Uwazacie,ze ludzie po slubie sa inni niz przed?

{ ze np facet chce isc na piwo z kumplami, } Ideałem by było żeby człowiek nie chciał iśc na to piwo. Lub choć zaprosić ich do domu.

no właśnie... ale to trzeba chcieć

Myrevin, teraz glupoty gadasz ;) co jest zlego w tym,ze ktos chce isc z przyjaciolmi na piwo? kobieta tez chce od czasu do czasu pobyc tylko z przyjaciolkami i pogadac przy kawie.Przeciez to jest normalne.Wszystko jest ok, dopki nie przekracza sie pewnej granicy.Mozna isc na piwo z kumplami ,ale nie codziennie

--> agnieszka_____ Zawsze pisze wyłącznie głupoty. Takie mam wrażenie więc... { co jest zlego w tym,ze ktos chce isc z przyjaciolmi na piwo ? } Oczywiście ze nie ma w tym nic złego. Pytanie czmu chce się to robic bez (najważniejszej przecież) osoby z która się wzięłlo ślub ?

Na a jak juz uważasz że to nic złego to po co kompromis ?

Myrevin, bez wzgeldu na to jak kochamy te druga osobe chcemy czasem zwyczajnie spotkac sie ze znajomymi.Trzeba dac sobie torszke luzu.Jest to zdrowe dla zwiazku uwazam.Nie mowie by non stop uczeszczac w imprezach bez partnera, o to o niczym dobrym nie swiadczy.Jednak troszke swobody nie zaszkodzi.

komprpmis,poniewaz np tego wieczoru chcemy byc razem z partnerem np w domu.To co? mamy sobie nawzajem zabraniac wyjscia itp?

Mogę tylko powturzyć pytanie. Czemu do tego musi byc kompromis ?

Jestem prawie dwa lata po ślubie i nic się nie zmieniło na gorsze. Jest inaczej niż przedtem, ale na pewno nie gorzej. A co do chodzenia na piwo bez współmałżonka - dla mnie to całkowicie normalne. Każdemu mężczyźnie robi dobrze męski wypad - tak samo jak kobiecie babskie ploteczki... :-)

a ja mówie - idz z moim tatem na piwo tzn idz w sensie chodz go zparosimy i sobie wypijecie w domu. I pija i sa zadowolenie. Nie korci ich by iśc do pabu.

--> agnieszka_____ { komprpmis,poniewaz np tego wieczoru chcemy byc razem z partnerem np w domu.To co? mamy sobie nawzajem zabraniac wyjscia itp ? } Tego wieczoru on odkłada wyjscie na moment kiedy ty będzesz chciała polotkowac z koleżankami. Kompromis nie potrzebny. Oczywiście w zyciu tak nie bywa ale jest możliwe.

a dlaczego... "Ideałem by było żeby człowiek nie chciał iśc na to piwo." ???

--> agnieszka_____ Piwo to ułuda. Nie wciągaj mnie w filozoficzne rozmowy. Pliss. Nie mam dzis na to nastroju. ;)

ja Cie w nic nie wciagam, ale jak cos powiedziales to rozwin to, Nie mozna tylko rzucac slow na wiatr :P

{ Nie mozna tylko rzucac slow na wiatr } E tam. Nic przeważnie za to nie grozi. :D

\"Tego wieczoru on odkłada wyjscie na moment kiedy ty będzesz chciała polotkowac z koleżankami. Kompromis nie potrzebny. Oczywiście w zyciu tak nie bywa ale jest możliwe.\" My właśnie tak to rozwiązujemy... Zapewniam, że się da. :-)

ostatecznie mozna isc na oranzade :D Kontynuuje, uwazam,ze nie mozna wymagac od partnera by sie nagle zmienil zmienil po slubie .Nie mozna tez wychodzic z zalozenia,ze jesli slub to mozna "klasc lache" na wszystko.