Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

POZIO_MA

Pomylone...IMIE! Co robic?

Polecane posty

Wczoraj z moim lubym, znamy sie 3 miesiace, sporo wypilismy. W trakcie picia drinkow sporo rozmawialismy o zyciu, naszej przeszlosci, zanim sie poznalismy i planach na przyszlosc. On opowiadal o swoich bylych ja o swoim bylym. Wspominalam go po imieniu. Na koniec poszlismy do lozka. W trakcie, w zasadzie na koniec milej akcji cos tam powiedzialam...niestety uzylam nie tego imienia-wypowiedzialam imie bylego. Reakcja byla momentalna, odwrocil sie, nie chcial sluchac moich przeprosin ani tlumaczyc. Rano bylo tak samo, nie pozwolil mi sie przytulic. Kiedy jak co dzien chcialam zrobic sniadanie, powiedzial ze dziekuje ale nie ma apetytu. W momencie kiedy wychodzilam do pracy uslyszalam, ze powinnismy zrobic przerwe na weekend. Ze dobrze nam to zrobi. Zebym sie zastanowila bo prawdopodobnie ie zamknelam pewnych spraw w zyciu i zebym to przemyslala. Mialam lzy w oczach...naprawde zle sie czuje! Co o tym myslicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmm.....
no to kicha- zawaliłaś na całej liniii, moż ena prawdę musisz pomyśleć czy zakończyłaś wszystkie sprawy??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3 miesiące i już razem mieszkacie? mój facet juz pare razy nazwał mnie innym imieniem i co :) NIC. Mało mnie to poruszyło, bo wiem ze mnie kocha i wracac do byłej na pewno nie chce. Trzeba umiec sobie wytłumaczyc pewne sprawy. Zdarzyło mi sie to dokladnie 3 razy. Przejdzie mu! To męska duma płacze :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmmm moj maz nazwal mnie kiedys imieniem bylej zony (co prawda nie w lozku, ale zawsze). Tez sie dasalam, ale szybko mi przeszlo. Nie badzmy ludzie tacy mimozowaci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przejezyczylam sie, poprostu. Nie mialam zlych intencji. Nie myslala w tamtym momencie o bylym. Wogole o nim nie mysle. Co prawda opowiadalam tego wieczoru, ze zle mnie potraktowal itd. Ale nigdy nie wspominalam, ze chce wrocic czycos w tym stylu. Moje wypowiedzi raczej traktuja o tym ze nie wiem jakie byly w zasadzie powody naszego rozstania, ale w kontekscie przyszlosciowy, zeby nie popelniac tych samych bledow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie. Jak zacznie za często mówić, to będzie problem. A tak... cóż, w pewnym sensie mamy wdrukowane reakcje. Jak jest dobrze, to się nie myśli, i przywyczajenia biorą górę. Najwyżej popędź barana, skoro taki małostkowy i przy następnym facecie uważaj. Albo sobie powtarzaj jego imię, aż zapamiętasz je dobrze :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie mieszkamy jeszcze razem..ale na palcach jednej reki moge policzyc noce ktore w ciagu tych 3 miesiecy spedzilam w domu. Tak na marginesie raz tez odezwal sie do mnie imieniem bylej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dlatego wyznaje żelazną zasadę - żadnych imion w łóżku - jest kochanie itp - ale żadnych imion :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Martwi mnie raczej to, ze gdyby mu zalezalo to nie rezygnowal by ze mnie z powodu takiej, jak mi sie wydaje, glupoty!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 3/4 rozumu
No słowo daję, jak dzieci. Jest na to prosty, uniwesralny sposób. Nigdy nie nazywać ukochanego jego imieniem własnynm, ale stosować bardziej uniwersalne formuły, jak: "kochanie", "rybko", "kwiatuszku", pszczółko", "miśku"... I po porblemie. Nikt się nie obrazi, nikt nie będzie się dąsał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
stic, ale to taaaaaaakie sexy mówić czyjeś imię. Pozioma: jeszcze jeden powód, by zastanowić się nad popędzeniem. Ale może nie ma nic złego na myśli, po prostu źle to zniósł. Każdy ma jakieś swoje fobie, urazy, słabe punkty - które mogą nam się wydawać dziwne, głupie, śmieszne - ale są.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam znajomego, ktory, zeby nie pomylic panienek do kazdej mowi \"Mala\". Bardzo sobie chwali ten system od kiedy dal plame tak jak Ty, autorko. Odpada mu trud uczenia sie wciaz nowych imion :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tez nazwał Cie imieniem byłej. :D jestescie kwita czy tylko mi sie zdaje ?? :P A tak na marginesie, to on sie musi chyba trochę \"pofochowac\" zeby zaznaczyc swoje JA, ale przyjdzie... :) Jak bedziecie potrzebowali to pogadcie na spokojnie. dacie rade! My już tyle przeszlismy ze jestesmy niezniszczalini ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a minie bardzo drazni jak facet mowi do laski \"mała\", ja bym dała w pysk od razu. znam jednego, ktory tak sie zwraca do mojej przyjaciólki i mnie krew zalewa z nerw, ale sie nie wtrącam. a dodam, ze nie za dobrze ja trakutuje i dla mnie to \"mała\" jest lekceważące barrrdzo. autorko topicu poczekaj, przejdzie mu. mojemu przeszło, chociaż naprawde miał powód, żeby nie przeszło.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W zasadzie jestesmy kwita. Tylko w moim przypadku imie bylego padlo w intymnych okolicznosciach...niestety. I pewnie o to chodzi np. moze podejrzewac ze akurat sobie fantazjowalam w najlepsze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pralinkaaaa
Jak facet widiz, że to taki 37 letni duzy bachor to do takiej tylko Mała mówić. Stroi fochy jak 5latak. Nie nie ide. jak zwykle- burzy cos pod mongolskim nosem nie dziwie sie ze mowi Mała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie pozostaje Ci nic innego jak tylko czekac aż sie troche poburmuszy i mu sie zateskni. Mozesz oczwiście sama zrobic pierwszy krok, przyjsc z czyms slodkim i w drzwiach rzucic mu sie na szyje z maslanymi oczkami.. ;) Na mojego w niektórych syt. własnie to działa najbardziej. roztapia sie jak lody wanilowe :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mysle, ze najlepszym wyjsciem jest poczekac do poniedzialku. W koncu sam zaproponowal ta przerwe... A z drugiej strony moze pomyslec, ze skoro sie nie odzywam te 2 dni to ze mi nie zalezy tak bardzo i mysle np. o bylym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rozmawialismy przez tel., ..zaproponowaj juz wtprek twierdzac, ze jest wzburzony i musi ochlonac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miałam tak samo dziś
mój ukochany ma żonę , wczoraj się spotkaliśmy , było miło jak zawsze , zawsze używa słów kochanie, słoneczko itd albo poprostu imienia, Wczoraj coś zaczął entuzjastycznie mi opowiadać coś o pracy i zwrócił się do mnie zrobnieniem imony żony, byłam zła po zdarzyło mu się to już z 3 razy w ciągu 2 lat odkąd znamy się , zaznaczam że bardzo się kochamy i tylko dlatego jestem w stanie mu wybaczyć ten nietakt, bo sama wiem ze czasem gryzłam się w język i chciałam zwrócić się do niego imieniem kogoś kto był mi kiedyś bardzo bliski teraz bardzo się przyjaźnimy. Nie zdarzyło mu się to nigdy w intymnych sytuacjach ale zdarzyło się, on wiedzial że dotknęło mnie to i bardzo przepraszał. Ja oczywiście pokazałam że to zablolało , ale nei chciałąm psuć takich rzadkich cudownych chwil. Nie tłumczę go ale staram się zrozumieć , że to z żoną nadal mieszka i ją widuje codziennie więc...ale wiem też że mnie kocha i to jest najważniejsze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale jaja jak balony
Ma żonę..........spotyka sie z Tobą 2 lata i Cię kocha...............o babska naiwności

