Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Pytająca_83

Oznaki zdrady faceta, z którym jestem na odległość

Polecane posty

Gość Pytająca_83
mam mase zajec..ale mimo wszytko cos mnei korci... Myslalam ze jestem silniejsza....... ....ale dzieki Wam Kobietki nei zadzwonie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do pytajacej
niestety przezylam cos podobnego do Ciebie..a jak sie okazalo niedawno cos o wiele gorszego - on co prawda caly czas pisal SMS-ki i dzwonil - unikal spotkania..tlumaczyl sie praca i innymi duperelami - podobnie jak u Ciebie zaprzeczal, ze ma kogos innego. A jak dowiedzialam sie prawdy przezylam szok...oczywiscie nie od niego sie dowiedzialam - faceci nie przyznaja sie do zdrady ani do niczego takiego. Jak sie okazuje przez prawie caly czas naszego zwiazku zdradzal mnie z kilkoma kobietami - spotykal sie z nimi, a mi mowil czule slowka i tlumaczyl sie brakiem czasu...olej dupka, bo bedziesz cierpiala z tego co czytalam to ten Twoj ma kogos i tak jak napisala tu ktoras z dziewczyn chce zebys to Ty z nim zerwala nie odzywajac sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pytająca_83
do pytajacej...Bardzo mi przykro...tez mi sie wydaje, ze on ma kogos..ostatnio juz nie przyjezdzal tak czesto jak na poczatku...ciagle wymówki, a to praca, a o auto, a to wieszajacy sie koledzy...ciagle cos... ...problem w tym ze nie mam kogo dopytac... ...oleje go..ale chcialabym wiedziec co bylo powodem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
teraz można mi zadrośic ale mój pierwszy w zyciu związek rozpadł się tez był na odległość...czesto pisał dzwonił az w koncu coraz rzadziej tez mówił ze ciagle pracuje.. potem wyłaczał komórkę.. rzadziej mówił o uczuciach... smsy były coraz bardziej obojetne... przeczuwałam koniec związku... nie mysliłam się. odezwał sie i powiedział ze mnie zdradził a na dodatek tamta jest w ciaży!a oszukiwał mnie od samego poczatku zwiazku... teraz jestem szcześliwa z narzeczonym ale niestety zazdrosna...i czesto mu to okazuje az za czesto:-( ale on jest wyrozumiały...:-) i uważa ze to jest miłe uczucie gdy w subtelny sposob okazuje zazdrośc...on tez jest nieraz zazdrosny...juz rok jestesm razem i intuicja na razie nie mówi mi by on miał kogos na boku. wiesz co? ja myslę ze cos w waszym zwiazku jest nie tak i nie ignoruj intuicji (tez kiedys to ignorowalam i zle na tym wyszłam) nawet jesli ma pracę a kocha to przecież mozna przed snem napisać w smsie ze sie kocha... albo teskni....albo zadzwonic na minutę by chociaz zyczyć dobrej nocy.. mój chłopak tez nieraz ma duzo pracy i nie odzywa sie przez pół dnia lub dzien ale zawsze w ciagu dnia znajdzie czas na chwilke rozmowy albo na napisanie smsa! nie uwierzę by w natłoku pracy nie znaleść tych kilku sekund na napisanie czegokolwiek.. ja na Twoim miejscu nie wierzyła facetowi i posłuchała intuicji nieraz jest ona niezawodna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lepiej nie pytaj o powód... bo przezyjesz cieżki cios! w tej sytuacji lepiej skonczyc zwiazek w niewiedzy....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pytająca_83
marysia 21..ufam swojej intuicji..tylko ze wiesz..jestes z kims, kogo kochasz...i komu ufasz...przychodza chwile, kiedy wyczuwasz ze cos jest nie tak..i liczysz na szczerosc tej osoby a nie owijanie w bawełne ze niby wszystko ok... ..naprawde stracilam do niego szacunek...za te klamstwa...nieszczerosc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pytająca_83
mimo wszystko ja wolalbym wiedziec...dlaczego... ...wszystko jest lepsze od niewiedzy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do pytajacej
zareczam Ci, ze to nieprawda ze wszystko jest lepsze od niewiedzy - ja teraz zaluje ze sie dowiedzialam prawdy, bo dopiero teraz nie moge sobiewybaczyc ze nie olalam dupka wczesniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
