Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Przygnebiony

Jak odzyskać straconą miłość??

Polecane posty

Gość archi
tez sadze ze swoja kupilem za kase jej przychylnosc uprzejmosc ale tak naprawde to boli mnie to ze ona nigdy mnie nie kochala dostala co chciala i odeszla do innego albo innych juz sam nie wiem teraz mysle trzezwo przez pryzmat minionych chwil i widze ze popelnilem mnustwo bledow nie powinienem byl sie z nia wiazac stracilem 5 lat a ona niestety zyskala poznala swiat poznala ludzi i spodobal jej sie tryb latawca ja tego nie moglem powstrzymac wiem to taka juz ma nature oszukiwala mnie na kazdym kroku mimo mojej milosci czerpala tylko i nic w zamian nie dawala bawila sie mna a ja slepo zakochany nic procz niej nie wiedzialem nie chcialem widziec a teraz nic nie moge zrobic i nie jestem w stanie a mimo to kocham i jestem sklonny wybaczyc , lecz pozostaje odwieczne pytanie ,,,,, czy warto

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ARCHI Czy warto... to zależy, co dostajesz w zamian. Jeśli dostaniesz mądrą i dojrzałą Kobietę to oczywiście. A jeśli wasze rozstanie niczego Jej nie nauczyło, to... sam pomyśl. Moje największe marzenie... aby Jej związek ze mną był czymś najgorszym, co spotkało i jeszcze spotka Ją w życiu. Jeśli Ona teraz cierpi, to nie zniosę myślę, że kiedykolwiek mogłaby cierpieć bardziej przez coś lub przez kogoś. Chciałbym, żeby związek ze mną był dla Niej piekłem, bo teraz może czekać na Nią tylko Niebo... a Ona na nie zasługuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość archi
listonosz a ja bym chetnie cofnal czas ..... mazenia ale w rzeczywistosci chcialbym by wrucila ale wiem ze jest to nierealne gdyby tak sie stalo zaczolbym z nia wszystko od poczatku lecz musialbym miec pewnosc ze sie zmienila ze jest dojzala emocjonalnie i chce tego bo mnie kocha a nie dla wygodnego zycia chcialbym by byla skronma a nie pelna przepychu by ten czas rozlaki pozwolil jej zrozumiec ze pieniazki to nie wszystko ze mozna zyc miloscia cieszyc sie kazdym dniem kazda chwila spedzona razem by poczula ze kochac to znaczy byc i ofiarowac sie drugiej osobie ,, bardzo bym chcial by znow promieniala radoscia i byla przy mnie ale musi sie zmienic musi byc pewna ze istnieje tylko ja tak jak ona i tylko ona istnieje dla mnie ,,chcialbym miec w niej oparcie i pewnosc ze nie zawiedzie nie zdradzi i nie bedzie knuc intryg za moimi plecami , by w koncu pojela ze uzyskala najcenniejsza rzecz jaka dostaje sie w zyciu serce drugiej osoby nie za to jak wyglada ale za to ze jest i sie usmiecha ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZałamanyRafał
do Pocieszka87 Źle mnie zrozuiałaś ona nie jest z tym chłoakiem i narazie nie ma zamiaru być...:) Ale mi tak na początku mówiła ale myśle że po to żebym był bardziej zazdrosny o nią i jej siostra też tak sądzi:) Jej siostra przeczytała smsa od tego typa i sie pytała kto to jest to ona jej na to że on jest głupi hehe:):):) dobrze że mam z ej rodziną dobry kątakt i że i wszystko mówią:) Nie wie co ona tak naprawde chce i z kim chce być... Mam takie głupie rzeczucie że oże chce być ze mną ale boi sie tego wszystkiego i ucieka przed ty szukająć kogoś innego bo na to wychodzi:) No a ty jednak masz troche głuią sytuacje bo 300 km to jest bardzo duża bariera żby być z kimś ale przecież miłość przezwycięży wszystko i myśle że jesli wcześniej do ciebie przyjeżdżał taki szmat drogi to narawde cośczuł i yśle jeszcze że wkrótce zrozuie swój błąd bo rzecież tyle dla ciebie poświęćał skoro jechał przez pół polski żeby sie z tobą zobaczć:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
