Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość krooopelkaaa*

mój mąż mnie bije

Polecane posty

Gość a w mazak mu dać
smutne to...czyli dobrze przypuszczałam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krooopelkaaa*
agnes0303 dziekuje ci strasznie za to co piszesz :) Wiesz co, on zawsze był zazdrosny bardzo wiec wątpię zeby to popuscil że ja się po prostu wyprowadzę do rodziców :( Illa , nie wiem dokładnie jakie miał dzieciństwo ale rodzice sie raczej bardzo nim nie przejmowali, tacy bardziej zimni, a ojciec typu ze chłopakowi nie wypada płakać :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kropelko jesteś młodą osobą, to że wzięłas ślub nie znaczy że musisz kolejne lata swojego życia marnować na życie przy boku tyrana...Jeżeli on będzie skłonny do kompromisu to macie szanse ale jeżeli cię zlekcewazy to musisz odejsc bo zmarnujesz życie sobie swoim dzieciom...Poza tym uważam że powinnaś poszukać sobie jakiejś pracki by mieć z życia coś wiecej niż tylko humry pana i władcy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niestety zasmuce Cie ale nie znam przypadku zeby maz przestal bic wlasna zone nawet po terapiach.Bardzo zle trafilas ale nie Ty jedna. Moja przyjaciolka(mieli juz dziecko)pewniej nocy on przyszedl z pracy i byl strasznie zly.Zaczela sie awantura ale nie skonczylo sie na biciu wyskoczyl na nia z nozem.......Tak jak stala tak sie wyprowadzila zostawiajac wszytsko w domu.Zamieszkala z dzieckiem u rodzicow. Mozesz z nim prozmawiac na spokojnie.Jezeli to nic nie da mysle ze najlepiej bylo by sie spakowac i wyprowadzic jak go nie bedzie.Ale w miejsce gdzie bedziesz bezpieczna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość e taaammmm
Vanesa masz rację, tylko ja bym użyła słowa KONTROLA. Dopoki siedzisz w domu, nie masz własnych pieniędzy, znajomych tez ci ograniczy, mozesz byc pewna, będzie sprawował nad Tobą kontrolę, i o to mu chodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może powinnaś załatwić sobie prackę za granicą? Wyjechac gdzies gdzie cie nie znajdzie, jutro zrób obdukcję, za jakis czas wyjedz i złóż pozew o rozwód. To oczywiscie ostatecznosc ale jak pisza starsze dziewczyny...on się nie zmieni...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gwarantuje ze jeszcze oberwiesz jak bedziesz chciała z nim porozmawiać. qyprowadz sie i to jak najszybciej. on nie jest wart rozmowy. dlaczego miałabyc z nim rozmawiać skoro on tak Cie traktuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krooopelkaaa*
A moze sprobować przynajmniej z tą terapią (jeżeli się zgodzi) ? I postawię mu takie warunki że ta terapia, nie ma prawa mnie bić i ze idę do pracy. A jak się nie zgodzi to się wyprowadzam. Moze się uda? Jesteśmy jeszcze młodzi więc moze jeszze da sięgo zmienić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kropelko posłuchaj co Ty wogóle mówisz,zrozum ze taki facet sie nie zmieni,przykra ale taka jest prawda:( zadzwoń do mamy i jedz do niej teraz i nie czekaj za niczym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz moze i vanessa ma racje z ta rozmowa.Bo rzeczywiscie zawzse tak jest Ty z nim porozmawiasz a on powie OK juz nie bede. A tak naprawde znajdzie powod zeby Cie uderzyc.To jest w nim i niegdy ale to NIGDY nie daj sobie wmowic ze to jest Twoja wina.Bo wina jest tylko jego. Najlepiej by bylo zebys mogla gdzies wyjechac jak najdalej od niego ,znalezc prace,zlozyc o separacje i zaczac zycie od nowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no cóż...
