Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Andżi S

czesto macie ZŁY NASTRÓJ po urodzeniu dziecka

Polecane posty

tzn przygnebienie, jakis żal, monotonia, ze siedzicie w domu ze zycie wam uciekaz, ze chciałybyscie sie ajac czyms innym, isc do pracy a nie mozecie. macie silna psychike, czy słabe nerwy.jak te zmiany które zaszły w waszym zyciu wpłyneły na wasza psychike bo to wazne aby dobrze sie czuc i we własnej skórze i umiec sie odnalesc w nowej roli tylko szczerze bez zadnego ściemniania, jak to jest pieknie i ze jest prawie jak w bajce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość masz bliźniaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam momentami chwile złego nastroju, ale nie dlatego, że \"życie mi ucieka\", że chciałabym robić coś innego, a nie siedzieć w domu z dzieckiem, tylko wtedy, gdy malutki płacze, a ja nie wiem, dlaczego, nie wiem, jak mu pomóc. Takie momenty są najgorsze - dziecko płacze, a ja razem z nim. Mogę sobie wyjść, jeśli chcę, mały zostaje z tatą, babcią albo moim bratem, który go uwielbia. Tak więc nie jestem uwiązana cały czas w domu. Oczywiście nie wyjdę na bardzo długo, bo karmię piersią, więc nie zostawię małego na cały dzień. To prawda, że przy malutkim dziecku nie ma na nic czasu, czasami nie mam czasu na sprzątanie, gotowanie obiadu czy nawet, by się umyć - jak jestem sama z maluchem w domu. Nadrabiam to, jak mąż wraca. Ale nie chodzi o brak czasu czy dużo pracy przy dziecku. Maluch to wielka odpowiedzialność, i ta świadomość czasami przytłacza i powoduje stresy. Wiesz, że jak coś zrobisz źle, to odbije się to na zdrowiu czy psychice malutkiego człowieka, który jest całkowicie zależny od innych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość WERA80
To ze ma sie zly nastrój to chyba normalne, ja nie mam jeszcze dziecka a tez mam taki dni , wiec to chyba nie chodzi o to czy ma sie dziecko czy nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
TO MNIE NAJBARDZIEJ PRZERAZA CHCE BYC SILNA chce sobie ze wszystkim radzic, choc nie mam dziecka czasem mam chwile zwatpienia taka juz moja natura. ale w zadnym razie nie chciałabym, aby posiadanie dziecka odbiło sie czy pogorszyło moje samopoczucie moja psychike, jesli ja bede sie z tym dobrze czuła i dziecko bedzie radosne, stres to najgorsze zło dziecko wyczuje wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moze sie źle wyraziłam nie o zły nastrój mi chodzi, ale totalne przygnebienie, wewnetrzna złosc o byle co, czy nawet depresja, przeciez niejednokrotnie tak bywa, ze nie dajc sobie rady pograzamy sie w smutku, załamaniu, bezradnosci. wiecie tu nie chodzi mi o taki nastrój jak napiecie przed miesiaczkowe, ale o cos bardziej powazniejszego. jak sobie z tym radzic, zły nasrój moze sie zdazyc kazdemu ale codzienne przygnebienie trwajace dłuzej prowadzi do załamania czy depresji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość WERA80
Moze trzeba patrzeć bardziej optymistycznie:) przynajmiej ja tak sie staram. Po co zakładać że będzie zle ale tez nie należy nastawiać się ze będzie różowo. W sumie to nawet nie jestem jeszcze w ciąży:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wera ..moje pytanie nie jest bez powodu, biore psychotropy, miałam załamanie nerwowe, dlatego tak boje sie co bedzie w ciazy, jak sobie poradze z dzieckiem i jego wychowaniem. czasami mam złe dni, ale umiem myslec pozytywnie nauczyłam sie wielu rzeczy podczas choroby, ale czasami mnie wpienia wszystko, wewnetrznie MNIE ROZBRAJA WSZYSTKO takie wewnetrzne zdenewrowownie ze mam wrazenie ze eksploduje. staram sie ale to nie łatwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Andżi, interesuję się psychologią od wielu lat i chciałabym zwrócić uwagę przede wszystkim na jedną ważną kwestię, o której się zapomina. TO, co NAPRAWDĘ chcemy robić w życiu, będziemy robić i nic nam w tym nie przeszkodzi. Na to, co NAPRAWDĘ chcemy i lubimy robić, zawsze znajdziemy czas. Jeśli zwykle zwlekamy z załatwianiem ważnych spraw, których nie chce nam się realizować, to narodziny dziecka mogą to nam jeszcze bardziej utrudnić, bo znajdziemy dodatkowe usprawiedliwienie przed sobą i zrzucimy winę na dziecko. Nasz styl bycia będzie powielany także po urodzeniu. Jeśli kobieta prowadzi aktywne życie, będzie prowadziła je nadal, jeśli tego zechce. Np. wynajmie na 3 godz., obskoczy sklepy itd. Pojawienie się dziecka uświadomi Ci jaka jesteś naprawdę. We większości przypadków jakie znam, kobiety bardzo cieszą się ze swoich dzieci. Bardzo dużo zależy od otoczenia. Postawa ojca dziecka, brak kłopotów finansowych, własne mieszkanie mogą wpłynąć na poczucie bezpieczeństwa lub jego brak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
TAK to prawda bardzo wazna rzecz poruszyłas, ale jest jeszcze jedna wazna kwestia a mianowicie odwaga, mnie jej brakuje i cóz poradzic, na razie nie mam odwagi sie przemóc, z wielu powodów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Swego czasu nachodziły mnie myśli samobójcze. Moja pani psycholog nawet zasugerowała, że może niezbędna być wycieczka do szpitala.. Nie wiedziałam co mam zrobić ze swoim życiem.. Z jednej strony wiedziałam, że mogłabym je wspaniale wykorzystać, pójść na studia, zostać inżynierem, mieć dobrą pracę i podróżować z mężczyzną mojego życia. Z drugiej strony wydawało mi się to niemożliwe. Można to przyrównać do pięknego krajobrazu. Co innego być gdzieś na Karaibach i pluskać się w lazurowej wodzie, a co innego mieć tylko nieostre zdjęcie z komórki. A tak od zawsze wyglądał kontrast pomiędzy moimi planami i marzeniami, a rzeczywistością. Byłam w czarnej dziurze, z której nawet światło nie mogło sie wydostać.. wtedy natrafiłam przypadkowo na stronę http://energiaduchowa.pl i zamówiłam kilka sesji oczyszczenia aury. Rezultaty przerosły moje oczekiwania! Zaczęłam w końcu wierzyć w siebie i spełniać swoje marzenia. W tej chwili uważam się za osobę szczęsliwą z naprawdę wspaniałymi perspektywami na przyszłość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×