POCIESZKA87 Ja do swojej Ex dojeżdżałem ponad 750 km co tydzień. W czwartek w czwartek w nocy wyjazd, pół piątku, cała sobota i niedziela nasza. W niedzielę wieczorem wyjazd i poniedziałek rano do szkoły...:) Jak się kocha to się cierpi. Spotkanie z Nią było dla mnie więcej warte, niż 2 nieprzespane noce, 150 zł tygodniowo za bilety + to, co kupowaliśmy (za co oczywiście płaciłem), gdy byliśmy ze sobą. Uwierz mi, że odległość nie jest przeszkodą, bo zawsze można ją pokonać. PKP zarobiło na mnie grubą kasę, choć nie zauważyłem poprawy warunków podróżowania:) Uwierz, że można... wszystko można... ale trzeba chcieć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rudy222
Moja sytuacja natmiast wygladała odwrotnie to ja nigdy nie miałem kasy i z tego co sie ciesze wiem, że byla to prawdziwa miłość - tak sądze :). Wiem, że mogła mieć lepsze życie ale brakowało pieniedzy odeszła z powodu kasy. Będąc 4 lata razem jeśli chodzi o żeczy materialne itd za wiele o demnie nie dostała bo nie było mnie na to stać - to jest fakt, że po mimo tego że nie miałem pieniędzy bylismy razem przez 4 lata wręcz przeciwnie, aż głupio mi to powiedzieć ale taka jest prawda, że to ona miała zawsze więcej kasy ode mnie. Widocznie miała tego już dosyć i znalazła sobie osobe, która teraz będzie na nia pracować i zaspokajac jej potrzeby. Sądze, że na prawde mnie kochała bo to jest przykład tego, że kasa psuje tylko ludzi. Nie chciał bym usłyszeć, że moja ex była ze mna tylko dla pieniędzy. Teraz ona chce odbić swoje i kożystac z życia. Ale jak długo czas pokaże czy kasa da jej tyle szczęścia. To jest na prawde wspaniałe uczucie wiedząc, że druga osoba nie byla z Toba w wiekszym stopniu dla pieniędzy i jestem z tego zadowolony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ulusia
Mój mężczyzna dawał mi wszystko,nawet więcej niż trzebabyło a ja z czasem zaczęłam się zachowywac jak królewna,za bardzo mnie rozpiescił,a ja i tak byłam niezadowolona chciałam ciągle więcej i więcej .Zachowywałam się jak głupia smarkula która chce gwiazdkę z nieba,wszystko musiało być tak jak chciała.I dlatego życie dało mi bolesną nauczkę zostałam sama,starciłam to co najważniejsze. Dostałam od życia lekcję pokory i mam zamiar wiele z tej lekcji się nauczyć,wyciągnąć należyte wnioski. Ja szybko to zrozumiałam,a może waszym kobietom potrzeba jeszcze troche czasu?? Jak tak to widze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ULUSIA Nie odbierze tego źle, ale gdyby moja Ex powiedziała mi coś takiego w oczy jako przeprosiny, to z miejsca bym Jej wszystko wybaczył... jeśli tylko to mówi, to znaczy, że przemyślała wiele rzeczy, że jest świadoma swoich błędów i tego, że nie jest taka idealna, jak mogłoby Jej się wydawać. nie wiem, czy chciałbym z Nią dalej być, ale gdybym usłyszał takie słowa, byłby to najszczęśliwszy dzień w moim życiu i na pewno byłoby mi dużo łatwiej poradzić sobie po rozstaniu:) Chciałbym choć jednej tak dojrzałej wypowiedzi od swojej Ex i w duchu zazdroszczę Twojemu facetowi tego, że doceniasz to, co było dla Ciebie dobre dopiero po stracie:) I tak powinno być.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ulusia
