Biore tabletki a strach nadal jest

noooo i pewnie sobie pomyślicie, ze jestem nienormalna ale mam takie coś, nie ufam tym tabletkom :( biore regulon......ostatnio mieliśmy z moim misiem przerwe w kochaniu się i jakoś tak w połowie opakowania zachciało sie nam pieszczot ( mojego misia nie było długo bo był za granicą stąd przerwa w kochaniu sie) w czasi epieszczot uwazaliśmy....no i do niczego nie doszło...a ja teraz mam 2 dzien przerwy i strasznie sie denerwuje:( dodam jeszcze ze planuje zmiane tych tabletek bo mam plamienia międzymiesiączkowe i lekarka tak mi doradziła:( prosze uspokójcie mnie , ze tabletki działają....

:(

głupia jesteś... czego sie boisz skoro bierzeesz te tabletkli? to nie są cukierki i maja najwyższą skutecznosc ze wszytskich metod anty.

dzięki ;) potrzebabyło mi kopa

tez tak mam. i tez potrzebuje kopa!!

tylko ze mysmy teraz tzn przez ostatnie opakowanie sie nie kochaliśmy tylko pieszczoty bo ja wariowałam a jego i tak nie było często........dzis dopiero 2 dzien przerwy w tabletkach a ja wariuje:(

Wybaczcie, ale skoro nawet używając najbardziej skutecznej metody (i jednoczesnie bardzo szkodliwej) nadal macie obawy, to PO CO do cholery bierzecie te piguły i nie potrzebnie sie trujecie??:O Nie rozumiem tego :O Ja wiem, ze jak ktoś z tym zaczyna, to na poczatku moze miec obawy, bo to nowa sytuacja i trudno jest uwierzyc ze mozna sie kochac do konca i nie bedzie z tego ciazy (wiem, bo sama tez tak mialam), ale wydaje mi sie ze przy 2gim opakowaniu to juz powinno sie byc wyluzowanym.

masz racje ...ja biore juz pół roku ale zaczelismy sie kochac jakies 2 miesiące temu , bo babka przepisała mi tabletki na problemy z okresem....ale ja sie i tak boje:(