Facet w Anglii a ja tu szaleje....

dzis znow sie nie odzywa:( chociaz wiem ze wrocil juz z pracy i wypadaloby napisac, bo wie ze czekam... pewnie gdzies idzie sie zabawic bo dzis piatek:(

tak to bywa z zwiazkach na odleglosc

ja mam identycznie...czekam na tel.....

a ja juz nawet unikam okazji do poznania kogos innego, wciaz zerkam na telefon a on ma mnie w nosie:(

Idento....wczoraj dzwonil,ale mowil,że dziś tez zadzwoni

boje sie ze on tam kogos poznal, ze sie zauroczyl, zafascynowal, chcialabym napisac ale wczoraj juz pierwsza pisalam i mnie zbyl, zrobilo mi sie przykro

wczoraj mi mówił,że mnie kocha i ,że tęskni....alke to nie ten sam czlowiek!Wczoraj miałam dola...o głebokości Rowu Mariańskiego....,ale dzisiaj już tak sie nie zalamuje...NADAL CZEKAM...moj też jest w Anglii

moj tez powtarza ze kocha tylko mnie, ale roznie to bywa, wiadomo ja nie chce NIKOGO innego tylko jego, jak sobie pomysle ze on do mnie nie wroci to po prostu umieram, jejku czemu on mi to robi? raz jest taki kochany i pisze jak najety, a potem milczy:(

Widzę,że mamy takie same problemy...Ja przez to spać nie moge.Mam dopiero 20 lat,a nie wyobrazam sobie byc z kim innym

a ja mialam zupełnie inaczej. 3 miesiace byliśmy oddzielnie,ale to on codziennie pisał po 20 smsów, aż mnie się czasami nie chciało odpisywać :) regularnie dzwonił, pisał maile i w końcu mnie do siebie zabrał :) kocham mojego misia :)

tez mam 20lat a stracilam chec zycia, zmuszam sie do wszystkiego, jestem szczesliwa tylko wtedy gdy on napisze lub zadzwoni, a jak milczy to siedze i wyje:(

a dodam ze juz ponad 6 lat razem,wiec moglo,oj moglo mu sie znudzic i nie chciec :)

ale na szczęscie za trzy tyg.wraca.....

moj ma wracac na swieta ale teraz to juz nie wiem czy przyjedzie do mnie:O

dziewczyny ja was nie rozumiem, po co wy tak szalejecie. ja tez kocham,ale gdyby wyjechal i poznal inna adios widac nie byl mnie wart i koniec!!! przestancie sie mazac i juz!

prawdopodobnie są zapracowani. w końcu nie na urlopy tam pojechali. po całym dniu harówy może się nie chcieć czułych słówek ćwierkać.

moj tez w Anglii, ale jeszcze tylko dwa i pol tygodnia :)

a dlugo juz tam siedzi? nie jest ciekawie powiem ci :O dlatego nie chce, zeby moj jechal, ale silą go tu nie zatrzymam :O choc gdyby jechal na bardzo dluuugo, pewnie zastanowilabym sie nad rozstaniem,sama nie wiem :O albo jak ja bym miala jechac ciekawe co by tu robil? :O tzn. na pewno znalazlby sobie duzo do roboty ale czy przy okazji jakis \'\'umilacz czasu\'\'!?! :P :(

a zadna z was nie pomyslala zey pojechac z nim,albo dojechac do niego?

moj tam siedzi od maja:( wraca na swieta a potem znow jedzie:( nie moge do niego dolaczyc bo mam studia:(

Sweet Dreams, to ze nie za ciekawie, to wiem :( takie zycie, no i tyle. siedzi dlugo, a ostatnio widzielismy sie 30 wrzesnia, kiedy skonczyl sie moj pobyt w Anglii. caly nasz zwiazek jest niesety naznaczony dlugimi rozlakami, najdluzsza trwala az 7 miesiecy. a jednak kochamy sie ciagle, coraz mocniej i coraz bardziej nie mozemy bez siebie zyc. jedyna korzysc z tych rozstan to taka, ze wiem na pewno, ze to nie jest zwykle chemiczne zauroczenie, ale cos prawdziwego, calkiem mistycznego :)