Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Meżatka 30+

Dziewczyny która romansowała z młodszym

Polecane posty

Gość a ja mam dylemat
dlaczego nie chcesz ślubu? czy ludzie Wam nie dokuczją? i co na to jego rodzice?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość starsza babka
Jego i moja rodzina ok,wszyscy zaakceptowali nasz zwiazek,swietnie się dogadujemy.Z ludźmi róznie,rekcje skrajne. Młode kobiety reagują niechętnie,starsze pozytywnie,młodzi mężczyźni różnie z przewagą sympatii. Za duza róznica wieku na ślub:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja mam dylemat
super, że są takie pary:) a dzieci masz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość starsza babka
Moje dziecko jest juz samodzielne i mieszka u siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona.............
Moj facet jest 10 lat mlodszy ode mnie, ja mam 31...i jest dojrzalym, spokojnym facetem, nigdy nikogo nie bylam tak pewna..W tym momencie on jest w RPA ja w UK, stara sie o przedluzenie wizy, bo jest obywatelem RPA..wiem, ze nie zamienil by mnie na zadna inna, w nastepnym roku chcemy wziasc slub..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja usłyszałam kiedyś takie powiedzenie: Niedojrzała miłość mówi: kocham Cię ponieważ Cię potrzebuję. Dojrzala miłość mówi: potrzebuje Cię ponieważ Cię Kocham. Zapadło mi głęboko w pamięc i w serce :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maj.ka
myślałam, że miłość z młodszym o 8 lat facetem nie istnieje. Myliłam się. Jestem mężatką, rok temu poznałam młodszego mężczyznę o 8 lat. Rozumiemy się cudownie, seks jest tym czego w życiu jeszcze nie doznałam.... Gdybym nie miała dzieci już dawno odeszłabym od męża, ale tkwię w tym jałowym związku ze względu na dzieci....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szukam starszej
a ja chcialbym sie zakochac w takiej kobiecie która jeste starsza dla mnie to jeste fajne uczucie moze keidyś trafie na taką

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milorda
ma.jka to,ze sie z tym młodszym o 8 lat rozumiesz wspaniale to ułuda.Jestescie kochankami,spotykacie sie tylko ,nie zyjecie zyciem codzinnym wiec dlatego tak sie wspaniale rozumiecie.Gdybyscie załozyli wspolna rodzine to na epwno by nie było tak sielsko.Korzystaj dziewczyno z romansu bo gdy bedziesz na stełe z tym młodszym to juz nie nbedzie tak wspaniale.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milorda
szukam starszej:-) chcesz sie zakochac w starszej :-) nie zycze Ci tego,bo i po co masz bujac sie w kims kto szybciej od Cibie sie zestarzeje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do milorda
a ile Ty masz lat?:O cos taka zazdrosna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jak spędziłem dzień Dziecka
Jako przewodniczący klasy, miałem już jakieś głupie zadanie. Musiałem pojechać na stację po Roberta, który spóźnił się na autokar i przyjechał pociągiem i doprowadzić go bezpiecznie do ośrodka. Wszystko było by wspaniale, gdyby nie ulewa, która nas spotkała w drodze powrotnej. Gdy szedłem do pokoju wychowawczyni, żeby powiedzieć, że już jesteśmy, aż się ze mnie lało. Nasza wychowawczyni była młodą, dopiero, co po studiach kobietą, posiadaczką pięknej pary nóg i piersi, lubiącą krótkie spódniczki i obcisłe bluzeczki. - O mój Boże, jesteś cały przemoknięty. ? Powiedziała, gdy tylko mnie zobaczyła - Martwiłam się czy coś ci się nie stało. Taka ulewa. Zdejmuj natychmiast ubranie, bo się przeziębisz. ? Nie czekając na moją reakcję zaczęła rozpinać moją koszulę. ? Musisz wziąć gorący