możliwe..ze lepiej wiedziec prawdę... to może sama pojedz do niego tak z nienacka i sama sie przekonasz jak zareaguje na Twój przyjazd... jak bedzie zmieszany to bedzie znaczyc jedno... nie jestes mile widzianym gościem a jak bedzie zaskoczony ale szczesliwy to znaczy ze chwilowo praca jest dla niego wazniejsza... tak na telefon to za duzo nie wskurasz.... bo facet nie zawsze potrafi byc w kazdej kwestii szczery...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość realistkaaaa
do pytajacej...no naprawde przykro mi ze zostalas zraniona...zadna z nas nie zasluguje na zaden bol do tego zadany przez jakichs głupków... ...wiem jedno..ze ja jednak wole szczerosc ...najgorsza ale prawdziwa...tym si e kieruje w zyciu...tylko szczeerosc..nawet ta najokrutniejsza...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do pytajacej
marysia, moze i masz racje, ale z moim bylym dupkiem to by nic nie dalo - potrafil swietnie ukrywac wszystko i jak sie pozniej dowiedzialam potrafil sie posunac nawet do tego, ze dwom naraz wysylal te same milosne SMS-y - zenada i totalna porazka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pytająca_83
ja tez tak uwazam, jak realistkaaaaaaaa wole najgorsza prawde! niz niewiedze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do pytajacej
on sam Ci prawdy nie powie - jak nie powiedzial do tej pory to i teraz tego nie zrobi...ja przezywalam dokladnie to samo - za wszelka cene chcialam wiedziec, a dzis wiem, ze wolalabym nie wiedziec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pytająca_83
a własnie mam pyatnie- jeszcze jedno. czy powinnam mu odeslac rzecxzy ktore od niego dostalam?? Nie ukrywam ze niektóre z nich sa dosc drogie. Mam ochote zapakowac to w jeden karton i wyslac jako prezent pod choinke????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czas goi rany, teraz wydaje się to takie trudne, uczucia jeszcze są świeże, trudno wam napewno sobie wyobrazić, że kiedyś zapomnicie o nich, ale uwierzcie że z czasem zapomnicie, będziecie się jeszcze śmiały z tego naprawdę.Najgorsze jest to, gdy naprawdę już jest się na etapie zapominania, już jest lepsze samopoczucie, jakoś zaczyna się wstawać po tym upadku, to ten co tak zranił nagle dzwoni, zaczyna znowu się kontaktować i znowu robi nadzieję, znowu zaczyna mieszac i siać zamęt w głowie osoby zakochanej, znowu zdobywa powoli zaufanie jej, a jak już zdobędzie to historia się powtarza...Niestety tak też bywa, jak już odpusci się to nagle drań odzywa się i znowu mąci.Nie pozwólcie sobie drogie koleżanki na takie traktowanie.Nie warto! NIE DZWOŃCIE PIERWSZE, GDY ONI TAK WAS TRAKTUJĄ!!!Musicie być twarde , bo znowu jak zadzwonicie to możecie mieć te okropne wyrzuty sumienia, które mogą was zżerać że znowu uległyście. Bądżcie silne, trzymam kciuki za waszą wytrwałość:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do pytajacej
jesli sie lepiej poczujesz i jestes pewna, ze to koniec to zrob to dla wlasnego dobrego samopoczucia - nie badz w kazdym razie biedna, zebrzaca o jego uczucia dziewczynka, to moze byc dobre dla Ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pytająca_83
Jestem pewna ze z mojej strony to juz KONIEC! Czy poprawi mi to samopoczucie??? Nei wiem, ale mysle, ze w tym przypadku nie moge "przygarnac" tych rzeczy, które kiedys on mi podarował. Mysle ze powinnam mu je zwrocic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do pytajacej
ja nie mialam takich problemow, ale mysle, ze zwrocenie tych rzeczy bedzie dla niego jasne i albo zareaguje (jesli cos dla niego znaczysz), albo tylko na to czeka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pytająca_83
do pytajacej ale on sie zachwouje w stosunku do mnie jasno! wiec ta"paczka" bedzie tylko ostatnim gwozdziem do trumny! Nie zareaguje, jestem tego pewna, skoro teraz nie odzywa sie juz 5 dni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do pytajacej
to w takim razie nie miej skrupulow - odeslij i zapomnij - choc wiem ze to bardzo boli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pytająca_83
