praktycznie nie jestem soba, jestem dretwa, nie czuje sie swobodnie. Mam nadzieje ze dzis bedzie inaczej...Czy to wampir? Rosalinka Wydaje mi sie ze brak Ci tej jedynej osoby z ktora moglabys sie dzielic tym wszystkim co masz, co osiagnelas. Nie wierze ze w duchu sie nie cieszysz! Docen to co masz. Powinnas byc z siebie zadowolona a milosc przyjdzie sama...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
już mam książkę potęga podśwaidomości pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chaberku ciekawy artykul o tych wampirach. Ja ze swoim spedzilam dzis nawet przyjemny dzien! Moze zalozylam sobie podswiadomie ze ona mi nic nie zrobi. Jednak zawsz gdy wracam w zajec jestem padnieta! Na pewno z roznych przyczyn, ale zawsze mam bol glowyi czuje sie totalnie wyczerpana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fiołki i bratki
u mnie dziś niestety klapa i nawet nie chce mi się analizować dlaczego się podłamałam i zdenerwowałam, pewnie chodziło o goniące mnie terminy, uciekający czas, zaległości i dodatkowy kilogram pokazany przez wagę, szkoda, że tak to wyszło, bardzo żałuję :-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość materialistka33
fiołki, to tylko normalny, przejściowy stan. w życią są lepsze i gorsze dni, nie myśl, że myśląc pozytywnie zawsze będziesz wesoła, twarda i szczęśliwa, to byłoby nienormalne. pal licho 1kg, 1kg ma się w 1 dzień więcej, w kolejny 1kg mniej, takie są wahania i to jest normalne. nienormalne jest ważyć się codziennie. waż się 1x w tygodniu, wtedy waga będzie bardziej prawdziwe informacje pokazywać. dzis masz gorszy nastrój, ale to przecież stan przejścowy, jutro rano będzie już inaczej. terminy? co się stanie gdy je zawalisz? czy ktoś umrze przez to? jeśli nie, to Twój stres jest zbędny. 1 dzień miałby stanowić o całym życiu? 1 załamanie miałoby zniszczyć wszystko, co możesz osiągnąć? to tylko chwilowe i przejściowe, naturalne. ...ja -> zmieniam słowa, za każdym razem mówię sobie po swojemu, nie mam wyuczonych na pamięć zdań chaber -> to działa, inaczej nie pisałabym o tym tutaj. po tym, za 2 dni nie można mieć 2kg mniej, za to 20kg mniej w ciągu roku można ważyć. piszesz o wampirach energetycznych. nie odczuwam takiego problemu, niewiem więc, czy to prawda, że tacy ludzie istnieją, ale zauważyłam, że tam, gdzie się pojawiam, pojawia się dobrobyt i szczęscie, bezrobotni znajdują pracę, samotni wkrótce znajdują miłość swojego życia, chorzy czują się lepiej. jestem więc odwrotnością wampira energetycznego. jak nazwać więc takie zjawisko? dom, czowiek, środowisko, w którym się pojawiam zyskuje to przy mnie, czego mnie samej brakuje. czy to, co mogłabym mieć oddaję w postaci energii innym? czy tracę nieświadomie energię na to, by inni mieli szczęście, rodzinę, pracę, miłość?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
materialistka33 Tak! Jesteś odwrotnością wampira energetycznego. Na podstawie Twojego opisu (o sobie) widzę, że masz wspaniałą energię, którą możesz nawet leczyć. Mój życiowy partner ma dokładnie tak samo jak ty! Kiedy gdzieś się pojawi, tam przynosi szczęście, zwłaszcza w biznesie. Opowiadał np., że zaszedł do pewnego sklepu, gdzie właścicielka zwykle cierpi na brak klientów, i w jego obecności zrobił się tłum kupujących. Babka mówiła, że tak zawsze się dzieje, kiedy on przychodzi. Wykluczam kłamstwo (np. ze strachu ujawnienia dużych utagów). Niestety mój facet osobiście zawsze ucierpi na dawaniu tego szczęścia, bo kiedy z powodu jego wizyty komuś się zaczyna powodzić, to jemu odwrotnie. Pytasz: \"czy to, co mogłabym mieć oddaję w postaci energii innym? czy tracę nieświadomie energię na to, by inni mieli szczęście, rodzinę, pracę, miłość? \" Dobre pytanie i może warto byłoby to przeanalizować? Jeśli faktycznie tak jest, byłby to znak na działania bardziej egoistyczne? Mam na myśli świadome \"utrzymywanie\" swej energii w sobie. Na przykład metodą wyobrażania sobie jakiejś szyby, kuli, odgradzającej od innych (potrzebujących pomocy) ludzi, albo tak jak ja, odcinającej swoją energię mówieniem w myślach \"ciach ciach nożycami\" (śmieszne co prawda :D , ale działa i to jest najważniejsze). Masz niesamowity dar w postaci wielkiej życiowej energii. Jesteś osobą reformowalną :D, otwartą na dobre doświadczenia (mam na myśli zastosowanie pozytywnego myślenia z ogromną skutecznością przy zrzucaniu nadwagi i nauce języka). Chyba warto, tak przy okazji, zająć się tym zagadnieniem. Czy mogłabyś, choćby na moją prośbę, zrobić pewne doświadczenie? Z dziedziny bioterapii. W momencie, kiedy komuś w domu rozboli głowa, kolano, czy cokolwiek, połóż dłoń na bolące miejsce i myśl intensywnie, aby pomóc tej osobie. Potem zmyj ręce i twarz wodą, przedtem strzepując dłońmi wyciągniętą chorą energię, jakbyś strzepywała krople wody (to działania w samoobronie). Gdy \"uwolnisz\" w ten sposób kogoś od bólu, to znak, że masz ...... talent do uzdrawiania:D:D:D Mój facet wiele razy mi i innym bliskim pomógł w ten sposób, a z Twego opisu siebie wnioskuję, że masz ten sam dar. Może już wiesz, że masz taki dar?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dodam tylko, materialistko33, że wiem, bo pisałaś, że w Twojej obecności chorzy lepiej się czują. Chodzi mi tu jednak o doświadczenie z wyciąganiem bólu z konkretnego miejsca ciała cierpiącego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×