Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Przygnebiony

Jak odzyskać straconą miłość??

Polecane posty

Gość pocieszka87
do libero wiesz jesli nie zagada to ty spróbuj!!!!! wypytaj sie co i jak chociarz bedziesz wiedział na czym stoisz:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bulmistrz
Witam wszytskich, Musze sie przyznac ze złamałem reguły gry i dzis rano napisałem sms'ka (takiego normalnego typu hej co u Ciebie) . Nie wiem dlaczego , zbyt długo sie przed tym nie zastanawaiłem i tak spontanicznie. Qrde teraz jestem na siebie zły....A Od ponad tygodnia była Cisza z jej strony i z mojej, i w koncu sie złamałem....:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
RUDY222 Może i miłość jest ślepa, ale nie materialistyczna. Spójrz na to z tej strony - jesteście dalej razem, Ona wysysa z Ciebie kasę, dla Ciebie jest błoga sielanka, po jakimś czasie ślub, dzieci - Jej pęd ku wystawnemu życiu, ku pieniądzom, na które Ty ciężko zasuwasz, a gdy jest coś nie tak - robi Ci to, co robi teraz. A w bonusie masz akt małżeński (czyli ewentualny rozwód - a to też niemałe pieniądze), wspólny podział majątku (jaki duży by on nie był) no i zostaje opieka nad dziećmi - lub alimenty, na które najprędzej Ona też Cię skroi. Może niech nauczy się najpierw docenić wartość pieniędzy (które za przeproszeniem \"bezmyślnie\" wydaje), a później może uczyć się doceniać ludzi dzięki którym może je mieć... ale spokojnie - w końcu to zrozumie i być może szybciej niż Ci się teraz wydaje...:) ULUSIA Nie wiem, czy za wierność bądź zdradę w związku odpowiedzialne są geny. Wiem tylko, że dorośli ludzie tak nie postępują. Nawet, jeśli dzięki genom on ma skłonności do tego typu rzeczy, to chyba myśli już na tyle dojrzale, że potrafi rozgranczyć to, co jest dobre, a co złe. 10 razy pomyśl, 1 raz zrób - to powinien sobie powtarzać za każdym razem, kiedy zamierza Cię w jakiś sposób skrzywdzić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
BULMISTRZ Nic się nie stało chłopie, masz jeszcze kilka "żyć", ale musisz zacząć zabawę od początku. Choć zdaję sobie sprawę, że gdy Ona Ci odpisze, to zaczniecie wymianę przynajmniej 4 smsów tylko dziś. Jeśli uważasz, że to Ci było potrzebne to OK, przecież ta "gra" to nie jest wymóg. Wymyśliłem to tylko po to, aby było nam łatwiej, ale jeśli Tobie większą ulgę przynosi spontaniczny sms to ja nie widzę problemu w tym, żebyś pisał:) ja też od kilku dni (zwłaszcza wieczorami) mam takie momenty, że chcę napisać, ale zaraz odkładam telefon i zaczynam grać w jakąś głupią grę na kompie, albo idę gotować... żeby tylko zapomnieć... każdy ma swój sposób:) Ale gratuluje, że tyle wytrzymałeś:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ulusia
Ja się trzymam gry minął już tydzien.Napisał do mnie raz a ja nic nie odpowiedziałam luuuzik niech sobie myśli,a może nie myśli wcale.Ale dobrze wiem jak takie nagłe milczenie wkurza,człowiek sie denerwuje. Ech jakie piękne lato a człowiek w pracy musi siedzieć i przez okno podziwiać. Listonosz właśnie niestety mój były najpierw robi a dopiero potem myśli na 1000 sposobów taki juz jest,dość...spontaniczny tak jak ja ale to go nie usprawiedliwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ULUSIA Spontaniczność to nie krzywdzenie najbliższych. Można być szalonym i spontanicznym, ale umieć się zachować, znać granice swojej zabawy i mieć przy tym odrobinę zdrowego rozsądku. I to nieważne, czy aktualnie ma się partnera, czy nie. Są rzeczy, których nawet po kilkunastu piwach czy drinkach robić nie można. Gratuluję wytrwałości w grze... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ulusia
On nie pisje wcale.Ale tak jak już mówiłam dużo niestety w tym wszystkim mojej winy bo wiem że On kochał mnie całym sercem i to On w naszym związku był tą osobą ułożoną,rozważną,dbał o mnie troszczył się a ja i tak wiecznie miałam pretensje a jeszcze ten jego wyjazd ta rozłąka,brak bliskości,niedomówienia,pretensje,żal,podejrzenia wszystko się posypało Ale myśle że skoro jest jeszcze miłość może warto byłoby to wszystko naprawić??Spróbować i uwierzyc że naprawde jeszcze może byc dobrze nawet bardzo edobrze bo wciąż jest w Nas to gorące uczucie a w oczach nadal mamy ben blask choć może troche zmatowiał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ulusia