Fajne jest to, ze tak mi doradzacie:) I podtrzymujecie na duchu. Z Wami łatwiej mi sie przez to wszystko przechodzi:) Dzieki:):):):):):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do pytajacej
trzymaj sie i pamietaj, ze masz swoja wartosc i byle dupek nie jest w stanie tego zmienic powodzenia!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja bym nie odsylala-zawsze jest to jakas forma kontaktu z Twojej strony,swiadczy tez o tym,ze przezywasz itd. zapakowalabym gdzies do piwnicy i nie uzywala. jesli sie kiedys upomni-oddaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pytająca_83
Pewnie obie macie racje...wiec zdaje sie na Was. ..nie chce popełniac kolejnych bledów..a rzeczywiscie...wyslanie tego wszytskiego byloby dla niego oznaka ze przezywam...a to jest osttania rzecz jakiej bym chciała:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pytająca ty módl się żeby on nigdy więcej nie zadzwonił, przz co zapomnisz o nim, z czasem twoje uczucie będzie słabsze aż pewnego dnia poprostu wygaśnie. Dlaczego tak mówię? ponieważ jak on zadzwoni, to znowu będziesz się cieszyła, robiła sobie nadzieję, on być może będzie dalej karmił cię pieknymi słowami, żeby mieć tą furtkę otwartą do ciebie.Po czym znowu przez kilka - nascie dni znowu nie będzie się odzywał, a ty znowu będziesz zrozpaczona i po co ci to dziwczuno? Taka znajomość może ciągnąć się z nim bardzo długo, a ty będziesz cierpieć i wciąż czekać na ten cud, że może wreszcie tymrazem mu się odmieniło...Nie łudż się, gdyby cię kochał to przecież kontaktowałby się z tobą jak najczęściej tymbardziej, że mieszkaci edaleko i ta tęsknota jest silniejsza.Spójrz na ten problem z boku, bez emocji, tak jakbyś widziała koleżankę i jej chłopaka z takim problemem.Lepiej żebyś teraz sobie uświadomiła, że to koniec niż dalej czekała na ten kontakt z jego strony bylejaki, po co masz w to brnąć? Wyleczysz się zobaczysz, każdy cierpi niemiłosiernie na początku, ale każdy z tego wychodzi, zapomina właśnie wtedy gdy nie ma się z tym kimś wogóle już kontaktu.Ja wierzę, że dasz radę, musisz pocierpieć, ale któregoś dnia będziesz się cieszyć że teraz zrezygnowałaś, a nie brnęłaś w to wszystko.Nie wiem, czy miałaś kiedyś adoratora który się w tobie zakochał?Jesli tak toprzypomnij sobie jak się zachowywał w stosunku do ciebie, teraz porównaj i zobacz jak zachowuje się zakochany naprawdę facet, a jak ktoś kto jest niezdecydowany i nie wie czego tak naprawdę chce.Trzyma kciuki za ciebie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pytająca_83
Czasem wydaje mi sie ze jestem taka silna i ze juz nie chce miec z nim nic wspolnego, a czasami przychodza wspomnienia...i chcec kontaktu. Wiem, ze macie racje..nie skontaktuje sie z nim, bo mam silna wole..( tylko te pokusy..z ktorymi walcze). Niby z kazdym dniem jest lepiej, ale wciaz jest ciezko. Teraz dopiero docieraja do mnie niektóre rzeczy, tyle jego klamstw wychodzi na jaw. Zaczynam brzydzic sie tym człowiekiem i dobrze. Wiem ze zapomne, moze nei wkrótce ale zapomne i bede zyc...znów zyc :):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asiu77 zgadzam sie z Twoimi słowami, ale widzisz życie bywa przewrotne. Ja z tym debilem (sorry ale ostatnio go tak nazywam i mi pomaga) nie utrzymywałam prawie w ogóle kontaktu przez 4 lata. Tyle co go widziałam jak tam przyjeżdzałam do rodzinki, a i smsy od święta. byłam kompletnie wyleczona do tego roku. A przynajmniej mi sie tak wydawało. Miałam wtedy 18 lat, wiec po jakimś czasie cierpienia powiedziałam nigdy wiecej i stwierdziłam że to była szczeniacka miłość. Jakze się pomyliłam :( Nie jadę na święta tam bo chcę uniknąc kontaktu aby zapomnieć, nie wiem kiedy bede gotowa aby go zobaczyć. tak zeby pomyśleć \"co ja w nim widziałam?\" ja już w sumie sama nic nie wiem... czy to jest własnie miłość?! Pytajaca trzymam za Ciebie kciuki :) Bardzo bardzo mocno :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pytająca_83
zielonazabka...ja tez trzymam za siebie kciuki!!!! A jak jest u Ciebie ? Jak Ty sie trzymasz???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×