Myśle że twoja dziewczyny kiedys to powie może jeszcze nie dojrzała do tego emocjonalnie ale kiedys to zrozumie,lecz to może jeszcze chwile potrwać nie wiem w jakim ona jest wieku.Ja mam 22 lata mój mężczyzna jest 7 lat starszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pocieszka87
Do załamany Rafał To dobrze ze nim nie jest , widocznie mówiła tak abys był zazdrosny o nia chciala wzbudzic w Tobie zazdrosc i pewnie sie jej udało.Plusem jest tez to ze pozostał ci dobry kontak z jej rodzina ja mam kontak z jego bratem i on mi tez wszytsko mówi o nim mi tez powiedział ze kogos ma ale prawda jest taka ze nie ma nikogo:) specjalnie tak powiedział zebym była zazdrosna o niego , Przyjezdzał do mnie tylko na niedziele bo był u mnie w sobote wieczorem a w poniedziałek juz musiał wracac, skor przyjezdzal to mu zalezało bo chyba nie nadarmo sie jedzie do kogos az 300 km

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pocieszka87
Do Listonosz To Ty juz miałes wiecej kilometrów , on musial jedynie wydac na bilet 38 zl, bo nocleg i jedzenie mial za darmo ale przyjedzał do mnie tylko na niedziele ale dla mnie zawsze było juz wiele mimo tych kilometrów chociarz ten jeden dzien nalezał do nas moglismy byc ze soba. Skor sie jedzi tyle kilometró do kogos to chygba nie na darmo napewno musiał co czuc skoro przyjezdzał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
POCIESZKA87 Oczywiście, że czuł, tak samo jak ja czułem jadąc do mojej Ex. I mimo cholernego zmęczenia, nieprzespanej nocy w pociągu, braku konkretnej kolacji i śniadania i olbrzymiej chęci wykąpania się po 15 godzinach w brudnym przedziale, zawsze miałem czas, ochotę i siłę na całodzienny spacerek z Nią, wieczorna imprezę, pomoc w zakupach, wspólną naukę i oczywiście długi sex. jak się kocha, to siłę bierze się z serca. Ja przez cały weekend chodziłem jak nakręcony, niewiele jadłem a miałem tyle adrenaliny w sobie, że mógłbym położyć nową trakcję kolejową na tych 750 km...:) ULUSIA Myśmy młodzi jeszcze (tzn ja i moja Ex) i to tak naprawde jest głównym argumentem za tym, że jestesmy niedojrzali do dłuższego związku. Wszyscy wokół to powtarzają a ja i tak nie rozumiem tego, że są osoby które MUSZĄ się wyszaleć. I chocbyś zrobił im Raj na ziemi to i tak nie ma to znaczenia. Ja postawiłem wszystko na jedną kartę, wszystkie szaleństwa, przygodne znajomości i możliwość zabawy z dużą ilością dziewczyn we własnym mieszkaniu. Mimo, że mnie korciło i korci dalej, to umiem sobie wytłumaczyć to, że żadnej przygodnie poznanej pannie nie zaufam na tyle, zeby przytulić się do Niej wieczorem, żeby dać Jej klucze do swojego mieszkania, kartę do bankomatu. Wolę to niż "szaleństwa"... chyba jestem wybrakowany...:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pocieszka87
Do Listonosza Skor sie czuje cos do drugiej osoby to nawet zmeczenie po tak długiej jezdzie nie maja znaczenia bo gdy sie juz zobaczy ta osoba do któej sie tyle jechało zmczenie samo przechodzi w serce wstepuje radosc ze po tylu godzinach meczacej jazdy w koncu mozemy tą osobe przytulic pocałowac i spedzac z nia czas:):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZałamanyRafał
