Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Przygnebiony

Jak odzyskać straconą miłość??

Polecane posty

Do jasne Rozczulać, nikt się nad nikim nie rozczula forum jest po to aby każdy mógł się wypowiadać, natomiast co do mojej osoby - nie wypowiadaj się za innych to jest wyłącznie Twoje osobiste zdanie i szanuje je bo każdy ma prawo wyrażać swoja własną opinie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość archi
do jasne rudy ma racje odpusc kazdy tu sie dzieli problemami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jasneeeeeeeeee
dzielic sie problemami to jedno, ale po to chyba piszecie na tym forum by uzyskac jakas rade, ktora ja wam dałam. no chyab ze pozjadaliscie wszystkie rozumy i nie dopuszczacie zadnych rad innych do siebie. mowie wam to jako dziewczyna - nie chcialabym byc z kims takim jak Rudy. po prostu nie i juz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jasne Daleko Tobie do tego abyś mogła byc z taka osobą jak ja. Piszesz o swoich radach chyba bardziej boli Cie to, że nie chce się do nich stosować. Nie osądzam Cię w żaden sposób ponieważ Cię nie znam i nie będe sprawiał Tobie żadnej przykrości. Wyluzuj - bo krytykowac kogos to każdy potrafi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość archi
do jasne a kiedykolwiek bylas w takiej sytuacji ze stracilas to co w zyciu najwazniejsze ? czy poczulas sie jak np ja albo inni co tu pisza? mozliwe ze tak ... z tym ze tu niekturzy naprawde stracili milosc swego zycia i to ta najwazniejsza i kochali nie za wyglad lecz za to ze ta osoba byla usmiechala sie , patrzyla i byla , taka prawdziwa milosc zdaza sie tylko raz w zyciu a odtracona zzera czlowieka od srodka tym bardziej ze nic nie mozna zrobic by wrucila .... skoro jestes taka obeznana prosz o porade nie jestem jakims tam nastolatkiem a doroslym facetem stracilem ukochana w glupi sposob bylismy po zareczynach i przebywalismy ze soba 5 lat w tym 4,5 roku mieszkalismy nie wiem co robic by ja odzyskac jak rozmawialem ze chce wszystko zmienic smiala sie ze mnie i bawilo ja to nie wiem jak postepowac ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jep
forum jest i wałkuje to non stop tez to mam, nie moge sie odkochac wkurwiam sie na siebie, jebie mi sie w głowie a moja była ma już, gościa zresztą od razu po rozstaniu latała z nim załtawiła ma sprawki, zminiła sie załozyła obcasiki spodniczki i chodziła koło chujka dla chujka kurwa kiedy to było po chuj ja o tym myśle dziaj mi wróciło jak grom z jasnego nieba jeszcze siedze w nie swoim miescie jedynych znajomych jakich miłem to byli jej zajomi, ozryjechałem tu za nia a teraz sam, i pisze zale sie na tym forum ludzie rozumie was doskonale, jak macie znajomych bawcie sie i piedolcie smuty jeszcze ostatnio mi sie pzrypomniła bo chciał jakies rzeczy odebrac i mi wróciło, jak wczesniej jej chciłame oddac to ja jebały bo była w innym swiecie zreszta nadal jest, a ja kurwa zagubiony w pzresżłosci najlepiej jak w pracy jestem to okej a tk mam grafik ułozony ze mi sie wolne dni trafiaj i wtedy to chuj mnie szczela. zreszta widziecie sami przyznaje sie jeste pojebany inne by to jenął i poszedł dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość archi
do jep ja tam ide se dzis kupie pakiet typu survival i zapomne o wszystkim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jep
