Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ASDL

Jak Wam pomogli rodzice?

Polecane posty

Gość a mi jest przykro
nie pytałam, bo wiem że i tak by to nic nie dało, wyszłabym tylko na zawistną, zazdrosną córkę, wiem że by tak było, bo na innych mniej wartościowszych rzeczach się o tym przekonałam. Ciesze się że chociaż ktoś mnie rozumie, dzieki :) Starsza siostra była zawsze postrzegana jako ktoś komu pierwsze się wszystko należy, tylko nikt nie pomyślał że drugiego rozdania już nie ma...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mi jest przykro
amoi - dokładnie to chciałam powiedzieć !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nienormalna ciuchowska
powiem ci ze u mnie tez tak było. mówiłam ze brat dostanie po nich mieszkanie a rodzice zaraz do mnie.pomagamy ci do dziś, dajemy jedzenie, zapraszamy n aobiad niedzielny, zrobilismy ci remont, spłacam twoje meble, fakt faktem pomagaja, trzymaja puls nade mną ale to ja mam kredyt i go spłacam i mnie stresuje to. Potem mi mówili ze kupili mi cos co ja pamietam ze sama kupowałam i paciłam. tak mi przykro było i wiem ze juz nie moge z nimi walczyc, wiem ze mieszkanie bedzie dla brata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amoi
a mi jest przykro.....widzisz, nie zawsze ta starsza wszystko zgarnia:) U mnie akurat zawsze było inaczej. nawet pamiętam jak wyszły pierwsze GRUNDINGI to jej tatuś kupił bo nie miała na czym bajek słuchać:D A ja.....no cóz, czasami porzyczałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nienormalna ciuchowska
mój brat mieszka nadal u rodziców, ma nowe meble, łózko, dywam, stół, wszystko uprane uprasowane podane. On nie pracuje tylko studiuje. Ciekawe co bedzie potem po studiach. takie bezrobocie i pewnie nadal mama go bedzie utrzymywac bo teraz jest tam jak jedynak. Wszystko ma najlepsze. komputery .....radia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ADSL
Zawsze mnie to zastanawialo jak mozna dac jednemu dziecku a drugiemu nie. Wiem, ze czesto jest tak, ze jest jeden dom lub jedno mieszkanie do oddania dzieciom i czesto tak idiotycznie robią rodzice, ze daja jednemu a drugiemu nie. A dlaczego nie powiedziec - Prosze jest dom.Dogadajcie się, kto chce w nim mieszkac a kto chce polowę wartości tej nieruchomości? Jedno bierze kredyt spłaca połowę rodzeństwu i mieszka drugie kupuje sobie dom lub mieszkanie ale kredyt bierze juz tylko na polowe sumy. Jakie to proste i byloby sprawiedliwie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amoi
Aż mnie wzdryga jak pomyślę, że mogłabym robić takie różnice. Moje dzieci choć 10 lat różnicy, zawsze staram sie traktować tak samo. No chyba że się nie da, ale wtedy tłumaczę rzeczowo skąd jest ta różnica, zazwyczaj z wieku. Staram się wtedy w inny sposób wynagrodzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a dlaczego rodzice musza
pomagać? Co to w ogóle za podejście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karenina
Moja mama (ojca brak) nie ma zbyt wielu środków finansowych, ale zrobiła dla mnie dużo. Przede wszystkim dała mi mozliwośc studiowania i za to bedę jej wdzięczna zawsze. Jak dowiedziała się o weselu, to stanęła na głowie, żeby było piękne. I było. Mieszkamy z mężem w mieszkaniu, które dostaliśmy od Jego rodziców, oni tez w dużej mierze sfinansowali jego remont. Moja mam pomogła ile mogła. Oprócz spraw finansowych stanowi dla mnie wieeelkie wsparcie :) Ja jestem właścicielką mieszkanie po babci (babcia tam mieszka i będzie mieszkała do końca. Potem chciałabym, żeby zamieszkała tam mama (tam gdzie mieszka teraz nie jest szczęśliwa). A jak nie będzie chiała, to sprzedam ten dom i podzielę się pieniędzmi z bratem. Jestem zdania, że rodzice MOGĄ omagać dzieciom. Wcale nie MUSZĄ. I powinni to robić w takim stopniu, w jakim uznają za słuszne i sprawiedliwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ADSL
a dlaczego rodzice muszą..... Nie musza !!!!!!!! nikt tutaj nie powiedzial, ze muszą !!! Mówimy o sytuacji kiedy mogą, lub kiedy jest do oddania jakas nieruchomosc. A poza tym czy masz zamiar w przyszlosci pomoc swoim dzieciom???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mi jest przykro
no nie zawsze, ale jednak przewaznie jest tak, że jedno dziecko jest bardziej faworyzowane, a drugie w stylu," a tam jakoś sobie poradzi" :) Głupi przykład, matura dobrych kilka lat temu, gdy zdawała moja siostra rodzice wisieli na płocie z niecierpliwością czekając na koniec, a mojej mam wrażenie że nawet nie pamiętają kiedy była ... Nie wspomne o magisterce... U siostry prezenty itp. no wiecie PANI MAGISTER, a gdy mnie to spotkało to jakby nikt nie zauważył. Ale racja jak wspomniała AMOI, gdy tylko człowiek próbuje się wychylić i postawić, tupnąć nogą że ja też chcę być zauważona, to sprowadza się to do tego że jest się zawistnym i zazdrosnym. A tak naprawdę już nie chodzi o to mieszkanie tylko o stosunek rodziców do siebie, o zauważenie o które się walczy od niepamiętnego dnia!!!! Ale sie rozpisałam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amoi
a dlaczego......nie tylko rodzice! każdy powinien pomagać słabszemu jeśli blisko niego ktoś taki jest. Oczywiście jest to kwestia sumienia ale właśnie w tych kategoriach rozmawiamy. Rodzice właśnie od tego są aby pomagać własnym dzieciom , aby wprowadzić je w dorosłość. Nie koniecznie materialnie. I dzieci mają taki sam obowiązek. Pomagać rodzicom gdy tego potrzebują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja też nic nie dostałam
