Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość koncoweczka

Bol spojenia łonowego - pomocy!!

Polecane posty

Gość koncoweczka

Jestem już w końcówce ciąży i bardzo boli mnie kość łonowa. Czy to może oznaczać zbliżający sie porod? Jestem w 32 tygodniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Asiula 37
Raczej nie ale najprawdopodobniej maluszek ci się obrócił glówką na dól co jest naturalne ale trochę rozpiera krocze. poprostu rośnie!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hihohaho
Ja jestem w 33 tyg. ciazy i kosc lonowa boli mnie juz od dawna - rzeczywiscie czasem ciezko to wytrzymac. Lekarz powiedzial, ze to normalne. Nie ma to chyba nic wspolnego ani ze zblizajacym sie porodem, ani z tym, ze dziecko ma glowke w dole ( moj maluszek jest jeszcze ulozony poprzecznie, a kosc mnie boli i to bardzo).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koncoweczka
gdzies wyczytalam ze pod koniec ciazy moze dojsc do rozejscia sie spojenia lonowego, brzmi strasznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tak miałam w obu ciążach. I niestety bolało jeszcze długo po porodzie, mimo że miałam cc. Ponad pół roku, oczywiscie nie tak bardzo jak w czasie ciąży. Teraz jestem w 34 tyg i znowu mam takie dolegliwości juz od 1,5 miesiąca, ale znalazłam na to sposób :) Śpię na boku z lekko zgiętymi nogami i miedzy kolana i uda wkładam taką grubą poduszkę albo dwie. Ulga juz po kilku dniach :) Spróbuj, może Tobie też pomoże.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mnie też bolało spojenie łonowe w ciąży, tak od 32 - 33 tygodnia. Przestało od razu po porodzie. Na pewno nie jest to objaw zbliżającego się porodu, bo urodziłam w 40-tym tygodniu. I tez słyszałam, że czasem może to oznaczac rozejście się spojenia łonowego. Musisz powiedziec o tym ginekologowi, żeby sprawdził, czy nie dzieje się coś złego. Jeśli stwierdzi rozchodzenie się spojenia, to powinien zalecić Ci jakieś leczenie - podobno nosi się do dnia porodu jakiś specjalny pas czy coś takiego. Ale przeważnie ten ból nie oznacza nic złego, tylko jest bardzo uciążliwy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja miałam takie bóle
i dostałam natychmiast skierowanie do ortopedy.Oczywiście uprzednio zrobiono mi USG czy czasem nie rozeszło się spojenie co jest bardzo niebezpieczne.Często kobiety nie zdają sobie z tego sprawy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tez miałam taki ból. U mnie nie był on oznaką porodu, bo zaczął się tak w 34-35 tygodniu a urodziłam w 40. Ginekolog powiedział mi, że mnie boli, ponieważ głowka dziecka jest już bardzo nisko. Zaraz po urodzeniu ból zniknął.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tak miałam w pierwszej ciąży, ale dopiero pod koniec, jak już córcia ułożyła się główką w dół, dodam że była bardzo nisko i mocno mi główką na tą kość napierała, stosowałam tą samą metodę co mama fasolki i faktycznie przynosiło ulgę. Po porodzie nie przeszło całkiem, czasem pobolewało przy chodzeniu. Teraz znów jestem w ciąży i kość łonowa dokucza mi niemal od samego początku nie mam jednak rozejścia, po prostu tak to boleśnie odczuwam i leżenie na boku z poduchą nie przynosi mi już takiej ulgi. Gin każe mi się oszczędzać i polegiwać, co przy 2,5-letnim małym tajfunie jest nieco abstrakcyjne :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, a rodziłyście naturalnie? Bo ja pierwsze miałam cc, ale teraz (jesli nic się nie wydarzy złego) będę rodzić normalnie, a podobno najczęściej do rozejscia się spojenia łonowego dochodzi własnie w czasie porodu. ALe gin mówi, że jest ok. i że to niegroźna , ale rzeczywiście uciążliwa dolegliwość. Ja jestem po operacji kręgosłupa, mam trochę zniekształconą miednicę i myślałam, że to dlatego mnie tak boli, ale widzę, że to się często zdarza. Mam nadzieję, że mi szybko przejdzie po ciąży, bo po pierwszym dziecku kilka miesięcy to trwało. Serpentynka ja tez mam 2,5 letniego synka ( 2 i 4 miesiące dokładnie) :) Po porodzie będziesz z dwójką sama, czy masz kogoś do pomocy? Ja mam zamiar na parę godzin brać opiekunkę ,która normalnie zajmowała się synkiem, ale nie wiem czy to dobry pomysł, bo na dłuższą metę obca baba działa mi na nerwy :O Ale nie wiem czy sama na początku dam radę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja się z tym bólem borykam już od ponad roku ;-( W pierwszej ciąży nic mnie nie bolało, za to przy drugiej już na 3 m-ce przed porodem dawało mi w kość i tak do dnia dzisiejszego ;-( a mój synek ma już 10 m-cy... Już sama nie wiem co mam o tym mysleć... Może pójdę do gina, niech coś poradzi bo daje mi popalić non stop!!! ;-( Spróbuję tej metody z poduszką, może coś to da ... ;-) Pozdrawiam zobolałe 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja się z tym bólem borykam już od ponad roku ;-( W pierwszej ciąży nic mnie nie bolało, za to przy drugiej już na 3 m-ce przed porodem dawało mi w kość i tak do dnia dzisiejszego ;-( a mój synek ma już 10 m-cy... Już sama nie wiem co mam o tym mysleć... Może pójdę do gina, niech coś poradzi bo daje mi popalić non stop!!! ;-( Spróbuję tej metody z poduszką, może coś to da ... ;-) Pozdrawiam zobolałe 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×