Do Pocieszka87 Ja sie bardzo ciesz że z nim nie jest:) i dobrze że jej siostra jest za tym wszystkim i mi wszystko mówi:) wzbudziła we mnie zazdrość i to wielką ale myśle że to było celowe bo wiedziała jak bardzo ją kocham!!! To ona pierwsza chciała ze mna i to ona pierwsza coś poczuła a ja to olewalem bo wtedy była inna dziewczyna ale to tylko zauroczenie no i tej obecnej pisałem o tamtej no i ona podobno też chodziła zła i była bardzo zazdrosna:) i teraz mytśle że chce sie odegrać... I teraz jak już zobzczyła ze postawiła na swoim to chce wszystko naprawić i dlatego pisze i dzwoni op nocach:):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pocieszka87
do Zalamany Rafal Widzisz to że wzbudzila zazdrość troche pomogło, czasami to borze robi bo wtedy ta osoba zroumie na kim jej tak naprawe zalezy, odrobinia zdrowej zazdrosci jeszcze nikomu nie zaszkodziła.dzieki temu mozemy zroumiec z kim tak naprawe chcemy byc.Ja chyba tez wzburze zazdrosc w swoim EX moze to cos da on we mnie wzbudzil zazdrosc i dalej to robi wiec ja zrobie tak samo moze dzieki temu zroumie z kim tak naprawde chce byc, myslalam ze facet ktory ma 29 lat jest mądrzejszy ale to nie zaszwe jest prawda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZałamanyRafal
Do Pocieszka87 Masz racje wzbudź w nim zazdrość bo to jest chyba najlepszy sosub na odzyskanie drugiej osoby... wiem sam coś po sobie bo też wzbudzam w niej zazdroś cały czas podtrzymując że mam dziewczyne:) jej siostra jak jej to powiedziała ok. 3 tyg temu to podobno miała zmieszane uczucia i tak jak była inna i zalamana:) i od tamtej pory jak zaczołem puszczać jej sygnały z zastrzeżonego numeru to ona zaczeła odpuszczać i pisać i tak sie już ciągnie kilka dobrych dni:):):) choć ostatni raz sie odezwała w niedziele w nocy:( Najlepiej by było gdy by Cie zobaczył z Inny chłapoakie ale w waszym przypadku to raczej nie ożliwe i to est najgorsze:( Ale myśle że bedzie dobrze i że Ci sie uloży...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pocieszka87
Do załamany Rafał to będzie mam nadzieje najlpeszy sposób, moze tez powiem jego bratu zeby potwierdził ze kogos mam i wtedy zobaczy co on zrobi, wiesz dobrze by było gdyby zobaczył mnie z chłopakiem ale nie bede kogos ciagnac 300 km zeby sie przejsc pod jego oknem.Musze to jakos wykabinowac i zrobic tak zeby był zazdrosny.Moze na nasza klasa umieszcze jakies zdjecie z moim przyjacielem, moze to cos da.On mi wysłał przez przypadek niby smsa który miał byc dla tej jego dziewczyny z ktora , moze ja zrobie tak samo????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZałamanyRafał
Do Pocieszka87 Jeśli by Cie zobaczył u siebie z jakiś chłopakiem od razu by sie domyslił że to podpucha no rzecież 300 km to jest kawałek drogi no i co byś u wtedy powiedziała jak by Cie zapytał po co tu przyjechałaś?? :):):) Jeśli masz dobre relacje z jego bratem i jestespewna ze on sie przed nim nie wygada to dobry pomysł ja jej siostrze tego nie proponowałe a jak mi sama o tym powiedziała to byłe zduiony żę tyle robi dl mojego związku ze swoją siostra...:):):) Nigdy bym sie po niej tego nie spodziewał!!! a z tym zdjeciem to nie jest zły pomysł myśle że da mu to do myślenia ale nieraz nie można przeginać w drugą strone bo jak sie za bardzo rozpędzimy to przecież ta druga osoba powie sobie po cichu " Skoro jest szcześliwa/y z innym/om to po co mam go na siłe odzyskiwać, widocznie nie byliśmy dla siebie. a skoro jest z innym/om to ja sie usune w cień" Czy coś w tym stylu wiec lepiej ostrożnie i z dystansem a czas pokaże bo do tego jest najważniejszy czas...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rudy222
