Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Przygnebiony

Jak odzyskać straconą miłość??

Polecane posty

Gość diczi
darko,listonoszu i magnesiku-dzisiaj spedziłem z natalia kolejny dzien i wiecie kurcze byłem na jakims debilowatym filmie w kinie KRWAWA RZEKA:ppp-NIE POLECAM-SIEDZA DWIE DZIEWCZYNY I JEDEN PALANT NA DRZEWIE I SCIGA ICH KROKODYL:)wiecie co przytulila sie a ja normalnie odleciałem,to nie jest tak,ze jedno sie konczy a drugie nie moze byc lepsze bo nawet to przytulenie znaczyło dla mnie wiecej niz....no wiecie:))potrzebowałem tego:)) czuje sie super:))) ja juz znam odpowiedz i brzmi ona NIE:p:p ZASTANÓWCIE SIE:p:p:pa zobaczycie,ze nie jest tak zle spotykac sie z kims innym-ale wybierajcie z głowa a nie....:))tak na szybko:)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na prawde podziwiam was i też chciał bym byc tak szczęśliwy. Myśli o niej ciągle powracają nie potrafie zapomnieć. Wciąż ja kocham i to się nie zmieni. Miłość i nasza druga połówka jest najpiekniejsza rzeczą w życiu jaka może nas spotkać. Ona była dla mnie wszystkim i nie bede umiał o tym zapomnieć. Wciaz jest w moim sercu i widze nie zaleznie ile czasu by upłyneło tak samo mocno ją kocham. To jest na prawde straszne i bolesne bo nie potrafie się z tym do końca pogodzić ponieważ przy niej czułem się szczęśliwy, pełen energii chciało mi się żyć. Teraz zmieniam prace ze względu na zarobki, będe miał mało czasu dla siebie. Nie wiem ale bardzo bym chciał aby ona wróciła tylko ja kocham.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rudy222 Ja wiem ze to boli ale zdałem sobie sprawe ze to boli tez włąśnie przez to że nie potrafiłem się od niej uwolnic. Ja nie twierdze ze juz nie kocham, alw poza uczuciami mamy jeszcze rozum i kiedy on zacznie dochodzić do głosu, to cała sytuacja prezstanie tak boleć. Wierz mi :) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość archi
siemanko ludziska:) trzymajcie sie a bedzie dobrze .:) ja ze swoja ex dalem sobie na luz mam nowa lepsza kobietke jest fajna :) ex mnie juz nie interesuje przejzalem na oczy dzieki nowej kobiecie :) zobaczylem po chamsku porownalem i jestem zadowolony i szczesliwy ze tak sie stalo, swiat nagle stanal otworem :) zniknely problemy jakie przez nia mialem i zniknely troski zyje sobie dobrze o dziwo wbrew jej slowom kobietom sie podobam i sie mna interesuja :) jest super :) nagle sie okazuje ze to ja mam przyjaciol i tone znajomych a ona zostala sama :) zrozumcie ludzie widza wiecej niz myslicie i to oni wlasnie doceniaja takich ludzi jak my nie takich co nie szanuja ani siebie ani innych :) przekonalem sie na sobie i mowie wam zycie jest przepiekne :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość diczi
wiecie u mnie wszystko jest naprawde spoxik-i spotkania z natalia i wiecej czasu dla znajomych-robie co chce reszta mnie nie interesuje-ale mam jeszcze mały problem-nie mowie o mysleniu bo nawet powoli zaczynam zapominac ten koszmar z ostatniego roku:))) ale jak ide spac i zawsze wstaje o6:(((i mysle o tym wszystkim to mi sie niedobrze robi:)))))))a pozniej zasypiam-i wiecie nie wiem co mam z tym zrobic:)) bo jak wywalac to wszystko do kosza:))) pozdro:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZRANIONA I CIERPIĄCA-