a co Ty tak cackasz się z chamem. Zabieraj rzeczy póki go nie ma i do rodziców maszeruj. Porozmawiać? to niech on przyjdzie ...albo nie. Wtedy bedziesz miała jasną sytuację i ukrócisz jego zapędy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krooopelkaaa*
jakoś się tak się wstydzę do mamy, nigdy nie miałysmy jakiegoś dobrego kontaktu :( Najgorsze jest to że tak się cieszyłam na ten ślub, że już będziemy razem mieszkać i wogóle ! Jeszcze do dziś oglądam zdjecia ze slubu :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość e taaammmm
Oczywiście zrobisz jak uwazasz, j a tam uważam, że nie ma sensu rozmawiać. Cokolwiek by nie obiecał, i tak nie dotrzyma. Po co narazac sie na kolejne bicie, które nie wiadomo jak sie skończy. Porozmawiać tylko z rodzicami, i jak go nie bedzie w domu wyprowadzic się. Rozmawiać pożniej o rozwodzie tylko w miejscach publicznych, albo przez adwokata. Ja bym si etylko obawiała, ze on tak prędko nie odpuści, tacy ludzie, mają skłonność do traktowania żony, jak swojej własności. Może poczuc sie bardzo urażony, i dalej wojować. ale to n apóżniej, n a razie uciekaj...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kropelko on sie naparwde nie zmieni.Nie oszukuj siebie.Zrob to dla siebie tylko i wylacznie dla siebie.Zmykaj poki mozesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
on jest winny i to on powinien porozmawiać, a nie Ty. on sie czuje pewny bo jeszcze nikt nie wie w rodzinie o jego wyczynach na Tobie. uciekej póki go nie ma!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Może powinnaś
teraz sie spakowac i jechac do rodzicow na pare dni. Powiedz im,ze sie mocno poklociliscie i na razie nie chcesz o tym rozmawiac Potem poobserwuj jego reakcje - czy skruszony, czy jeszcze bardziej wsciekly i agresywny. Posiedz z trzy dni u rodzicow, moze zateskni i zrozumie, jak wiele ma do stracenia (Ciebie!). On musi sam zrozumiec , ze nie wolno Cie tak traktowac i sam Ci to obiecac. Nie przekreslaj malzenstwa, ale od poczatku stawiaj sprawe jasno. Powiedz,ze wniesiesz sprawe o separacje jak mu sie to znowu zdarzy i tak zrob. Dawaj mu szanse, ale nie ustepuj i badz konsekwentna (od tego zalezy Twoje zdrowie i moze nawet zycie!). Albo on te szanse wykorzysta albo Cie straci, a Ty odzyskasz szanse na normalne zycie i nie narazisz w przyszlosci swoich dzieci na dziecinstwo w patologicznej rodzinie. Szukaj tez oparcia w rodzicach, mozesz jemu pogrozic,ze sie wyda,ze on jest damskim bokserem - chluby mu to w rodznie nie przyniesie. Oprocz tego mozesz tez mu powiedziec,ze pojdziesz na obdukcje jak Cie znow uderzy... Nie wolno Ci nie reagowac na przemoc - placz w poduszke i ciche dni to dla niego zadna kara. Ja wiem,ze jest szansa go od poczatku utemperowac,ale to bedzie ciagla walka - kto wie,czy takie sytuacje sie nie powtorza z dziecmi... Walcz tez o swoja niezaleznosc - sprobuj pracy chocby za pol etatu i za grosze. Po to,zebys miala chocby na kosmetyki i zeby on wiedzial,ze nie jestes jego wlasnoscia. Jakasszansa jest ,z e go wychowasz, ale obserwuj go dokladnie, bo moze na jakis czas byc pokorny, potem znow mu odhaczy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a moze właśnie teraz by sie kontakt z mamą poprawił,skoro nic nie chcesz zrobić to zycze długiego zycia bo nie wiadomo jak jego zdenerwowanie sie teraz skończy...:( nie chcesz isć do mamy a chcesz być z kimś kto Cie tak traktuje.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z rozcaskanym lustrez sie nie przejrzysz tak samo jest z malzenstwem. A nie masz siostry cz przyjaciolki u ktorej mozesz pomieszkac.Wiem jak to jest miec kiespkie relacje z rodzicami.Chociaz wiesz w takiej sytuacji to mysle ze mama sama Ci powie zebys przyjechala i to jak najszybciej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krooopelkaaa*
Wszystko mi sie zawaliło :( Jak on wróci w nocy i zobaczy ze mnie nie ma to na pewno się zdenerwuje i bedzie mnie szukał, dzwonił do moich rodziców, jechał tam do mnie, będzie afera. Przeraża mnie to wszystko :( Albo jak mnie zastanie że się pakuje :O nie wiem jak by zareagował :O czy przepraszałby mnbie czy wręcz przeciwnie :O A najgorsze jest to że mamy tyle wspólnych rzeczy :O To mieszkanie moi i jego rodzice kupili nam na pół :O I wspólne meble, komputer :O Przeraża mnie to :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no cóż...
