Jak często pisać, by nie znudzić się jej?

Ostatnio nasza znajomość gwałtownie zmieniła kierunek biegu, poszła zdecydowanie do przodu, kilka dni temu wpadła do mnie, w pewnej chwili powiedziałem, że jeszcze jeden plus jest, będąc u mnie, nie musi czekać 10 min. na moją odpowiedź sms'ową, gdy już piszemy do siebie:). Na to ona, że przyzwyczaiła się już do tych moich wiadomości i jakoś nie wyobraża sobie, by mogło by ich nie być. Czy "molestując" ją sms'ami niemalże każdego dnia, nie będzie to zbyt natarczywe?;)

mój facet pisze do mnie od roku ponad 50 smsów dziennie i nie uwazam by było to natarczywe bo sama tego chciałam a zalezy tez czy kochasz tamta dziewczyne ale jak zaczynacie byc ze soba to moze 5 smsów wystarczy dziennie na poczatek

jasne,że pisz do niej!tylko nie za często

jeśli już pisać to z sensem. pisze do mnie jakiś nawiedzony adorator co kilka dni, a tak naprawdę zadaje niezmiennie to samo pytanie: cześć co słychać? co teraz robisz?\" mam ochotę odpisać - nieparlamentarnie na takie zapytania. panowie, trochę wyobraźni ! :D

ja tez mam takiego natreta co kilka dni pisze czesc miłego dnia pozdrawiam...zenujące mój facet sie z niego smieje bo po co pisac takie co? wazne jest by smsy były z sensem:-)