Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość rafa koralowa

zootechnicy, gdzie pracujecie?

Polecane posty

Gość beret i czapa
ucze w szkole

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onazootechnika
ja pracuję w sklepie zoologicznym, ale zastanawiam się nad pracą w salonie groomerskim. A zootechnika to studia dla ludzi z pasją i nieważne co się będzie robiło po nich. I tak prawie nikt nie pracuje po studiach w zawodzie :P poza tym zootechnika to nie tylko krowy i świnie. Jest specjalizacja małe zwierzęta, hodowla koni i agroturystyka, są też dzikie na magisterskich(przynajmniej w Warszawie)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczurzyca
jestem na zootechnice, dopiero na 1. roku, ale już pomału myślę, co dalej. Zastanawiałam się nad podyplomowym pielęgniarstwem. Próbował ktoś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zootechniczka
Ja jestem 3 lata po tym beznadziejym kierunku i tylko rok mi się udało przepracować w laboratorium i to na zastępstwo :(((((((( porażka jeśli chodzi o pracę po takich studiach obecnie szukam czegoś po sklepach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cccsssaaa
Halinka...W tym kraju nie ma pracy dla ludzi z wykształceniem zootechnicznym...;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mgr inz i co?
prawda jest taka ze po tych studiach możesz pracować jako przedstawiciel firmy paszowej i wtedy mozesz zarobic sporo kasy... ale nie wszyscy sie do tego nadaja i chca tak pracowac. ja osobiscie jak i wiekszosc moich znajomych zaluje ze zrobilam te studia, trzeba bylo zrobic inz i mgr z czegos innego. nie ma perspektyw, nie ma pracy dla zootechnika w Polsce. osobiscie pracuje w hurtowni farmaceutycznej jako tele sprzedawca ale tam tez kiszka sie robi- tyle ze kasa dobra- i chce prace zmienic, tylko perspektyw brak :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiszka ziemniaczana
nie taki kiepski, ja w zoo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość halooooooooooooo4444
no właśnie,ukonczyłam w tym roku i z pracą lipa może pogadamy,podpowiecie gdzie szukać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 3423423423432
Ja chyba jak byłam w podstawce, to z uwagi na to że przepadalam za końmi i jeżdziectwem, myśłałam zeby isc w tym kierunku na studia- czyli zootechnika. Ale na szczęście mając kontakt z innymi osobami co studiowały to - szybko wyprowadziły mnie z błędu. Studia są strasznie nudne, nie ma na nich prawie nic o koniach, nie dają niczego praktycznie, w ogóle bezsens w czystej postaci. kolezanka poszła kiedys tez bodajże do technikum hodowli koni, i po tym nawet cofnęła się w jezdzie, nie wiem jakim cudem, ale nawet instruktora nie moga zrobic....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monica Olejnik
ja pracuje w TVN, prowadze Kropke nad i

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sudah
Ja jestem dyrektorem banku zbozowego. Inż zootechniki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żyraha
jestem po zoot. i pracuję u siebie na gosp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ś
pracuję w inspekcji weterynaryjnej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalalallalalalla1111
ludzie nie przesadzajcie, sami wiedzieliście na co się piszecie wiec teraz nie mowicie ze smierdzi, czy nie mozna sie ladnie ubrac. Powiem wam z mojego doswiadczenia, moi rodzice maja gospodarstwo, i wcale mało nie zarabiaja, tylko jak sie CHE to mozna wszytsko. ale wiekszosc z was umie tylko nazekac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasiiiiiiiiia
w inspekcji wet. fajna praca?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hrWalicka
A ja zatrudnię chętnie lekarza weterynarii - woj. podlaskie, do dłuższej wspołpracy. Zapraszam do kontaktu: hr.walicka@gmail.com