swoim dzieciom nie pomogę, bo nie zamierzam ich mieć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ADSL \"kiedy jest do oddania jakas nieruchomosc\" no sorry skarbie, ale to nie tak :D A w pewnym wieku to raczej dzieci pomagają rodzicom ;) A tak poważnie - rodzice mogą, ale nie muszą oddawać ci np. mieszkania. Może mają co do niego inne plany? Zreszta zamiast wywnętrzniać się na forum pogadaj po prostu z rodzicami, bo coś mi się wydaje, że kontakt z nimi masz nienajlepszy... Najprościej po prostu ich spytać, bo tu nikt ci nie powie - ile ludzi tyle przypadków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mi jest przykro
nikt tu nie powiedział że musza dawać, nie muszą, to ich dobra wola. ale jeżeli już dają to niech będą sprawiedliwi. Bo tak to niestety człowiek całe życie czuje się jakiś gorszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a dlaczego rodzice musza
wystarczy , że wydaje na kształcenie dzieci.....ja tez chce jeszcze pozyc a nie poświecać wszystko dla dzieci. Ja zaczynałam od zera i jakos dałam rade.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pops
Ja na pewno bede pomagac moim dzieciom, jesli bede miala taka mozliwosc oczywiscie. Moi rodzice bardzo mi pomagaja. I za to dziekuje im z calego serca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amoi
Katarina....dlaczego jesteś taka zarozumiała. Nie masz pojęcia co to znaczy zły kontakt z rodzicami. Dlaczego obarczasz za to dzieci. Z własnego doświadczenia wiem, że rodzice potrafią być podli a ty widocznie nic o tym nie wiesz. Więc jeśli nie potrafisz udzielić dobrej rady to lepiej sie nie udzielaj wcale!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nienormalna ciuchowska
ja na kształcenie siebie miałam z zarobionych pieniązków , co mieli to dali ale było to mało na studia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ADSL
Katarina Witt - od tego jest forum, zeby pisac o czym sie chce. Nikt nie prosil, zebys to czytala. Pisze ponieważ mam potrzebe "wygadania sie". A tutaj są osoby, które mnie nie znają i nie mogą obiektywnie spojrzeć na ten problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ADSL
przepraszam mialo byc moga spojrzec obiektywnie na ten problem upssss.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
amoi zarozumiała?? Bo radzę jej, żeby spytała rodziców i z nimi pogadała? Czyżbyśmy za jakims innym topiku tez rożniły się zdaniem więc przenosisz to tutaj?? :O Nie masz pojęcia jakie mam doświadczenia. A dzieci tez potrafią być podłe w stosunku do rodziców, ale ty chyba niewiele wiesz na ten temat. Więc skoro nie potrafisz udzielić dobrej rady, to lepiej wcale jej nie udzielaj :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mi jest przykro
no ja też od drugiego roku płaciłam za swoje studia. Pracowałam w Mc donaldzie i musiałm uzbierać :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amoi
A mnie wychowywałay babki, ciotki i niestety studia zawaliłam bo nikt nie wpoił mi pewnych ważnych życiwych prawd. Teraz wiem, że jako młoda osoba popełniłam wiele błędów ale niestety nikt nie pokazała mi drogi, którą powinnam kroczyć. Owszem mówili górnolotnie, że ta droga jest ale nie pokazali gdzie. Nie zawdzięczam nic rodzicom i ktoś, przeciętnie wrażliwy człowiek, który dostał nieco miłości, powinien zrozumieć tych drugich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ADSL dlatego radzę ci pogadać z rodzicami i spytać ich wprost!! Może już coś postanowili? Skąd osoby na forum mają wiedzieć jakie plany co do tej \"nieruchomości do oddania\" mają twoi rodzice? I przypominam - oni moga, ale nie muszą... mieszkanie nie kosztuje tyle co paczka herbaty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A mnie wychowywałay babki, ciotki i niestety studia zawaliłam bo nikt nie wpoił mi pewnych ważnych życiwych prawd. Mnie tez nie wpoili , a rok powtarzałam , bo imprezowałam i nie uczyłam sie:P:P z włsnej winy.Ale poszłam po rpozum do głowy i skończyłam studia , cztery lata majac nawt niezłą średnia:P:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mi jest przykro
Katarina Witt - przeczytaj topik od początku, bo już gadasz nie na temat :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ADSL
Katarina ja nie powiedzialam, ze z nimi nie pogadam!!!! Chcialam zobaczyc jaka jest opinia innych osob. Chcialam zobaczyc czy jestem taka materialistka za jaka mnie niektorzy maja. I czy ten swiat jest pełen hipokrytów !!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amoi
Katarina....nie znam cię z innego topiku ale widocznie mam wiele racji skoro podpinasz to pod inne dyskusje. czyżbyś na innych topikach również namawiała osoby aby dały se siana? Piszesz aby porozmawiała z rodzicami i albo nie czytałaś od początku albo jesteś zarozumiała. Bo jeśli dziewczyna pisze, że boi się rozmawiać z nimi gdyż zazwyczaj ponosiła fiasko a ty mimo to dajesz jej takie rady. ASDL poprosiła nas o spojrzenie obiektywne a ty odrazu ją gonisz. Może po otrzymaniu kilku rad, sama podejmie decyzję. Nie sądziśz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×