prysznic. Weź go u mnie, mam własną łazienkę. Nie będziesz biegał po ośrodku cały przemoczony. ? Wprowadziła mnie do łazienki i zostawiła samego, zamykając drzwi. Szybko zdjąłem całe ubranie i wskoczyłam pod strumień gorącej wody. Gdy ochłonąłem, już na samą myśl, że kąpię się w tym samym miejscu, co ona miałem potężną erekcję. Zacząłem walić sobie konia, wyobrażając sobie przy tym, że robię to razem z nią. Wtedy otworzyły się drzwi i ujrzałem Monikę. Wtedy też przeżyłem orgazm i potężna dawka mojego nasienia wylądowała na otwartych drzwiczkach kabiny. - Przyszłam tylko wziąć twoje ubranie. ? Powiedziała jakby nigdy nic. Zamknęła drzwi a ja myślałem, że zapadnę się pod ziemię. Szybko się wytarłem i chciałem się ubrać, ale przecież nie miałem, w co. Owinąłem się w pasie ręcznikiem i wszedłem do pokoju. Monika rozwiesiła moje ubrania na krzesłach i siedziała teraz po turecku na łóżku. - Usiądź koło mnie, musimy porozmawiać. Usiadłem naprzeciw niej na łóżku, uważając, aby ręcznik dobrze na mnie ?leżał? - Myślę, że dobrze się stało, że ty zostałeś przewodniczącym, wyglądasz na inteligentnego chłopca. - Na razie jestem tylko tymczasowym przewodniczącym. ? Nie wiedziałem, co powiedzieć. - No, jestem pewna, że klasa wybierze właśnie ciebie. Jesteś popularny, dobrze nawiązujesz kontakty z ludźmi. Ale bycie przewodniczącym to również praca, trudna praca, dlatego musimy współpracować i lepiej się poznać. Dla dobra klasy nie możemy mieć przed sobą żadnych tajemnic. - Dobrze proszę pani. - Nie tak oficjalnie. Mów mi Monika. - Dobrze ? Moniko. - Chciałam porozmawiać o tym, co się stało w łazience. - Bardzo panią przepraszam, ale... - Nie masz, za co przepraszać, nie powinieneś wstydzić się swoich naturalnych odruchów. Pamiętaj nie może być między nami żadnych niedomówień. Nasza współpraca musi być całkowita. Powiece, czy ci się podobam? - Tak... - No widzisz. Teraz musimy się bliżej poznać. ? Mówiąc to zaczęła rozpinać swoją bluzeczkę. Zdjęła ją i moim oczom ukazały się piękne idealnie symetryczne piersi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jak spędziłem dzień Dziecka
Nie nosiła stanika. - No, dotknij ich. ? Nieśmiało podniosłem dłoń i jednym palcem dotknąłem twardej brodawki. Znów miałem erekcję i było to widać. Monika odwinęła ręcznik i mój penis ukazał się w całej okazałości. Już bardziej ośmielony chwyciłem obiema dłońmi piersi i zacząłem je ugniatać i masować. - Teraz je poliż. ? Zbliżyłem się do niej i mój język zaczął krążyć wokół brodawek. Zacząłem je ssać jak niemowlak i bardzo jej się to spodobało, bo wydała z siebie cichy jęk. Obcałowywałem je całe i lizałem. Przeszyłem na szyję i w końcu na twarz. Zaczęliśmy się całować. Włożyłem jej głęboko język, a ona zaczęła go ssać. Rękami obłędnie błądziłem po jej piersiach i plecach, aż doszedłem do tyłeczka. Włożyłem ręce pod spódniczkę i zobaczyłem, że nie ma majteczek. Zacząłem ugniatać pośladki, a po chwili włożyłem jej palec w rowek i wszedłem w jej tylnią dziurkę. Była tym chyba zdziwiona, ale jak najbardziej pozytywnie. Przestaliśmy się całować i Monika położyła się na plecach. Wziąłem do rąk jej lewą stópkę i zacząłem ją lizać, biorąc po kolei wszystkie jej małe paluszki do buzi. Nie przestając jej całować zacząłem iść w górę aż doszedłem z moim językiem do wewnętrznej części ud i odchyliłem jej mini spódniczkę. Moim oczom w końcu ukazała się jej cipeczka i tylko sam jej widok był by doprowadził mnie do wytrysku. Patrzyłem jak oniemiały a ona tylko się uśmiechnęła. Uniosła się do góry i pchnęła mnie do tyłu. Jej gorące ręce spoczęły na