jeszcze raz najlepsze by bylo jakby wszyscy tutaj sie zmowili i dali spokuj z tym wracaniem do co by było gdyby to by nam napewno pomogło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jep
do archi piwko powiadasz ja tez myslałem ale pijanstwo mi juz przeszło tak miesiac po rozstaniu troszke pokijałem bo jak sie to stało to nie chiałem smutków topic w wodec ale jakoś po miesiacu mi pzryszło ipoijałem pzrez dwa co week az w alko popadłem ale jak sie zorientowłem ze ona sie dobrsze bawi a mnie to nic nie daje tylk zdrowie traze powiedziłem dosć pozdr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość archi
do jep masz racje ale jak rany sa za swierze .... ciezko bez pakietu zniesc wieczory a juz tym bardziej samotne weekendy 5 lat to sporo wiec pakiecik nigdy nie zaszkodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ludzie, czy Wam się wydaje, że Wy jako jedyni straciliście kogoś, kogo kochaliście? Wielu ludzi na tym forum przerabiało to, niekiedy po kilka razy i ich rady pochodzą z własnego doświadczenia. Jedyne co powinniście zrobić, to przestać użalać się nad sobą, przestać pisać te swoje egzaltowane bzdury i narzekania, że to przecież takie trudne zerwać kontakt i przestać myśleć (a\' propos: życie w całej rozciągłości też jest trudne) i wprowadzić te rady w życie. Trudne (to też wszyscy przerabialiśmy i dobrze o tym wiemy), ale wykonalne i z perspektywy czasu sensowne i opłacalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pocieszka87
do archi Czasm juz tace siły, zeby to jakos przetrzymac a to trudne zyc w swiadomosci ze ktos kogo kochales cie zostawił

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość archi
do pocieszka trudne jak trudne to jest tragiczne a w szczegolnosci to jak cie pozniej traktuje tak z gory i wtedy niewazne staje sie co sie zrobilo dla tej osoby ona obarcza cie wina za wszystko i to boli a jeszcze bardziej jak patrzysz na swoj dom ktory sie pali a ty nie mozesz go ugasic i pozniej tylko stoisz na jego zgliszczach i wpominasz z bezradnoscia ze jeszcze tu przed chwila stal ..... ja bardzo mocno walcze z uczuciami do swojej ale tak jak dzis zaczyna zawodzic logika i wdzieraja sie uczucia i nie wiadomo co ze soba zrobic chcialbym zadzwonic ale nie robie tego gdyz zbuzy to calkowicie podwaliny mojej godnosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pocieszka87
Do Załamany Rafał Ja też bardzo kocham swojego, wies zmzoe chiała roche wzburzic w tobie zazdrosci, albo juz sama nie wie do kogo ma tak mówic i pisac.Dobrze ze masz przy sobie osoby które ci powiedza co u niej sie dzieje i wogule czasem warto miec kogos takiego:):) Ja tez bym chciał cofnac czas ale wiem ze to nie mozliwe jak narzie pozostaje mi czekac le to mnie dobija, czasem nawet nie che mi sie wstawac z łózka bo jest mi tak zle i jestem smutna ze go juz nie ma: Bradzo go kocham staram sie go odzyskac ale narazie bez skutkow.Musze napisac do ejgo brata on mi powie co tam u niego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pocieszka87
do archi Ja też mam ochote zadzwonic do niego albo napisac ale on mi nie odpisuje nie odzywa sie totalna cisza( może to cisza przed burza??)) czasem nawet gdy nic nie mówisz słychac twoj krzyk w którym wołasz o pomoc bo jest ci tak zle ze nie wiesz co masz zrobic,nie wiesz jak dalej zyc bo to jest trudne zyc bez kogos kogo sie kochało i kocha sie nadal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość archi