Każda kobieta w pewnym sensie jest materialistką bo umie rozsądnie pomyśleć,nie myśli tylko o sobie ale i o dzieciach. "nie ma większej nędzy niz gdy nie ma pieniędzy" taka prawda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zostawiony
Ja już do swojej nie odzywam się 21 dni hehe. Tzn wczoraj napisałem jej smsa z życzeniami imieninowymi. Napisałem "Życzę wszystkiego najlepszego". Nic nie odpisała co mnie wkurzylo troche, bo mogłaby chociaż odpisać.."dzięki". Dodam że miesiąc już nie jesteśmy razem. Byliśmy razem 3 lata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ulusia
zostawiony A czemu cię zostawiła??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pocieszka87
do ulusia Nie wiem co robic moj ex sie juz ponad 25 dni nieodzywa??? ta cisza z jego strony mnie dobija nie umiem sobie miejsca znalesc zstanaiwam sie czy mzoe ja powinam sie odezwac do niego, moze ja powinam zrobic ten krok na przyud zeby sie dowiedziec co u niego??? jestem totalnie załamana:(:(:(:( czasem mam ochote mu napsiac kocham cie i tesknie ale sie powstrzymuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość archi
hej wszystkim jak juz kiedys powiedzialem w grach jestem dobry i chyba mam najwyzszy status :) ale do rzeczy moja ex wydzwania czasami pisze nawet ostatnio po tym jak mnie pobila gdyz nie dalem jej kasy na hulanki zaczela pisac smsy ze mnie bardzo przeprasza za wpadla w furie potem wydzwaniala ale ani nie odpisalem ani nie odebralem tel. :) ranking rosnie , nie ugne sie gdybym nie wiem co kiedys ktos po czesku powiedzial " to sem ne wrati " i tego sie trzymam , a wy dziewczyny trzymajcie sie mysle ze niedlugo bedziecie w takiej formie jak ja 4 dni spokoju 1 dzien handry i spokuj bedzie sie przedluzal i przedluzal takze bedzie dobrze rzycze tego wam sobie i wszystkim na tym forum

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zostawiony
ULUSIA, żebym jak to wiedział... pokłóciliśmy się ona stwierdziła że nie chce już być ze mną. Nie było jakiegoś wielkiego powodu. Byłem pozniej u niej po 10 dniach to nawet mowila ze mnie kocha, ale nie wroci bo sie uparła jak cholera. Wie ze nie uda sie nam już...ehh. Ale odpisać na eske to wypada jednak..:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ulusia
Do pocieszka Nie wiem sama co Ci poradzić,taka cisza jest dobijająca.Mozesz do Niego napisać ale tak z dystansem hej co u Ciebie?itp. Ale z drugiej strony może lepiej to zostawić?Może warto jeszcze poczekać co będzie. Ja najdłużej nie pisałam z Nim 3 tygodnie to sam się odezwał ze mu brakuje... Teraz już tydzień nie pisze,wczoraj było mi ciężko a dziś już jest lepiej byłam u fryzjhera,dziś na zakupy się wybieram. Ale myśle ze możesz tak lużnie napisać co tam i wogóle i zobaczymy czy Ci coś napisze czy tylko cisza. On Cię poprosił o czas?a kocha Cię??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Listonosz Lepiej jak się to teraz zakończyło niż by pozniej miały być jakies nieporozumienia. Co do kasy to nie moge powiedzieć bo zawsze była pracowita już jak sie poznaliśmy to zawsze sobie gdzies dorabiała jak miała troche wolnego czasu to na weekend pracowała jako hostessa itd. Za to ja bardzo szanuje ponieważ nauczyła się pracować i wie jak to jest. Widocznie nie chce już dorabiać na weekendy tylko niech facet jej teraz stawia. Nigdy nie mała dozo kasy i nie przelewało jej się i chyba dla tego teraz chce lepiej żyć. Tylko, że jak teraz się takie cyrki dzieja to co było by pozniej i tak jak piszez, że w razie problemów olała by sobie wszystko i poszła w dluga. Roumiem to, że pieniądze są ważne bo kto by nie chciał wychowac swoje dzieci w godnych warunkach ale tak myśla niektóre kobiety liczy się pieniądz a nie drugi człowiek. Niektóre osoby już mi to dawno mówiły, że ona bardzo zwraca uwage na pieniądze tylko, że ja bym musial zrezygnować ze swoich mażeń czyli żucić studia i jezdzić na ciężarowkach tylko po to aby ona miała dobrze. Zgadzam się z tym co napisałeś taka jest prawda i za pewne by tak się to skończyło :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ulusia
