Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mariama

KOK?

Polecane posty

Gość Mariama

Czy ktos mi moze wyjasnic, dlaczego tak wiele dziewczyn robi sobie na studniowke, na wesela i inne duze uroczystosci wielki, polakierowany KOK + takie zakrecone pejsiki po bokach twarzy? Nie znam bardziej oklepanej fryzury, do tego tak bardzo postarzajacej. Nie chcialabym nikogo urazic, rozumiem, ze tak samo mozna skrytykowac proste konskie ogony, fale, grzywki, proste wlosy albo korone z warkoczy, ale dziwnym trafem polskiego KOKA z pejsikami nigdy nie zobaczysz na pokazach mody, a te proste fryzury zawsze sa na czasie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dlatego, że fryzura naturalna na całą noc wymagałaby tysiaca poprawek, a kok żadnej. Mam takie włosy, ze żadne lekkie upiecie nie wytrzymałoby u mnie godziny, a rozpuszczone wymagaja czesania co pół godziny. Popieram jednak koki, ale precz pejsom po bokach, sa ohydne i kapustce w postaci miliona pukielków na głowie. Jesli kok, to jak najbardziej skromny i oryginalny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mariama
o, nie pomyslalam o tym, rzeczywiscie, ja najczesciej nosze rozpuszczone wlosy - ciagle poprawiam grzywke i latam do toalety rozczesywac:) baw sie dobrze, klubie go go!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale jaja mam
ja byłam oststnio na weselu mi miłam fajnego koga takiego nowoczesnego z kolcami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KOKO szka
Hej! Prawda jest taka,że niewielu jest fryzjerów którzy potrafiliby zrobić coś porządnie poza kokiem. Ostatnio świadkowałam na weselu.W necie znalazłam zdjęcię,bardzo ładnej fryzury,polegającej na lużnym upieciu włosów z tyłu głowy.Bardzo naturalna fryzura.Od fryzjerki wyszłam na głowie z kokiem :( Byłam wściekła.Mimo, iz pokazałam jej zdjęcie i powiedziałam co chcę,zrobiła po swojemu!!! Było mało czasu by to zmieniać,ale byłam strasznie zawiedziona.Dlatego teraz uważam,że już leiej nakręcić wczesniej w domu włosy na wałki i pojsc w rozpuszczonych niż iść do ftyzjera,żeby wszytsko spiperzył.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja bylam na weselu w wakacje i ida sie czesac zastrzeglam ze koka sobie nie zycze, jak juz cos to moga byc zwykle rozpuszczone albo kitka cokolwiek tylko nie kok... moj fryzjer rozesmial sie i powiedzial ze doskonale mnie rozumie i ze nie mial zamiaru mnie czesac w koka:) uczesal mi niesamowicie kobiecego irokeza... nie bylo osoby na weselu ktora by nie pytala sie mniekto mnie tak orginalnie uczesal:) fryzura trzymala sie cala noc mimo ze tanczyla do udpadlego:) dodam, ze pani mloda miala upiete wlosy owszem ale nie w koka i wyglada tak mlodo i cudnie, ze wszyscy byli zachwyceni!!( czesalysmy sie u innych fryzjerow zeby nie bylo zaraz insynuacji, ze foruje jakiegos jednego:P) ja KOKO mowie stanowcze NIE!! jedyny jaki moglabym na sile strawic to kok tzw banan gladziutki bez pasemek zwisajacych itp:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak fajnie ze o tym piszecie
bo ja mialam na swoim slubie wlosy ssiete do tylu i luzno puszczone loki, bez zasdnych zwisajacych pejsow. duzo osob mowilo, ze trzeba bylo sobie zostawic jaies wloski z przodu, bo wtedy lepiej twarz wyglada. Od razu sie lepiej poczulam jak przeczytalam Wasze zdanie. pozdawiam 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na swoim slubie mialam kok ale inny niz ten o ktorym piszecie. Wlosy mialam zebrane na czubku glowy i gladko zaczesane w kucyk, fryzjerka nawijala grube pasma i przypinala je wokol tego kucyka, do tego diadem, ktory na ciemnych wlosach fajnie wygladal i bylo ok. Jestem przeciwna kokom z drobnych loczkow, ktore przypominaja wygladem sianko ale ten z grubych pasm jest o niebo lepszy. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gomeranda