moim członku. Ściągnęła napletek i na samej główce złożyła pocałunek. Przez chwilę lizała go tylko aż w końcu włożyła go całego do ust. Myślałem, że odlecę. Jej język cały czas pracował a ręce bawiły się moimi kuleczkami. Powoli dochodziłem i chciałem ją ostrzec, że zaraz wytrysnę, ale ona tylko przyspieszyła ruchy głowę. Po chwili przeżyłem najpotężniejszy orgazm w moim życiu. Monika połknęła wszystko, co jej dałem, a to, co wypłynęło jej z ust rozsmarowała na piersiach i podbrzuszu. Monika, bez słowa odwróciła się i wypięła w moim kierunku swój tyłeczek. Wiedziałem, co mam zrobić. Zacząłem całować i lizać jej pośladki, aż dotarłem językiem do rowka. Bez zastanowienia wsunąłem go do środka, co sprawiło jej niemałą rozkosz. Po języku przyszedł czas na jeden a potem drugi palec i tak posuwałem jej pupcię. Monika schyliła się wtedy pod łóżko i wyjęła stamtąd elektryczny wibrator i wręczyła mi go do ręki. Włączyłem go i włożyłem jej do tyłeczka. Ale sam byłem już gotowy do dalszej zabawy i odwróciłem ją z powrotem na plecy. Natychmiast wylądowałem z językiem w jej mokrej norce, spijając, chyba najwspanialszy nektar świata. Ale dosyć gier wstępnych, jak niczego innego pragnąłem poczuć jej wnętrze. Położyłem się na niej i nasze języki znów się spotkały. Wszedłem w nią szybko, ale delikatnie. Cóż za wspaniałe uczucie, być we wnętrzu kobiety. Moje ruchy z każdą sekundą stawały się szybsze, a jej dłonie tymczasem wylądowały na moim tyłku. Jeden jej palec zagłębił się między moje pośladki i wszedł do środka. Jeszcze kilka ruchów i znów byłem u szczytu. W tym samym momencie szczytowała również Monika. Wydała z siebie hamowany i pojedynczy krzyk. Czułem skurcze jej cipeczki. Ale ona nie chciała mi dać jeszcze spokoju. Wyszedłem z niej a ona zaczęła lizać mojego fiuta. Wyjęła ze swojego tyłeczka wibrator i... Wsadziła mi go do tyłka, posuwając mnie nim. W ogóle się nie hamowała robiąc to coraz szybciej i szybciej, robiąc sobie jednocześnie palcówkę. Nie minęło nawet pięć minut i znów szczytowała, nie powstrzymując przy tym nawet krzyków. Mój penis już stał na baczność i zaczęła mi dziko walić konia, liżąc przy tym moje podbrzusze. Potem odwróciła mnie i zaczęła wylizywać tyłem, zagłębiając się do wnętrza. Waliła mi konia teraz oboma rękami i długo nie wytrzymałem. Szczytowałem trzeci raz, a Monika zlizywała mój nektar z pościeli i mojego penisa. Leżeliśmy na łóżku wyczerpani, oddychając ciężko, wtuleni w swoje ciała. - Już 18, musimy się ubrać, bo zaraz mamy kolację. Ale wpadnij do mnie jutro, mam do ciebie małą sprawę. ? Powiedziała a ja tylko się uśmiechnąłem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Xana78
Mam 29 lat. Właśnie przeżyłam swoją wakacyjną miłość z 19-latkiem. Z jednej strony wspomnienia elektryzują. Było fantastycznie. Tylu pięknych słów nie usłyszałam nigdy od nikogo... Ale gdyby wiedział, że nie mam 22 lat - jak założył, a ja nie wyprowadziłam go z błędu? Jak by mnie postrzegał? I od razu pojawiły się myśli: gdzie ja zgubiłam te moje 10 lat odkąd to ja miałam ich 19??? Niesamowite wspomnienie, które będzie mnie ogrzewać jeszcze wiele lat, ale z drugiej strony powód do takiej straszliwej refleksji: przed nim życie, a przede mną...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szukam starszej
To fajnie Xana78 ja chciałbym się zwiazać ze starsza kobietą coś takiej nie moge znależć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martin451