Rudy Jako facet powinieneś zrobić wszystko żeby jej niczego nie brakowało ciągle się tłumaczysz studiami a przecież studiowanie nie jest przeszkodą w zarabianiu.Facet powinien byc zaradny. Powinieneś jej pokazać że też możesz jej wielew dać nie tylko miłość ale i wsparcie,coś kupić,gdzies zabrać.ja ją troche rozumie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zostawiony
ULUSIA Ja byłem zaradny. Mam prace, studiuje z bardzo dobrymi wynikami. Moja kobieta miała auto i mogłem jej kupować ciuchy, mielismy razem mieszkać. Zapewnil bym jej przyszłość. I tak mnie zostawiła...Starałem sie dla niej jak głupi, a tu zonk. 10 dni przed zerwaniem mowiła leżąc przy mnie na łóżku: Kocham Cie bardzo jesteś super chłopakiem, nigdy cie innej nie oddam. Jaki z tego wniosek ? Dziewczyny kłamią

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pocieszka87
do ulusia Nie prosił mnie o czas poprostu napsial ze koniec,z nami, ale rozmaiwałam z jego bratem i wiem ze załuje tego co zrobil i teraz dopiero wie co stracił, tylko czemu sie nie odzywa nic nie pisze?????jego brat tez nie czemu tak postepuje.Wiem ze mnie kocha , tylko nie wiem kto powiden zrobic ten pierwszy krok zeby znowu byc razem???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i napisałęm tego sms\'a i zadzwoniła do mnie. Niestety gadka sie nie kleiła i na końcu powiedziałem jej ze nie chce sie z nią kontaktowac itp itd. I ze oststnio w moim życiu troche sie pozmieniało i za jak mnie nie chce to nie. Powiedziała zebym tak nawet nie mówił.....\"ale taka jest prawda\"-ja jej to powiedziałem Nie wiem czy dobrze ze to zrobiłem ale tak czuje. Jak teraz jej bedzie zależeć to Niech sie stara i niech w końcu sobie uświadomi co traci.... nie bede na nia wiecznie czekał. Mam na oku inna kobietke i nia teraz mam zaprzatana głowe. A rozmowa sie zakończyła na CZEŚĆ CZEŚĆ i tyle....:) Co o tym sadzicie drodzy forumowicze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ulusia
Do pocieszka mam tak samo on mówi że mnie kocha i że teraz wie co stracił że mu mnie brakuje ze w łózku cudownie tra ta ta i td. ale ia tak narazie do mnie nie wraca tylko tego głupiego czasu potrzebujre już żygac mi się chce więc czekam ale przy okazji świetnie się bawie tylko nie wiem czemu wiele osób mówi mi że mam smutne oczy. Lepiej poczekajmy niech sami zdecydują czego chcą. Zostawiony Jak Cię kocha to wróci ale może się spotkajcie i pogadajcie szczerze co i jak,napewno tak nagle cię kochac nie przestała no chyba ze nigdy nie kochała.nie można tak poprostu zapomnieć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ulusia
bulimistrz będzie niedługo chciała wrócic do ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość archi
jak ci na nij zalezy to ja wpuscisz do swojego serca ponownie jezeli juz zadecydowales o innej zostaw ex gdyz mozesz poranic obie nieswiadomie , chcialbym miec tak jak ty gdyz ja bym sie wogule nad niczym nie zastanawial ja mam inna sytuacje wiec..... na moim miejscu bys postawil na nowa kobiete ale jezeli czujesz cos innego daj ex ta szanse ale do tego czasu nie zblizaj innej kobiety do siebie gdyz ja zranisz wiesz jak sie czules i na wzglad na to nie krzywdz ty :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość archi
wogule to obejzyjcie film z princem "purple rain"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ulusia Ja jej nie zawiodłem obiecalem jej jak skoncze studia czyli został mi ostatni semestr to znajde normalna prace i bede pracował - dotrzymałem słowa. Po naszym rozstaniu zaczołem jezdzic na ciezarówkach miałem dobrze. Po roku czasu zauwazyła, że dobrze sobie radze mam kase wiec zrobiła sie zazdrosna i sie odezwała bo widzła ze dobtzrymałe słowa i to co obiecałem nie było tylko iluzja - wtedy poznałem inna kobiete z ktora pojechaismy w góry na sylwestra. Jak ona sie o tym dowiedziała to o mało zawału nie dostała. Zaczelismy się spotykać itd ale byłem w trakcie zmiany pracy. Spotykajac sie ze mna zaczeła mnie oszukiwać rozmaiwała sobie juz z jakimi kolesiami itd. Cały czas pracuje i wiem, że każda kobieta potrzebuje aby mezczyzna ja zaskakiwąl niespodziankami, zaprosi ja na wykwintna kolacje itd. Ja dotrzymałem słowa i było by dobrze ale ona miedzy czasie mnie zaczeła oszukiwać piszac z kims. Wiec po co to wszystko było. Obiecałem jej, że to ja bede teraz jej pomagał finansowo na tyle ile bede w stanie. Do ukonczenia moich studnow został jeden semestr- nie mogla poczekac obiecałem jej to i dotrzymałem słowa. Ja tez wiele rzeczy chce i co z tego wszystko przychodzi z czasem ale dla niej moja nauka nie miała zadnego znaczenia, wartości tylko kasa sie liczyła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ulusia