Wiecie ja dalej kocham mojego eks ale cóż musze sie pogodzic z tym...niedługo mam wezwanie na prokurature na rozpoznanie gwałciciela...w poniedziałek musze isc do byłego do domu:( musze z nim pogadac czy napewno nie bedziemy już razem..jezeli powie ze nie ok postaram sie utrzymac z nim kontakt telefoniczny byliśmy dla siebie stworzeni ja i on ..to była prawdziwa miłosc na całe zycie panowało prawdziwe oddanie...ja tez jak rano wstaje to żygac mi sie chce ta sytuacją byliśmy tacy szczesliwi nie wiem jak mogło sie to stac.Gdyby nie ten gwałt gdyby nie rodzice mojego eks dalej bylibysmy dalej razem zycie jest po****ne kochamy sie chodź kazdy z nas udaje przed soba ze tak nie jest!!ale to miłosc życia i ona zostanie w sercu na zawsze..poznałam chłopaka który chce ze mna chodzić ..może sie zgodze lecz mój eks bedzie zawsze dla mnie najwazniejszy..moze kiedys zrozumie i wrócimy do siebie KOCHAM CIE ARTURKU NAD ZYCIE I DOBRZE WIESZ O TYM ŻE TY JESTES MÓJ A JA TWOJA I NIKT NAM NAS SOBIE NI ZASTĄPI..pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magnesik_88
Może sie wypowiem tak nei chodzi oto żeby zastąpić kogos, lecz żeby własnei rozum doszedł do głosu. Cierpiałam itp tak samo ale umówiłam sie z kolesiem ze swojej grupy studenckiej i jakos poszło potem. Były też sie odezwał. Mimo tego że go kocham (a tego kolesia nowo poznanego też by dało sie pokochać) to nie potrafie zaufac dlatego jestem sama :P a oni starają sie mnie sobą zainteresować zobaczymy. Poprostu w związku powinno być zaufanie, oparcie i miłe spędzanie czasu, do tego potrzebne są zgodne charaktery. Nie patrzę teraz na byłego że on jedyny i wogóle nikt inny jest wielu fajnych kolesi poprostu trzeba sie rozejrzeć:] a nóż mozę z byłym wyjdzie jeszcze kolejny raz ;). Powiem tak nic nie wykluczam ale PŁAKAĆ, WPADAĆ W DÓŁ NIE WARTO, wszystko płynie i musi sie udać :] wszystko postaram sie skupić w tym roku na nauce a przy okazji na spotykaniu sie z chłopakami :]. Buziole trzymajcie się. Jeszcze jedno wszystko da sie wybaczyć jak kocha tylko czas i nieodzywanie sie są do tego potrzebne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość diczi
heja strasznie zakochanym:) wczoraj wpierdzielalismy mcdonaldsa i stalismy na skarpie podziwiajac cale misato a pozniej gwaiazdy:)) było spoko ale jakos nie moglem przespac calej nocy:((moze dlatego,ze moja ex byla na weselu z jakims kolesiem:)) myslalem myslalem i nic nie wymyslilem tylko znowu zalapałem dola-moze dlatego,ze wylaczylem telefon i od 7 dni nie mam z nikim kontaktu-wiecie zawsze jest takie zludzenie,ze moze sie odezwie:))ale znowu jakby chciala zadzwonilaby na domowy-ja pierdz....czasami lapie takie rozkminki:))) trzeba chyba spierdzielac z domku i jechac na jakas domowke:P:P:P wiecie wiele w zyciu mnie spotkalo ale takie myslenie jest az niezdrowe:)) tak jak magnesik napisala lepiej poprostu zaczac zyc wlasnym zyciem a to co mam byc to bedzie:)) kiedys sie dowiemy czy kochala czy nie:((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość diczi
podobno jest jakas fajna ksiażka ktos ma namiar na nia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mariuczcia
Witam! niestety ale dołączam do grona złamanych Serc. ja byłam z moim ukochanym półtora roku, od tak zostawił mnie, nie tłumacząc nie mówiąc nic, powiedział, że odchodzi, rozstania takie miały miejsce nie raz i nie dwa, za każdym razem padały ostrzejsze słowa, trudno mi płacze i szlocham, ale cóż, sama nie wiem czy chce powrotu, chyba się boję samotności... nie wiem czy walczyć o niego czy wziąść go na przetrzymanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mariuczcia
