jednak status jest wazny

Słuchajcie zawsze byłam pomiata w szkole, szykanowana, nikt mnie nie lubił bo nie wagarowałam, dziewczyny zazdrościły urody i znajomości. Cięzko mi było w szkole i nauka tez nie szła najlepiej. Dlatego nie uciekałam, nie paliłam, nie piłam, byłam jedyna która tam była a reszta to same kliki dziwek :( Na ulicy nikt ze mna nie rozmawiał.Wogóle inne kolezanki tez traktowały mnie jakoś normalnie, od tak, nie byłam ich autorytetem, byłam zwykła laseczka. Ukończyłam medycyne, jestem dobra w tym co robię. Leczę ludzkie serca, jestem kadriologiem od 3 lat w przychodni. Nie mam swojej praktyki ale jak ktos prywatnie pyta i prosi o porade o recepte - daje darmo im to. odwdzięczają się koperta czy czekoladkami...(koperta to 30 zł). I pewnego dnia spotykam kolezankę z liceum a to jedną a to druga , trzecia i wiecie jak reaguja na to ze jestem kardiologiem? poprostu unizone są, podziwiaja mnie, jestem ich autorytetem, poprostu oczy otwierają ze jestem kimś. Widze to, licza sie z moim zdaniem, mówia ze mnie znają bo to lekarz, pozycja, każdy mi sie kłania, dzwoni, rozmawia. Wszystko aby miec mnie za znajoma aby w razie czego pomóc. Gdyby nie mój status byłabym nikim, a tak jestem wazną panią doktór i w przychodni się ze mna liczą, i kłaniaja się. To miłe. Chce powiedzieć"jestes kims to ludzie ciebie szanują, jestes nikim, ludzie ciebie nie widzą".

"pani doktór", niezłe :-D idź pod zimny prysznic

walnieta jestes fajnie ze jestes lekarzem ale widac ze masz od groma komleksow komleks nizszosci

i teraz chcesz się dowartościowac pisząc jaka to mądra i piękna nie bylaś i jak to teraz jesteś rozrywana? masz raczej kompleks niższości :O

i taka jesteś dumna że te "kliki dziwek" cie podziwiają???????? lecz się :/

kardiolog - po komentarzach widzisz, ze tak to wlasnie dziala.

kogos kto ma niska samoocene

Wiedziałam ze tu sa same chore osoby i złosliwe, chamskie i oblesne. Jak będziesz miał chore serce z palcem w dupie zapukasz do moich drzwi i będziesz skomlał bym dała ci skierowanie na ekg czy wisiłkowe czy przepisała leki na serce czy wysłała na operację, czy przebadała pod kątem kardiologicznym. Jak trwoga to do Boga. Nie znacie mnie i stąd te opinie. Jednak moja nauka nie poszła w las. jestem kimś w porównaniu z wami. jestem skromnym i dobrym człowiekiem. Nigdy nikomu krzywdy nie zrobiłam, pomogłam, doradziłam, a tu sie spotykam z tym jaka to ja jestem zła i jaki to mam kompleks niższości. Mi chodziło aby ukazac jak wy ludzie jestescie zmienni. najpierw zmieszacie kogos z błotem a potem jak się okazuje ze jest mądrzejszy od was to uznajecie go za kogoś lepszego. Mnie nie uznajecie bo mnie nie znacie. jednak w zyciutak jest jestes kims masz władze i pieniądze to masz i szacunek.

prawda kardiologu. Całkowicie się zgadzam. Kasa= władzai szacunek innych.

Pani kardiolog sie przedstwi nie bede musiala pukac, bede omijala szerokim lukiem

ciekawe czy będziesz ja omijała szerokim łukiem. każdy taki mądry jak ma serce zdrowe. Czy o mnie tez tak powiesz jak ci połowa zebów zostanie wyżarta przez paradontoze? no ciekawe

ciekawe..:-o

dziekuje za dentystke mam juz swoja przesympatyczna kobiete,nowej nie szukam ps bardzo ja lubie i szanuje ale nie za to ze ma kase i tytul tylko dlatego ze jest dobrym czlowiekeim

do mnie też przyjdziecie z palcem w dupie, oj tak

najpierw piszesz "jestem kimś w porównaniu z wami" a potem "jestem skromnym... człowiekiem" :D :D :D :P :P :P

i do mnie też...

bo jestem dobrym człowiekiem, a w porównaniu z wami jełopami jestem kims. To oczywiste. wiekszośc z was to pasozyty bezrobotne nieukii. Nie potraficie nawet znaleźć pozytecznej pracy tylko siedzicie i gnebicie innych na forum. Kim ty jestes ze na kafe siedzisz? sekretareczka za 1000 zł? a moze pracujesz na kasie w biedronce na druga zmiane za 700 zł? ja przynajmniej jestem w społeczeństwie niezbędne. Uwierz mi- takich ja ty mam codziennie na pęczki w gabinecie.

kardiolog szacuneczek. Nie romawiaj z pomiatami tu. Nie ma sensu.

Twoja skromność i dobroć mnie poraziła i rzuciła na kolana :D Rąbka Twego fartucha jam nie godna całować :D

taki lekarz to cud....:)

Pani \"doktor\" , do ciebie nikt nie będzie przychodził z \"palcem...tam gdzie piszesz.\" To jest twoja praca ,twój zasrany obowiązek , za to że ktoś do ciebie przychodzi ,dostajesz wynagrodzenie.Jesli naprawdę myślisz że ludzi oszałamia twój zawód to uboga jesteś. Przykro mi. Kardiolog zawód jak każdy inny niestety.

Masz rację tak jest. W szczególności dotyczy to zawodu lekarza, ale podobnie jest gdy ktoś ma kasę. Wtedy ludzie traktują go z uniżoną służalczością.

to jest przeciez wiadome (przynajmniej dla mnie), ze jak ktos cos osiagnie, to sie go podziwia. czy ty tez nie podziwiasz ludzi ambitnych i wolalabys miec wyksztalconych znajomych??

Podziwiałam zawsze prawników ilekarzy, wyżej ustawionych, na wyższych stanowiskach. Szanowałam ich. Teraz sama odczuwam ze jestem autorytetem ,że czuje się potrzebna i wazna ale poprzez to jestem skromna i to się ludziom podoba. Nie zadzieram głowy.

wkurzyłaś:-P

jeszcze lekcja dobrego wychowania by Ci się przydała :o nawet Ci nie ubliżyłam tylko zauwazyłam pewną nieścisłość w tym co piszesz a Ty od razu od jełopów, nieuków, pasożytów.. uważasz się za lepszą od sekretarki czy kasjerki? tacy ludzie też są potrzebni a nie każdy ma powołanie żeby zostać lekarzem! ktoś tam wyżej dobrze napisał, przedstaw sie żebym przynajmniej na taką "PANIĄ DOKTÓR" nie trafiła..

Prowokacja

Mnie nie wkurzyła nawet, tylko rozbawiła, a jeśli topik nie jest prowokacją, to jest cholernie smutny w gruncie rzeczy...

nie prawda Kardiolog to nie jakis tam zawód jak kazdy i nie porównuj mnie do jakiegos taksówkarza kierowcy czy wykopywaccza. Kazda praca na swój sposób jest cięzka ale moja wymaga wiedzy rozumiesz? duzej wiedzy i odemnie zalezy czy wysle ciebie na operację czy nie. To ja decyduje czy twoja choroba kwalifikuje się na stół czy nie.....nie raz uczestniczyłam w operacjach na otwartym sercu i wiem co mówię.

a koło skromności to ty nawet nie stałaś :D :P