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćDodo5
Jak ktoś lubi to co robi i wiecznie nie zrzędzi to zawsze znajdzie robotę dla siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kontroler
jestem z wykształcenia zootechnikiem od wielu lat. pracuję w inspekcji weterynaryjnej od 7 lat. dostaję najmniej ze wszystkich (dziesięciu) współpracowników. mimo że powinienem być inspektorem (stanowisko specjalistyczne) jestem tylko kontrolerką (stanowisko wspomagające). zootechnik w takiej pracy jest traktowany jako najgorszy, każdy lek. wet. przy Tobie będzie o niebo lepsiejszy - we wszystkim. Tobie dadzą dział paszowy, tj. zapierdziel nonstop po terenie i 1700 na rękę, a Twoja rówieśniczka lek. wet. dostanie monitoring zakaźny i będzie siedziała pierdząc w stołek i robiąc de facto 4 godziny za 2200 na rękę. znam to z autopsji. raz już słyszałem, że "paszowiec (czytaj zootechnik) więcej niż 1700 brutto (!!) nie powinien dostawać. oto jak państwo szanuje pracownika służby cywilnej. słyszałem że nasza praca jest korupcjogenna - nic dziwnego. jeśli jesteś zootechnikiem to ODRADZAM CI PRACĘ W INSPEKCJI.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zootechniczka
Ludzie, co wy gadacie... po pierwsze - kto nie lubi zwierząt i pracy na wsi ten faktycznie zmarnował pięć lat studiów na zootechnice. Po drugie - pracy jest w brud ale wiadomo, że ferm nie ma w mieście więc trzeba się przeprowadzić do mieszkania służbowego. Po trzecie - zarobki są naprawdę niezłe. Ja z dwuletnim doświadczeniem na fermie bydła mlecznego zarabiam średnią krajową. Poza tym wielu moich znajomych ze studiow realizuje swoje pasje w pracy ze zwierzętami - są zootechnikami na fermach bydła, świń, drobiu, pracują jako hipoterapeuci i instruktorzy jazdy konnej, jako opiekunowie zwierząt w zoo lub laboratoriach, mają swoje hodowle (szczurów, psów...) i hotele dla zwierząt, są groomerami i behawiorystami. Warunek jest jeden - trzeba być pozytywnie zakręconym na punkcie zwierząt z którymi się pracuje bo jest to praca gdzie nie ma wolnych weekendów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OFERTA PRACY  DLA ZOOTECHNIKA
Dzień dobry, obecnie prowadzę rekrutację na stanowisko Zootechnik. Poszukuję osoby, która ukończyła Zootechnikę lub kierunek pokrewny. Praca w woj. wielkopolskim na fermie. Więcej informacji na temat oferty pod wskazanym adresem e-mail alicja.kujawska@mondi-pro.pl lub numerem telefonu 61 855 1960 Proszę o przekazanie informacji osobom, które wspomniana oferta mogłaby zainteresować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skończyłam zootechnike 4 lata temu i z praca jest masakra. Jedyne czym się po tym g***ie można zajmować to bycie przedstawicielem handlowym i wciskanie ludziom kitu, wjezdzanie bez pytania autem na czyjeś podwórko z nadzieja ze naiwny coś kupi. Do tego zarobki jak w biedronce. Odradzam. Teraz jestem na etapie zmiany kwalifikacji I zawodu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja i moi znajomi pracujemy przy hodowlach zwierząt, obecnie specjalizuję się w zwierzętach futerkowych. Zawsze staram się wykonywać swoją pracę najlepiej jak umiem, kupować zwierzętom najlepsze produkty np. z http://www.biofeed.pl/ dbamy bardzo o zwierzęta żeby miały jak najlepsze warunki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onsala
nie idzcie na zootechnike bo po tym nie ma pracy !!!!! byla praca i stabilnosc zawodowa jak byly PGR szybko zmieniajcie zawod chyba ze macie gospodarstwo i miejsce pracy zapewnione nikt juz tak naprawde nie potrzebuje zootechikow raqczej jakis akwizytorow do zbytu na pasze a na zachodzie takich specjalistow nie potzrebuja tam jestes po prostu robotnik rolny wykwalifikowany i musisz jeszcze dobrze pracowac maszynami znac sie na budowlance troche itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onsala