od prawie roku mam romans z kobietą o 20 lat starszą ode mnie ( ja mam 28, Ona 48 lat.) Jest Nam cudownie ze sobą. Oboje wiemy, że skazani Jesteśmy tylko i wyłącznie na romans. Jestem w Niej beznadziejnie zakochany. Niestety społeczeństwo akceptuje tylko związki starszych mężczyzn z o wiele młodszymi dziewczynami, a odwrotnej sytuacji już nie. Współczesne Konwenase już nie przewidują takiego związku. Niestety moi rodzice niedawno dowiedzieli się o Niej i nie akceptują tego związku. Wstydzą się za mnie. Za każdym razem gdy spotykam się z rodzicami, zaczynają mnie atakować. wiem, że chcą bym spotkal młodszą dziewczynę i założył rodzinę. Potrafię ich zrozumieć. Pewnie każdy rodzic wiąże takie nadzieje wobec swojego dziecka. Ale nie potrafią zrozumieć tego, że w obecnym zwiąku jestem szczęśliwy. nigdy nawet nie spytali mnie o moje uczucia. Jednego jestem pewien, kocham moją dziewczynę i pragnę być z Nią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Martin a czemu az tyle starsz
a??ojej to bardzo dużo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martin451
Dlaczego? ja przecież nie szukałem kobiety starszej ode mnie. po prostu spotkałem ją, byłem nią zafascynowany, dobrze i swobodnie czuliśmy się w swoim towarzystwie i z czasem się w niej zakochałem. Nie patrzyłem na to ile ma lat oraz na to, że Jej dzieci są tylko o kilka lat młodzse ode mnie. Poza tym jest bardzo atrakcyjną, dojrzałą kobietą, która przukuwa uwagę i wzrok każdego faceta w kazdym wieku. zdaję sobie sprawę z przeszkód jakie się wiążą z NAszym zwiazkiem, ale Oboje podjeliśmy wyzwanie i chcemy być razem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam szczęscie do młodszych:(W sexie super ale jadnak taki 20 pare latek nie jest tak do końca dojrzały:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zazdroszcę
Martin Tobie i Twojej partnerce, ja niestety nie zdecydowałam się na bycie z mlodszym o 14 lat facetem . I własnie zadecydowały o tym konwenanse o których wspominasz i to , że starszy z młodszą to owszem ale odwrotnie to absolutnie .. życzę Wam szczęścia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aga1503
witam ja mam 31lat po rozwodzie z facetem 36letnim bylam mezatka przez 4 lata i o 4 lata za dlugo .teraz zyje z chlopakiem 5 lat mlodszym niz ja i jest super i w lozku i w domu w zasadzie we wszystkim zyjemy razem prawie 2 lata musze wam powiedziec ze jest bardziej dojrzaly niz faceci po 30 tce takze zalezy jak trawicie mi sie uklada super i mam nadzieje ze bedzie to trwalo jak najdluzej takze o pozdrawiam i do uslyszenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak to ładnie
przeczytac o kobiecie 48-letniej "dziewczyna". :) Nie mam jeszcze tyle lat, ale to podnosi na duchu. Mi stuknał roczekz facetem 21 lat młodszym, ale nigdy nie bedziemy razem, jest dobrze jak jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martin451
Cieszę sie, że nie Jesteśmy jedyną parą z taką różnicą wieku. Życzę Wam wielu lat szczęścia i miłości. Na pewno przechodzicie te same problemy co My i mam nadzieję, że dzielnie stawiacie im czoła. niestety My również Oboje zdajemy sobie sprawę z tego, że tak na prawdę nigdy nie będziemy razem, tak jak inne pary. Czeka Nas życie w półmroku, z dala od spojrzeń zdziwionych ludzi i braku akceptacji ze strony otoczenia. Na początku było Nam ciężko, starannie ukrywaliśmy Nasz związek, byle nikt się nie dowiedział. Ale grono osób, które zna prawdę coraz bardziej się powiększa. i była to różnie- reakcje od życzliwości poprzez zdziwienie i niezrozumienie i niestety aż po potępienie. Najważniejsze jest jednak to, że łączy Nas prawdziwa miłość i to że pragniemy być ze sobą. to dodaje Nam siły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sileska01