bulimistrz tak myśle,jeśli kocha to wróci ale dobra byłaby szczera rozmowa.ja ze swoim taką odbyłam i mi ulżyło. rudy to już sama nie wiem przykro mi może poprostu się odkochała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ulusia Miłość mogła przeminąć ale jesli wiedziała, że już mnie nie kocha i nic z tego nie będzie to nie potrzebnie sie do mnie odzywała i przez miesiac czasu usilnie chciała nawiazac kątakt. Jeżeli ja bym jej nie kochal to po co miał bym nawiązywac z nia kątakt po co mi by to było potrzebne?. Jej brakowało seksu przez rok czasu nie miała nikogo nikt jej ... więc miała do mnie jakieś tam zaufanie i stwierdziła czemu by nie :) Wykorzystala mnie, narobiła mi nadziei, że sie wszystko ułoży. Widziałem, że był moment gdzie się nad tym zastanawiała ale widocznie sama nie wiedziała o co jej chodzi w łóżku było jej dobrze ale do okoła mnustwo facetów sie nia interesowało - oj taka pokusa no no. Kazdy myśli inaczej i ma widocznie inne wartości. To jest po prostu brak szacunku do drugiego człowieka sama powinna się nad tym zastanowic i podjąć ostateczną decyzje a nie bawic się moimi uczuciami. Sa nie wiedziłem jak mam się zachowywać, czy byc miłym dla niej i ciagle jej pomagać, czy ja olac i niech sama sie zastanowi nad sobą. Ale widzisz ufała mi i nie straciła zaufania jezeli chciała sie spotykać. Czasami nie potrafiłem \" na chłodno\" podchodzic do pewnych spraw i sytuacji ponieważ to jest miłość i nie jest łatwo człowiekowi się opamiętać oczyiście nie zrobiłem nic głupiego ale jak sie kogos kocha to najpierw jest uczucie a po tem zdrowy rozsądek. Kochałem ja całym sercem byla dla mnie wszystkim ale nie pozwoliłem sobie aby za nia biegać. To była na prawde dziwna sytuacja sama nie wiedziała chyba co ma robic po jednej stronie ja a po drugiej jakis koles cos nowego osoba która moze dac jej cos nowego rozumiem ale wiem, że nie bylo jej tak zle ze mna sama sie w tym wszyskim pogubiła z nim sie nie widywala i nie bylo sporów. Człowiek zawsze mądry jest po fakcie i widzi swoje błedy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tiii
Witajcie wszyscy Mam podobny problem. W styczniu miałem ostatnią sprawę rozwodową, a od marca już nie mieszkamy razem. Na początku robiłem jej na złość jak tylko potrafiłem, a on mi. Robiłem to żeby o niej zapomnieć bo kocham ją nad życie. Już na szczęście ten etap mamy za sobą, rozmawiamy normalnie. Ostatnio dwa razy rozmawialiśmy i prosiłem żeby do mnie wróciła. Lecz ona twierdzi, że jest szczęśliwa z tym nowym (ona ma 28 lat, on 20), choć w jej oczach widziałem smutek lub coś podobnego. Obecnie lecze się bo przez to wszystko popadłem w depresje. Już nie wiem co mam robić, tak bardzo pragnę ją odzyskać i zacząć od nowa dla niej i naszej córeczki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pocieszka87
Ulusia No widzisz jak narazie to tlko gadaja i nic nie robia w ttym kierunku , ja tez sie dobrze bawie próbuje ale sa dni ze jak seidze w domu sama to wracaja wspomnienia .Zamiast tak gadac(chodzi mi o naszych EX) to niech zaczna działac i cos robic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pocieszka87
do Tiiii A co było złego w waszym małżenstwie ze sie zdecydowaliście na rozwód???pewnie długo byliscie małżenstwem.Piszesz ze twoja była zona ułozyła sobie zycie skims innym mimo ze jest młodszy od niej!!! spróbuj walczyc o nia skoro ja kochasz zrób to dla siebie i swojej córki.Nie popadaj w depresje bo to najgorsze co moze byc musisz sie zmotywowac i zaczac cos robic w tym kierunku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×