Lista prawiczkow

Dobrze że dodałaś te przymioty \'-DODAŁAŚ- a nie zastąpiłaś

no chyba oczywiste ze zaden nie chce ladniej a glupiej;) zdziwilam sie tylko ze sam od razu nie wymieniles innych przymiotow...

arobisz cos w tej sprawie by taka dziewczyne poznac? czy tylko czekasz ...na cud;)

Na razie robię tak żeby być gotowy aby poznać

no wiadomo... trzeba byc gotowym o kazdej porze dnia i nocy;)

rada ode mnie - wiecej inicjatywy - sam zagaduj, zapraszaj na kawe, umawiaj sie... na pewno spotkasz w koncu te jedyna:) pozdrawiam

To tak jakby hurtowo szukał. Ja nie wiem czy jest aż tyle dziewczyn które moga mi się spodobać

mialam na mysli to, ze samym czekaniem i podziwianiem niczego nie zdzialasz. A czasem ta, ktora na poczatku sie wzbudzila wiekszych emocji pozniej okazuje sie najfajniesza ze wszystkich - ale jesli nie sprobujesz poznac to ja przegapisz. Takie zycie;) uciekam starczy kafe na razie...

Nie czekam Uczę się

Widze topik sie dzisiaj troche rozwinal :) Sam tu kiedys pisalem (w czerwcu), ale nie pamietam, jaki mialem nick.

ja tez tu pisalam w czerwcu, ale rozleniwilam sie i nie chce mi sie logowac:D

Miłość to tajemnica. Naprawdę nie wiem czy będę umiał przekonać tą dziewczynę którą będę chciał do siebie. Ja nie wiem czy niektórzy poprostu mają tą umiejetność ?

trzeba sie poznac, porozmawiac i dopiero zdecydujesz czy chcesz dana znajomosc kontynuowac;) dziewczyna ktora na pierwszy rzut oka moze Ci sie spodobac, przy blizszym poznaniu moze okazac sie niewarta uwagi... ale jesli bedzie sie wam dobrze rozmawiac to juz sie jakos ulozy;) nie przejmuj sie przedwczesnie! upppppp to bylam ja:)

Ale ja wcale nie wzdycham do dziewczyn które nie znam a tylko widzę że są ładne. Ale właśnie o to chodzi że nie wiem czy to się uda i czy taka mądra dziewczyna zechce coś do mnie poczuć

jak sie bedziesz tylko zastanawial to nigdy sie o tym nie dowiesz! zacznij sie spotykac z taka ktora Ci sie podoba - pozniej zdecydujesz czy to dalej kontynuowac (Ty lub ona) Powodzenia

To tak łatwo powiedzieć

Jakoś nie spotkałem jeszcze żadnej dziewczyny (a to jak wiadomo musi być ładna dla mnie) która chciałaby się ze mną spotykać

Idę teraz spać. Wiem że trzeba się spotykać ale jak nakłonić do tego dziewczynę. Czy ja żyję w jakimś kłamstwie ? Czy pora pogodzić się z samotnością. Bo może nie potrzebnie mam nadzieję ? Może nie potrzebnie się oszukuję ? Jak mam poznać prawdę ? Coś mi się wydaje że jeszcze długi czas będę tu w tym miejscu pisząc \"Nigdy nie miałem dziewczyny\" Dobranoc

Nieodpowiednio do tego podchodzisz. Ja kiedys tez myslalam, ze mezczyzna najpierw musi mi sie spodobac fizycznie zebym w ogole chciala sie z nim umowic, ale na szczescie juz wyroslam z takiego przekonania;) Poznalam wspanialego faceta, ale zanim sie umowilismy na spotkanie bardzo duzo rozmawialismy przez gg. Oczywiscie wyslalismy sobie zdjecia, ale wiadomo ze to nie to samo co zobaczyc sie na zywo. Swietnie sie nam rozmawialo! Poznawalismy sie kazdego dnia coraz bardziej i juz przed spotkaniem bardzo mi sie spodobal. Randka miala nas tylko utwierdzic w przekonaniu, ze warto to dalej kontynuowac. I utwierdzila:) Jestem zakochana! Po raz pierwszy w zyciu! I moze moj ukochany nie wyglada jak Di Caprio, ale dla mnie jest najprzystojniejszym facetem na swiecie!:) i najwspanialszym, najinteligentniejszym, najukochanszym, najlepszym po prostu:) Radze wiec zainteresowac sie kobieta, ktora ma piekne wnetrze. Taka, ktora wyda Ci sie godna uwagi poprzez to jaka jest i co soba reprezentuje, a nie to jak wyglada. Wyglad ma drugorzedne znaczenie, a jak na kims zaczyna Ci naprawde zalezec, to wszelkie niedoskonalosci partnera staja sie niezauwazalne, a nawet slodkie;) nikt nie jest idealny - i dobrze, bo idealy sa nudne;) Powodzenia!:)

studentkaaaa - tego swojego chlopaka poznalas ostatnio? Tzn. wtedy, kiedy ten topik sie rozwijal, jeszcze go nie znalas?

Jak tak mam że mój gust jest bardzo wysublimowany. Figura, włosy, uśmiech, to wszystko ma dla mnie jak największe znaczenie.

Lech - owszem, gdy w czerwcu sie tu wpisywalam, jeszcze go nie znalam. Znam go od prawie 3 m-cy. A czemu pytasz? Relentless - a moze po prostu jestes wybredny? Mnie tez to kiedys zarzucano, tyle ze mi nie chodzilo akurat o wyglad, a o charakter... \"Ladna miska jesc nie daje\" Na Twoim miejscu naprawde nie przywiazywalabym takiej wagi do wygladu dziewczyny, bo jakas cudna szara myszka moze Ci przejsc kolo nosa;)

Gdybym wiedział jakie mamy wyobrażenie piękna to byłoby łatwiej o tym mówić. Każdy człowiek ma swoje własne preferencje. Jeżeli ja lubię dziewczyny o szczupłej budowie to znaczy ze taką bym chciał. Jeżeli ona powinna mieć ciemnie włosy to znaczy znaczy to samo co w poprzednim zdaniu.

Do autora topiku- czy Ty czasami nie pomyliłeś działów? Bo wydaje mi się, że ten temat to najlepiej pasuje do działu \"Życie erotyczne\".

To gratuluje :) A pytalem, bo wszyscy bylismy w podobnej sytuacji, tzn. bez pary. I wszystkim, a przynajmniej wiekszosci z nas, wydawalo sie odlegle spotkanie drugiej polowki. Samotnosc, bez szansy na poprawe. Ja jakos nie wyobrazalem sobie, ze moge tak szybko kogos poznac. I nadal nie wyobrazam sobie, ze moglbym dzisiaj juz miec dziewczyne. Albo tak, jak Ty - za trzy miesiace, tzn. ze w grudniu nie bylbym juz sam? Nie chce mi sie w to wierzyc. A moze po prostu pogodzilem sie z tym i teraz stan "samotny" jest czyms normalnym, jedynym stanem, w ktorym moge byc.

Ja też to wiem

U mnie nawet nie chodzi o zbyt duze wymagania, ale o calkowity brak dziewczyn. Chociaz musze przyznac, ze z pierwsza lepsza i tak sie nie zwiaze.

Jak to się mówi Trzeba obejść się smakiem

:( ale dlaczego? dlaczego jedni nigdy nie sa samotni, ciagle kogos maja, nie maja problemu z poznaniem nowej osoby, a inni cale zycie sa sami?