Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Tofee

Jestem z jednym a kocham bylego

Polecane posty

Gorzej, przed tym z ktorym jestem udaje szczesliwa a trzy razy w tygodniu o godzinie 23 laduje bylego w mieszkaniu i z nim mam ochote na dzieki sex. To bylemu kupuje koszulki i jak ostatnio kubeczki do mieszkania. To jemu odpisuje na smsy, chociaz to obecny pisze mile i slodkie rzeczy. Czy mozna sie z tego wyleczyc. Wiem ze obecny na to nie zaslyguje, ale to bylego kocham, ale wiem ze nie mozemy byc razem (niedobrane charaktery).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale czasami mam przeblyski ze to jest jedyne dobre wyjscie. Zostac sama. Moze wyleczylabym sie z bylego, a przez to bede zdolna pokochac kogos innego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
własnie! musisz wybrać bo w koncu pozostaniesz sama... Krzywdzisz ich obu, a także siebie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yyyyyyytttttt
no to znasz rozwiązanie, rzuć obu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A poza tym, nie umiem byc sama. Jak juz obiecuje sobie ze to zrobie to w glowie pojawiaja sie mysli, ze juz za miesiac Sylwester, jak moge zostac sama w taka noc, albo z kim pojade na narty w styczniu??? I tak kolejne miesiace mijaja. To wszystko trwa juz prawie rok. Wiem ze jestem okropna, nie pisze tutaj zeby wysluchac umoralniajacch tekstow. Potrzebuje pomocy jak uwolnic sie od paniki przed byciem sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja cie rozumiem
bo kiedys bylam w podobnej sytuacji z tym ze to nie byl byly a nowy :-0 ehhh ciezkie to i nikt kto tego nie przeyl nie bedzie potrafil tego zrozumiec. ja w koncu zerwalam z tym na ktorym mi bardziej zalezalo :( ale i tak by nic z tego nie bylo niestety :( to bylo najlepsze wyjscie. Pozdrawiam Cie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niezadowlonawcale
Tofee..ja jestem w podobnej sytuacji..choc Ty masz lepiej, bo byc moze ex Cie kocha..a ja kocham ex, natomiast on mnie juz nie..:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kilka razy od momentu kiedy sie rozstalismy chcialam do niego wrocic. Sama wyszlam z ta inicjatywa ... ale on kategorycznie powiedzial ze nie chce wracac do tego co bylo... ze juz nie zniesie tych ciaglych klotni i awantur. Wiem ze mnie kocha, wiem ze sie o mnie troszczy. Jak sa sytuacje kryzysowe to jest przy mnie jak tego potrzebuje, ale nie chce zadnych zobowiazan a ja sie przez to wykanczam. Bo za kazdym razem jak jest dla mnie mily i dobry to sie ludze, ze moze tym razem by sie zgodzil... Ale zaciskam zeby i przesypiam ten dzien. Rano juz nie czuje tego az tam silnie, bol odchodzi a ja staram sie zeby mnie pamietal jak najlepiej. Dbanie o niego sprawia mi przyjemnosc. Nowy mi zwisa ... jak chodzi ubrany, czy cos jadl ... takie glupotki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niezadowlonawcale
Ja w dodatku dobrze sie czuje w towarzystwie bylego..i chce zyc, i czuc wszystko, tak jak bylo kiedys..z nim...tak inaczej...ehh..ale coz zrobic..nic sie nie da na sile...musze z tym zyc jakos..:( Pocieszaj sie tym, ze chdozisz do niego, ze sie o Ciebie troszczy..bo u mnie to tylko milosc z mojej strony..ewentulnie z jego..zauroczenie i fascynajcja- nic wiecej..🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skad wiesz??? JA wiem tylko przez to ze czasami go prowokuje ... rzucam jakis tekst ktory wiem ze jezeli go jeszcze cos we mnie rusza to zareaguje agresywnie ... ze gadam glupoty i pieprze bez sensu ... jakby byla cisza to oznaczaloby koniec. Zawsze jest odzew. Albo ubiore sie prowokacyjnie i widze jak mu slinka cieknie. Uwielbia ze mna kilka rzeczy ... sex, jedzenie i dyskusje (pod warunkiem ze mamy podobne zdanie wyjsciowe ;) ). Glowa do up. Innej kazalabym uwierzyc w swoje piekno i wyjsc do ludzi, ktos na pewno na nim sie pozna ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niezadowlonawcale