do pocieszka moze ty jako kobieta powiesz mi po co ona ciagle do mnie pisze na gg ( ja nie odpisuje ) po co prubuje sie dodzwonic? po co wciaz sie pyta co u mnie i co robie z kim sie spotykam jak sie czuje ? ja tego nie rozumiem ..... raz mi mowi ze wzrusza ramionami jak ktos sie jej pyta czy do mnie wruci a potem mi od razu mowi ze juz podjela decyzje ze to juz na pewno koniec nic z tego nie rozumiem , moze ty mi wyjasnisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pocieszka87
Do archi widocznie albo dalej jej zalezy na Tobie ze dzwoni pisze na gg , albo tak naprawde jeszcze nie podjeła zadnej decyzji ze to koniec.Ale skor pisze do ciebie próbuje sie dowiedziec co u ciebie to ona musi cos czuc dalej do ciebie bo gdyby to był koniec to by dala sobie spokuj.Widocznie jescze czasa nie jest pewna swojej decyzji albo zbyt pochopnie ja podjeła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZałamanyRafał
do Pocieszka87 No udało sie jej wzbudzić we mnie zazdroś bo to jest najgorsze... Ale tak jak sobie pomyśle to wiem że zrobiła to celowo i to jej wybaczam:) bo za bardzo ja kocham... No szkoda zę nie da sie cofnąć czasu bo tak wiele byśy mogli zmienić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pocieszka87
Do załamany Rafał Tyle dobrze ze umisz jej to wybaczyć:) chciała wzburzic w tobie troche zazdrosci tylko taka zdrowa zazdrosc, niestety nie uda nam sie cofnac czasu bo to nie mozliwe mozemy tylko liczyc na to ze ten czas co teraz jest bedzie lepszy:):) nie wiem jak mam wzburzci zazdrosc w swoim byłym chlopaku zebyz rozumiał swoj bład moze mi cos podpowiesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZałamanyRafał
Do Pocieszka87 Potrafił bym jej to wszystko wybaczyć bo wiem jaka ona jest i jeśli mnie naprawde kocha to robi to tylko po to żeby sie przekonać czy mi na niej zależy i po to żeby sie zrewanżowac tak jak ja to robiłem wcześniej:( Mam nadzieje że w końcu zrozuie że naprawde przecierpiałem swoje i dostałe nauczke i że bedziemy w końcu razem bo tak cholernie za nią tesknie:(:(:( Ten czas który jest przed nami to czas na to by wyleczyć rany i wybaczyć przeszłość bo dostaliśy od życia pożadnego kopa w dupe:( Wiesz sam nie wiem co CI doradzić zeby był zazdrosny... ale gdybym był kobietą to postąpił bym tak jak moja miłość... poprostu powiedział bym że mam kogoś i że fajnie i sie z ni dogaduje i że mnie rozumie i wogóle sae pozytywy. Nie odzywac sie wogóle no chyba żebyście sie spotkali to oczywiście jak koledzy ale nic wiecej. Poprostu zlewaj na niego baw sie dobrze na imprezach jak już by np napisał w sobote to powiedz że nie masz dla niego czasu bo wybierasz sie na imprezke albo coś w tym stylu!!! :) On wtedy zrozumie ze ty chcesz sie bawića jego masz w dupie i jak mu naprawde bedzie zależało to zrobi wszystko żeby Cie odzyskać a jeśli sie podda i powie że to nie ma sensu to zostanie ciotą i wielka pizdą:( sorki że tak mowie ale ja tak sądze... jeśli cię oleje to znaczy że nie był ciebie godny:):):) Nie wiem czy Ci to coś pomoże ale takie jest moje zdanie na ten temat:) A teraz ty czy mogła byś mi coś doradzić jak ją odzyskać?? Jesteś kobietą i wiesz najlepiej czego chcecie od faceta ktury miał by być z wami. Jaki mam być?? tylko nie do przesady bo charakteru człowieka nie da sie zienić tak radykalnie i gwałtownie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jakub__
czy mnie widac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jakub__