Świat mi się walił na głowę, teraz mam powtórkę z rozrywki:) nawet szefowa kazał pójść mi do domu bo widziała, że zaraz eksploduję!Jeśli ktoś ma jakąś receptę po proszę! nie ukrywam, ze jestem oporna i nikogo innego nie chce, i szybko się to nie zmieni!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mariuczcia
Hej Diczi, wyłączony tel to nie obry pomysł bo siedzisz i myślisz, że może się odezwała... nie zamartwiaj się pogadaj z przyjaciółmi, wyjdz do ludzi, uśmiechnij się, mam to samo, płacze co 5minut, najgorzej jest jak siedzisz sam i myślisz... w tedy nie ma ratunku!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość diczi
mariuczia:P:P:P ale ja juz kogos mam a nie chce poprostu patrzrec i zastanawiac sie czy zadzwoni-lepiej sie czuje ale wiesz:)) w moim nowym zwiazku jest naprawde suuuper-natalia ma niesamowity charakter i jest niesamowicie piekna ale ja rozstalem sie miesiac temu i jak narazie wole lepiej nie spotkac sie z ex po siedmioletnim zwiazku-niewazne co ma byc ale ja juz zdecydowałem i powrotow nie bedzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZRANIONA I CIERPIĄCA-
Siema a ja juz czuje sie lepiej...pogodziłam sie ze go juz straciłam meżczyzni sa dranie byłam dzis na rozpoczeciu roku moja kolezanka z klasy(ma 17 lat) ma półroczne dziecko ojciec dziecka zostawił ich i co ona sama ma powiedziec...została z maluszkiem sama bez wsparcia rodzców i chłopaka..świat zwariował męzczyzni nie sa odpowiedzialnie za swoje postepowanie i nie umieja sie dostosowac do danej sytuacji... wszystko jest ok poki jest dobrze a gdy pojawia sie problemy juz ich nie ma:( ja postanowiłam narazie odpoczać od facetów, za duzo wycierpiałam w ciagu wakacji..trudno mój artus to juz przeszłosc napewno nigdy nie wrócimy do siebie nie mam na co liczyc w poniedziałek mam rozpoznanie tego gwałciciela i wiecie co nie bede płakała spojze mu odwarznie w twarz i mu splune na nią..:)gwalt problemy z chłopakiem -to juz przeszłosc...oni obydwoje byli siebie warci..i stało sie szczescie w nieszczesciu zgwałcono mnie ale przekonałam sie ze nie moge liczyc na wsparcie chłopaka(obecnie eks chlopaka)pozdrawiam trzymajcie sie ciepło jakos bedzie przetrwamy trudne chwile najgorsze sa pierwsze dni a potem juz coraz mniej boli..mysli sie o tym o tych cudownych chwilach..o tym co było miedzy nami prawdziwe uczucie i parwdziwe oddanie ale mi sie wydaje ze faceci nie kochają oni tylko pragną nas a gdy im sie znudzimy szukają pretekstu do zerwania.ŻYCZE WAM TU WSZYSTKIM ABYSCIE ZNALEŻLI SWOJE DRUGIE POŁOWY ABYSCIE JUZ NIE CIERPIELI I NIE ROZPOAMIETLIWALI TYCH NAJLEPSZYCH CHWIL -BO TO BYŁO NIE WROCI...pozdrawiam 3majcie sie!!!buzka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
diczi ja rozprowadzam tę książkę :) taki dealer ze mnie :)) dawaj maila to ci przeslę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość diczi
elvis108@op.pl-dzieki-przeczytam i zobacze moze przyda sie na przyszłośc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość diczi
zraniona i cierpiaca ile masz lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość diczi
a no i musze wam powiedziec,ze jestesmy razem:P:P:P:P:P: jest poprostu niesamowita-piekna gadatliwa urocza wspaniała madra i wogole moge zawsze na nia liczyc:PPPP ja to mam szczescie w zyciu:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mariuczcia
Diczi żebyś wytrwał w swoich postanowieniach, ja z minuty na minutę miękknę i już na prawdę nie mam siły! a żeby było weselej moja przyjaciółka też rozstała się z facetem, takze się wspieramy:) inna znowu wróciła po przerwie do swojego, dużo bym dała zeby być na jej miejscu, !!!! czas pokaże co ma wisieć nie utonie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mariuczcia