Wiesz..chcialabym, zeby tak bylo..ale tak nie jest.. po prostu za pozno...zerwalismy, bo mnie notorycznie zdardzal..a ja glupia gez nadal go kocham..rowniez staram sie go prowokowac...on tylko mowi: idź już, bo mnie tak kusisz, ze nie wytrzymam! Ale to nie to samo, co kiedys...jest nieczuły jak dawniej w stosunku do mnie..takze..ciesze sie, ze Ty masz inaczej..Trzymaj sie..zycze szczescia....❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale wbrew pozorom to chyba ty masz tego szczescia wiecej. On daje ci szanse na normalny zwiazek. Ja ... ja sie boksuje z zyciem. NOWY daje mi wszystko czego chcialabym od bylego. Tylko nie ma tego czegos. Nie potrafi mnie poruszyc do niczego. Jest taki ukladny, taki bezplciowy ... moge z nim zrobic co chce. A moje mysli ciagle kraza wokol tamtego. Potrafie skonczyc wczesniej spotkanie zeby moc jechac do tamtego, albo isc z nim do kina, albo na jedzonko do knajpy. Chce sie zakochac, szczesliwie zakochac i przestac myslec o kims kto mnie nie chce. Chce zalozyc rodzine, miec dom ... a nie zyc zludzeniami...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niezadowlonawcale
To moze jeszcze na koniec powiem, ze moj ex jest starsznym skurwielem..sam nawet tak o sobie czesto mowi..i ja takiego pokochalam..bo nie ejst bezplciowy..jest silny, meski i nie ejst pantoflem..zawsze mial swoje zdanie..ehh..chyba jednak cos ja mam w glowie, skoro takich lubie..Teraz juz uciekam..dziekuje za mila pogawedke..Pozdrawiam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niezadowlonawcale
Tofee..ale mi dalas temat..ehh..wspomnienia mi powrocily..i lezka mi sie zakrecila...😭 Wiesz..bo ja powimo wszystkiego czulam sie przy tamtym bezpiecznie..jakos tak komfortowo..czulam sie kobieta..No to teraz juz znikam..🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cos na ten temat wiem, wlasnie to poczucie bycia prawdziwa kobieta i czuc sie bezpiecznie przy wlasnym facecie... to jest to panowie co sprawia ze wejdziemy dla was w ogien ... Nawet jak nie jestescie tego warci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna lama
Tofee, jak bym o sobie czytała... też tak miałam, nie mogłam się dogadać z byłym... nowy był fajny, ale.... w końcu zostałam sama i też nie wiem co będę robić w sylwestra :( były ma mnie dosyć, nowego ja nie za bardzo chcę... wiem, że jest Ci wygodnie, ale nie krzywdź tego nowego, daj mu żyć....to, że z nim jesteś daję mu nadzieję na coś.... pewnie nie to chciałaś usłyszeć, ale wiedz, że nie jesteś sama... pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z jednej strony to ciesze sie ze nie tylko ja mam taki metlik w glowie, ze jest to problem dotyczacy wielu osob. Ale czy ten swiat musi byc taki skaplikowany ??? Czy zastanawialyscie sie dlaczego inni maja prosta sciezke a to wlasnie wam sie to wszystko tak pokomplikowalo? Ja czesto zadaje sobie to pytanie, co takiego ze mna jest nie tak ze wlasnie musialo mnie to spotkac ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stoper
ja mam podobna sytuacje.. otoz kocham bylego ale nie mozemy byc razem, z roznych powodow.. nie jestesmy para od roku lecz spotykamy sie.. mozna powiedziec ze tworzymy teraz taki luzny zwiazek.. mimo iz nie tego pragne musi mi to wystarczac.. 2 miesiace temu pojawil sie chlopak, do ktorego chyba cos zaczynam czuc! i bije sie codziennie z myslami, bo wiem ze nie moge nikogo pokochac, bo na zawsze strace tego ktorego kocham tak naprawde i najmocniej! boje sie wiekszego zaangazowania z tym drugim chlopakiem.. boje sie ze go pokocham choc wiem ze to nie bedzie to samo co czuje do ex.. on zawsze bedzie zajmowal wieksza czesc mojego serca a innemu przypadnie w udziale tylko mala czastka! wiem ze to bedzie niesprawiedliwe ale coz... nie umiem sie z niego wyleczyc i moge zaryzykowac stwierdzeniem ze juz nigdy nie bede mogla nikogo pokochac zeby nie stracic tego na kim mi tak naprawde zalezy!! :( dodam ze kocham bylego mimo jego trudnego charakteru i doskonale wiem ze ktos inny o wiele lepiej moze by o mnie zadbal.. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niezadowlonawcale
Tofee- jestes kochaniutka? 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzieki wielkie :) Powiem wam, ze byly wyjechal na narty na tydzien. Moze uda mi sie wykorzystac ten czas zeby chociaz troche sie odseparowac. Chociaz jeszcze dzisiaj o 13 rozmawialismy przez telefon sprawdzajac czy wszystko spakowal (taki nasz sposob na ograniczenie wpadek w pakowaniu) ... Oby ... trzymam kciuki za sama siebie ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A jednak odpisalam na jego smsa. Pisze pomimo ze jest we Wloszech ... A mialam nie myslec o nim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×