Sorry, to byla tylko proba. Ja mam 29 lat i spotykalem sie z kobieta ktora ma obecnie lat 36 i dwojke dzieci, bylismy razem prawie 4 lata z 6 miesieczna przerwa. Niebede zanudzal, co jak i dlaczego bylo w przeszlosci i dlaczego sie skonczylo, tak jak sie skonczylo. Zostawila mnie dla innego ktory zekomo jest super facetem, stwierdzila to po 2 randkach z nim-to chyba nielogiczne? W czasie gdy sie niespotykalismy, byla z dwoma facetami, i jakos zaden niechcial jej na zawsze hmm. Mam pytanie na temat terazniejszosci. Czy kobiecie w wieku 36 lat z dwojka dzieci bedzie latwo znalesc faceta na cale zycie? I czy nie jest tak ze faceci w wieku 20 i 30 paru lat szukaja glownie zabawy, i z taka "mamuska" sa glownie dla sexu? a faceci po 40 wola mlodsze w wieku 20 paru do poczatku 30 bez dzieci? ( w woli scilosci, mi na niej zalezy, ale jest z "nowym" pzrez pare dni wariowalem troche zania,ale teraz sie nie kontaktuje z nia, mysle ze za jakis czas ja zostawi?)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pocieszka87
Do Załamany Rafał widać że bardzo jakochasz skoro wszystko jej wybaczysz:):) A co do doradzenia Cio jak masz ja odzyskac to badz dla niej miły, odpisuj jej na smsy praw komplemanty, mów czułe słówka .Zachowuj sie tak jak zakochany facet badz opiekunczy, cierpliwy w niektorych sprawach , wyrozumiały, ciepły.Njalepiej byc soba .Ja tak uwarzam ze taki powiden byc facet, dla mnie facet musi byc takze przyjacielem który bedzie przy mnie gdy bedzie mi zle pomoze mi przytuli powie ze kocha.Wiesz charalteru człowieka nie zmienisz tak odrazu , wiem cos o tym bo ja sama mam ciezki charakter .Na zmiane charakteru tzreba pracowac.Raz napisałam opis na gg ze ide na imprezke to napisał mi ze widzi ze sie dobrze bawie i ze mam wiecej czasu dla siebie , i robił mi wymówiki na ten temat.A jak mu powiedziałam ze on tez sie dobrze bawi to zrobił smutna minke ja wywnioskowałam ze on wcale sie tak dobrze ne bawi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość archi
hej wszystkim do pocieszka tak sobie myslalem ze chyba zle zobrazowalem to co sie dzieje pisze do mnie ale wtedy gdy oczekuje ode mnie pieniedzy na zycie i na nasze obupulne zobowiazania dzwoni gdy czegos chce a tak to juz dobrych pare dni mija jak ona sie dobrze bawi i nawet nie napisze jedyn ie zgryzliwego smsa ze chce na pon kase poza tym jak sie nie odzywam to mi ostro to wypomniala na gg ze nie odbieram tel ze co ja sobie wyobrazam ze skoro ja tak kocham to dlaczego nie odbieram i nie odpisze wiec nie wiem o co jej chodzi moze teraz mi podpowiesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZałamanyRafał
Do Pocieszka Do archi Dzieki za rade i bede próbował z niej skorzystać choć nie od razu czeba byc przyjacielem bo najpierw czeba zacząć sie rozumieć a potem zobaczyć czy jest wogóle do czego wrócić:( Ja jak jej te ray napisaem e syzkuje sie na impreye to odpisaa to sobie idi yawsye jak cođrobiem yego to wstawiaa smutne minki... mzsle e to jest yaydrođ e ktođ moe sie dobrye bawi a mz nie mozemy z z nim. To jest najgorsze!!! Dzis Sobota wiec jestm ciekaw czy sie cos odezwie do mnie bo dobrze wie ze co sobota jestem na tej saej imprezie wiec jak sie odezwie to mysle ze oze jeszcze kocham ale sie boi to oznajmic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pocieszka87
