dziewczyny z politechniki

Cześć. Mam pytanko? Czy są tutaj dziewczyny studiujące na politechnice? Jeśli tak, to napiszcie, jak Wam się podoba? Jaka jest atmosfera? Czy to naprawdę bardzo ciężkie studia? A tak w ogóle czy dużo jest dziewczyn na politechnice i czy nie czujecie się czasem traktowane pobłażliwie lub dyskryminowane? Pozdrawiam ;)

ja studiuje na polibudzie slaskiej i na moim kierunku jest wiecej lasek niz facetow:) kwestia wybrania kierunku bo fakt na niektorych kierunkach mozesz szukac dziewczyn jak igly w stogu siana:P

zdradź co to za kierunek?

zip/ wydzial organizacji i zarzadznia

Ja jestem z Polibudy Warszawskiej. Na moim kierunku (biotechnologia) ilosc mezczyzn i kobiet w miare sie rownowazy. Nie czuje sie traktowana ani gorzej, ani bardziej poblazliwie. atmosfera jest super, nie ma wyscigu szczurow, kazdy kazdemu pomaga..moze wynika to z tego, ze na Politechnikach zwykle jest najwiekszy rozrzut terytorialny, jesli chodzi o pochodzenie studentow. Moje kolezanki z liceum studiuja na uniwerku i tam jest taka warszafffka, ze szok. Tylko patrza, komu by tu swinie podlozyc. Studia nie sa ciezkie, jesli masz obok siebie zyczliwych ludzi, ktorzy Ci pomoga i wytlumacza, pozycza notatki..:)

na politechnice, na elektronice, byway lata, gdzie bylam jedyna dzewczyna w grupie, ale przewaznie bylo nas 2-3, atmosfera byla super, zadnej dyskryminacji, nawet poblazliwosci, jak juz to sie wyczuwalo mile zaskoczenie czy zdziwienie:) bardz milo wspominam te czasy.

a poza tym uwazam, ze Polibuda ma najlepsza organizacje zajec..nie studiuje od switu do zmierzchu, tylko od switu do popoludnia lub od poludnia do wieczora. Jednym ciagiem..zadnych beznadziejnych okienek..no i wykladowcy sa elastyczni-mozna poprosic o przeniesienie zajec. Nie tloczymy sie po 100 osob w salce na 30..tak jak to czasem na uniwerku bywa.

..i najwazniejsze: odpowiednie stezenie mezczyzn zapewnia zdrowie psychiczne kobietom :)

ja studiuje na AGH-u na mechanicznym, dziewczyn jest raczej malo, ale ogolnie bardzo przyjemnie. owszem zawsze sie spotka buca ktory uwaza, ze kobieta powinna siedziec w domu z gromadka dzieci a nie byc inzynierem, ale takich tez da sie przejsc, wiec nie ma co sie zalamywac. zawsze trzeba patrzec na to co sie lubi robic a nie na to co inni uwazaja dla nas za lepsze. pozdrawiam

w szczecinie (chemia) i były to najcudowniejsze lata mojego życia:) Super atmosfera, czasem niewielka dyskryminacja ale można to wybaczyć. Polecam polibudę!! No i ten inżynier przed nazwiskiem robi wrażenie ;)

oj robi wrażenie, robi w końcu siedzieć w domu z gromadką przy boku można też po polibudzie :)

Jak to powiedzial pan od rysunku technicznego "magistrow jest jak psow, ale nie kazdy moze byc magistrem inzynierem". W pierwszych latach raczej nie wierz obiegowej opinii, ze student Politechniki to najwiekszy amator pochlej party, etc. Trzeba sie troche przylozyc do nauki, zeby nie wyleciec ze studiow. Tak..na polibude latwo sie dostac, jeszcze latwiej ja pozegnac. Ostatnie 2 lata specjalnosci to luz blues :) Duzo imprez wskazane, przyjaznie sie umacniaja..sama w tym roku koncze przygode z Politechnika i juz zaluje (co nie znaczy, ze chcialabym zostac na 5 roku ;) )

czekam na dalsze wpisy ;)

a czy ktoś studiuje wzornictwo na politechnice łódzkiej? http://style.p.lodz.pl/tresc/58/