Dziewczyno to jest wóz albo przewóz w tej chwili nie ma dzieci i dobrze bo byłoby ciężej podejmować decyzję. Masz szansę tylko w ten sposób uzdrowić sytuację a wstydzić się to nie masz czego. Jeśli nie podejmiesz teraz kroków...przegrasz życie swoje życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kropelka widocznie nie jest Co źle,skoro nie chcesz nic z tym zrobić... taka prawda. chcesz być bita to zostań,jesli Ci jest ważny wspólny komputer itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widze ze nie chcesz go za wszelka cene zostawic.Ale lepiej jest zrezygnowac z milosci ktora boli fizycznie niz brnac w to bagno.Tak jak wczesniej mowilam to Twoje zycie i sama musisz podjac decyzje. A napewno jest ona trudna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dla własnego dobra zrób jutro obdukcję! Będziesz mieć dowody w razie sprawy rozwodowej i tobie sad przyzna wiecej jezeli cchodzi o rzeczy...Musisz się teraz postawić! Jeżeli nie zaczniesz walki to skazujesz siebie na patologię

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no no noooooo
Rozumiem, ze sytuacja z powrotem do rodzicow jest troche dla Ciebie upokarzająca, tylko pamiętaj, że to nie Ty powinnas się wstydzić, nie ma w tym Twojej winy. Jak masz chociaz w miare normalnych rodzicow, to lepiej wrocic do nich, jak tkwić w takiej sytuacji. I wiesz radze Ci nie oglądaj zdjęć to noiepotrzenbnie Cie roztkliwia, nie wspominaj tych dobrych chwil, tylko twardp stąpaj po ziemi. Walcz o swoja przyszłość, bo masz tylko jedno życie. Odpukac urodziłoby sie w takim związku dziecko, to dopiero byłby dramat. chciałabyś, żeby dziecko widziało jak tatus tłucze mamusię, a moze tłukłby i dziecko. Nie masz wyjścia, uciekaj od niego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak raz uderzy to bedzie bić dalej szczególnie jeśli mówisz ze jego ojciec wychował go na taki wzór, skoro Ty nie możesz pracować, on Cie bije to bedzie poprostu jakiś piepszony despota. pomyśl co bedzie jak cie uderzy jak np bedziesz w ciaży, albo pobije wasze małe dziecko???? Tacy faceci sie nie zmieniają. Sory za szczerość ale mam wrażenie że i tak nic nie zrobisz bo to widać po twoich wypowiedziach, \"do rodziców nie bo słaby kontakt\" jakies terapie, ratujemy małżeństwo itp kobieto Ty siebie ratuj bo z tego małżeństwa i tak juz nic nie bedzie!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak mozna pomagać komuś skoro ten ktoś nie chce nic z tym zrobić:( jak przyjdzie do rodziców to przyjdzie,Ty z nim nie wracaj,musisz sie wyprowadzić i moze coś odczuje. boisz sie ze macie wspólnych znajomych itp,i Cie to wszystko przeraza,zobaczysz niedługo przerazi Cie policja która do was przyjedzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×