Do archi Piszesz ze ona dzwoni wtedy kiedy potrzebuje kasy troche to jest dziwne dla mnie, to ze ja kochsz to nie znaczy ze kiedy ona zadzwoni i poprosi o kase to ty jej odrazu ja dasz, czemu ona dzwoni tylko wtedy??? szkoda ze nie zadzwoni albo nie napisze tak zeby sie zapytac co tam u ciebie itp, ja wnioskuje z tego ze ona troche cie wykorzystuje ,a jak ona dzwoni to ty jej pozyczasz tą kase czy nie????moze mysli ze skoro ja tak abrdzo kochasz to dasz jej wszytsko co bedzie chciała....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość archi
do pocieszka wiesz odmawiam czesto ale np potrafi napisac smsa tresci "kocham cie ale juz nie wruce chce zebys wiedzial " jak byla pozwalala sie obejmowac dotykac ale mowila ze juz podjela decyzje i ze wruci potem znow pisala co slychac bo ponoc przeczytala raz jeszcze co pisalem na gg i mowila ze ja az serce rozbolalo od tego jakie to ladne i pozniej znow ze nie wruci bo podjela decyzje , potrafila 20 min ze mna rozmawiac przez tel o nas i skwitowac ze sie zastanawia ze mozliwe ze kiedys da mi jeszcze szanse a na drugi dzien mowi mi ze przemyslala i ze nic z tego nie bedzie a teraz mi wypomina ze jak moge nie odbierac telefonow skoro ja tak bardzo kocham ostatnio mnie zbluzgala na gg bardzo ostro teraz nie dzwoni bo wie ze nie odbiore od czasu do czasu napisze na gg ze wpadnie a zaraz doda ze odnowila swoje stare kontakty z dawnych lat i zebym nie robil sobie nadziei

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZałamanyRafał
do archi wiesz co?? U mnie było idetycznie też nie raz chciała sobie dać sokój ale za godzine znowu pisała i tak było długi czas. Też mnie raz zbluzgała i owiedziała że mnie nie nawidzi a za dwa dni w nocy już pisała i powiedzial że mi wszystko wybacza. I ostatnio też napisała że sie ej już znudziłe ale potem znowu sie odzywała:) Powiem Ci moje zdanie- Myśle że one nas kochają tylko chcą od nas uciec spróbować czegoś lepszego ale w głębi serca nasze uczucie im na to nie pozwala:) chciał bym mmieć choć cien wątpliwości że nam nie uda to poprostu walczył bym jak lew:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pocieszka87
Do archi Teraz wnioskuje z tego co napisałeś że ona tak nprawde sama nie wie czego tak naprawde chce, najpierw jest super rozmaiacie ze soba potem mówi ze podjeła decyzje i zebys nie robił sobie nadzieji że ona nie wróci , to tylko wnioskuje ze ona nie umi sie zdcydowac czy che byc z toba czy nie,Widze ze jest starsznie nie zdecydowana musi w koncu podjac jakąs decyzje albo bedzie z toba albo nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość archi
do zalamanego no chcialbym zebys mial racje czlowiek w to bardzo wierzy ale zdazenia wokolo wykluczaja ta teze bynajmniej dla mnie ja jej zachowanie odebralem jako gre w podchody by byc na 100% pewna ze dalej ma mnie na swojej smyczy ona jest bardzo dziwna zawsze duzo ukrywala w sobie rzeczy tak bym o nich nie wiedzial ukrywala przede mna bym sie nie dowiedzial i teraz po prostu podejzewam ze gra by do konca wyssac ze mnie wszystko dla wlasnych potrzeb ale co jezeli masz racje ze ona kocha i chce sie tego wyzbyc ... powiedziala mi przeciez ze moze by i wrucila ale rodzina by jej nigdy nie wybaczyla , ktura notabene strasznie mnie nienawidzi i sam nie wiem za co ? jej matka zawsze mi powtarzala czy to w towazystwie szerszym czy mniejszym prosto z mostu " dla mnie jestes sku******lem i jestem przeciwna tobie i waszemu zwiazkowi " i jak tu zyc a teraz ta kobieta jej doradza i pewno szantarzuje ..:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×