Martin, a w jakim wieku jestescie???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sileska01
ok..juz wiem..znalazlam twoj poprzedni post.Moj maz jest 10 lat mlodszy, tez sa rozne reakcje, ale z reguly pozytywne, wiec juz przestalismy sie przejmowac, zreszta u nas w wygladzie nie widac tej roznicy, bo ja wygladam mlodziej ( podobno, haha) a on powazniej.Wiesz, Martin...a moze wyjedzcie za granice????My mieszkamy w UK i tutaj nikogo nie dziwi roznica wieku, ludzie sa bardziej tolerancyjni niz w zasciankowej Polsce, gdzie facet MUSI byc starszy i wlasciwie nikogo nie dziwi 20 lat starszy maz ale 20 lat starsza kobieta to juz niestety anomalia:((...Niestety nasze spoleczenstwo nie nie tolerancyjne, plotkarskie, "prze-katolickie"..i ciezko jest byc czarnym, homo, czy w zwiazku z duza roznica wieku...bo to NIENORMALNE i JAK TAK W OGOLE MOZNA:((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szukam starszej
Dla Mężatki 30+ może się poznamy ? kochas-22@tlen.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kati76
ja mam 5 lat młodszego, przy nim czuje sie jak 20 latka ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szukam starszej
Witaj vanilla2008 moze sie poznamy? ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kamila34
Kilka lat wstecz ponad 1,5 roku spotykałam się z młodszym o 4 lata chłopakiem. Niesamowicie przystojny, świetnie zbudowany, inteligentny, wrazliwy, bardzo aktywny i z fantazją w łózku ;-) Na poczatku było genialnie, bo bardzo mnie podniecał, ogromnie kręcił seksualnie ;-) Po jakims czasie strasznie zaczęło mnie irytowac jego nieróbstwo (rzucił studia, nie pracował). Wkurzał mnie ten jego permanentny brak kasy i moje sponsorowanie zdrowego/sprawnego człowieka! Zaczęła mi także przeszkadzać jego zazdrość, kontrolowanie kazdego mojego ruchu, brak swobody :-O Wspólnie zakończyliśmy ten związek. Po kilku latach przerwy przypadkiem go spotkałam, poszlismy na kawę i... wydał mi się tak niedojrzały -wymyślał jakies bzdety, plątał się w swych opowiesciach, w ogóle niemal bez przerwy mówił o dziewczynach, jakie miał, jakie ma, etc:-O Nawet słowem nie zapytał, co u mnie:-O Żenua! Żałowałam, że w ogóle namówiłam się na tę kawę, bo chyba jednak wolałam go zostawic w pamieci jako kogos fajnego, kulturalnego, 'dorosłego', a nie słuchać o 'mega wypasionych pannach', ubzduranym ojcostwie (ewidentna ściema), o rzekomej świetnej pracy i o wielu innych nudnych 'niusach'.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość k7xxx
witam. calkiem przypadkowo wszedlem na ten temat i z wielka ciekawoscia czytalem, co tez maja panie do powiedzenia. Wiele interesujacych slow tutaj padlo, czasami, padly slowa takie jak milosc, kocham, sex, a co za tym idzie to nie tylko przygoda z mlodszym, ale i cos wiecej. dlaczego o tym pisze?poniewaz od zawsze wiadomo, ze dziewczyny lubia starszych facetow. Doswiadczonych, takich, ktorzy sie zaopiekuja i beda tam gdzie byc powinni, czyli przy was w chwilach pieknych, jak i trudnych-czyli zawsze. Starszy facet ma opinie pewnegop opiekuna, i wy kobiety takich szukacie...Majac 18 lat bylem z kuzynka na studniwoce, poznalem tam kolege, ktory mnie potem zabral na dyskoteke(moj pierwszy raz!). Cholernie mi si espodobalo...na druga sobote postanowilem powtorzyc to wyjscie, ale juz zaden kolega nie chcial ze mna isc. Samemu "balem sie" isc, wiec postanowilem zaperosic jakas dziewczyne. Trafilo na znajoma, ktora pracowala w sklepie obok sklepu moich rodzicow. Zapytalem tak dla zartow, czy nie poszla by ze mna na dyskoteke, chodz