Wasz chlopak i jego praca

Mam chlopaka ktory wstaje rano do pracy(5:00),chodzi spac o 21,no i wlasnie w tym problem...czy wasi tez tak szybko chodza spac?>??mnie to troche denerwuje,bo kiedy ja mam czas z nim porozmawiac chociaz na gg to on za chwilke spada...Nie wiem juz co robic

postaw mu ultimatum: albo ty, albo praca. tak dluzej byc nie moze!

moj potrafi siedziec do 5 a pozniej spi do poludnia no teraz sie to zmieni bo do pracy ma na 9:)

niech zgane w wieku 16-17 lat...?? :o

nie nie chodzi o postawienie ultimatum...rozumiem to ze pracowac musi...ale ja np spie 6 godzin choc mi to nie starcza...a on koniecznie musi spac te 9 godzin...

mój tez pracuje... i to na 3 zmiany. Najgorzej jak ma zmiane nocną bo w nocy siedzi w robocie a w dzień śpi do 15-16 albo i dłużej. Ja spie znacznie mniej i mimo że tez wolałabym pospac to jestem w stanie wstac i np. sie z nim spotkać, a on nie bo musi sie wyspac... :o to boli :(

no wlasnie ja mam tak samo...tyle ze on ma jedna zmiane...

...tak już czasem bywa... .....może naprawde zmęczony jest... ........porozmawiaj z nim na spokojnie, ale nie przez gg.... ...znam ten ból.... poprostu porozmawiajcie, zanim bedzie zapużno.. ....powiedz mu co Cie boli i jego też wysłuchaj.... ...musicie dojsc do porozumienia.....jakiegoś kompromisu.. .......życzę powodzenia....

"ja np spie 6 godzin choc mi to nie starcza...a on koniecznie musi spac te 9 godzin..." tylko ty pewnie nie pracujesz, a chłop moze ma chodzic do pracy niewypoczety?

ja nie pracuje,ale mam studia...wiec wcale nie jestem bez obowiazkow

..ja pracuje 12h na dobe spie 6 godzin. ..mam 2 dni wolne w miesiącu, a czasem nie... ...w niedziele na giełdę po częsci.... ...i tak wegetuję.....

no to ciezko musisz miec...gdzie ten czas na spotkania??ehh...chyba tylko te dwa dni wolne;)

a my mamy problem odwrotny ja spie do baaardzo pozna a on wrecz przeciwnie.i nigdy nie uslyszalam zlego slowa, on wie ze jak wstane wczesnie to jestem bez zycia, czesto siedzi u mnie kiedy ja spie bo prawie juz \"mieszka\" i mnie.i cieszy sie jak widzi mnie wypoczeta.

No prosze Cie, nieporownuj pracy ze studiami. Na studia mozna bylo isc po przespanej nocce, odespac na wykladac, albo w ogole na nie nie isc. A do pracy nie masz wyboru, trzeba isc. Poza tym, niektorzy potrzebuja wiecej snu. Ja tez musze spac 9 godzin.

Nie bede sie z toba sprzeczac,bo ja jednak wole byc na wykladach i ich sluchac....

....na spotkania? brak czasu, a jesli kumple mnie wyciągną albo z młodą gdzieś jedziemy to i tak w połowie imprezy przysypiam... ...szkoda mi młodej było bo przeważnie w domu na mnie cały dzień czekała az w koncu wieczorem się zjawie... .....teraz ma prace w irlanii... .....15 grudnia lece na odwiedziny na święta... .........od nowego roku też sie tam na stałe wybieram...

Ja wiem o czym mówisz,bo moja sytuacja wygląda tak samo:( a najgorsze jest to,że spotykamy się raz w tygodniu.Niestety większość może powiedzieć,że to dużo dla mnie mało,zwłaszza że teraz mam taki okres w zyciu kiedy to potrzebuje jego najbardziej.Szkoda,że on o tym nie wie.

tyśka - to powiedz mu że tego potrzebujesz..

Mówilam tylko nie wiem gdzie ten gamoń ma oczy..

tyśka ..ja młodej od początku sierpnia nie widziałem... ...ciężko jest, ale nic nie poradze.. ...do 15tego nie daleko już...

Wiesz tak gwoli ścisłości, od 21 do 5 rano , to jest 8 godzin. Może ma ciężko pracę, i potrzebuje tego snu.

Faceci są inni.Poza tym my też rozstaliśmy się na pewien czas..dośc długo.Ehh faceci są tak samo skomplikowani jak baby:P

..ide spać.. bo mam wyjazd w nocy... ...wsaje za 3i pół godzinki.. ..więc dobranoc wam.