ZWIĄZEK A RODZICE

Od pewnego czasu spotykam sie z chlopakiem. On ma 27, ja 21 lat. Oboje mieszkamy z rodzicami i najczesciej spedzamy czas w ktoryms z domow..I tu pojawia sie problem. Jego mama rzuca dziwne komentarze pod moim adresem, w sprawach, o ktorych wiemy tylko my dwoje. Za kazdym razem, gdy rozmawiamy przez telefon, znajdzie jakis powdo, by przerwac rozmowe i kazac mu isc np po zakupy. Mam wrazenie, ze mnie nie lubi, wypowiada sie o mnie "pani doktor" (studiuje weterynarie) i pyta, co jej zapisze na bol plecow (chociaz dobrze wie, ze nie zajmuje sie leczeniem ludzi), po czym opowiada, jak to weterynarz uspil jej psa, bo nie potrafil wyleczyc i ze wszyscy sa konowalami...nie wiem, czemu to ma sluzyc. Jest mi troche przykro. Moja mama tez robi dziwne uwagi pod adresem mojego chlopaka, na jego zarty reaguje lekkim oburzeniem lub delikatna przygana, wdaje sie w dyskuje. Jej zachowanie sa niby dobrotliwe, zartobliwe, ale wyczuwa sie pewna niechec. Nie chce ze wszystkimi drzec kotow, ale juz nie mam sily usmiechac sie, gdy wszedzie, gdzie sie pojawimy, wtykaja nam szpilki. Jego znajomi rowniez uwazaja, ze jestem "wielka pania doktor" albo ze jestem pusta lala. Dodam, ze nie daje im powodow do takiego traktowania, jestem mila, troche oniesmielona, a oni traktuja mnie "z grubej rury". Nie wiem, co robic. nie podejrzewalam, ze wiazac sie z chlopakiem zwiaze sie z kilkunastoma osobami, z czego niektore beda niezbyt zyczliwe :(

doradzcie, jak sie zachowac. Nie chce wchodzic na wojenna sciezke i stawiac chlopaka w sytuacji my kontra oni. Z drugiej strony jak dlugo mozna znosic podobne przytyki....

up

i bedzie po sprawie

doradzcie cos, jestem podlamana :o boje sie, ze w koncu poklocimy sie o to i skonczy sie nasz bajkowy zwiazek :o

problem w tym, ze nie mamy takiej mozliwosci. Oboje studiujemy, moj chlopak chce najpierw skonczyc studia, a dopiero pozniej pracowac na pelen etat, ja tez na razie nie mam mozliwosci pracy:/

no coz, liczylam na jakies odpowiedzi, ale widze, ze szymon majewski to ciekawszy temat dla forumowiczow :o

pu erh, objawy ciazy i pamietniczek dietkowy,a nie tam jakies egzystencjalne problemy :P

A próbowałaś porozmawiać z Jego Mamą? Może ona ma o Tobie jakies nieprawdziwe wyobrażenie i da się to wyjaśnić? Z Twoją Mamą tez chyba na razie najlepszym rozwiązaniem jest rozmowa, tylko spokojna! Może dowiedz się, co imponuje Mamie Twojego Chłopaka, a czego nie lubi i poszukaj tych cech u siebie? Co do jego znajomych, to może Twoja nieśmiałość daje im powody do takiego zachowania? Zaproś ich na piwo albo pogaduchy, nie wiem, jakie masz możliwości, ognisko, grilla. Uda się, zobaczysz :] Trzymam kciuki.

witaj dżasminko:) rozmowy z jego mama sa trudne, bo raczej nie bywamy sam na sam (spotykam sie z jej synem, a nie z nia ;) ). Mam wrazenie, ze ona jest typem "narzekacza" i chyba generalnie lubi utyskiwac i narzekac. Trudna jest rozmowa z kims, kto posrednio daje ci do zrozumienia, ze jestes konowalem, twoje studia niewiele sa warte i zabierasz tylko czas jej synowi :o jego znajomi to hermetyczne srodowisko pasjonatow wspinaczki gorskiej, wolnej grupy bukowina i sdm, klimaty gitara, ognisko i gadanie o poetach upadlych. A jak ktos ma inne podejscie do zycia, mysli o przyszlosci, pracy, zarabianiu pieniedzy (a fe), to jest smierdzacym materialista i nie rozumie ich ducha :> ja w dodatku nie mam brudnych wlosow i nie nosze ubloconych butow, wiec uchodze w ich oczach za glupia lale :o nie szkodzi, ze studiuje i za rok zaczynam drugie studia, ze duzo czytam, i tak jest dla nich inna.

