Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość poprostka

jednym szeptem, jednym gestem...

Polecane posty

Gość c.d.
.. wtedy on pyta niecierpliwym tonem: masz gumki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przeczytaj sobie
nie :O tylko wsówski :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poprostka
a ona: nie nosze frotki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poprostka
no kurczę badźcie trochę romantyczni.... kiedyś pisałam tak sobie z kolega z pracy i pod koniec naszej historii to juz byliśmy prawie gotowi wyjść do szatni. nie przypuszczałam wcześniej że to możliwe przez komputer:))))))))))))))))00

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewelina ze Zgierzaa
Wyjść do szatni przez komputer to stanowczo niemożliwe (po prostu ekran jest zbyt mały).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przeczytaj sobie
romantyczni : O ??? to może koń ??? znaczy się rumak; zapytał więc, : masz ochotę na przejażdżkę ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość c.d.
no dobra: wtedy on rzuca się na nią, niecierpliwymi ruchami rozpina jej kurtkę i poszukuje portfela... Po znalezieniu udaje się do pobliskiej apteki po gumki, mamrocząc radośnie pod nosem o światowym dniu zapobiegania AIDS. Ona zostaje sama i wówczas spostrzega, że z ciemności pobliskiej bramy wpatruje się w nią natarczywie para błyszczących oczu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przeczytaj sobie
jedno oko uciegło na prawo, drugie na lewo, dokładnie tak jak jej piersi, w stanie spoczynku. Zaciekawiona podniosła się szybko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość c.d.
okazało się, że w bramie realizował swoje potrzeby fizjologiczne Reks, pies sąsiadow. Ponieważ dopadło go zatwardzenie, jego oczy wyglądąły naprawdę niesamowicie. Wtedy on wraca z apteki i załamanym łosem mówi, że aptekarka odmówiła mu sprzedaży gumek, prznajmniej do czasu ukończenia gmnazjum :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przeczytaj sobie
wtedy, w przypływie złości i irytacji, włożył rękę głęęęboko w jej torebkę, w poszukiwaniu kartki papiery i długopisu, by napisać petyckę do ministra zdrowi jak i edukacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sikam ze śmiechu
:D a tak się romantycznie zapowiadało:P ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość c.d.
ona szepnęła uwodzicielsko: och, ty mój fetyszysto, czuję Twoje ruchy w mojej torebce. Fala gorąca rozlała się po jej piersiach i brzuchu i wtedy usłyszała: Agnieszka?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przeczytaj sobie
ruchy były na tyle chaotyczne i niezsynchronizowane, że dno torebki pękło :D, a z odchłani jaka na skutek przebicia powstała, powoli i donośnie zaczął wydobywać się dźwięk: "Agnieszka już dawno tutaj nie mieszkaaa".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość c.d.
dżwięki te okazały się na tyle przerażające dla niego, że wybałuszywszy oczy uciekł, aby w ciszy i samotności oddać się praktykom autoreotycznym. Ona zostałą na ulicy sama, z rozerwaną torebką i nieco przybrudzona efektami działalności Reksa. Dziarsko jednak zebrała się w sobie, wspominając ulubione powiedzenie swojej matki: "cóż, tak w życiu bywa, raz pęka serce, a raz prezerwatywa"...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość the end ......
🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×