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
facet mal racje ze sie wkurzyl, pomylilas jego imie w specjanej sytuacji w trakcie seksu. nie myslisz o nim, ale przejezyczenie oznacza ze podsiwadomi jednak myslisz, mozna to interpretowac jako pragnienei zeby to byly byl z toba w wyrku i towj obecny mzoe tak wlasnie to zrozumial...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
..troszkę wtopiłaś..i może naprawde nie zamknęłaś tamtej sprawy... ..przemyśl wszystko.. ..a na niego węż poprawke.. ..faceci mają zbyt wysokie ego.. ..i łatwo się dąsają... ..zabiją mnie za te słowa :D ...jeśli go kochasz to nie poddawaj sie.. porozmawiajcie , na spokojnie.. ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wczoraj zadzwonilam do niego zeby ustalic kiedy spotkamy sie pogadac. Uslyszalam, ze on czuje ze mi czegos nie daje. Ze daje mi lozko i jeszcze kilka zeczy ale nie to czego ja bym chciala...nie rozumiem co ma na mysli, jaki to ma zwiazek z moim przejezyczeniem. Do tej pory bylo idealnie i sielankowo. Myslalam wrecz, ze bedziemy zyc razem dlugo i szczesliwie. Zapytalam wiec czy to aby nie jest zwylky pretekst zeby sie ze mna rozsrac.... Ma zadzwonic kiedy bedzie gotowy na spotkanie... Mam wrazenie, ze jestem karana jak mala dziewczynka! W koncu ja tez to prezywam, nie moge spac , nie moge nic robic bo moje mysli kraza wokol tej sprawy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×