Od 2001r pracowalem w Szwecji w hodowli koni w Polsce jako zootecnhik nie mialem na to zadnych szans przepracowalem ogolem na chyba 7 farmach stadninach klubach jezdzieckich w Szwecji tam robilem robote taka jaka na farmie czyszczenie boksow wyprowadzanie koni karmienie remonty jakies drobne roboty budowlane , praca przy sianokiszonce lub sianie . tam nauczylem sie podejscia do zwierzat takie jakie musi byc czyli zero agresji jesli bys tylko wykazal jaaks agresje w stosunku do zwierzat tzn w tym przypadku koni to szybko cie zwolnia pracowalem m z konmi bardzo drogim np w szwedzkiej znanej stadninie Onsala Arabians 60 koni i wlasciciele musieli miec do mnie zaufanie ze wszystko bedzie ok . kiedy oni sa np poza granicami Szwecji pracowalem u ludzi ktorzy byli autentycznymi milionerami jak i u tych moja ostatnia praca pod Sztokcholmem w lipcu gdzie wlasciele byli tacy przecietni ale ci najbogatsi zawsze cie najbardziej wycisnaą w pracy i wynagrodzeniu tzn zaplaca ci ale nic poza korone wiecej Niestety i w tej branzy od paru lat zrobila sie posucha i z praca w hodowli koni np w Szwecji jest w tej chwili ciezko a od bardzo dlugiego czasu sam jestem bez pracy i zero propozycji mimo bardzo dobrych referencji stamtad zauwazyle ze w Polsce jak im pokazujesz i mowisz ze pracowales na zachodzie pare lat to polscy pracodawcy czesto sie tego boją i nie zatrudniaja ciebie bo wiedza ze jestes przyzwyczajony do innego traktowania wynagrodzenia itd ze sie im nie dasz tanio sprzedac i za dobra prace chcesz dobrych pieniedzy Uwazam ze pensja 1 lub 2 tys zl w Polsce jak tu napisala jakas dziewczyna to jest ponizajace dla zootechnika po prostu to jak plucie mi w twarz .Moj niezyjacy kolega wlasciciel dużego gospodarstwa na Pomorzu Zachodnim opowiadal mi czesto ze przyjeżdzaly dziewczyny jako tzwn przedstawiciel chandlowy do niego na farme i byly sklonne pojsc z nim nawet do lozka zeby tylko cos kupil od nich. Do takich rzeczy juz dochodzilo.Jest ciezko w tej branzy . ostatanio bylem na rozmowie w firmie kolo Czaplinka woj zachodniopomorskie wlasciciel podobno w spolkach mial 8 tys ha ziemi hodowle bydla miesnego limuzę 800 szt. i inne swoje biznesy pozarolnicze i szukal nowego zootechnika i rozmowa byla taka ble ble ble i Pan ten powiedzial takie zdanie Prosze Pana zatrudnimy tego ktory bedzie dla nas najtanszy zaproponowalem mu stawke swoja 4tys zl , nikt czegos takiego nie powiedzial mi w Szwecji w oczy jak tu w Polsce Powinienem zakonczyc rozmowe i powiedziec mu wiesz co zatrudnij sobie Ukrainca lub muzulmanina z obozu po drugiej strony Odry jak szukasz kogos taniego Ten pan to byly wlasciciel firmy MK Cafe chyba wam cos to mowi facet kiedys z listy 100 najbogatszych Polakow z przed paru lat .Nie chce sie tu wyżalac ale żeby hodowac konie to nie trzeba konczyc zootechniki trzeba po prostu miec kase z innej branży reszty sie nauczysz doczytasz podpatrzysz itd i musisz po prostu miec dryg do tego byc koniarzem . Pozdrawiam was wasz starszy kolega absolwent Wydz Zootechnicznego z AR Szczecin z 1986 r - Krzysztof

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jessi

studia piękne ale rzeczywiście cieżko po nich cokolwiek robic jesli ktos poszedl na nie bez perspektyw i zainteresowania. Mialam na roku ludzi, ktorzy nie widzieli w zyciu swini ani krowy na żywo 🙂 więc co niby maja robic po tych studiach? Ktos ma fermy, gospodarstwa to spoko, moze studiowac, przyda mu sie. Ktos lubi koniki, pieski, tez niech studiuje. Ja niestety z moja miloscia do pieskow wybralam sie na te studia ale tak na prawde zaluje, ze na nie poszlam. Kochac pieski i sie nimi interesowac mozna i bez tych studiow. Skonczylam magisterke z ocena bdb ale szybko sie przebranzowilam, skonczylam dwie podyplomowki i pracuje w zupelnie innej branzy w dziale zakupow i byla to najlepsza zyciowa decyzja. A jesli chodzi o zarobki to mysle ze dwu i pół krotność średniej krajowej to całkiem dobry wynik. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×