pączki łączmy się

fasolek gratuluje!!!!! kurde gdziescie sie mi podzialy?? he?

tuuutaj jesteśmy. no cóż nie będę komentować moich wyników w trzymaniu się zasad jedzenia. mam mały kryzys, ale chyba powoli wracam do normy. idą święta.. jaki słyszę kolendy to ciepło się na sercu robi :) trzymajcie sie

Jej..widzę, że komplet sukcesów panuje:) Gratuluję wszystkim straconych kg. tak trzymać:):) Ja troszeczkę zaszalałam z kuzynką..ale ostatecznie ani nie schudłam przez ten czas, ani nie przytyłam, więc jest okey:) a teraz zabieram się z powrotem ostro za siebie! Nawet powstrzymałam się przed zjedzeniem słodyczy, które znalazłam pod poduszką:D Mam pytanie, wybielała któraś z Was może sobie ząbki w domku? Nie mam kasy na zabieg dentystyczny, a zastanawiam się nad kupnem żelu Biała Perła do wybielania ząbków.. Wesołych Mikołajek..

kurwa seria napadow i jest poltora kilo w gore.okresie moj gdzie jestes?

Przytulka, widzę, że u Ciebie tak jak u mnie..=/ Wczoraj ostatecznie obżarłam się na noc słodyczami, a dziś to już jedno wielkie wpieprzanie wszystkiego w zasięgu wzroku...I co? Znów mam sobie powiedzieć, że od jutra..? No to od jutra..!

Jak na razie dietka super..ale jest dopiero 12.00.;) Za to kupiłam sobie śliczną bluzeczkę na sylwestra, na ramiączkach z lekko odkrytym brzuchem. Może to mnie umotywuje?

moja diete też trafił szlag.. moze teraz sie uda:|

Jak myślicie?Wytrzymałam wczoraj? Pewnie, że nie...! Dupa ze mnie..zastanawiam się czy sobie nie odpuścić i pogodzić się ze swoją oponą na brzuchu....

nie!!!! nie odpuszczac juz sie pozbieralam i ty tez musisz

Dobra, od jutra znów \"Wielki start\"... Zobaczymy jak będzie..oby dobrze, bo już moje Kochanie ma dość moich jęków, że jestem grubą świnią...

bedzie dobrze dzis juz 800 ale i tak dosc

Mi też nawet nieźle dziś poszło...Może nie był to idealny dietetyczny dzień, ale przynajmniej w końcu nie obżerałam się jak smok..a do tego Kochanie postanowiło ćwiczyć ze mną i w ogóle mnie wspierać w moim dietkowaniu, co jest dużym postępem, bo zawsze godzinami tłumaczył mi, że jestem śliczna i nie muszę się katować dietami...akurat..ale za wychudłą blondyną z wielkim biustem to się obejrzał... A tak do tematu, to czy podczas odchudzania zmalały Wam piersi, bo ja nie mam zbyt wielkich gabarytów i bardzo nie chciałabym, żeby były jeszcze mniejsze...

bardzo maleja...

:(:( To chyba będę sobie biustonosz watą wypychać.... Wczoraj kłótnia z chłopakiem i kolejny atak obżarstwa..:(

Jak na razie dwa dni trzymam się dzielnie:D Jeszcze tylko od jutra dorzucę sobie ścisły plan ćwiczeń i będzie ekstra:) W ogóle chyba wszyscy już pozapominali o forum..a może poprostu schudli, więc już tu nie zaglądają...

Chudnę dalej:P

schudlam 5 kilo jeszce 5 i bede wazyla 50 kilo:)) juz mi koseczki biodrowe widac.mam 168 cm dla przypomnienia:) musi isc dzis sie najadlam ale to nic 15 dopiero:)

Wow Przytulka...:) Super Tak trzymać:D:D A jaką dietkę stosujesz?I jakie ćwiczenia? Ja mam 167 teraz ważę 52 kg, i chce jeszcze troszkę zejść...

ok 800 -1000 ale po 16 nie jem i staram sie nie jesc slodyczy. kurde i wymiotuje czasem nie cwicze

Od dzisiaj tak jak Ty pochłaniam dziennie 800 kcal i nie jem po 16.00..Mam nadzieję, że to coś da...do tego dorzucę jakieś ćwiczonka..Oczywiście żadnego wymiotowania... Pisz jak dalsze efekty..:)

kurde nie wiem ile waze ale jak na rzie idzie mi dobrze.chyba juz 5 kilo poszlo.dzis zmiescilam sie w spodnie ktore nosilam 3 lata temu:PP wszyscy mowia zem duzo schudla uwielbiam sluchac takich rzeczy.co u was?

cos mi sie pokrecilo i pustostan wyszedl.ja w pierwszym tygodniu schudlam 4kg,a w drugim choc mniej jadlam przytylam 1kg.cosik nie tak.teraz 3 tydzien.w poniedzialek sie okaze.weider non-stop ze mna.buziaki dla Was :)

Przytulka, Fasolek.. Gratuluję sukcesów:):) U mnie też pozytywnie:D tzn. od dziś przeprowadzam głodóweczkę..:D Obym wytrwała..I Wam też wytrwałości życzę:) P.s. Przytulka masz rację, nie ma to jak komplementy:P

za nim wezmiesz sie za odchudzanie polecam bloga http://dadpitt.tumblr.com/