Nie wytrzymam tego ale to boli :( . Wszedłem na nasza klase i umieścila zdjecia ze swoim nowym chłopakiem z nad morza nie dawno byli kur.. płakac mi się chce ale to boli. Nie moge tego znieść tak bardzo ja kocham a ona stworzyła nowy związek i jest szczęśliwa. Nie potrafie dalej tak żyć kocham ją. To , że kogos ma było do przewidzenia, że w końcu z kimsbędzie ale to najbardziej boli i to bardzo. Co mam dalej robić, jak ma dalej żyć NIEWIEM ale mam doła, szok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rudy222
Ta sytuacja jest bardzo trudna ponieważ ja cały czas czuje Ja i traktuje jako część mnie, mojego życia. Świadomość,że to jest koniec przerasta mnie pieknie ona wygląda, usmiechnięta, zadowolona - uwielbiam jej usmiech tą radość.Ona jest z nim juz na dobre zna ja pod tym względem ponieważ nie jest z kimś taylko na jakis czas to jest jej świadoma decyzja a mnie już w jej życiu nie ma. Nie wiem dla czego nie skrzywdziłem jej, starałem się bylem po prostu sobą :( ja wciąż tesknie i cierpie - szoka słow ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ulusia
Do Pocieszka87 Z tym smsem niby do niej do jest tylko podpucha wiem bo sama może z 2 razy kiedyś tak zrobiłam że niby numery pomyliłam he he.stary numer. Do Rudy222 Hej chłopie nie łam sie powinieneś znależć sobie prace i pokazać sobie jej całemu światu że też na coś cię stać,że masz kase,to chyba dobra rada dla ciebie. Bo pamiętaj z samej miłości nie wyzyjesz!! Gdyby mój facet nie miał pracy,kasy i musiałabym go sponsorować to zrobiłabym prawie to samo co ona. Niestety takie jest życie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rudy222
Jestem pewien, że zrobiła to specjalne umieszczając te zdjęcia " a niech ludzie się patrza i wiedzą jak jest mi teraz dobrze " a zwłaszcza ON czyli ja. To jest własnie szacunek do drugiego człowieka - po prostu jego już między nami nie ma.Trzeba o tym w końcu kiedyś zapomnieć mam nadzieje, że mi się to uda bynajmniej będe się starał o tym nie myśleć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rudy222
Do Ulusi Mam prace i pracuje, mam dostep do internetu - nie siedze w domu nigdy w życiu to nie w moim stylu. Nie wyobrazam sobie nie pracować przecież to można na łeb dostać, najwazniejsza jest niezależnosc finansowa. Mam po prostu dostep do internetu i od czasu do czasu korzystam z niego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rudy222
Chce dla niej jak najlepiej jeśli z kims innym czuje się szczęsliwa, zadowolona to dobrze jestem troche zły, że wyszło tak a nie inaczej ale nie życze jej zle. Już tyle czasu mineło od naszego rozstania, że to juz powinna byc historia ale widocznie uczucie z mojej strony do niej było na tyle silne,szczere i prawdziwe, że nie pozwala mi o Niej zapomnieć. Jest piękną, mądrą i wspaniała kobietą i zawsze tak pozostanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ulusia
Do Rudy222 Acha to przepraszam widocznie kochasz ja prawdziwie.A taka miłość rzadko się zdarza nie lam sie i tak co ma byc to będzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fz
