Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mo-nia

co byscie zrobili?

Polecane posty

Gość mo-nia

ma mnie odwiedzic na tydzien kolezanka z mezem.wszystko byloby super bo dawno sie nie widzialysmy ,gdyby nie to ,ze przyjada z psem...no i tu jest problem-lubie zwierzeta,(sama chcialabym miec ),ale jakos przeraza mnie ten fakt,tym bardziej,ze to nie jest zbyt "dobrze wychowany"pies.ona stwierdzila mi ,ze nie ma z kim go zostawic...ale czy to moj problem?jak jej to powiedziec??jestesmy dosyc blisko,wiem,ze to jest jej ukochany pies(traktuje go troche jak dziecko-nie moga miec dzieci),nigdy sie z nim nie rozstawala...a mi juz po nocach sni sie ten pies lazacy po stole,gryzacy cos,itp:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wali mu spod grzybka
powiedz jej stanowczo, zeby przyjechała bez psa i nie miej wyrzutow sumienia. w koncu to twoj dom i musi liczyc sie z czyims zdaniem. niech sama cos wymysli. a tak naprawde ma dziewczyna tupet....!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z drugiej strony
Zgadzam sie ,ze nie powinna,ale z drugiej strony..........Piszesz,że jest bardzo z nim związana ,poza tym pies nie chodzi po stołach! Ja też mam psa i nie mam go z kim zostawiać i niestety jeżeli ktoś sobie nie zyczy mnie z nim po prostu nie odwiedzam tej osoby:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mo-nia
gdyby to byl pies ,ktory jest dobrze wychowany to nie mialabym nic przeciwko,bo lubie psy...ale ten jest maly a po stole,a raczej mialam na mysli lawie,ktora jest na wysokosci kanapy ,chodzi u mojej kolezanki w domu wiec u mnie napewno bedzie tak samo.poza tym gryzie wszystko co spotka na swojej drodze,no i czesto zadaza sie jemu zalatwic w domu!!a tego to sobie nie wyobrazam w ogole!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolinkakarolinkakarolinka
ja bym sie nie zastanawiala i powiedziala,ze mi to nie odpowiada.zamiast cieszyc sie goscmi,bedziesz sie tylko denerwowac i patrzec gdzie pies i co robi i czy czegos nie niszczy:)powiedz kategorycznie ale kulturalnie NIE!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z drugiej strony
Powiedz jej żartem,ze nie życzysz sobie,zeby pies chodził po stole,to już lekka przesada.A jeżeli to dla ciebie taki problem to nie spotykaj się z nią i już.Ja osobiście nie przepadam za kotami,ale były już sytuacje,ze miałam kocich gości i jakos to przeżyłam,a powiem ci ,ze koty niszcza mieszkanie bardziej niz pies. Mój pies jest młody i też mam do niego wiele zastrzezeń,zdarza mu sie zesikać w domu,ale na obcym gruncie zachowuje sie bardzo elegancko:).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mo-nia
nie moge sie z nia nie spotkac-wszystko jest juz zaplanowane,przyjezdzaja z drugiego konca polski...i tak sobie mysle ze wlasciwie to sama sobie jestem winna-nie dosc ze zadzwonili i oznajmili ,ze maja zamiar zwalic mi sie na glowe na tydzien to jeszcze z psem ,o ktorym od poczatku wiedzialam jaki jest -zamiast zareagowac od razu to ja jak glupia,zanim sobie to przemyslalam ,ucieszylam sie bardzo,ze sie wreszcie zobaczymy... chyba bede to odkrecac,chociaz niecierpie takich sytuacji...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pumka1975
mialam kiedys gosci z psem-koszmar!!!straty-pogryzione buty,pilot od tv,zasikana wykladzina(plame niby wyczyscili wlasciciele psa,ale jak mozna uprac wykladzine?plama zostala,bo tylko ja wtarli)wszedzie pelno siersci ,nie wspomne o bezpodstawnym szczekaniu o roznych porach dnia i nocy.To byl pierwszy i ostatni raz!nie mam nic przeciwko psom ale jak ktos sie decyduje na psa to powinien zdawac sobie sprawe z tego ze to madre zwierze i wielu rzeczy moze sie nauczyc,trzeba tylko chciec go tego nauczyc.bo samo posiadanie psa nie wystarcza!!takze mo-nia wykrecaj sie z tego jak najszybciej!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mo-nia
no to mnie pumka 1975 pocieszylas!:)zadzwonie jeszcze dzisiaj i powiem co o tym mysle!dzieki !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pumka1975
no i jak tam monia?bedziesz miala tych psich gosci?:)daj znac czy i jak zalatwilas sprawe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mo-nia
wszystko sie ulozylo super samo!!:)zadzwonilam bojowo nastawiona,a kolezanka mi mowi,ze wlasnei miala dzwonic,ze przyjedzie sama bo maz noge zlamal.akurat nie to jest super,ale fajnie, ze spotkamy sie same,tak jak za dawnych czasow:)no i bez psa oczywiscie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×