Jutro wyjeżdzam i bardzo się boję!

Wtam wszystkich! Ryczę jak wół. Jutro wyjeżdzam do Londynu. Bardzo się boję. Jadę w tzw.: "ciemno". Moja rodzina tu zostaje. Boję się rozłąki, porażki, obcego kraju, wszystkiego. Ja się psycchicznie rozwalam! A jak nie pojadę i nie zarobię to przed Świętami będziemy z dziećmi na bruku. Proszę życzcie mi wszystkiego dobrego.

najlepszego!

Nie bój się, dobrze będzie!

Wszystkiego dobrego! Ja jade po nowym roku

Trzymaj się, będzie dobrze:)

brego

Dziękuję! Dziękuję! Ryczę i łzy mi same płyną. tak kocham dzieciaki i męża. Co będzie jak wrócę z niczym? Podobno polaków tam już wielu .......

Bogimi Seksu a Ty nic a nic się nie martwisz? Ja sobie jutro nie wyobrażam pożegnania przy autobusie ....

Trzymam kciuki. Nie przejmuj sie. Wszystko bedzie dobrze.

ready to go - to co napisałeś jest niesmaczne i wredne

alpine milk - dziękuję przez łzy Nie wiedziałam, że to będzie takie ciężkie. Myślałam wsiądę wysiądę i OK ... Ale nie boję się, że im sprawię zawód, że nie przywiozę gotówki do Polski na święta

Ilu tam jest Polaków? W Londynie?

jestem tutejsza. wyjazd w ciemno przed swietami to nie jest najlepszy pomysl. oczywiscie moge ci powiedziec ze bedzie dobrze i bedziesz miala szczescie jesli to wlasnie chcesz uslyszec. powiedz jednak lepiej jakiej pracy zamierzasz szukac lub czy masz zapewniony jakis nocleg. musisz byc zdeterminowana a nie poddawac sie emocjom bo inaczej mozesz od razu nie wsiadac do tego autobusu...

niestety nawet tam praca nie lezy na chodniku ale zycze powodzenia

jesli jadac w ciemno chcesz przywiezc gotowke na swieta to ... powodzenia bo ci sie przyda. naprawde

Załatwiam sobie wyjaz przez jakąś firma ,ale nic sie nie da sprawdzić czy wszystko będzie dobrze,jak na razie sie nie boję.Jestem zdesperowana,od 2 lat nie mam pracki no i z facetami mi się nie układa ,to co tu robić tylko uciekać.

Czemu sobie nie poszukałaś pracki w internecie łatwiej by było ,może byś się tak nie bała,a język znasz?

skoro nie da rady sprawdzic firmy to czemu na niej polegasz? wszyscy wierza ze bedzie dobrze a pozniej czarna rozpacz. w tym kraju jesli nie liczy sie na samego siebie to rzadko mozna liczyc na kogos innego, zwlaszcza na nie sprawdzona firme

valeriana - jadę przez pośrednika z Londynu do Luton. Dlaczego się boję? Bo jego nie znam, nie widziałam, ogłoszenie przez internet, tylko z nim rozmawiałam przez telefon kilka razy ... Dlatego to jest tak jak w ciemno

a polaczków jest tam od groma . nic dziwnego kazdy woli funty...

ale nie jedz, serio, nie widzialas tego posrednika, wsadza cie do burdelu i koniec. zwlaszcza przed swietami biznes sie kreci, mowie ci nawet jesli zaplacilas za bilety i wszystko, nie ejdz. pozycz kase i szukaj roboty, ale nie jedz

i pamietaj jedno ze zwlaszcza w londynie polak polakowi wilkiem nie zartuje

valeriana - wiem, masz rację. Nie chcę wracać z Londynu/Luton na zawsze tylko 22 na Święta. Póżniej 30.12 jak zapewniał pośrednik jest wyjazd następny Chcę ściągnąć tam mojego mężczyznę którego kocham ponad życie - dla niego wszystko :-) Jest mgr inż. zresztą tak ja ja. On wiele potrafi - jest elekrtykirm, mechanikiem, informatykiem. Ja niewiele ... pracowałam w call center ...

ja bym powiedziala omijaj posrednikow. wiem co to znaczy desperacja bo pojechalam w ciemno i zaplacilam grube pieniadze na wykupienie szkoly tylko po to by przejechac przez granice przed wejciem do UE, ale napewno nigdy nie zaufalabym kompletnie obcej osobie ze bedzie OK. nie wiem gdzie ludzie dostaja wyplate tak szybko po rozpoczeciu pracy (skoro mowisz ze musisz miec pieniadze na swieta) jesli ktos ci to obiecal to marne szanse ze dotrzyma obietnicy bo nawet w legalnej dobrej firmie tygodniowki sa z tygodniowym poslizgiem

Do: bylem w londynie - jest aż tam tak bardzo źle?

valeriana- załamujesz mnie ale pewnie mówisz prawdę. Brzydko się wyrażę: KURWA co robić? Ja oszaleję!

u lala powodzenia,w zyciu bym nie pojechala naprawde. podziwiam za odwage,wiem jak tu bywa ciezko i nie polecam nikomu wyjazdow w ciemno.

Do: powinnam napisac .... jak do burdelu? Tak już! I jest? A ambasada, polacy tam itd.?

bylem 2 lata i takiej zawiści zazdrości nie widziałem nigdzie. nie ufaj nikomu tylko tyle moge powiedziec