jak go zaczepic?jak go zdobyc?

mam problem. zazwyczaj jestem dosc odwazna i jesli ktos mi sie podoba, to od razu atakuje. jednak nie tym razem...jestem na roku z pieknym chlopakiem, ktory wpadl mi w oko, gdy tylko go ujrzalam. jednak nie chodze z nim do grupy, on nie przychodzi na zadne spotkania integracyjne, jedyny dzien, kiedy go widze to sroda, gdyz wtedy mamy razem wyklady. kilka razy sledzilam go po wykladach, tak wiec wiem gdzie mieszka (w akademiku obok mojego), jestem tez dosc sprytna, a wiec odkrylam ja sie nazywa, gdzie mieszka, w ktorej jest grupie itd...a po co mi to, skoro nie mam okazji z nim porozmawiac??? nie wiem jak go zaczepic, przeciez nie podejde do niego i nie powiem: czesc, bardzo mi sie podobasz, chodzmy do kina.... ciagle o nim mysle, sledze go...boje sie, ze popadne w obled. pierwszy raz jestem w sytuacji, ze zakochalam sie w kims za sam wyglad i nie wiem co robic......macie jakies rady?jak go poznac?bo potem powinno pojsc gladko...

Słyszała panna coś o batystowej chusteczce?

:-) A od zdobywania, to jest mężczyzna, nie kobieta.

o czym?

Kobieta jest do zdobywania.

No tak, teraz mamy czasy pokracznych esemesów w pokaleczonej polszczyźnie. Która tam dziewczyna pamięta o starych, wypróbowanych sposobach?

Mamy zimę...może rękawiczka?

pożycz notatki z wykładów.

uwaga tokio hotel!

Tomku, chyba nie jest z Tobą tak źle

ok. rzucic mu chusteczke pod nogi??rzucic mu rekawiczke pod nogi?? hmmmmm... po pierwsze nie mam pewnosci, ze on ja w ogole podniesie, moze to zrobic np. ktorys z 3 jego kolegow, ktorzy zawsze wszedzie z nim chodza... po drugie : mysle, ze nawet jesli ja podniesie, a ja powiem najuroczej jak moje :dziekuje, to i tak sie z nim zbytnio nie zaprzyjaznie. notatki z wykladow to tez sredni pomysl, bo z tego co zauwazylam, on nie robi notatek....

usiadz kolo niego na zajeciach i zostaw rekawiczke albo cos nie zobaczy ze to twoja i odda hehe ale glupie wiem ale nic innego mi nie przychodzi do glowy

przyciągnij Go myślami:) sercem, jak ja:) marzenia się spełniają:)

wyjdzie jak On i On myślą Jak są połóweczkami:) Wypatrzyłam, zobaczyłam, ściągnęłam myślami, to aż niewiarygone:)

E tam, Łabędzica. To jednak nie działa. Mistyfikujesz.

działa tylko trzeba potem przejsc do real swiat:)

hmm moze to jest mozliwe....mi sie jakis czas temu tak zdawal.az dziwne. jak na razie to tylko mrzonki chociaz jesli mnie delikatne podszepty intuicji nie mylą to kto wie.......

Nie działa. Ryba najlepszym tego dowodem, Łabędzica :-)

Wpadl ci w oko przystojniak, a potem w innym watku bedziesz pisala, ze wyglad nie ma zadnego znaczenia. Pieprzona hipokryzja kobiet.

nie mozesz podejsc do niego na korytarzu i tak o po prostu pogadac o studiach, co mysli o jakims doktorze, jak jest u niego na cwiczeniach. przeciez musicie sie znac z widzenia, albo usiadz obok niego na wykladzie i zagadaj na wyzej wymienione tematy powodenia

no bo mój to przystojniak:) ładnie mu w buli-oliwce i guziaczkach i te oczka na tle lnu co go tak fajnie otaczał:) A w tych oczach tyle mądrości, czułości:) Mozna było czytac jak książke jego emocje. Zawsze wiedziałam czy bedzie na tak czy na nie. I byłam mile zaskoczona ze mamy to samo zdanie:) a dla mnie to wielki plus:) I lubi tulic, całowac w dłon, dostał kolejne plusy:)

usiadz zaraz koło niego w środe na wykładach :D i w pewnym moemncie przestan pisac i powiedz głosno" juz nie moge reka mnie boli widze ze tobie tez sie juz nie chce" ale tak zeby tylko on slyszal a nie cala sala:D czy cos w tym stylu sobie wymysl hem na jak juz sie do niego zwróciłas to odp musi cos pozniej po prostu sie przedstaw a potem sie sama jakos gadka zacznie . Mowisz ze nie daleko siebie mieszkacie hmm moze idz i popros o cos "sasiada" :D a jak akademik to imprezki tez powinny byc :P

Tylko kurwy podrywaja facetow! Dziewczyno do nauki albo do garów!

asssaaa aleś welneła :/ szkoda gadac heh no przeciez ona nie pisze ze go chce do łozka zaciagnac tylko poznac znam duzo par gdzie dziewczyna zrobila pierwszy krok i sa szczesliwi do teraz a ty myslisz po średniowiecznemu O_o

żeby mnie któraś chciala poderwac, bylbym w siodmym niebie :) ;)

napewno podrywa, ale tak delikatnie:) chyba, że długo czeka, to już intensywniej;0:P

dzieki za rady, jakbym obok niego usiadla, to by byl relax,ale to jest chyba niemozliwe, bo kazdy juz ma na wykladzie swoje miejsce i raczej nikt go nie zmienia. ale sprobuje sie gdzies blisko wepchac, bo niestety patrzenie sie na niego od 2 miesiecy nie przynosi rezultatow...

patrz na niego gdy go mijasz ja ci tylko to radze narzie nie rob nic wiecej zobaczysz jak on zareaguje