nieprzyjemnie jest nie wierzyc ze mozna byc z kims

dlatego zeby nie krzywdzic wlasnie, nie wykozystywac a po drugie to jestem niesmialy zwlaszcza pod tym katem wiec nie musze sie nawe obawiac, ze nie zapanowalbym nad soba

Kobiety też mają potrzeby i pragnienia...

kiedys nie wierzylem w ogole ze kobiety moga pragnac seksu, nie wiem w sumie czemu, chyba z powodu mojego pesymizmu na zasadzie: to by bylo zbyt piekne zeby bylo mozliwe no a terz sam juz nie wiem, slysze nawet jak niektore kolezanki z wlasnej nieprzymuszonej woli gadaja o seksie, czasem to nawet bardzo wiec..moze i tak ale juz mnie to jakos nie fascynuje, puki co to i tak poza moim zasiegiem, przeciez zeby uprawiac seks, trzeba zdobyc przede wszytkim dusze kobiety a nie cialo, kiedy sie zdobedzie dusze, cialo sama odda... z tym zdobywaniem to moze nie najtrafniejsze okreslenie ale nie przyszlo mi na mysl zadne inne ah jak ten czas leci a ja glupi jutro bede niewyspany alez jestem glupi inna rzecz ze nie chce mi sie spac co za idiotyzm

moje pierwsze przygody z internetem to byl czat, pierwsze kilka lat od zalozenia internetu, sporo mi pomogl, przekonalem sie ze ludzie nie sa potworami , myslalem ze czat jest lepszy niz forum a jednak teraz jestem glownie na forum bo tu jest wielu ludzi ktorzy moga przeczytac i sie wypowiedziec ale tez to forum jest wyjatkowe wiele for jest odwiedzanych raz na tydzien a tu co minute co sekunde nowy post poza tym tu mimo wszystko, mimo te wszystkie podszywy i wyglupy, tu jest duzo bardziej kulturalnie niz na innych forach w kazdym razie internet sporo daje, wiem ze nie ja jeden tak glupio siedze zamiast spac, nie ja jeden jestem sam i td itd ale jednak forum wszystkego dac nie moze nie moze dac mi drugiej polowki..no to oczywiste w sumie

juz ostatni post jakiez ja mam wahania nastroju naprawde ...czesto jestem zalamany ale maly promyczek nadzieji dodaje mi naprawde energii nie wiem czemu nie zalezy mi za bardzo na niczym jakos mnie nie ciesza ani rzeczy materialne ani jakies duchowe, jedyne o czym wciaz marze i czego mi brak i jedyne co nawet w mikroskopijnen ilosci dziala jak balsam to..promyczek nadzieii ze moge miec dziewczyne, to jest moja obsesja...

Wszystko się zgadza. Tylko niech sieć będzie punktem wyjścia, nie punktem dojścia :-)

no w sumie to i przez internet proubuj poznac dziewczyne , jak sie to robi w odpowiedni sposob to nie jest zle, wole poprostu poznac dziewczyne ktora nie jest z mojego otoczenia no niestety ale z taka czuje sie o wiele bardziej na luzie jak probowalem z taka z mojego otoczenia to czulem na sobie wzrok innych osob i czulem obowiazek bycia doswiadczonym, robienia wszystkiego jak nalezy a jak to bedzie dziewczyna nie stad to bedzie mi lepiej szlo wiem bo juz sie pare razy bylem na spotkaniu z dziewczyna poznana przez internet, czulem sie taki wolny jak ptak ktory w kazdej chwli moze odfrunac jak popelni jakis beznadziejny blad

papa

Wiesz co? Ty świetnie sobie radzisz! :-)