Ciesze się że chociaż niektórym z was lepiej głowy do góry! będę za was wszystkich trzymać kciuki! życzę dużo powodzenia, oby wszystko się pomyślnie po układało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
DICZI Po 1 - GRATULUJĘ !!! Po 2 - Gratuluję !! Po 3 - gratuluję ! później długo, długo nic... po 3452525543 - to jest właśnie w związkach najpiękniejsze - ich początek, bo wszystko jest nowe i nieskoordynowane. Każde słowo, gest, potrawa zamówiona w restauracji, uśmiech - jest dla nas nowy, pasjonujący. Cieszę się Twoim szczęściem, ale wyciągnij wnioski z poprzedniego związku i nie popełnij tych samych błędów, a Twoje szczęście potrwa dużo dłużej niż za ostatnim razem...:) DARKO Dilerze, poproszę o książkę. Nie wiem, czy kiedyś juz jej nie czytałem, ale jest tylko jeden sposób, żeby się przekonać. Mój mail - listyniedostarczone@wp.pl pozdrawiam wszystkich szkolniaków, wszystkiego dobrego w nowym roku szkolnym:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karola73
Witam wszystkich, czy mogę prosić o książkę? luke322@tlen.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wyślę książkę wszystkim dzis wieczorem, jak tylko wrócę z pracy. Przepraszam za opóźnienie ale czasem tak się dzieje i nie mam na to wpływu :) P.S. Moja ex po 3 tygodniach ciszy odezwała się standardowym smsem: \"Cześć. Co u ciebie? Jak nie chcesz to nie odpowiadaj\" :) I rzeczywiście, nie chciałem i nie odpowiedziałem. Diczi Gratulacja Tak trzymać!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość diczi
darko widze ze ty powinienes brac za to wszystko kabone:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mariuczcia
Przepraszam, ale jestem świeżynką i o jaką książkę chodzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość diczi
ej fajny ten esemesik-czesc co slychac:P-jak nie chcesz to nie odpowiadaj:))-wiem kochasz cichhooo ja to wiem:) itp:))super-ale dziewczyny sa zakrecone:) same nie wiedza czego chca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mariuczcia
Jak to zrobić żeby się odezwał widzę ze jeteś ekpertem może mi pomożesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mariuczcia
Zraniona i cierpiąca chętnie poszła bym tam z Tobą i potrzymała Cię za rękę... jak się nie uda to chociaż będę duchem!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
diczi :) ja taki dealer jestem co kasy nie bierze. Dealer w krzywym zwierciadle hehehe. Co do dziewczyn nie potrafie tego zrozumiec, najpierw nie chca maja gdzies a potem cos tam próbują robić żeby jakąś furtkę powrotu miec. A ja już nie chcę tak. opiero co zacząłe życ własnym życiem. Skoro powiedziała A to trzeba powiedzieć też B i dać sobie spokój. mariuczcia wyśle ksiązkę tam jest kilka fajnych tekstów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość diczi
Darko przyznaje ci absolutna racje-wiesz dlaczego tak jest bo dziewczyna widzac ,ze jestes slaby zawsze po nieudanym zwiazku moze do ciebie wrocic-kumasz:P:P::P:P wiem.... bo ja tak kiedys miałem-ja wiem,ze wiekszośc z was potrzebuje czasu-rozumiem to ale trzeba życ bo to jest trudniejsze:((( mariuczcia 1 to on musi chcec sie odezwac:) 2zrob na nim wrazenie-spotkaj sie z kims i zrób to tak,zeby widzieli cię jego znajomi-najlepiej z jakims przystojniakiem i tu wchodze do gry JA:p:p:p a tak powaznie to czas i tyle jak kocha to wroci:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×