sprzedawcy nerek -wejdz!

dziś dowiedziałam sie od bliskiej kolezanki o pewnym zdarzeniu ktore mialo miejsce na targówku w wawie jakis czas temu(mialo to miejsce jeszce w innych wiekszych miastach) , koło Ikei, jej znajomi (małżenstwo z 10 dzieckiem) byli tam na zakupach po pewnym czasie przy wchodzeniu przez te ruchome drzwi znikł ich synek, to byl podobno moment, nikt nic nie widział, po 6 h poszukiwanaich i interwencji policji znalezli chłopca nieprzytomnego ale zyjącego przy tym samym wejsciu do ikei z kartonową tabliczką z napisem " jestem, ale bez jednej nerki- dzieki" Jestem tym zszokowana , podobno są to ludzie (lekarze) który wypatrują sobie ofiare ,podchodzą ,wstrzykują substancje usypiająca i zaciagają do samochodu, najlepsze ze policja nie moze ich w gole namierzyc (podobno zaprzestali dochodzenia ) , ost tez dowiedzielismy sie ze podobna sytuacja miala miejsce na dworcu centralnym , dziewczyna kupowala bilety i została porwana.... To nie jest prowokacja, broń Boże, chce tylko przestrzec wszystkich mieszkanców Wawy i innych wiekszych miast, bo w gole sie nawet o tym w Tv nie mówi , strasznie to

i ploty w stylu porywanych przez Żydów chrześcijańskich niemowląt :O Ludzie kochają takie bzdety.

to dyrekcja ikei jest w to zamiesszana

to nie jest bzdura, znam to małżenstwo, chlopiec bedzie miec blizne do konca zycia pewnie, nie wierzysz to nie, ja nie chce robic sensacji tylko przestrzec , tez w to nie wierze bo to potworne ale naprawde to mialo miejsce

do konca a to ze nie ma nerki to juz niewazne???

bedzie mialo blizne ale juz nie napsało ze bez nerki bedzie

a tu podobna sytuacja http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3395954

to była czarna Wołga!

kolejna historia opowiadana przez następne lata w zmienionej wersji, że zdarzyło się babci, mamie, koleżance, sąsiadowi, stryjkowi bla bla