Z tymi zdjęciami miałem podobną historię. Spytała się, jak zmniejszyć fotografie, bo na NK chce wrzucić parę fotek. Nie odpisałem jej, bo nie miałem ochoty być wykorzystywany, tym bardziej, że wcześniej bardzo nie miło się do mnie odzywała. Oczywiście zbluzgała mnie. I co, wrzuciła pare fotek, w tym ze swoim starym arabem. Uśmiechnięta, radosna, piękna. (on stary dziad, jakiś taki nieobecny, blee) Czułem się dokładnie tak jak Ty, zawalił mi się świat, choć wcześniej wiedziałem, że ma araba. Pomimo tego jakoś zagadywała ostatnio. Napisałem, nie pisz do mnie, jeśli zaraz masz mnie wyzywać. Po paru dniach m.in. doszła do wniosku, siedząc i myśląc, że nie będzie pisać, bo to nie ma żadnego sensu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ludzie, czy Wy naprawdę lubicie cierpieć? Przecież sami sobie fundujecie paskudny humor na własne życzenie. Przez kilka ostatnich stron jest tu niewiele więcej niż achy i ochy na temat tego, jakie to wielkie uczucie, jakie szczere, jakie ważne, jacy to Wy jesteście wspaniali, jaka ta druga strona wspaniała itd. itp. Popełniacie w ten sposób podstawowy błąd - ciągle myślicie o tej drugiej stronie, ciągle rozpamiętujecie, ciągle gdzieśtam pojawiają się pewnie myśli typu \"co by było gdyby\". Nawet jeśli przez moment poczujecie się lepiej napisawszy na swój temat pochwalny pean, albo otrzymawszy laurkę od innego uczestnika forum, w dłuższej perspektywie tracicie na tym, gdyż proces \"leczenia\" się z tego nieszczęśliwego uczucia zajmuje Wam względnie więcej czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pocieszka87
Do Załamany Rafał Włansie ze zdjeciem można tez przegiąc, bo jesli zobaczy mnie z innym to naprawde może pomyslec ze jestem szczęsliwa i wtedy powie sobie po co się będe staral skoro nie ma sesu(ona jest z innym wiec odpuszcze) a z drugiej strony to nie jest glupi pomysł zeby umiescic zdjecie , teraz to juz sama nie wiem co zrobic musze to porzadnie przemyslec.Może narazie powiem jego bratu ze jestem skimś i wtedy zobaczy jego reakcje i czy udało mi sie wzburzic w nim zazdrosc:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pocieszka87
Do ULUSIA Z tym sms to sama chciałam tak zrobic ze niby nie chcacy pomyliłam numer, bo on tak zrobił miał wysłac sma niby do tej swojej a przypadkiem wysłal do mnie???? to chyba nie był przypadek ze tak zrobił chcial wzburzic zazdrosc we mnie i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
JAKO FACET Wiesz, trudno przejść do porządku dziennego, pracować, uczyć się i żyć jakby nic się nie stało. To część terapii, ludzie po prostu muszą się wygadać, nawet poprzez to forum. Może nawet lepiej, że robią to, niż mieliby wciąż kłócić się albo błagać swoich Ex o powrót do związku. Nie ma nic cenniejszego na świecie niż szczera rozmowa, a pewna anonimowość na tym forum oraz przede wszystkim wspólny problem gwarantuje każdemu to, że zostanie w jakiś sposób zrozumiany. Każdy rozpamiętuje rozczarowanie miłością, niektórzy krócej, niektórzy dłużej. Przeczytałem KAŻDY post z tych 60 stron i pewne osoby, które na początku bardzo się udzielały, teraz nic nie piszą lub piszą sporadycznie - między innymi Ty:) Wniosek - jest lepiej (i nieważne, czy związek się odrodził, czy nie). Czas leczy rany, sam doskonale wiesz, że to część terapii. Pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×