Mam długie włosy, cały czas biegam w rozpuszczonych, od czasu do czasu czesąc sie w koński ogon lub francuza, to wiadomo od wielkiego wyjście, gdy mam odsłonięte w kreacji ramiona, lub dekolt, czesze sie w kok. Tylko w ten tzw hiszpański. Czyli włosy gładko zebrane w węzeł i upięte na karku, w takie cos, nie mam pojęcia jak to nazwać. W każdym bądz razie z przodu jest absolutnie gładko, z tyłu tez nie m a tego monstrualnego czegoś. Prawdą jest tez , ze jak do tej pory nie spotkałam fryzjera, który zaproponowałby cos innego, a pytałam. A ten kok hiszpański jest w miare bezpieczny. Zreszta czesałam sie tak, ze 3 razy w życiu, no cóż....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Popieram... kok tzw. \"wioskowo-weselny\" tzn. małe loczki (te sprężynki takie) upięte wokół włosów spiętych w kucyk to wg. mnie szczyt wiochy... jeszcze przejdzie gdy ktoś ma ładne, błyszczące, zdrowe włosy - ale na matowych, tłustych włosach dziołchy co się właśnie od wykopek oderwała to raczej ładnie to nie wygląda. Ja koki nawet lubię - ale gładkie, tzw. \"hiszpańskie\", pasują do mnie. Na to mała ozdoba, w stylu eleganckiej spinki i można brylować w towarzychu :D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mariama
wow, irokez brzmi szalowo! masz jakies zdjecie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja lubię koki, ale gładkie, właśnie w takim hiszpańskim stylu, albo ze splecionych warkoczy. Przód całkowicie gładki, odsłaniający twarz. Czasami w domu robię sobie taki troszkę staroświecki kok z warkoczy. Uważam, że kok jest na tyle ładną i kobiecą fryzurą, że wszelkie pejsiki i loczki lepiej sobie darować. Jeśli ktoś chce sobie ozdobić, to lepiej niech postawi na ozdobne szpilki do koka, wepnie kwiat, albo po prostu założy większe kolczyki, a nie wsadza loczki i pejsiki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość minifinni
Jak robisz ten kok z warkoczy możesz troche przybliżyć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zwykle robię tak, że związuję włosy w kucyk, albo zaplatam francuski warkocz i podstawę warkocza, tam, gdzie ma się zaczynać kok, też ściskam gumką. Musi być dość mocno ściśnięta. Potem wyjść jest kilka: albo zwykły warkocz, niezbyt sciśle spleciony, albo warkocz jakiś bardziej ozdobny, z większej ilości pasm, albo dzielę włosy na trzy pasma i każde z nich zaplatam w warkoczyk i dopiero z tych trzech warkoczyków splatam jeszcze warkocz. Włosy trzeba zapleść najdalej jak się da i związać malutką gumką, drobniutka frotka albo zwykła cienka gumka są dobre, bo zwykła frotka może być za duża. Potem już dość zwyczajnie owijam włosy prawą ręką wokół tej górnej gumki u podstawy głowy, lewą przytrzymuję, żeby się ten interes nie rozp... Koniec warkocza chowam pod wcześniej zwinięte włosy, żeby nie było widać gumki. Czasami sprawdza się związanie włosów ciut asymetrycznie względem osi głowy, a to dlatego, że włosy przy głowie są grubsze i ten pierwszy owój może wyjść właśnie trochę asymetrycznie, więc zawczasu przesuwam całość troszkę w przeciwną stronę. Na końcu już tylko wpinam kilka szpilek do koka, takich dość długich, w kształcie długiej i chudej litery U. I już. Jak ktoś chce, żeby całość była trwalsza, może wygładzić wlosy przed zapleceniem jakimś preparatem wygładzającym, żelem albo czymś tam innym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aha, można to zrobić i bez ściskania włosów gumką w kucyk, ale wtedy całość jest mniej trwała. Dodam jeszcze że ja mam włosy proste i długie do pasa, ale niezbyt grube.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przejrzałam parę stron i ze zdziwieniem ujrzałam na jakiejś stronie dla fryzjerów kok opisany jako hiszpański, który składał się ze strasznej ilości naczupirzonych loczków. Dla mnie hiszpański kok to zupełnie co innego. Taką fryzurę widywałam na głowach tancerek flamenco, przód miały uczesany zupełnie gładko, a z tyłu również gładki kok, nisko nad karkiem. Żadnego naczupirzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość minifinni
Bardzo dziękuje, sprobuje to rozpracować, ja mam włosy za łopatki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madziarrra08
upięcie nisko nad karkiem: takie coś na http://www.handsomemen.pl/Tag_porady,Kok,0.html znalazłam, może się komuś przyda • Włosy zakręć na grube wałki - im grubsze tym lepiej. • Suche włosy uczesz i podziel na pięć części rozchodzących się od czubka głowy. • Jedną część zaczesz do tyłu, upnij wsuwkami na karku i wywiń końce do góry formując z nich rulon - końce tego rulonu upnij wsuwkami, by je ukryć. • Podobnie zrób z dwiema innymi częściami włosów - po obu stronach właśnie uformowanego rulonu. - pamiętaj, by starannie schować końce włosów i upiąć je wsuwkami tak, by spinek nie było widać. • Utrwal lakierem i wepnij w jeden z loków kwiaty dla bardziej strojnego efektu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×