wiedzialem, ze nic z tego nie wyjdzie. Po pracy przeciez maz, dziecko, dom..pozatym 10 lat starsza. Ale zgodzila sie. Umowilismy sie na 22. Wygladala jak moja rowiesniczka, sportowe ubranie, modny kapelusik-nikt by nie powiedzial ze kochajaca zona i mama. Poszlismy. Bylo cudownie. Ogromny tlok ludzi sprawil, ze aby przejsc do baru pozwolilem sobie wziasc ja za reke abysmy sie nie zgubili. Nic nie znaczaca sparawa... Po dyskotece (ciepla sieprniowa noc), postanowilisy isc do domu, na drugi koniec miasta na nogach...i szlismy, trzymajac sie za rece i przytuleni do siebie- zeby bylo cieplej oczywiscie- rozmawiajac o swoich prywatnych sprawach. znalismy sie z widzenia, ale od dawna, pozanlismy sie, gdy mialem 12 lat i bylem malym chlopczykiem, a teraz 18 chlopakiem. Szlismy, a droga nie miala konca, czas przestal istniec i bylismy zasluchani tylko w swoje slowa. Nagle zrozumielismy, ze juz jest naprawde zbyt pozno, i postanowilismy jechac nocnym autobusem. usiadlem na przystanku, ona zapalila papierosa-zaproponowalem by usiadla mi na kolanach. I tak tez zrobila. Wtedy patrzylem sie na jej sliczna buzie, i nagle..pocalowalem...ona odwzajemnila ten pocalunek, ale ja z wielkim biciem serca, odskoczylem. Zrobilo mi sie naprawde duszno, a w glowie zapalila czerwona lapmka, ktora oznaczala, ze wchodze w dorosly swiat...po 3 dnia spotykania sie, zrobilismy to. To byl moj pierwszy raz. Pokochalismy sie strasznie. Ona odeszla od swojego meza, nie bylem ja tego powodem, jak sie dowiedzialem, ona go w ogole nie kochala, a moim zdaniem on do niej nie pasowal. Bylismy ze soba w tajemnicy przed moimi rodzicami i znajomymi. Kochalem ja starsznie, i ona mnie. czulismy ta milosc kazdego dnia i kazdej chwili. I tak przez blisko 3 lata. Niestety, przyszedl moemnt, ze pomyslalem, ze to toksyczny zwiazek. ja jestem po dwudziestce, ona po trzydziestce- to nie ma prszyszlosci. Nikt o nas nie mogl wiedziec. wiedzialem ze bedac z nia dluzej bede ja ranil. Popelnilem wiele bledow w tym zwiazku. Pewno zatastanawiacie sie czemu to pisze. Taj naprawde, miloscia nazywalem to, ze nagle moglem uprawiac sex kiedys chcialem i ile razy chcialem, bylem z piekna kobietya ktorej zazdroscilby mi kazdy facet, i taka jest prawda, ze nam zalezy tylko na sexie, umiemy zbajerowac kobiete, by portem z nia isc do lozka. ja to potem zrozumialem, ze przeciez powonienem byc z rowniesniczka, ulozyc sobie zycie, ona to samo, znalesc faceta w swoim wieku i od nowa starc sie kreslic zyciowa sciezke. mam 22 lata, ona 32 od roku nie jestesmy razem. kocham ja bardzo, ale nie moge do niej wrocic, dziewczyny, naprawde, mlodsi facecie sa ze starszymi tylko dla sexu, imponuje nam pojscie do lozka ze starsza, a tak naprawde w stalym zwiazku chcemy byc z rowiesniczka badz mlodsza. chcemy byc dla kogos autorytetem, a przy starszej, nomen omen, czujemy sie jak dziecko... Ja tez chce sie kochac z ta dziewczyna, ale mysle tez racjonalnie, ze zwiazek nie na tym polega, ze chce miec mlodsza dziewczyne...i zastanawiam sie, czy kocham ta starsza?czy to tylko zludznie..wydaje mi sie ze kocham, ze jestem w malym procencie facetow, ktorzy jednak pokochuja starsze kobiety, ale ni emoge z nia byc. Nie chce jej tym krzywodzic. Jezeli chcecie przezyc przygode z mlodszym-polecam. postrailmy naprawde sprawic tak, ze czujecie isei mlodsze, pozadane...ze szara rzeczywistosc zamiania sie w piekna bajke, ale trzeba uwazac, by nie przekroczyc granicy, miedzy przygoda i zabawa, a mlioscia i uczuciem...Bo to boli, i to bardzo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×