ja ci odpowiedzialam na naszym topiku;)

mamusia jest zaborcza a od jego kumpli odstajesz i nie ma co tu dywagować. Olej to szerokim strumieniem ;-) Ważniejsze jest to jak on na to reaguje: czy on potrafi Cię obronić przed nimi wszystkimi? czyją trzyma stronę? na to patrz i wyciągaj wnioski. Rozmowy z reszta sobie odpuść

nie uwazam, zeby to byly bzdury. Otoczenie ma ogromny wplyw na ludzi, zwlaszcza osoby znaczace, jak rodzice, przyjaciele. Jesli zechca, przekonaja go, ze jestem nieodpowiednia, wystarczy odpowiednio wyeksponowac jakas sytuacje, co jakis czas rzucac kasliwe uwagi pod moim adresem i tak powoli mozna osiagnac skutek. Przyslowie lacinskie mowi, ze kropla drazy skale nie sila, lecz czestym spadaniem.

teściowa jak to teściowa jest zaborcza i niech zgadnę - ma wykształcenie niższe od twojego (tzn. twojego przyszłego)? a kumple - zazdroszczą że facet ma inteligentną i zaradną dziewczynę i sam nie jest nieudacznikiem jak oni ps. nie masz tam jakiegoś wolnego weta? bo ja mam słabość do wetów płci męskiej:) ostatnio mnie takich dwóch zauroczyło:) dalczego oni wszyscy są zajęci już na starcie???

dzieki za odpowiedz:) no coz, mozna na to spojrzec i tak, choc nigdy nie czulam sie lepsza z powodu moich studiow :) oni wszyscy sa ponad "te sprawy" albo sa od 10 lat nieszczesliwie zakochani w jakichs panienkach, z ktorymi zjezdzili autostopem Czechy, latem 97 :D

ty może się nie czujesz lepsza (i bardzo dobrze) ale inni mają jakieś urojone kompleksy i sie próbują dowartościować oni wszyscy sa ponad "te sprawy" ale co - że impotenci? :) albo sa od 10 lat nieszczesliwie zakochani w jakichs panienkach wredne bździągwy:)

ale żeby pytać weterynarza co przepisze na ból pleców - no nieeeee............... :) chociaż z moim ostatnio rozmawiałam o antykoncepcji:) ale on zaczął - różne są dewiacje

no wlasnie, ja probuje byc mila, ale jestem troche oniesmielona, oni sa wszyscy ode mnie sporo starsi (6-8 lat), a oni uwazaja mnie za idiotke. I przez to niechetnie chodze z chlopakiem na te ich imprezy ktore oni nazywaja zblizeniami :P przez to stawiam go ponikad w sytuacji wyboru. a co to za przypadek, w ktorym sie zakochalas? moze on jest wyjatkowy i nie ma swojej 'muzy' ?

po mojemu- ona mnie o to pytalachyba po to, zeby pokazac, ze zaden ze mnie lekarz, skoro "tylko" psami i kotami sie moge zajmowac :o

". I przez to niechetnie chodze z chlopakiem na te ich imprezy ktore oni nazywaja zblizeniami " oj uważaj bo to mi wygląda na jakąs komunę albo klub swinersów:) " moze on jest wyjatkowy i nie ma swojej 'muzy' " ma ma - co gorsza ona to też wet i razem pracują wredna bździągwa :) zakochanie to za duże słowo - ale doktorek po prostu miodzio :) ja myślę że to wabik na klientki

po mojemu- ona mnie o to pytalachyba po to, zeby pokazac, ze zaden ze mnie lekarz, skoro "tylko" psami i kotami sie moge zajmowac aaaa to takie buty - ja to inaczej odczytałam, ale widocznie za mały mam kontakt z potencjalnymi teściowymi żeby rozpoznać te gierki:(

a wyżej - klub SWINGERSÓW miało być:)

oni troche przypominaja taka komune, jakby wyjeci z lata 60, choc to mlodzi ludzie przeciez. Ale swingowanie z nimi, bleeeeee :P moze tylko jakas spolke zalozyli, on wabi klientki, ona klientow :)

ta spólka to możliwe bardzo:) na mnie działa

oj, uwazaj, bo zazdrosna bzdzagwa jest chyba gorsza od zazdrosnej tesciowki :)

ale na serio to świetni fachowcy - bo uratowali mi kota

ech, chyba znikam spac, bo juz glowa mnie boli. Coz, jestem mila osobka, mam nadzieje byc dobrym fachowcem, wiec jesli mnie nie polubia, to jest ich problem :-| a on tez powinien mnie pilnowac, bo drugiej takiej fajnej nie znajdzie :)

ja też idę spać pilnuj swojego faceta - bo widzisz trafiają się takie jak ja:) i powodzenia na studiach

dzieeeeki :)

po mojemu, zanim jeszcze uciekniesz, doradz, jak bys sie zachowala na moim mijescu? mowilabys chlopakowie, ze ci przykro? bo on nie uwaza, ze jego mama mi robi przycinki.