330 zł kary za to ,że za nie odczytanie wodomierza!!Żlodziejstwo!

Dobra,mogę Was zapewnić,że żadna groźba nie zrobi na Zarządzie wrażenia.No,chyba,że zawinili.Ale w regulaminie wyraźnie jest napisane,dlaczego.Policzyli Cię jak z ryczałtu i podpisując się-wyraziłaś na to zgodę.Raczej proponuję nasmarować pismo o anulowanie,podać przyczyny nieobecności.U mnie to zawsze działa,z reguły idzie się na rękę spółdzielcom.

Statut jest w SM najważniejszy,ale żaden sąd go nie zarejestruje jeśli jest niezgodny z prawem.A wchodzi w grę Pr.spółdzielcze,ust.o spółdzielniach mieszkaniowych.Ważne są regulaminy,których nikt nie czyta,a podpisuje.Zasada nr !-nigdy nic nie podpisuj bez dokładnego przeczytania.Ale składając deklarację przystąpienia do SM zobowiązujesz się do przestrzegania i regulaminów.Walne są z reguły w czerwcu i to w małych spółdzielniach,w dużych są Zebrania Przedstawicieli.A Rada?Fakt,stoi wyżej,ale różnie to bywa,z reguły stają po stronie Zarządu. Acha,wszystkie regulaminy i statut muszą być Wam udostępnione.

Większość regulaminów ustala Rada więc napewno przyznają się do błędu:)Inną sprawą jest to,że w spółdzielniach są prawnicy,więc raczej nie piszą głupot.Zajrzyj do prawa spółdzielczego,tam masz prawa i obowiązki członków.W statucie nie może być nic innego,a jeśli jest to i tak ważniejsze jest pr.spół.I nie każdy prezes zarządu to relikt poprzedniej epoki.Ile to się trzeba namęczyć żeby jeden z drugim zrozumiał,że jednak ma jakieś obowiązki.Zadziwiające jest,że większość zna tylko prawa.