głodowka-tez zaczynam od jutra a kto z nami??

Gatta widzę zbiezne gusta :D ogórki też mi się marzą! kiedyś jak na diecie miałam chęć na ogórki to piłam chociaz ten sok z nich! masakra:D smakował lepiej niż nektar bogów :D

Dziewczyny, uwielbiam Was:) Ja mam jeszcze inne checi na diecie... mianowicie na slodkosci...:) Tak!!! Zdecydowanie na jakies ciacha, czekoladki, cukiereczki...;) Trzymam sie na razie bardzo dobrze... bez jedzenia... Dzisiaj zrobilam sobie sama sok z marchewek, jablek i pomaranczy... wyszedl pyszny, a na pewno ma mniej kalorii niz ten kupowany, co nie? Ale ogolnie, znowu czekolada, znowu cappucino, znowu sok bananowy, marchwiowy... Nudna jestem, prawda?;););) Udanej nocki

Napewno nie ma dodanego ukrytego cukru ani konserwantów i nie jest poddawany pasteryzacji, czyli samo zdrowie, rób sobie taki soczek jak najczęściej!!:) szkoda, że ja nie mam sokowirówki:) może kiedyś się dorobię hehe ;) na słodkie to też miewam chętki, i to jakie! :D już pomijam fakt, że przed odchudzaniem żywiłam się praktycznie samymi słodyczami, normalnie uzależnienie:/ A na głodówce pojawiały się na przemian marzenia o ogórkach kiszonych i torcie kokosowym hehe, szaleństwo!! :D kurcze Dziewczyny jeszcze długa droga przede mną :P jak patrzę na swoje łydy to czarna rozpacz mnie ogarnia, brzuch i uda też pozostawiają wiele do życzenia, oj wiele. Ale i tak jest lepiej niż było :) czyli wszystko zmierza ku lepszemu :) Ściskam Was mocno!:)

Witam Was Laseczki:) No, musze powiedziec, ze czwarty dzien nic niejedzenia:) Jest dobrze... Dzisiaj kupilam sobie sok Fit warzywny - pikantny... dobry! Ale chyba nie kazdemu bedzie taki smak odpowiadal... Jest plus... ma tylko 23 kalorii:) Tata nie wie, ze sie odchudzam i dzisiaj z rana powiedzial do mnie, ze "Corciu, schudlo Ci sie":) Mile to, nie?:)

haloo babki, gdzie się podziewacie??:) ja nie mam zamiaru uciekać :) Wczoraj też usłyszałam od mojego kochanego "o jeny ale Ty schudłaś" i wielkie zdziwienie :D normalnie latałam 2cm. nad ziemią po takich słowach :) jak tam u Was, ciągniecie głodówkę? czy może już jakaś dieta?:)

witam, witam:) Ja dzisiaj wreszcie zjadlam sniadanko: maslanke truskawkowa z rodzynkami i platkami kukurydzianymi. Do tego pozniej dwa kiwi i pol pomaranczy:) Pycha! Nie bylam glodna... ale chcialam juz cos zjesc bo mi sie znudzila ta dieta... najzwyczajniej w swiecie... :) Za to dzisiaj nie bede pila slodkich napojow... cos za cos! Tylko herbatke i wode! Gatta gratuluje sucesow. Jak facet widzi roznice, to znaczy, ze jest dobrze. Gatta, ile teraz wazysz? Ja chyba 59, ale w ciuchach i po sniadanku...nie wiem czy to ma jakas roznice... Pozdrawiam

u mnie jest 58, bardzo mnie to cieszy:) zauważył, bo się akurat przebierałam :D jak siedzę w ubraniu, to mogłabym schudnąć10kg, a i tak by tego nie spotrzegł :P tacy już są faceci ;) ale świat bez nich duuużo by stracił ze swojego uroku:) też ciągle próbuję nowych diet, nie lubię monotonii, bo łatwo wtedy o zniechęcenie, a tak przynajmniej coś się dzieje :)

Ja wybralam sie z kumpela na pogaduchy do ciastkarni i zamowilam sobie dwie buleczki z dynia... Chyba nie sa takie kaloryczne... a glupio siedziec przy pustym stoliku... Zwlaszcza, ze kolezanka tez zamawiala...;) i to 3 rozne slodkie buleczki;) Pokusy sa ze wszystkich stron... Dzisiaj kolejna randka... oby nie w pizzerii, hehehe... A poza tym to na obiadek schrupalam salatke z dwoch ugotwowanych jajek, pomidorkow, papryki, serka bialego i rzodkiewki...alez mi smakowalo:) Czyli nie pije juz tylko jak widzicie:) Gatta, to prawda... swiat bez facetow bylby byle jaki:) 58 - super!

hej hej :) ja też już zawiesiłam swoją głodówkę bo byłam troche słaba i mogłabym się rzucić na jedzenie a tak robię coś na rodzaj wyjścia z niej, warzywka, owoce i dalej woda bo jakoś tak strasznie pić mi się chce :) w spodniach luźniej, czuje się lepiej, robie codziennie ABS...czyli oby tak dalej :) do upragnionej wagi jeszcze mi daleko, ale powoli i dojdę do tej 5 z przodu:) Mekatana, Gatta pozdrawiam gorąco

Elka Marzycielka pewnie, ze dojdziesz do upragnionej diety! I ja bede mocno za to trzymac kciuki. A ja dzisiaj zaszalalam, zjadlam pyszny obiadzik, obfite sniadanko i kolacyjke, ale wszystko zdrowe i malokaloryczne, naprawde:) Nic tlustego, slodkiego i kalorycznego, to przynajmniej tyle... Ech te mamunie, przy nich sie nie da diety prowadzic... zawsze kaza cos schrupac... i tylko komentarz: "Ty nasz kochany niejadku"... :) A przeciez swoje waze, hehe... Od poniedzialku plyny... Pozdrawiam rowniez Moje Dziewczynki:)

gatta gratulacje:) z jakiej wagi startowalas na tej 7 dniowej glodowce? i oprzy jakim wzroscie?i ile schudlas?:) pozdro!!!!:)

hej dziewczyny , nie jestem za glodowka, bo jednak ciezko jest wytrzymac nie oszukujmy sie.Ale ostatnio bylam na diecie i waga stala,nagle dotknely mnie problemy i nie myslalam nawet o jedzeniu przez 2 dni nie jadlam i waga ruszyla sie .Dzis nie jestem na zadnej diecie ale jutro nie bede jadla same plyny , nie wiem jak dlugo ale mozna sprobowac:)

ja zaczełam od dziś od rana nic nie jadłam waże 50 kg prz wzroście 164

siemka!! ja tez zaczynam od jutra... pisalam juz na forum ale w temacie pt. GŁODOWKA!-zapraszam wiecie... wszyscy mowia ze schudlam i czuje sie lepiej... wiecej zeczy na mnie wchodzi ale niestety na waqdze mam wiecej wiec stwierdzilam ze chce tez tak realnie na wadze schudnac wiec znowu zaczynam od jutra!! powodzenia wszystkim:):)

ej kama... to ty przeciez jestes chuda jak na twoj wzrost!!

siamka.... niestety nie moge narazie zaczac glodowki bo mam kuzyna na wakacja a on jest dla mnie ograniczeniam... jak pojedzie do domu to napisze i oczywiscie bede miala wiecej ruchu!!!!!! mysle ze glodowke zaczne od niedzieli....!!! jeszcze napisze... powodzenia wszystkim glodowiczką!!:*